To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - moje śmietnisko

ihan - 19 Stycznia 2008, 18:57

Gospodarka odpadami, na pewno holenderska firma matka Transformersów się tym zajmuje, polska odnoga chyba raczej nie bardzo. A odnawialne źródła energii... modna jest wierzba wiciowa (Salix viminalis), większość odmian opatentowanych przez firmy duńskie pochodzi z Polski, sadzonki matki były pozyskiwane z Polski. Był pomysł uruchomienia z dotacji unijnych dużego centrum hodowli takiej wierzby w małopolsce z programem naukowym: od wybrania najlepszej odmiany, optymalizacji warunków uprawy, ewentualnych zmian parametrów na poziomie genetycznym, aż po opracowanie kotłów i urządzeń do spalania. Miało być to konsorcjum krakowskich uczelni plus zakłady energetyczne (przepisy unijne wymagają by pewien procent energii pochodził z odnawialnych źródeł, co może być problemem, bo może nam lasów nie starczyć), sporo osób (w tym mła, choć nie byłam zaangażowana bezpośrednio) straciło sporo czasu przez kilka lat klucia się pomysłu i opracowywania strategii. Pomysł umarł śmiercią naturalną gdy doszło do ustalania kto będzie odpowiedzialny finansowo za utrzymanie ośrodka (miał być samofinansujący się).
Martva - 20 Stycznia 2008, 22:46

corpse, żyjesz? Bo tęsknimy :)
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 01:24

ihan, wierzba energetyczna to jest bajer :) podoba mi się. i dzięki za info.

martva, żyję. wróciłam parę godzin temu i wszystko w porządku, delikatnie mówiąc :)

Martva - 21 Stycznia 2008, 08:49

Ej, spodziewałam się plot, obszernych relacji i takich tam :)

BTW moja siostra zgadza się z moją oceną Ciebie - tzn że jesteś śliczna i fajna ;)

corpse bride - 21 Stycznia 2008, 11:16

chyba się rozpłynę z nadmiaru komplementów...

a co do plot i obszernych relacji, to chyba nie tu już na nie miejsce... ;P: anyway, przeżyłam imprezę i było milusio. wszyscy strasznie sympatyczni, w co oczywiście nie wątpiłam, ale bałam się mimo to. nie zjedli mnie ani nic.

dalszy ciąg randki sweetest ever, ale jako, że dużo osób miało okazję widzieć obiekt moich opowieści, zamilczę... :)

a dziś znowu praca. ubrałam czarną sukienkę, ale czerwone kolczyki i bransoletkę, żeby ktoś nie wziął jej za znak żałoby :) no i generalnie jest fajnie.

can't believe it.

Martva - 21 Stycznia 2008, 13:29

No, o to mi chodziło, znaczy czy żyjesz i jak jest :)
I cieszę się :) Że jest OK i że nie zjedli ;)

mawete - 21 Stycznia 2008, 14:58

edit: ups - nie tu napisałem :D
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 15:21

tak, mawete, rozumiem: nie masz mi nic do powiedzenia :evil:
mawete - 21 Stycznia 2008, 15:28

Za bardzo zajęta facetem byłaś :D nie mogłem się dopchać :mrgreen:
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 15:41

to było apropos tego:
Cytat
edit: ups - nie tu napisałem :D


a co do zamiastkonu, to raz, żałuję, że byłam tak krótko, a dwa, że jestem tak nieśmiała i nie przemieszczałam się, aby pogadać z różnymi osobami, które niemniej miło było zobaczyć. jak jednak zauważyłeś, zajęcie miałam, więc nie narzekam. :)

gorat - 21 Stycznia 2008, 16:23

Nie wiem, czy mawete mi coś zrobi, jak wyjaśnię, na czym polegała pomyłka :P:

I nie rozpływaj się - skorzystaj z okazji i rzucaj sama-wiesz-co ;)

corpse bride - 21 Stycznia 2008, 20:00

mawete pewnie napisał u mnie do martvej czy coś w ten deseń. btw, to był dla mnie duży szok, jak się dowiedziałam, że admini mogą widzieć przed-edycyjne wersje postów :)

z rzucaniem definitywnym to jeszcze trochę mi zajmie, za to ograniczanie wychodzi mi całkiem nieźle.

zrobiłam sałatkę, będę celebrować imieniny, o których zapomniałam. oznaczało to, o zgrozo, że zapomniałam też o dniu babci/dziadka. przypomniał mi jakiś sms z życzeniami, który wzięłam za pomyłkę (no bo powiedzcie, jak to możliwe, żeby był już 21.???????). anyway, moje babcie są hardkorowe, każda na swój sposób... dzisiejszy dzień postanowiłam nazwać dniem niedyskretnych pytań...

