To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

jewgienij - 9 Listopada 2012, 12:12

Fidel-F2 napisał/a
Ja jakoś dziwny chyba jestem. Anielki w szkole nie było ale z niekłamaną przyjemnością przeczytałem samodzielnie bo przypadkiem znalazłem w domu na półce. No i ze wsi jestem to być może po temu takie rustykalne klimaty do mnie trafiały.


Napisz o tym wspomnienia

Pisanie, że szkoła nie ma nic do rzeczy w sprawie czytelnictwa, bo i tak nie przekona nieczytatego, jest głupie. Szkoła jest od tego, żeby budzić w ludziach co najlepsze. Jeśli tak nie robi, to wina systemu, nie szkoły

Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 12:20

Proponujesz budzić w ludziach co najlepsze podając im to co jest najgorsze. To zwyczajnie głupie jest.

jewgienij napisał/a
eśli tak nie robi, to wina systemu, nie szkoły
Z grubsza system niewiele ma tu do gadania. Grunt to szkoła i nauczyciel. W podstawówce miałem dwóch świetnych historyków i świetną geograficzkę. Miałem najlepsze oceny, brałem udział w olimpiadach. Co prawda z różnym skutkiem ale sukcesy też były. W liceum z obu tych przedmiotów trafili się nauczyciele beznadziejni. W liceum balansowałem w obu przypadkach na poziomie zaliczenia/niezaliczenia przedmiotu.

ergo bredzisz jewgienij,

Matrim - 9 Listopada 2012, 12:20

feralny por. napisał/a
Aha, Ten obcy np. Strasznie przyjemne...

Mnie się podobał, pamiętam, że był nieźle napisany, jak na gust młodego czytelnika.

A "Cyryl, gdzie jesteś?"? A "Wielka, większa, największa"? Nie wszystkie lektury były smutne i poważne.

jewgienij napisał/a
Pisanie, że szkoła nie ma nic do rzeczy w sprawie czytelnictwa, bo i tak nie przekona nieczytatego, jest głupie.

Całkiem być może. Ale liczenie, że szkoła (lub system) będzie dbał o ucznia i go "kształtował" jest naiwne :) Chociaż, nie. To takie bardzo pozytywistyczne myślenie, w duchu Żeromskiego ;P:

jewgienij - 9 Listopada 2012, 12:28

Fidel-F2 napisał/a
Proponujesz budzić w ludziach co najlepsze podając im to co jest najgorsze. To zwyczajnie głupie jest.

jewgienij napisał/a
eśli tak nie robi, to wina systemu, nie szkoły
Z grubsza system niewiele ma tu do gadania. Grunt to szkoła i nauczyciel. W podstawówce miałem dwóch świetnych historyków i świetną geograficzkę. Miałem najlepsze oceny, brałem udział w olimpiadach. Co prawda z różnym skutkiem ale sukcesy też były. W liceum z obu tych przedmiotów trafili się nauczyciele beznadziejni. W liceum balansowałem w obu przypadkach na poziomie zaliczenia/niezaliczenia przedmiotu.

ergo bredzisz jewgienij,


Masz szczęście, że trafiłeś na prawdziwych nauczycieli i z tego powodu radośnie generalizujesz, Twój przypadek jest według Ciebie przykładowy, otrząśnij się, nie rozmawiamy o Tobie ani o mnie, zawracasz gitarę swoimi wspomnieniami, jakby miały moc argumentów. Nie mają, moje też. Rozmawiamy o szkole w ogóle, nie o Twoich szkolnych wspomnieniach

Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 12:34

jewgienij, nie masz, żadnych innych argumentów, więc po co się odzywasz?
feralny por. - 9 Listopada 2012, 12:36

Matrim napisał/a
A Cyryl, gdzie jesteś?? A Wielka, większa, największa?
A to były lektury szkolne?
jewgienij - 9 Listopada 2012, 12:38

Argumentów? Walczymy tutaj o prezydenturę w US? Zrób 20 pompek, jak potrafisz, to Ci zejdzie i serce zyska
Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 12:45

jewgienij, ogarnij się, jesteś przeciw pamiętnikarstwu wspominając jak to nie czytałeś w szkole a Ivaine ma traumę i przeciw logicznym argumentom jednocześnie się ich ode mnie domagając. Chłopie idziesz na rekord. :mrgreen:
Matrim - 9 Listopada 2012, 12:45

feralny por., u mnie były.
jewgienij - 9 Listopada 2012, 12:54

Fidel-F2 napisał/a
jewgienij, ogarnij się, jesteś przeciw pamiętnikarstwu wspominając jak to nie czytałeś w szkole a Ivaine ma traumę i przeciw logicznym argumentom jednocześnie się ich ode mnie domagając. Chłopie idziesz na rekord. :mrgreen:


nie dawałem tego jako dowód w sprawie, jako poszlaki, a Ty tak, na całość, boś najmądrzejszy, a Twoje perypetie szkolne to kanon dla nas wszystkich. Skoro piszesz do mnie Chłopie, to zrób sobie przerwę

Matrim - 9 Listopada 2012, 12:56

Pax! Pax Foruma! Albo zamknę tu drzwi :twisted: Dobrze Wam szło rozmawianie o książkach, to do tego wróćcie.
Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 12:59

Nie rozumiesz. Rzucasz objawiony tekst za tekstem. Za każdym razem okazuje się, że to bzdura bo rzecz działa odmiennie.

