Zadomowienie - powitania na forum - Dzień dobry, cześć i czołem...
Vykosh - 11 Kwietnia 2006, 10:25
Wkleilo sie podwojnie czemu nie mozna usuwac swoich postow?
Myrtille - 11 Kwietnia 2006, 10:51
Witam,witam i o zdrowie pytam
Cześć wszystkim.Ja dzisiaj odpoczywam w domku,zasłużony dzień urlopu
Pako trzymam kciuki,obyś wrócił do nas cały
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 11:06
صباح الخير
Ktoś tu chciał robaczkami. Szkoda, że nie mogę powiększyć napisu!
Emilia - 11 Kwietnia 2006, 11:13
Cytat | Godzilla:Ktoś tu chciał robaczkami. Szkoda, że nie mogę powiększyć napisu! |
Proszę oto twoje dzieło
Rodion - 11 Kwietnia 2006, 11:15
Jeszcze tylko powiedz Godzilo, tak dokladnie co to znaczy?
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 11:19
To znaczy "dzień dobry" (dosłownie "dobre rano")
Emilio, dziękuję, jak to zrobiłaś?
Emilia - 11 Kwietnia 2006, 11:27
Powiększyłam.
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 11:47
Nie wiem, jak się dostać do powiększania. Robiłam to na Fahrenheicie, ale tam można sobie było wybrać wielkość czcionki. Tutaj nie umiem tego znaleźć.
Emilia - 11 Kwietnia 2006, 11:52
Cytat | Godzilla: Nie wiem, jak się dostać do powiększania. |
To jest powiększenie graficzne, niezwiązane z oprogramowaniem forum i twój napis w tej chwili jest ciągnięty z mojego serwera.
NURS - 11 Kwietnia 2006, 12:18
Witam wszystkich ciepło. dla równowagi poprawnościowej - Shalom!
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 12:22
W Iranie mówią "salom"
Rafał - 11 Kwietnia 2006, 12:25
A w Zakopcu "Slalom!"
Pako - 11 Kwietnia 2006, 12:54
A ja poweim: nie boli jeszcze. Ale znieczulenie schodzi powoli,w każdej chwili spodziewam sie ataku. Traumal w domu jest dzieki Bogu
Emilia - 11 Kwietnia 2006, 13:22
Wychodzę.
Serwer tak muli, że ołówki sobie pogryzłam. Przyjdę później.
Zróbcie coś z tym. Błłłłaaaagaaaam!!!!
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 13:23
A na Węgrzech "Jó napot kívánok" czy jakoś tak
Oj, Pako, mogę cię tylko zdalnie pogłaskać po główce. Przykra sprawa.
Pako - 11 Kwietnia 2006, 13:35
E tam.. mi tam nic nie szkodzi... heh... ale czasem człowiek se tak pomyśli, że to, co go spotyka to ejst nic w porównamiu z tym, co mają inni. Mój palec to pryszcz jest... niech poboli (teraz i tak nie boli), jutro przestanie. Heh...
Godzilla - 11 Kwietnia 2006, 13:39
Koleżankę zza biurka też spotkała ta wątpliwa przyjemność. Wczoraj nawet chciałam jej pomóc przy zmianie opatrunku, ale poradziła sobie sama jedną ręką. Trochę się dziwiła, że jestem odporna na takie widoki.
Pako - 11 Kwietnia 2006, 13:44
Mi tam lekarz zakazał zmieniać opatrunek, plaster jest specjalny, wspomaga gojenie się rany. Kategorycznie mam go nie dotykać, w czwartek musze do niego jechać, to sam mi zmieni.
Ale dziś się dziwił, że ojciec mój możę stać i spokojnie patrzeć jak on mi paznokieć scina i w ogóle. Ojciec stoi i nic... Tylko mówi, jak mu na kopalni kombajn górniczy zmiażdżył palec razem z butem.. na miazgę.. 1cm grubości... kości w drzazgi... i 3km piechotą jeszcze przejść, umyć się przed jazdą do szpitala... Fajnie, nie? (makabryczny wątek się z tgo robi )
Aga - 11 Kwietnia 2006, 14:20
Witam.
