To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas śmieszy?

Matrim - 10 Listopada 2010, 14:31

Agi, to by jeszcze przeszło - a Leoncio? ;)
Agi - 10 Listopada 2010, 14:32

Sieczka (z)Leoncia? :mrgreen:
Matrim - 10 Listopada 2010, 14:43

W szkole by miał na pewno przesieczone ;)
merula - 10 Listopada 2010, 14:48

Znałam kilka osób o oryginalnych imionach, choć na szczęście nie takich na fali mody serialowej.

Za to mnie niewiele brakowało, żebym dostała na imię Cecylia.
Choć mogło by to okazać nieco prorocze :roll:

Godzilla - 10 Listopada 2010, 14:54

Ja ewidentnie popłynęłam na fali mody - Agnieszek w moim roczniku jest niesłychana ilość. Nigdy nie byłam w jedyna w klasie (podstawówka i liceum) i w różnych grupach na studiach. Rekord to była grupa politechniczna, gdzie na trzydziestkę chłopaków było pięć dziewczyn (i tak mówiono że to dużo), w tym dwie Agnieszki. No i w pracy zawsze kilka. A jakie śmieszne historie na recepcji się zdarzały w związku z tym, gdy ktoś nazwiska nie pamiętał i trzeba było go egzaminować, o którą A. mu chodzi.
Witchma - 10 Listopada 2010, 15:00

W moim roczniku, o dziwo, chyba nie było tak wiele Ann, a imię trafiło do mnie po prababce.

Za to w klasie w liceum miałam trzy Agnieszki :D

Sauron - 10 Listopada 2010, 16:31

Kiedyś w mojej klasie były 4 Justyny.
nureczka - 10 Listopada 2010, 16:58

W sobotę wypatrzyłam pierwsze choinki, a w supermarketach sprzedaż ozdób idzie pełną parą.
Jeszcze nie ą kolęd, ale pewnie już za chwileczkę, już za momencik...
Naszła mnie myśl, że gdyby na choince powiesic pisanki, drzewka mogłoby stać cały rok.

Witchma - 10 Listopada 2010, 16:59

nureczka, w Rossmannie ozdoby choinkowe sprzedawali już 2 listopada...
Godzilla - 10 Listopada 2010, 17:05

Zniczyk pod choinkę?
Sauron - 10 Listopada 2010, 17:14

albo do stroika.
nureczka - 10 Listopada 2010, 17:14

Godzilla napisał/a
Zniczyk pod choinkę?

W promocyjnej cenie.

Witchma - 10 Listopada 2010, 17:23

Raczej zniczyk w kształcie choinki. Widziałam takie.
joe_cool - 10 Listopada 2010, 20:18

Wracając jeszcze do imion - w mojej klasie w podstawówce było 6 Kaś (w tym mła). A mój ulubiony zestaw imienia i nazwiska to Astrid Lopata i Jean Slonina - pracowałam kiedyś w Hambursiu przy wklepywaniu danych do bazy kasy chorych, tam wiele było takich kwiatków ;)
nureczka - 10 Listopada 2010, 20:23

Ja obrabiałam kiedyś bazę osobową TP S.A. Trafiły się tam:
Karen Samanta Wypych
Lilla Ćwikła

Przy nich Halina Nęcek-Męcek przestała byc moją faworytką w kategorii "dziwnie się nazywam".

Godzilla - 10 Listopada 2010, 20:23

Mnie z kolei bardzo ubawiła wizytówka biznesmena, jak sądzę amerykańskiego polonusa, facet się podpisywał Jaś Iksiński.
Kai - 10 Listopada 2010, 20:30

joe_cool, Molly Lopata też fajnie brzmi (osoba zajmująca się castingiem dla jakiegoś serialu).
Godzilla, mnie trochę wkurza to zdrabnianie imion na siłę, a potem totalnie nie wiem, jak się zwracać do dyrektora, który się podpisuje Przemek Jakiśtam. Choć z drugiej strony ja też przedstawiam się "Ola" ale to imię nie ma "r" (jak Aleksandrrrra) które mi trochę przeszkadza :D

nureczka, kupię i przywiozę na SKOFĘ bombki wielkanocne. W zeszłym roku w Kauflandzie było ich zatrzęsienie :D

Godzilla - 10 Listopada 2010, 20:32

Kai, jest świetny sklep z bombkami przy Emilii Plater, tam mają cudeńka. Jajowate też :lol: Ale trzeba przyznać, że towar pierwsza klasa, kolekcjonerski. Natomiast Kaufland, na Wielkanoc, beczka śmiechu!
Kai - 10 Listopada 2010, 20:36

Godzilla, dokładnie, a tak prawdę mówiąc, to w zeszłym roku pożegnałam koleżankę, która malowała przecudowne bombki :( . Ale to inna klasa, jak jajo Faberge a pisanka.
Jednak wg mnie bombki wielkanocne (dokładnie takie jak na Boże Narodzenie, tylko z kurczaczkami) to przesada. Zresztą Kaufland jest z tego znany, że przegina.

Godzilla - 10 Listopada 2010, 20:39

Skoro na choince może wisieć bombka w kształcie Shreka albo pociągu, to dlaczego nie jajko? :mrgreen:
Kai - 10 Listopada 2010, 20:59

Hej, nie, na odwrót! Bombki jako dekoracja wielkanocna.
Godzilla - 10 Listopada 2010, 20:59

Yyyy, no tak, to dość ORYGINALNY pomysł.
Kai - 10 Listopada 2010, 21:00

:mrgreen:
Fidel-F2 - 10 Listopada 2010, 22:10

Witchma napisał/a
Za to w klasie w liceum miałam trzy Agnieszki
Sauron napisał/a
Kiedyś w mojej klasie były 4 Justyny.
joe_cool napisał/a
w mojej klasie w podstawówce było 6 Kaś
wielkie mecyje, w równoległej klasie w podstawówce było kilkanaście (nie pamiętam dokładnie ale coś kole 12-15) dziewcząt o imieniu Anna, w mojej klasie dwie a w kolejnej równoległej tez kilka
Godzilla - 10 Listopada 2010, 22:13

Jak moja babcia była młodą dziewczyną, po śmierci rodziców trafiła na wychowanie do cioci. Jedna z kuzynek miała na imię tak samo jak ona. Rozwiązanie było proste, podobało się czy nie - używano drugiego imienia (Leokadia - Losia).
Godzilla - 11 Listopada 2010, 21:12

Potwór Starszy gania po mieszkaniu, robiąc sobie skrzydła nietoperze z koca i twierdzi, że nazywa się Myfaty.
Matrim - 11 Listopada 2010, 21:33

Godzilla napisał/a
i twierdzi, że nazywa się Myfaty.


<Marcinkiewicz_mode_on>Yes! Yes! Yes!<Marcinkiewicz_mode_off> Już mnie cytują, już wchodzę do popkultury ;)

Fidel-F2 - 11 Listopada 2010, 21:36

serka?
Matrim - 11 Listopada 2010, 21:37

Tak, poproszę.
Fidel-F2 - 11 Listopada 2010, 21:45

camembert, s'il vous plait.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group