To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Godzilla - 7 Lutego 2011, 21:27

Podejrzewam, że robi się ciasto zbliżone do ciasta na placki ziemniaczane, czyli ze startych surowych kartofli, do tego skwarki, cebulka, przyprawy (sól i pieprz zasadniczo), całość napycha się w grubą kiszkę i piecze. Zgadza się?

Edit: Widzę, że solidny przepis pojawił się, zanim napisałam posta. Czyli wszystko gra.

Mały Olaf - 7 Lutego 2011, 21:33

Ciekawe, nawet bardzo, nabrałem chęci na wypróbowanie. Nie ukrywam, zupełne novum to dla mnie. To jakiś przysmak lokalny rodem z waszych rejonów?
ilcattivo13 - 7 Lutego 2011, 21:51

Godzilla - zdecydowanie bardziej jak na babkę niż na placki. Do placków idzie więcej "cybuli" :wink:

Mały Olafie - jak uda Ci się dostać w masarni/u rzeźnika czyste i niepokaleczone flaki, to próbuj. Smaczne jest bardzo-bardzo, od placków dużo bardziej, od babki ziemniaczanej to zależy (jak jest przyrządzona ta babka).

A czy kiszka jest lokalna? Chyba nie. Warmia i Mazury ją mają, Podlasie ją ma, na Lubelszczyźnie ją widziałem w barach, a ostatnio coś w tym guście przywoził mój nowy wujek spod Wilamowic, ino ta jego była bardziej tłusta (jeszcze bardziej!!!), miała mało przypraw i mięsa (widocznie więcej poszło tego "białego" niż tego "czerwonego").

Zgaga - 8 Lutego 2011, 10:10

Super śniadanko: ciabata posmarowana oliwkowym pesto i odrobinę podgrzana w mikrofali. Pyyyyyychaaaa.
Kruk Siwy - 8 Lutego 2011, 11:08

Jada się jada, tyle że ciabata ciepła naturalnie, zaraz po upieczeniui. Sama oliwa też wystarcza.
Zgaga - 8 Lutego 2011, 11:28

Kruku Siwy, jak z oliwą, to bazylii świeżej trzeba podsypać ciut.
Niebiańsko dobre.

Kruk Siwy - 8 Lutego 2011, 11:45

Cza będzie cię Zgago miła kiedy na taką ciabatę prosto z pieca zaprosić. Znasz się.
Zgaga - 8 Lutego 2011, 12:30

No ba....


Mały Olaf napisał/a
Jakie to miłe uczucie, czytać jak kobiety rozpływają się z zachwytu nad urokami golonki. Rzadki i tym cenniejszy to widok w dzisiejszych zdominowanych przez chude kurczaki z dietetyczną sałatą czasach.

Oooo...
W moim rodzinnym miasteczku sprzedają golonkę wędzoną, taką do chlebka. Niech się każda szyneczka i baleron schowają. A dwa razy taniej od wspomnianych wędlin kosztuje.

Kai - 8 Lutego 2011, 21:46

Jedenastka napisał/a

:P
Z mięsem?

Trzy rodzaje - mięso, kapusta z grzybami i ruskie. Zakopałam jak kot... :D wiadomo co. Niech wyje najpierw lasagne, nuggetsy, bigos i parę jeszcze innych specialite de la maison.

cherryen - 8 Lutego 2011, 21:50

U mnie dzisiaj moje pierwsze drożdżówki z serem! :-)


Z serii.. do czego prowadzi "otwarty" kartonik drożdży :-)
Ciasto drożdżowe w przyrządzeniu okazało się nie takie straszne jak je malują.

A, że w kartoniku drożdży jeszcze sporo.. to może coś jeszcze w tym tygodniu upiekę. Ale już nie na słodko :D

Kai - 8 Lutego 2011, 21:57

To teraz opowiedz, jak robiłaś, ja się później zrewanżuję ciasteczkami kruchymi... niezła była zabawa.
cherryen - 8 Lutego 2011, 22:00

Wg tego przepisu:
Drożdżówki z serem

:-)

Kai - 8 Lutego 2011, 22:06

Chyba powinnam mieć więcej dzieci albo podpisać umowę z jakąś knajpą. Kto u mnie zje 16 bułeczek???

Aczkolwiek nie zarzekam się.

Ciasteczka kruche banalne 600 g mąki, 200 g cukru, 400 g tłuszczu, zapach cytrynowy, 4 żółtka na twardo, 2 łyżki śmietany do konsystencji. Ale trzeba było widzieć, jak ja to siekałam na stolnicy tzw kameralnej, ścigając kawałki tłuszczu w mące naokoło i zaganiając je nożem wielkości katany :D Ciasto w postaci okruszków wrzucić do miski, przygnieść, żeby znało swoje miejsce i do lodówki na 2-3 godziny. A potem to już tylko maszynka, piekarnik 200-250 C i dużo cierpliwości.

