Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 11:36 A z jakimi dźwiękami kojarzy się Wam wiedźma? 
Ziuta - 7 Sierpnia 2006, 11:40 Za Wikipedią
Kruk Siwy - 7 Sierpnia 2006, 11:41 Hm... ale Wiedźma czy wiedźma? Wiedźma - to cichy flet na tle odgłosów lasu. A wiedżma - to tętnienie krwi w uszach, a czasami jakieś dźwięki zupełnie jak z "warszawskiej jesieni" . Burzące spokój, nie dające myślec o niczym innym. Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 12:33 Jakby do tego fletu jeszcze dołożyć skrzypce (które bardzo lubię) albo niedawno ujrzana przeze mnie na żywo po raz pierwszy harfe...
Agi - 7 Sierpnia 2006, 12:53 Wiedźma
A dla mnie Wiedźma to muzyka Griega Rafał - 7 Sierpnia 2006, 13:52 Jak Wiedźma to tylko Aram Chaczaturian. Czy jakoś tak  Gania z szabelką dookoła ogniska. Czy jakoś tak. 
Kruk Siwy - 7 Sierpnia 2006, 13:54 Rafał, to chyba bardziej wiedźmin. I to pijany... Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 14:55 Przy ognisku to ja mogę popląsać  Tylko nie przez ogień 
Kruk Siwy - 7 Sierpnia 2006, 15:25 Wiedźma, do muzyki Chaczaturiana?! No nie. Clannad poproszę. Rzeczonego Mozarta. Niech będzie Czajkowski... tylko nie taniec z szablami! A może żeby zrobić przyjemność Pako - die Totenhosen? hihihi Pako - 7 Sierpnia 2006, 15:41 Hyhy... a tego akurat nie znam  Z niemieckich to trawię tylko Rammsteina i wokal Sandry Nasic Resztę mają niemcy neiciekawi
A z dźwiękami Wiedźmowymi to mi się kojarzy.... soundtrack z Requiem for a Dream. Muzyka świetna, sam film też zresztą fajny
A takl poza tym to... wiedźmy nie kojarzą mi się z żadnymi dźwiękami. Kompletnie. Lu - 7 Sierpnia 2006, 15:43 Moim zdaniem Wiedźmie powinny towarzyszyć dźwięki fletu (pikolo byłby odpowiedni ) , drumli, bębenków i dzwoneczków. Bałałajka też moze być
Ziuta - 7 Sierpnia 2006, 16:07 A może soundtrack z Misji? Morricone dobry na wszystko. Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 17:58
Wiedźma i Misja? To dopiero połączenie
dareko - 7 Sierpnia 2006, 18:01 Eeeee tam, muzykę wybieracie jak dla dobrej wrozki nie dla wiedzmy Mi sie z Wiedzma kojarzy taki skoczny, radosny folk. Ognisko, ludowa muzyka, smiech i tance! I jadlo swojskie oczywiscie... do rana, do upadlego!
Sasori - 7 Sierpnia 2006, 18:05 Fonetycznie wiedźma kojarzy się Hulkowi z sąsiadką, która mieszkać nad nim. Jak Hulk palić papierosa na balkonie to słyszeć takie ochrypłe "HEHEHEHE" z góry, które wydzielać wspomniana sąsiadka rozbawiona spotami reklamowymi w stylu "kaktus przytulać balonik HEHEHEHEHEHE". Śmiech nie tylko poruszać wyobraźnię Hulka, ale dodatkowo przywoływać wszystkie wrony i sroki z okolicy oraz straszyć koty. Agi - 7 Sierpnia 2006, 18:18 Sasori 
Ja coraz bardziej lubić Hulka
Tomcich - 7 Sierpnia 2006, 19:34 Kruk Siwy
Zehn Kleine Jägermeister - rządzi.
Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 20:11 W sprawie muzyki sie nie dogadamy
Może powiedzcie, czy wiedźma mogłaby zostać Waszą przyjaciółką? I jak by taka przyjaźń wyglądała?
Tomcich - 7 Sierpnia 2006, 21:11 To tylko zależy od wiedźmy - jak w każdej przyjaźni liczy się szczerość, uczciwość względem siebie, zaufanie i bezinteresowna pomoc w potrzebie. Oczywiście te cechy muszą działać w obie strony tzn. odwracając pytanie, czy ja mógłbym zostać przyjacielem Wiedźmy. 
Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 21:19 Moim przyjacielem/ przyjaciółką może zostać ktoś, kto akceptuje brzydotę wiedźmy, czasem nieudane czary, kto zechce sie przyjaźnić wiecznie, bo jak już wspominałam wiele razy, uczucia wiedźmy są wieczne
Tomcich - 7 Sierpnia 2006, 22:10 Jeżeli ktoś zwraca uwagę na wygląd zewnętrzny to co to za przyjaciel.  Chyba, że chodziło o brzydotę wewnętrzną, ale nie jesteśmy w prosektorium, żeby o tym dyskutować. A co do wieczności - to pytanie czy Wiedźma wytrzymałaby z nami taki kawałek czasu.
Wiedźma - 7 Sierpnia 2006, 22:16 Każdy z nas ma parę brzydkich cech zewnętrznych i wewnetrznych. Wiedźmy mają ich więcej , dlatego trudno im znaleźć przyjaciół
A wiedźma z przyjaciółmi to jest gotowa wytrzymać nawet wieczne piekło
Anko - 8 Sierpnia 2006, 01:32 Wiedźma:
 Bo jak kiedyś stwierdziłam, ludzie dzielą się na tych, którzy mnie nie lubią, i na tych, którzy mnie (jeszcze) (dobrze) nie znają. 
Ale starając się odpowiedzieć na pytanie Wiedźmy:
 Pytanie, czy jak już wiedźma przejrzy drugą osobę na wylot, rozszyfruje z pomocą swej wiedzy i czarodziejskich sztuczek, to czy zechce się z kimś takim przyjaźnić?
Czy dla mądrej, długowiecznej wiedźmy człowiek nie jest tylko "Wróblem Galaktyki"?
Wiedźma - 8 Sierpnia 2006, 02:11 Przyjaciel to własnie ktoś, kto wie wszystko o Tobie i nadal chce być Twoim przyjacielem
Nie ma więc obawy, że wiedza jest przeszkodą w przyjaźni, wręcz przeciwnie
Anko - 8 Sierpnia 2006, 02:31 Wiedźma:
Że ludzie to dla wiedźmy jak motylki - tacy ulotni i beztroscy...
(I dlatego Bóg obdarzył nią ludzi w raju. )
Wiedźma - 8 Sierpnia 2006, 02:40 Każdy postrzega wiedźmę inaczej, dlatego tu ta dyskusja Kruk nie ufa wiedźmom Boi się ich wieczności
Ja zaś myślę, że ludzie dla wiedźmy są bardzo wazni, to dla nich te czary
Nie można zbudować przyjaźni na zakłamaniu. Anko - 8 Sierpnia 2006, 03:03 Wiedźma:
Wiedźma - 8 Sierpnia 2006, 03:09
Nawet wiedźmy nie znają siebie.
Wiedźma to czuje i daje odczuć
Anko - 8 Sierpnia 2006, 03:23 Wiedźma:
Bo jak mawiają: Czemu ludzie nie urodzili się ze zdolnością telepatii? Bo operatorzy komórkowi nie wiedzieliby, jak to objąć taryfą, władze państwa - VAT-em, a służby specjalne - podsłuchem.
Wiedźma - 8 Sierpnia 2006, 03:30 Wiedźma:
Ale przez to i bardziej nieszczęsliwa
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