Kasiek - 21 Stycznia 2008, 22:33

Wszystkiego naj naj naj...... :mrgreen:
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 22:48

thx :)

edit, wiem, czemu się tak dziwnie czuję: gorączkę mam.

Martva - 21 Stycznia 2008, 22:51

O ja, no rzeczywiście, bo przecież Ty Agnieszka jesteś :D Wszystkiego dobrego, corpsiku :*
Agi - 21 Stycznia 2008, 22:53

corpse bride, vel Agnieszko, zdrowia życzę :D
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 22:53

no, jestem, ale się tym jakoś szczególnie nie afiszuję ;) dzięki, oby nie gorzej...

edit: nie mogę sobie trafić postem dzisiaj...

Agi
, a ty 21.01 czy 20.04? czy ty całkiem coś innego?

Agi - 21 Stycznia 2008, 23:20

corpse bride, ja z 15.10 :wink:
corpse bride - 21 Stycznia 2008, 23:26

i'm confused ;)

z dobrych wieści, tak na dobranoc, to moja kuzynka się żeni i zaprosi mnie na wesele. bo z moich znajomych/rodziny nikt się nie żeni, a jak już, to mnie nie zaprasza. więc się cieszę. miałam nosa kupując sukienkę ostatnio, będzie jak znalazł :)

Agi - 21 Stycznia 2008, 23:27

acha, nie mylić z pociągiem do Yumy... :mrgreen:
Easy - 21 Stycznia 2008, 23:29

corpse bride napisał/a
zaprosi mnie na wesele.


Chryste, jak ja bym sobie na wesele poszedł...

corpse bride napisał/a
bo z moich znajomych/rodziny nikt się nie żeni


No właśnie, ten sam problem.

corpse bride - 21 Stycznia 2008, 23:30

i chciałabym powiedzieć, że będę pamiętać (datę)...
Kasiek - 21 Stycznia 2008, 23:52

Też bym poszła na wesele.... Ale z kimś kto troche chociaż tańczy....
gorat - 22 Stycznia 2008, 09:03

Zdrowia i ostatecznego ograniczenia życzymy - wprawdzie późno, ale zawsze ;)


A wesele to sobie zróbcie własne, jak wam się tęskni :wink: :mrgreen: :twisted:

hrabek - 22 Stycznia 2008, 09:51

A co jak ktos juz mial i znowu by poszedl? :P
corpse bride - 22 Stycznia 2008, 10:52

własne to musi być stres, aż boję się o tym myśleć.
gorat - 22 Stycznia 2008, 11:02

Wpadnę przelotem (lotem koszącym?) przyznać się, że dziwnie się czuję... (Tak mi temat wyskoczył, nie obrażać się, że do prywatnych celów wykorzystuję :? :roll: )
Agi - 22 Stycznia 2008, 11:27

gorat, a czym się dziwność samopoczucia objawia?
Adashi - 22 Stycznia 2008, 13:25

corpse bride, najlepsze życzenia, spóźnione, lecz szczere :wink:
corpse bride - 22 Stycznia 2008, 16:04

gorat napisał/a
Tak mi temat wyskoczył, nie obrażać się, że do prywatnych celów wykorzystuję


każdy jeden temat, gorat, wykorzystujemy do jednego jedynego celu, bardzo prywatnego: do narcystycznej ekspresji naszego 'ja'. jeśli są inne cele, to daleko po tym ;)
ale que pasa? czy dziwność jest tak niedookreślona, że nic więcej się o niej powiedzieć nie da? e, chyba nie. dajesz...

adashi - dzięki :)



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group