Wyszły 3 pełne blachy i idą jak woda.

cherryen - 8 Lutego 2011, 23:42

Kai zrób z połowy porcji, jak ja. Wyszło 7!
Część zjemy, a resztę biorę do pracy. Koledzy mnie baaardzo lubią. :-) :wink:

Gdybym miała sama zjadać wszystko co piekę, to po tygodniu nie mieściłabym się w spodnie :wink:

PS: 3 blachy kruchych ciastek idą jak woda, a Ty się martwisz kto zje 16 bułeczek? :-) ))

merula - 9 Lutego 2011, 16:34

kilka z tych rzeczy z przyjemnością znalazłabym w swojej kuchni

Kai - 9 Lutego 2011, 21:20

A ja tylko tę deskę-puzzle. Podoba mi się, reszta to dziwne gadżety. Aha, jeszcze serwetka z rozkładem, gdzie co ma stać. Zabawna.

Po 30 stronach w 1 dzień musiałam się odprężyć kopytkami. Wyrabianie ciasta fajnie relaksuje mięśnie :mrgreen:

fealoce - 9 Lutego 2011, 21:32

Mi się podoba ten gadżet do wyciągania ogryzków z jabłek :D
A przepis na drożdżówki strasznie mi się podoba.

Kai - 9 Lutego 2011, 21:38

fealoce, to nie gadżet, są takie przyrządy, tylko średnio się sprawdzają. Jak kto lubi... tak samo jak skrobaczka do skórek cytrynowych. Osobiście widziałam podobne do pomidorów.

Deska-puzzle bije wszystko.

A ja sobie ostatnio zamówiłam stolnicę silikonową, można ją włożyć do piekarnika :) przy moim Ciasteczkowym Potworze pewnie to się szybko zdarzy.

Agi - 9 Lutego 2011, 21:48

Dostałam fajny przepis na rogaliki drożdżowe (niestety bardzo kaloryczne wychodzą) i szalałam w kuchni dwie godziny. Nadziałam je powidłami śliwkowymi własnej roboty i jabłkami (szarą renetą).
Efekt: rogaliki zajęły sześć płaskich talerzy, nie chciało mi się liczyć.

Kai - 9 Lutego 2011, 21:50

Agi, nie opowiadaj, tylko dawaj przepis :D
Młody duży jest i chudy, przyda się :D

fealoce - 9 Lutego 2011, 21:57

No właśnie, przepis!
W domu mam jeszcze sporo powideł śliwkowych a wszystkiego nie da się zjeść z chlebem :wink:

Witchma - 9 Lutego 2011, 21:59

Agi, rogaliki drożdżowe z powidłami śliwkowymi... aż zgłodniałam :D
Agi - 9 Lutego 2011, 22:02

- Kilogram mąki
- dwie margaryny albo 2,5 paczki masła (ja dałam masło, bo organicznie nie znoszę margaryny)
-10 dag drożdży
- 7 łyżek mleka
- 7 łyżek cukru
- cukier wanilinowy
- 2 jajka
Na stolnicę przesiać mąkę, dodać cukier, mleko, jajka, pokruszone drożdże i masło.
przesiekać wszystko dokładnie a później zagnieść.
Podzielić na 8 części, rozwałkować na okrągłe placki, podzielić je na trójkąty.
U podstawy każdego trójkąta położyć łyżeczkę powideł i zwinąć rogaliki.
Piec do zrumienienia w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C.
Najwygodniej jest piec na dwóch blachach - jedna jest w piekarniku, a na drugą układa się przygotowane do pieczenia rogaliki.
Można polukrować, ale ja tego nie zrobiłam, wolę mniej słodkie.
Smacznego! :D

Kai - 9 Lutego 2011, 22:04

No to mam zajęcie na weekend :D

Dzięki, Agi!

Zgaga - 11 Lutego 2011, 12:38

merula napisał/a
kilka z tych rzeczy z przyjemnością znalazłabym w swojej kuchni...


Czyżbyś tęskniła za ochraniaczem na palce, żeby ich sobie nie uciąć? :lol:
A deska puzzle cudna. Tylko powinna być jeszcze możliwość dopinania w szerokości.

Martva - 11 Lutego 2011, 13:12

Pizzetki z podwójnej porcji znikają równie szybko jak z pojedynczej.
Godzilla - 11 Lutego 2011, 13:31

Zgaga, po moich doświadczeniach z krojeniem i ścieraniem różnych rzeczy ten pomysł przestaje wyglądać idiotycznie ;P:
Zgaga - 11 Lutego 2011, 14:41

E tam. Zetrzeć można sobie tylko palce przy dużej ilości ziemniaków na placki lub bakę ziemniaczaną.
Kai - 11 Lutego 2011, 19:22

Zgaga, a miałaś kiedyś krajarkę ceramiczną? :mrgreen:

Ranyy, ale pyszne mi wyszło risotto, a jutro piekę bułeczki z rodzynkami.

I będę musiała zabrać coś do pracy, ślinią się potwornie!

Zgaga - 11 Lutego 2011, 19:35

Ja się dziś zasłodziłam czymś cudnym: migdały w cynamonie.
krajarkę ceramiczną? a to co za cudo?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group