I ja mam czytać Twoje wypowiedzi jako poszlaki a Ty moim natychmiast nadajesz moc konstytucyjną. Ale czemu? Któż to wie? Musi masz jakiś tajny aparacik który Ci doradza.

jewgienij - 9 Listopada 2012, 13:00

Dobra
Zgoda?

Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 13:01

A z kimś się pokłóciłeś?
feralny por. - 9 Listopada 2012, 13:06

Matrim, a u mnie nie. Była za to koszmarna księga o sierotce i krasnoludkach. Brrr... Wydaje mi się cześć problemu lezy też w tym, że przedmiotu, zwanego dla niepoznaki językiem polskim, uczą glównie kobiety. Katuje się zatem chłopaków "Anią z zielonego wzgórza" (serio kiepski pomysł), a jak próbowałem namówić nauczycielkę, żeby z listy lektur nieobowiązkowych wziąć "Dywizjon 303" (lektura klasy VI), to się odbiłem od ściany.
jewgienij - 9 Listopada 2012, 13:16

Dywizjon sam bym umieścił, jako opowieść o odwadze, kiedy kosztowała życie. Prosta i trafiająca do każdego - no cóż - chłopaka, ale nie eksponując jej nadmiernie, jak najbardziej polecając, ale razem z innymi książkami, czemu nie z Anią?
feralny por. - 9 Listopada 2012, 13:32

Ania jest (była?) lekturą obowiązką, przed Ania się nie ucieknie.
A z Dywizjonem, to było tak:
- Droga klaso, jaką byście chcieli przeczytać książkę z listy lektur nieobowiązkowych?
- Może Dywizjon 303?
- Eee, nie.
Kurtyna :bravo

Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 13:34

U mnie Ani nie było/nie pamiętam a Dywizjon 303 był.
feralny por. - 9 Listopada 2012, 13:35

Zazdraszczam...
jewgienij - 9 Listopada 2012, 13:39

Ania jest (była?) lekturą obowiązką, przed Ania się nie ucieknie.
/quote]

Ja tam uciekłem. Opinia "zdolny, ale leniwy" ( martyrologia) pozwoliła mi się prześlizgnąć przez te zapory, ale przeczytałem je już później

fealoce - 9 Listopada 2012, 15:49

U mnie nie było ani Dywizjonu 303, ani Ani - jedno i drugie przeczytałam z własnej inicjatywy :wink: Ale to prawda, jest cała masa lektur typowo dziewczyńskich i nie dziwię się, że chłopcy nie chcą tego czytać...
Blue Adept - 9 Listopada 2012, 16:41

fealoce - Hej, ja czuję się męski, a czytałem z własnej inicjatywy Anię i Pollyannę. Na dodatek dużą część Jane Austin i niektóre pozycje sióstr Bronte... :wink:
Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 16:49

Blue Adept napisał/a
Hej, ja czuję się męski
opowiedz o tym
Blue Adept - 9 Listopada 2012, 17:15

Fidel-F2 - Czyżbyś był agreksofilem :?: ;P:
Fidel-F2 - 9 Listopada 2012, 17:17

trafiłeś
Blue Adept - 9 Listopada 2012, 17:21

Niestety, jestem wstydliwy... ;P:
Chal-Chenet - 9 Listopada 2012, 17:47

Trochę ponarzekałem na PKP na Po Przecinku. Jak ktoś ma ochotę poczytać, to zapraszam. ;)
Godzilla - 9 Listopada 2012, 18:00

Obrazki rodem z Indii? Pewnie bywa tam malowniczo na niektórych liniach, ale są i takie, którym najbardziej wypasione ekspresy PKP nie dorastają do pięt. Czytałam "Moje Indie" Jarosława Kreta i pomyślałam: "nie do wiary", bo też mi się wydawało, że tam się z zasady pasażerów umieszcza w wagonach warstwowo.
Chal-Chenet - 9 Listopada 2012, 18:12

Wiem, że to uogólnienie, ale biorąc pod uwagę stereotypowe myślenie, to przy tym sformułowaniu stają przed oczami pociągi wypchane po brzegi.
Godzilla - 9 Listopada 2012, 18:15

Ja sobie pomyślałam o zdjęciu dwóch ciężarówek z Pakistanu :mrgreen: Tylko gdzie ja je teraz odnajdę?


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group