To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - r+z=ż czyli wątek lingwistyczny

Czarny - 13 Grudnia 2005, 11:05

Obrazić może się zawsze jak będzie miał taki kaprys. Problemem/pytaniem jest raczej czy słusznie, czy jest za co.
Haletha - 13 Grudnia 2005, 11:39

To na dla rozładowania napiętej atmosfery;) zadam inne pytanie, które przed chwilą przyszło mi do głowy. Czy wyrażenie 'wsiąść do windy' jest poprawne, czy też raczej należy ograniczać się do 'wejścia'? Przecież w windzie się nie siedzi.

Tak, wiem, najzdrowiej jest chodzić po schodach, co konsekwentnie praktykuję;)

Margot - 13 Grudnia 2005, 11:52

Czarny napisał/a
Powtarzam. Nie o logiczność języka mi chodzi, ale tylko definicje, żeby jasne i jednoznaczne były.

I dlatego w końcu przyznałam Ci rację, jak załapałam, o co chodzi w tej równoważności :P
A ten kwestia logiki języka wyszła pobocznie :D

A w kwestii windy, jeżeli przyjmiemy, że winda jest środkiem lokomocji/pojazdem, czasownik wsiąść będzie uzasadniony. SJP podaje zwrot wsiąść do windy :|

Czarny - 13 Grudnia 2005, 12:00

Są windy i windy, może w jakiejś zamontowali se krzesło czy inną leżankę. Ale tu mamy chyba już jakieś związki frazeologiczne czy cuś w tym guście (niekoniecznie sensowne).
Gustaw G.Garuga - 13 Grudnia 2005, 12:46

Haletho, słowniki najwyraźniej nie nadążają za językiem - liczba mnoga od ryzyka powinna już w nich zagościć (jako odmiana specjalistyczna), podobnie jak od polityki, którą zwłaszcza od wejścia do UE odmienia się na wszelkie możliwe sposoby.

Co do zestawionych przez Czarnego definicji spornego powiedzenia uważam, że choć pierwsza (SJP) pozostawia pewne (niewielkie) pole do błędnej interpretacji, to w porównaniu z drugą (Czarnego), która jest zupełnie jednoznaczna, wypada jakoś ładniej. To jednak całkowicie subiektywne odczucie.

"Wsiąść do windy"?? To już raczej na schody ruchome - przynajmniej rzeczywiście jest gdzie usiąść :mrgreen:

Czarny - 13 Grudnia 2005, 13:12

Wydawało mi się, że definicja ma podać znaczenie nie zawierać opisy krajobrazów, ale nie krępuj się możesz je rozwinąć, byleś nie zamotał. :mrgreen:
Margot - 13 Grudnia 2005, 13:19

Gustaw G.Garuga napisał/a
To tak jak z polityką i literaturami - dziś już mówi się o różnych politykach UE (rolnej, rozwoju regionalnego itd.) czy literaturach (bo literatura Francji literaturze Bułgarii nierówna) a także gospodarkach (na kontynencie mamy gospodarki rozwinięte jak i rozwijające się). I czemy by nie, skoro ma to sens?

Literatura ma liczbę mnogą. Gospodarka ma liczbę mnogą. Polityka i ryzyko - nie mają. (wg SJP). Widać, formy mnogie jeszcze nie są wystarczająco produktywne, aby stały się normą. Poza tym, polityka w lmn, to chyba właśnie wymysł mediów => poszłem i rok dwutysięczny piąty nie może być, a dwie polityki mogą? :x Ryzyk - nie mam pojęcia, jak zastąpić? Zagrożenia? Znaczy: pewnie spece od ubezpieczeń też nie mieli pojęcia. Jednak, choć nieszczęsne dwie polityki jakoś mi jeszcze ujdą w poczuciu językowym, tak bez ryzyk nie przechodzi ani trochę... :(

Gustaw G.Garuga - 13 Grudnia 2005, 14:07

Czarny napisał/a
Wydawało mi się, że definicja ma podać znaczenie nie zawierać opisy krajobrazów, ale nie krępuj się możesz je rozwinąć, byleś nie zamotał.

Dobrze Ci się zdawało :mrgreen: A definicja nie tylko klarowna, ale i zgrabna ma być.
Margot napisał/a
Literatura ma liczbę mnogą. Gospodarka ma liczbę mnogą. Polityka i ryzyko - nie mają. (wg SJP). Widać, formy mnogie jeszcze nie są wystarczająco produktywne, aby stały się normą. Poza tym, polityka w lmn, to chyba właśnie wymysł mediów => poszłem i rok dwutysięczny piąty nie może być, a dwie polityki mogą? Ryzyk - nie mam pojęcia, jak zastąpić? Zagrożenia? Znaczy: pewnie spece od ubezpieczeń też nie mieli pojęcia. Jednak, choć nieszczęsne dwie polityki jakoś mi jeszcze ujdą w poczuciu językowym, tak bez ryzyk nie przechodzi ani trochę...

Język służy do opisu świata - świat się zmienia, język musi nadążyć. Nie może być tak, że przestarzała norma poprawnościowa nie pozwala wyrazić nowoczesnych realiów. "Rok dwutysięczny piąty" nie wnosi nic nowego do opisu świata, polityki i ryzyka owszem, a więc m.in. z tego powodu jest w przeciwieństwie do nich pospolitym błędem. Nie bój się - polityka i ryzyko niedługo pójdą w ślady gospodarki i literatury, bo taka jest kolej rzeczy. I dobrze.

