Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu
ihan - 27 Maj 2012, 19:19
Trzymającym kciuki dziękuję, podziałały. Chyba też rozciągnęły się na ten weekend, gdy po raz pierwszy w życiu młodzież pojechała jakieś towarzyskie skoki i nie było źle. Raaaju, człowiek bardziej się denerwuje niż gdyby sam jechał.
Kai - 27 Maj 2012, 20:18
ihan, i good, a teraz za Hana Solo proszę do dna!
ihan - 27 Maj 2012, 20:46
Za Hana nigdy nie odmówię
Kai - 29 Maj 2012, 13:45
Luźne to luźne.
Zastanawiam się, pewnie na tym forum znajdzie się niejeden dobry polonista.
W Onecie przy okazji kraksy odmieniają: Ewa Farna, Ewę Farną, Ewie Farnej. Czy nie powinno być Ewę Farnę, Ewie Farnie? Przecież jak ktoś się nazywa Jan Kot, to nie mówi się Janowi Kotu?
A może się mylę, po prostu mnie to zastanowiło. A właściwie dlatego, że dowiedziałam się o pewnym znajomym, który w ogóle nie życzy sobie odmiany swojego nazwiska przez przypadki.
Godzilla - 29 Maj 2012, 14:13
Kot jest rzeczownikiem, farny przymiotnikiem. Kościół farny, ulica farna. Ja bym odmieniała Franej, Farną itd.
Kai - 29 Maj 2012, 14:19
Z kotem przykład był raczej po to, żeby pokazać, że nazwiska nie rządzą się dokładnie takimi samymi prawami jak słowa, od których pochodzą i stąd moja wątpliwość. Bo przecież jako nazwisko chyba przestaje być przymiotnikiem? Czy jest nim nadal?
Agi - 29 Maj 2012, 14:24
Kai napisał/a | Bo przecież jako nazwisko chyba przestaje być przymiotnikiem? Czy jest nim nadal? |
Kowalska - Kowalską - Kowalskiej.
Sama sobie odpowiedz.
Kai - 29 Maj 2012, 14:27
Czyli jak facet nazywa się Farny, to jego żona Farna? Przepraszam, że drążę, ale chcę to sobie jakoś usystematyzować.
Agi - 29 Maj 2012, 14:30
Kai napisał/a | Czyli jak facet nazywa się Farny, to jego żona Farna? |
Owszem, chyba że w akcie małżeństwa określi nieodmienną formę nazwiska, czyli "Farny"
Kai - 29 Maj 2012, 14:57
Dzięki, na wszelki wypadek zostawię odmienianie nazwisk w pełnomocnictwach innym , albo zrobię sobie taki wzór, żeby byli zawsze w mianowniku. Temat śliski jak ślimacza noga.
hrabek - 29 Maj 2012, 14:59
Wszystkie nazwiska odmieniają się zgodnie z regułami języka polskiego i tyle. Jeśli ktoś sobie nie życzy, żeby odmieniać, to on sam może sobie nie odmieniać, ale normalnie się odmienia tak jak każdy inny wyraz.
dalambert - 29 Maj 2012, 15:04
ojciec Jan Cybula
matka Apolonia Cybulowa
córka Pipusia Cybulanka
Synek Józio Cybulek
tyż tak bywało , ale w pełnomocnictwach dla komornika nie polecam
Kai - 29 Maj 2012, 15:10
dalambert napisał/a | córka Pipusia Cybulanka |
Jak Skarżanka od Skargi? Właśnie sprawdzałam i ciekawa jestem, czy to tylko nazwisko estradowe, czy w dokumentach też tak było.
Agi - 29 Maj 2012, 15:11
hrabek napisał/a | to on sam może sobie nie odmieniać, ale normalnie się odmienia tak jak każdy inny wyraz. |
Moim zdaniem nie do końca. Jeśli kobieta przyjęła męską formę nazwiska "Farny", Zimny" itp. to nazwisko zawsze pisze się w mianowniku.
dalambert - 29 Maj 2012, 15:17
Kai, nie sądze kolejne żony nieboszczyka Hanuszkiewicza tyż były "panienki" - Kucówna, Cwenówna - coż panny lubił / szczególnie ślubne/.
Agi, znaczy sławetna macherka od Agory pani Rapaczynsky.
Agi - 29 Maj 2012, 16:56
dalambert, jaka macherka? Nie znam wszystkich warszawskich plotek.
dalambert - 29 Maj 2012, 17:51
Agi, Zagraniczna współwłaścicielka Agory - patrz afera RYWINA>
Ziuta - 29 Maj 2012, 22:32
Do czego to doszło. Urzędniki robią papiery na gwałcenie gramatyki!
hrabek - 25 Czerwca 2012, 10:25
Woblink znowu leży. Ponownie będą darmowe ebooki do rozdania
Witchma - 25 Czerwca 2012, 10:34
hrabek, u mnie działa...
Wczoraj nawet nabyłam "Strasznie mi się podobasz" i "Śmierć w Breslau", korzystając odpowiednio z promocji i powitalnego kodu promocyjnego, który mi przysłali.
hrabek - 25 Czerwca 2012, 11:14
Już ruszył, udało im się naprawić.
Ja dzisiaj kupiłem Dziecko z chmur też korzzystając z kodu, ale tak mnie zakałapućkali przy płaceniu, że zeżarło mi dwa kody. Dodatkowo chciałem kupić Dłoń tego samego wydawnictwa, też korzystając z kodu, ale mi go nie przyjmuje, twierdząc że książka jest w promocji, mimo braku oznaczeń promocyjnych. Wysłałem im maila, może da się naprawić
Kyle Katarn - 26 Czerwca 2012, 21:52
Znowu mamy jesień na początku lata....
