Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Książki najbardziej nieprzeczytane...
merula - 30 Sierpnia 2011, 15:06
xan, nie bierz tego tak osobiście
Unicorn - 30 Sierpnia 2011, 15:21
xan, dokładnie... nie był to osobisty atak
Lis Rudy - 30 Sierpnia 2011, 15:39
Ja nie przeczytam nic więcej związanego z Wędrowyczem Pilipiuka. Wpadła mi w ręce kiedyś jakaś książeczka z jego przygodami i nawet przeczytałem z rechotem, drugą pożyczyłem od sistry mojej żony i jakoś weszła mi bez głębszego wrażenia, a dobiły i zniechęciły ostatecznie mnie ostatnie dwa opowiadanka z SFFiH. Nie przeczytam ani nie kupię już nic wiązanego z tym dziadem alkoholikiem Wędrowyczem. "Strefa Amilarna", czy jak to się tam nazywa ten cykl Pilipiuka też nie ma co oczekiwać na przeczytanie.
Za to cenię sobie nawet zbiór opowiadań "2586 (bodajże) kroków" Pilipiuka.
Unicorn - 30 Sierpnia 2011, 16:13
ooo zapomniałam - że muszę dodać Pratchetta... i tu pewnie kilka osób mnie zadźga... mnie po prostu jego literatura nie śmieszy i się nie podoba. sięgałam po tysiąckrotnie po jego powieści ani jednej nie dociągnęłam do końca..
Matrim - 30 Sierpnia 2011, 17:24
Silmarillion to są piękne historiE. Zbiór baśni i opowieści. Świetna książka, o ile komuś Władca Pierścieni podszedł, bo bez tych nawiązań wieeele traci.
Mistrz i Małgorzata to już książka wybitna w każdym calu, a dla fantastów - obowiązkowa pozycja
Z Sienkiewiczem miałem problem... Tata z bratem są fanami, przy każdej okazji świątecznej oglądali ekranizacje. A ja im na złość - nie! Ale niedawno zabrałem się za Ogniem i mieczem i... jest pięknie Tylko trzeba poczuć klimat Dzikich Pól, pomyśleć, że to prawie u naszych bram te stepy szerokie, których okiem sokolim... Pozostałe części chyba już takiego wrażenia na mnie nie zrobią, przez swoją "polskość". Ale OiM jest po ukraińsku dzikie i magiczne.
merula - 30 Sierpnia 2011, 17:30
do Ogniem i Mieczem podchodziłam chyba z siedem razy i wcale nie mam pewności, że skończyłam. za każdym razem stopowało mnie w okolicach 130/150 strony max.
Lis Rudy - 30 Sierpnia 2011, 17:49
Zaskoczę Was
Ja połknąłem w tempie ekspresowym "Pana Tadeusza" i mimo tego że fantastyki w nim za grosz to podobałomisię
Matrim - 30 Sierpnia 2011, 17:57
Lis Rudy napisał/a | fantastyki w nim za grosz |
A koncert Jankiela?
ketyow - 30 Sierpnia 2011, 18:18
Muminki muszą być zajefajne! Nie czytałem, ale mam zamiar tak czy owak, w ubiegłym miesiącu obejrzałem 30 odcinków i szykuję się na pozostałe 95
Unicorn - 30 Sierpnia 2011, 18:29
Ja "Pana Tadeusza" z kilka razy czytałam.. uwielbiam skrzywienie chyba po dziadku, który zna Pana Tadka na pamięć całego
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 18:33
Pan Tadeusz jest genialny.
Martva - 30 Sierpnia 2011, 18:35
ketyow, kreskówka ma dość niewiele wspólnego z książkami i ksiązki są lepsze.
Lis Rudy - 30 Sierpnia 2011, 18:40
Fidel-F2, podchodziłem jak przysłowiowy pies do jeża. A bo że grube jak cholera, a bo że pisane jakimiś rymami a to że się dawno w dzieje i że nie fantastyka.
No, myślę sobie, jakiś dramat będzie.
