Kai - 5 Czerwca 2011, 17:55 A wisi mi że post pod postem. Chyba przeszłam sama siebie w kombinowaniu. Pierogi z kapustą i grzybami, drugie ruskie. Z ruskich zostało nadzienia, dodałam mąki i sera, jajko i zrobiłam leniwe. Zostało trochę ziemniaków, to dzięki truskawkom zrobiłam knedle. a teraz chyba sobie padnę... gotowanie nie równa się jedzenie, ale jeść mi się i tak nie chce. Lynx - 5 Czerwca 2011, 20:28 Lazania. Mniam. Kai - 6 Czerwca 2011, 19:58 Wyszła tak jak chciałaś? Super! Fidel-F2 - 15 Czerwca 2011, 09:46 Zrobiłem dżemik truskawkowy, dobry, kwaskowy. fealoce - 15 Czerwca 2011, 22:03 Fidel, +1  
chciałam rzucić innym cytatem, ale się powstrzymałam Godzilla - 16 Czerwca 2011, 11:07 Dwa przepisy z okazji imprezy boliwijskiej w klasie Starszego Potwora. Zaczniemy od buñuelos:
Godzilla - 16 Czerwca 2011, 11:17 I jeszcze:
nimfa bagienna - 16 Czerwca 2011, 12:41
To przepis Niny Wum, ale podzielę się, jako i ona się ze mną podzieliła. Pierś kurzą podwójną pokroić w kostkę, wytytłać w soli, pieprzu i zmielonym imbirze. Na oleju zeszklić dużą cebulę, dodać kurczaka, podsmażyć. Nalać trochę jogurtu naturalnego (ja wlałam 1/2 szklanki), dosypać tyle imbiru, by płyn po wymieszaniu był żółtawy. Poddusić. Wlać puszkę (400 ml) mleczka kokosowego, zagotować. Włożyć puszkę pomidorów krojonych, poddusić razem 15 min bez pokrywki, żeby trochę odparowało. Ja dodałam jeszcze trochę żywego tymianku (pewno suszony też może być). Podawać z ryżem, najlepiej jaśminowym. Fidel-F2 - 16 Czerwca 2011, 13:43 dzienks suszony tymianek jest intensywniejszy od świeżego Agi - 16 Czerwca 2011, 13:44 Trzeba go dodawać bardzo ostrożnie, do dominuje smak potrawy. Fidel-F2 - 16 Czerwca 2011, 13:51 ja tam sypię garściami, lubię jak dominuje Agi - 16 Czerwca 2011, 13:58 Tymianek lubię w połączeniu z pstrągiem, dodaję też do potraw z indyka. W zasadzie mogę dodawać garściami, bo mam w ogrodzie, ale ja zachowuję umiar przy dodawaniu wszelkich przypraw. Kai - 16 Czerwca 2011, 14:40 Fajny przepis, wypróbuję. W wersji z imbirem i z czerwonym curry, bo mi się momentalnie skojarzyło 
fealoce - 16 Czerwca 2011, 17:43 No, bardzo fajny! Zresztą jak jest imbir, to musi być dobry
Godzilla - 16 Czerwca 2011, 19:31 Po namyśle stwierdzam, że sałatce boliwijskiej czegoś do doskonałości brak. Może przedobrzyłam z sosem. Może awokado było marnego chowu, albo w ogóle zupa za słona. Za to Potwór naciąga mnie na nową porcję buniuelos. Kai - 16 Czerwca 2011, 19:53 Risotto z kurczakiem, dla mnie chińszczyzna i ogólnie ogórki małosolne
Na Labie właśnie dyskutuję, że niekoniecznie jest jeden rodzaj ryżu i jeden sposób jego gotowania. Fidel-F2 - 16 Czerwca 2011, 23:43 nimfa bagienna, jeszcze jedno, ten imbir to ma być, jakiś suszony granulowany czy świeży mielony czy jaki? Kai - 18 Czerwca 2011, 06:28 Ja bym dała sproszkowany. Albo taki, jak sprzedaje Thai Heritage. U mnie dzisiaj dzień opróżniania zamrażarki. Wyjęłam kapustę czerwoną na surówkę, białą i wędzonkę na łazanki z kapustą, mielone do towarzystwa resztce risotta i czerwonej kapuście, oraz cztery parówki do ciasta francuskiego. Osobom mającym dzieci, które lubią parówki, polecam "Parówki z szynki" z Sokołowa. Mają 93% mięsa, wprawdzie nie są tak smaczne, jak te z papieru toaletowego i kaszy manny w grubych, twardych osłonkach, które pachną na 30 metrów, ale na pewno są zdrowsze
Fidel-F2 - 18 Czerwca 2011, 07:20 Kai, trzymasz kapustę na surówkę w zamrażarce? Kai - 18 Czerwca 2011, 11:03 Fidel-F2, kapustę czerwoną wolę z lekka podgotowaną (z octem, cukrem, goździkami), mieszam ją potem na gotowo z jabłkami, cebulą, oliwą i innymi przyprawami. Nie jest surowa, nie jest też miękka, świetnie się nadaje na sałatkę. Ale muszę kiedyś spróbować ją zakisić. Martva - 18 Czerwca 2011, 11:16
To nie da się z niej zrobić surówki, heloł! 
Kai - 18 Czerwca 2011, 11:28 Martva, jabłka, cebula są surowe więc się da
Martva - 18 Czerwca 2011, 11:40 E, to już jest sałatka imo. Kai - 18 Czerwca 2011, 12:03 a imo jak zwał, tak zwał. Pyszna wyszła
Och, zapomniałam zapytać, znasz termin "blanszowanie"? fealoce - 18 Czerwca 2011, 17:59
Może i zdrowsze, ale z drugiej strony: na coś trzeba umrzeć!
Kai - 18 Czerwca 2011, 19:10 fealoce, właśnie odmiaukuję moje stwierdzenie a propos smaku - zapieczone w cieśnie francuskim biją na głowę wszystkie te z papier-mache. Dzieci powinny dostawać możliwie najzdrowsze pożywienie, żeby potem mogły jeść to, co niezdrowe
A umierać mam na co, więc podarujmy sobie odrobinę luksusu. Fajnie wyszło, wszystko prawie wyżarte, teraz mogę się przymierzyć do lazanii. Jeszcze jutro upłynnię jakieś pierogi/kopytka/knedle i zrobi się miejsce. dzejes - 20 Czerwca 2011, 09:52
A jak do surówki dodam uprażone pestki słonecznika, to też już jest sałatka? dalambert - 20 Czerwca 2011, 15:45 Pierwszy , młody bób się zapowiada na dziś 
Kai - 20 Czerwca 2011, 21:34 Racuchy z rodzynkami. Bób zaczeka...
Ozzborn - 21 Czerwca 2011, 00:18 ależ mnie naszło dziś na frytki... a że młode ziemniaki się nie nadają to zakupiłem mrożone - w sumie niecałe kilo za niecałe 5zł gotowych fryt które wystarczy wysypać to żadne pieniądze... szkoda, że w smaku nie umywają się ani trochę do prawdziwych. Może gdybym je zrobił we frytkownicy byłyby lepsze niż z piekarnika... niemniej chcica została zaspokojona 
|
||||||||||||||||||