W ogóle to Polska jest jak dla mnie za zimnym krajem. I zdaje się, że ludzie to gatunek w większości ciepłolubny - ciepłe kraje są na ogół gęściej zaludnione niż zimne. Np. Włochy mają nieco mniejszą powierzchnię niż Polska, ale prawie dwa razy więcej ludności.
Rosja ma prawie 10 razy większą powierzchnię niż Indie, ale prawie 10 razy mniej ludności.
Największym stanem USA jest Alaska, ale ma też najmniej ludności. Kalifornia ma wielokrotnie więcej ludności niż Alaska, a wcale nie jest większa.
Na Syberii gęstość zaludnienia jest bardzo mała i brak tam wielkich miast istniejących w tropikach, jak Meksyk, Hongkong, Szanghaj, Bombaj, Kair, Nairobi, Sajgon, Singapur, Bangkok, Kuala Lumpur.
Gdyby ludzie byli zimnolubni, Alaska byłaby najgęściej zaludnionym stanem USA, na Syberii mieszkałaby większość ludności Rosji, a Indie byłyby bezludne.
Ja jestem ciepłolubem i wolałbym mieszkać w cieplejszym klimacie, najlepiej podzwrotnikowym typu śródziemnomorskiego. A wy?
Tomcich - 26 Czerwca 2012, 23:07
Nie jestem specjalnie zimnolubny, ani gorącolubny, dla mnie optimum to tak do 25 stopni. Tak jak dziś nie byłoby źle, żeby tylko słoneczko świeciło. Nie tęsknię do upałów, widocznie nie jestem w większości.
Martva - 26 Czerwca 2012, 23:14
Uwielbiam upały, ale takie z ruchem powietrza. To ruchliwe powietrze może być ciut chłodniejsze. I wściekła jestem strasznie, bo we Francji ten rok jest wyjątkowo zimny, w Polsce się wszyscy skarżą że upały, gorąco etc, tu przez praktycznie cały kwiecień i maj było zimno (12-18) i mokro. czerwiec jest ciut lepszy, według prognozy jutro ma być 28, co oznacza że _może_ odważę się wyjść z domu w sandałach, czwarty raz w tym sezonie, psiakrew :/
Matrim - 27 Czerwca 2012, 00:00
Martva napisał/a | w Polsce się wszyscy skarżą że upały, gorąco etc |
Chyba w Mało-Polsce Dzisiaj za oknem miałem czternaście stopni, a od tygodnia wieją takie wichry, że strach wyjść z domu. Fakt, od przyszłego tygodnia mają nadejść jakieś wyjątkowe tropikalne temperatury, ale ten ostatni tydzień jest zdecydowanie bardziej późnopaździernikowy. Z drugiej strony ma to swoje zalety - ogródek podlewa się sam
Martva - 27 Czerwca 2012, 00:06
Matrim, mówię ogólnie o tym roku, nie o dzisiaj. Na przykład w długi weekend majowy tutaj było trzynaście stopni, a w Krakowie koło 30. Parę dni temu gadałam z shenrą, która mówiła że żyć się nie da tak gorąco, a u nas było nareszcie słonecznie, za to chłodnawo i wiało tak że myślałam że mi głowę urwie. Między połową marca a Wielkanoca było cieplej niż w Polsce, potem się strasznie spsuło. Kurde.
Matrim - 27 Czerwca 2012, 00:19
Martva napisał/a | i wiało tak że myślałam że mi głowę urwie. |
Chciało Cię wywiać do kraju, bo w Polsce ciągle od zachodu wieje, więc byłabyś jak Dorotka
Faktycznie ten rok jest w kratkę. Chyba nadrabia poprzedni, kiedy do połowy grudnia było lato...
Kyle Katarn - 27 Czerwca 2012, 12:49
Dla mnie optymalna temperatura to ok. 25 stopni. Jak jest więcej, to się nie obrażam, a nawet lubię upały. Jak jest mniej, to za chłodno. Lubię chodzić w sandałach, krótkich spodniach i t-shircie. Nie lubię jak mi się buty i skarpety przepacają. A jeszcze bardziej nie lubię musieć wkładać na siebie wielu warsytw ubrania podczas mrozu. Zdecydowanie wolę upał niż mróz - wtedy przynajmniej przygotowanie do wyjścia z domu zajmuje 15 sekund, a nie kilka minut.
Ziemniak napisał/a | szczerze mówiąc, wolę 15 niż 35 |
Jak jest lato - czerwiec, lipiec lub sierpień - to wolę 35.
15 niech sobie będzie w październiku i na przełomie marca i kwietnia.
Matrim napisał/a | Chyba w Mało-Polsce |
Ja miałem pecha urodzić się na Pomorzu, które wiosną i latem jest chyba najchłodniejszym rejonem w Polsce, może nie licząc Suwalszczyzny. Jak w prognozach podawali temperatury w tym miesiącu, to zazdrościłem tym, co mieszkają na Rzeszowszczyźnie i w okolicach.
W długi weekend majowy byłem we Włoszech, gdzie na przemian było 30 stopni i słońce i 20 stopni i ulewa. W Polsce podobno były wtedy upały.
Kai - 29 Czerwca 2012, 19:54
Dla mnie optimum to 15-20. W pomieszczeniach 20-22. Spanie 10-18. Inne temperatury znoszę, ale nie nazwę ich komfortem.
Hubert - 1 Lipca 2012, 22:09
http://kwejk.pl/obrazek/1...w-ustawach.html
A tu taka ciekawostka...
|
|
|