A nagle jak mnie zassało, to siedziałem nocami i czytałem przy latarce.
oftopowo
Fidel, przez to że zmieniłeś avika, to tak mnie zwiodłeś, że nie wiedziałem kto pisze
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 18:43
następna zmiana pewnie za rok albo dwa
Agi - 30 Sierpnia 2011, 18:44
Fidel-F2, Ty fotografowałeś, czy pozowałeś?
Lis Rudy - 30 Sierpnia 2011, 18:47
Myślę że pozował
Ten korpus delicti ma wielkość ławki. Na dziecko za mały.
Fidel-F2 - 30 Sierpnia 2011, 18:48
to syn, na zdjęciu znaczy
Chal-Chenet - 31 Sierpnia 2011, 09:44
Martva napisał/a | ketyow, kreskówka ma dość niewiele wspólnego z książkami i ksiązki są lepsze. |
+1
illianna - 31 Sierpnia 2011, 09:55
Martva napisał/a | Mnie uderzyło, jak te książki są mroczne i smutne. Jak byłam dzieckiem, to tego nie czułam. | dla mnie zawsze takie były, w dzieciństwie nie lubiłam Muminków, tzn. bardziej bałam się niż nie lubiłam. Podobnie bałam się Braci lwie serce Lindgren, Narnię za to czytałam z zapartym tchem, ale strasznie nie podobała mi się ekranizacja.
dalambert - 31 Sierpnia 2011, 10:02
illianna napisał/a | ale strasznie nie podobała mi się ekranizacja. |
Która Angielski serial, czy holywódzkie trzy / jak na razie/ filmy
illianna - 31 Sierpnia 2011, 10:03
dalambert, filmy.
Ziuta - 31 Sierpnia 2011, 10:05
martva napisał/a | ketyow, kreskówka ma dość niewiele wspólnego z książkami i ksiązki są lepsze. |
Ale która? Bo Polska uchodzi za wzorową. Zresztą polskie muminki są na całym świecie uważane za rónie kanoniczne, co książka – poza Polską.
Martva - 31 Sierpnia 2011, 10:20
Ale ich wyszło ponad 100 odcinków?
Ziuta - 31 Sierpnia 2011, 10:33
78. Czyli ty o fińsko/japońsko/belgijskich. Ale te przez pierwsze 50 odcinków też są całkiem wierne.
ketyow - 31 Sierpnia 2011, 10:42
Polskich nie znalazłem, ale też mam zamiar oglądać, tylko - właśnie z racji kanoniczności - po przeczytaniu.
Ziuta - 31 Sierpnia 2011, 10:49
Tak na marginesie warto wspomnieć, że chyba nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale polskie animacje dla dzieci. Odnosiły gigantyczne sukcesy. Opowiadania muminków, Bolek i Lolek, Porwanie Baltazara Gąbki, Miś Uszatek – to nasz wkład w kulturę.
Martva - 31 Sierpnia 2011, 11:21
Jak byłam mała, to polskie Muminki mi się nie podobały. Strasznie. Nie znosiłam też Uszatka. Za to Porwanie Baltazara Gąbki uwielbiałam.
Ale to już off top
Jotha - 31 Sierpnia 2011, 11:47
Muminki? Niee... A Narnia taka sobie, ale raz wystarczył>
illianna - 7 Września 2011, 12:22
Chyba kolejne pozycje trafią na moją listę... niestety... Le Guin, Świat Rocannona, przeczytałam połowę, jakieś to takie nieudane.
fealoce - 7 Września 2011, 18:45
Martva napisał/a | Jak byłam mała, to polskie Muminki mi się nie podobały. Strasznie. Nie znosiłam też Uszatka. Za to Porwanie Baltazara Gąbki uwielbiałam.
Ale to już off top |
Jeśli myślisz o tych dziwnych niby animowanych Muminkach, to faktycznie były dość straszne. Za to słuchowisko radiowe "Lato Muminków" wyszło absolutnie genialne
P.S Zgadzam się, Baltazar Gąbka był świetny!
|
|
|