Rodion - 13 Grudnia 2005, 14:13

Czy komuś jeszcze gdy słyszy "oglądnij" lub "oglądnąć", zęmby na drugą stronę? A może jest to forma poprawna?
Myśl nie spokojna:
Przytoczona wcześniej " zabawa/eksperyment, skojarzyła mi się z zabawami na "Tabulafii" (tak to się chba zwało?). Smakowity kąsek!

dofo - 13 Grudnia 2005, 14:15

Rodion napisał/a
Czy komuś jeszcze gdy słyszy oglądnij lub oglądnąć, zęmby na drugą stronę?
A gdzie tu jest orzeczenie? :mrgreen: A moje pytanie brzmi... Czy te slowa sa niepoprawne? :shock: Bo ja ich uzywam.
Czarny - 13 Grudnia 2005, 14:23

Mam wrażenie, że i mi się coś takiego wypsnie czasem, choć częściej mówię "obejrzyj", "obejrzeć". Co z tego jest poprawne niech niehumanitarny humanista odpowie :mrgreen:
dofo - 13 Grudnia 2005, 14:28

Sprawdzilem SJP i jest tam zarowno "ogladnac", "ogladac" jak i "obejrzec". Nie chwytam gdzie tu moze byc blad :roll:
Haletha - 13 Grudnia 2005, 14:32

'Oglądać' to czas ciągły niedokonany. 'Obejrzeć' jest dokonany. Można oglądać wystawę sklepową, aż się ją w końcu całą obejrzy i koniec. Ale nie można jej obejrzewać, dopóki się nie oglądnie;-)
dofo - 13 Grudnia 2005, 14:33

No, ale gdzie tu blad, Haletho, w uzywaniu tych slow? Ja Rodiona zrozumialem tak, jakoby jedna z tych form byla calkowicie niepoprawna.
Czarny - 13 Grudnia 2005, 14:35

Ale dofo mówił o "oglądnięciu", czyli też raczej dokonany, nie o "oglądaniu".
Rodion - 13 Grudnia 2005, 14:36

dofo napisał/a
Ja Ridiona zrozumialem tak, jakoby jedna z tych form byla calkowicie niepoprawna.

No i się namieszało! Było się "lub" czepiać?!
Dla mnie obie formy są do ...., no właśnie!

Czarny - 13 Grudnia 2005, 14:38

Rodion napisał/a
No i się namieszało! Było się lub czepiać?!


Się ciesz, że Cię ktoś zrozumiał, bo ja nie bardzo :twisted:

dofo - 13 Grudnia 2005, 14:39

Rodion napisał/a
Dla mnie obie formy są do ...., no właśnie!

Czyli nie rozchodzi sie tobie, czy one sa poprawne, tylko ze brzydko brzmia? Dobrze rozumiem?

P.S. Poprawilem twoj nick zanim napisales tego posta - mozesz poprawic cytat ;)

Haletha - 13 Grudnia 2005, 14:43

<Łopatologia mode on>
To jest jak z 'pisać' i 'napisać'. 'Pisać' to czas niedokonany, bo czynność może się odbywać do końca świata i jeszcze dzień. 'Napisać' znaczy 'dokończyć pisanie'. Powiemy 'pisałem książkę, aż ją napisałem, czyli skończyłem'. Nie możemy powiedzieć 'napisywałem książkę, aż ją pisnąłem';) Wychodzi jakiś bełkot, gdyż słowa zostały użyte w nieprawidłowym kontekście. Tak samo nie możemy powiedzieć 'oglądnąłem', gdyż jest to sztuczny twór powstały ze słowa 'oglądać' oznaczającego czynność ciągłą. Natomiast zakańczanie oglądania to obejrzenie do końca. 'Obejrzałem' więc.

Czarny - 13 Grudnia 2005, 14:46

Nie ma to jak odpowiednie narzędzia do pracy. Łopata zadziałała :mrgreen:
dofo - 13 Grudnia 2005, 14:49

To w takim razie, Heletho, wytlumacz mi jeszcze lopatologicznie co to jest? :?
Rodion - 13 Grudnia 2005, 14:50

Czarny napisał/a
Nie ma to jak odpowiednie narzędzia do pracy. Łopata zadziałała


Amen!

Rodion - 13 Grudnia 2005, 14:53

dofo napisał/a
wytlumacz mi jeszcze lopatologicznie co to jest?


Jak dla mnie to koszmar! Na ulicy nie "ogląduję" się za dziewczyami np. :wink:
A i sam niechciałbym być "oglądnięty"!

dofo - 13 Grudnia 2005, 14:55

Dla mnie "ide ogladnac film, jest rownowazny z "ide obejrzec film". Tak tez chyba wyjasnia to SJP.
Rodion - 13 Grudnia 2005, 15:01

dofo napisał/a
Dla mnie ide ogladnac film, jest rownowazny z ide obejrzec film


Dla mnie, nie! Sory, forma "Oglądnąć" nieodparcie kojarzy mi sie z budką z piwem.

dofo - 13 Grudnia 2005, 15:03

A SJP z czym ci sie kojarzy? ;)
Haletha - 13 Grudnia 2005, 15:05

Cholera, w moim słowniku też to jest. Ja już nie wiem, poddaję się :(((
Rodion - 13 Grudnia 2005, 15:08

dofo napisał/a
A SJP z czym ci sie kojarzy?


Prochy jakieś?! :wink:

Margot - 13 Grudnia 2005, 15:48

Co tu kryć obie formy są poprawne i równorzędne. Też sprawdziłam w SJP i SPP. Co zabawne => w starszej wersji SPP czasownik "obejrzeć" jest wskazany, jako regionalizm :mrgreen:
Rodion - 13 Grudnia 2005, 15:52

POzwolę sobie jednak pozostać przy "obejrzeć". Ta forma jest zgrabniejsza, moim zdaniem. :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group