Niech to szlag. Szlag, szlag, szlag, szlag, szlag... Takich ludzi, jak nasza matematyczka powinno się leczyć. Mam dość
Pako, zrywali ci paznokieć? Wiem, co to za przyjemność. Przechodziłam przez to pięć razy (cztery razy w jednej nodze raz w drugiej). Przygotuj się na to, że w pierwszą noc nic ci nie pomoże. Polecam dobrą książkę, żeby nie zwariować. Zwłaszcza, jak masz założone szwy.
Pako - 11 Kwietnia 2006, 14:32
Nie bój żaby, też mi juz raz zrywali. Ale nie cały, połowę tak, a dziś jeszcze mniej. Nawet teraz nie boli, trzy godziny po zabiegu. Nie jest źle. Do czytania też mam duuużo
A co z twoją matematyczką?
Aga - 11 Kwietnia 2006, 14:37
@#%$(%^^%*^%($#($#($@$_($@($_$(%^^^^ <--- to tak zamiast przeklinania, chociaż mam ogromną ochotę na wiązankę. Nawet nie wspominaj o tej walniętej kobiecie. Zrobiła dzisiaj taki sprawdzian z trygonometrii, że calutka klasa go zglebiła równo. Zadania z kosmosu, pierwszy raz widzieliśmy coś takiego na oczy.
P.S. O, to jednak ja mam większe doświadczenia. Ja trzy razy w całości i dw razy częściowo (po osiem szwów na palcu). Paskudna sprawa.
sulka - 11 Kwietnia 2006, 14:39
Witam wszytkich po dluzszej nieobecnosci...
Krotki rachunek sumienia przed Wielkanoca: nie przeczytalem jeszcze 5-ego SFFHa do konca, a tu juz nowy.... obiecuje poprawe.
Rafał - 11 Kwietnia 2006, 14:46
Ludzie co wy się dajecie tak ciąć konowałom? Paznokcie wrastające to jest zadanie dla zielarza - was samych - i szewca ewentualnie. Po co dać się ciąć? Owijasz ziołem, nie obcinasz, luźne obuwie i za dwa tygodnie po problemie. Usuwanie paznokcia to chyba jakiś komunistyczny powojenny wynalazek Najlepsza rada przy drobnych urazach: cura te ipsem
(Ja po prostu mam głęboki uraz do całej służby zdrowia i organicznie jej nie cierpię - mimo, że mam paru kolegów/koleżanek lekarzy)
Ziuta - 11 Kwietnia 2006, 14:46
Cześć wszystkim!
Pako – trzymaj się. Jako profesjonalny znachor polecam ci mój "ulubiony" lek na wszystko: hartować si, hartować! boso po sniegu biegać! zimne prysznice brać!
Co za nudny dzień. Żeby w szkole się coś działo. A tak nic. Pięć godziń ślęczenia bez sensu.
Za to miałem totalną huśtawke nastrojów i uż wiem, że to coś w rodzaju sinusoidy.
Pako - 11 Kwietnia 2006, 14:47
sulka - witam!
Aga - paskudna sprawa rzecywiście. Obie paskudne... ale co poradzić. Trza żyć dalej. Będzie dobrze.
Pako - 11 Kwietnia 2006, 14:52
Rafał - paznokieć wrastał mimo luźnego obuwia... a ja konowałom jednak wierzę Co innego mi pozostaje
dzejes - 11 Kwietnia 2006, 15:59
Helloł!
Zamiast na urlopie siedzieć w domu - zająłem się kopaniem.
Skopałem taaaki kawał trawnika i dowiedziałem się, ża 2 siedemdziesięciolitrowe wory kory to tyle co nic
Lu - 11 Kwietnia 2006, 17:50
Rodion:
Cytat | Lu data została ustalona. A odliczaś mozna w temacie dzień tematyczny. |
No właśnie nie można tam odliczać, bo temat został zezłomowany.
mawete - 11 Kwietnia 2006, 18:01
"qucze"... nie wiem witać się czy nie? jeszcze mnie Aga zabije...
Pako - 11 Kwietnia 2006, 18:06
Wielki, kudłaty facet jesteś - obronisz sie w razie czego
A w ogóle to za co miałaby zabić ?
|
|
|