Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 10:29
Ja tam nie gadam, ja czynię. Strzeliłem Fidela z główki. Są świadkowie.
Co prawda on także strzelił mnie...
jewgienij - 19 Maj 2009, 10:33
Remis się nie liczy.
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 10:34
Ale próbowałem a nie tylko kłapałem dziobem. A poza tym następnym razem urwę mu lusterko.
Martva - 19 Maj 2009, 10:36
Chyba od puderniczki
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 10:38
Od Fidela. Można go nie lubić ale nazywać puderniczką? Chociaż pudernicą jak już. Ech Martva, Martva, ...
Agi - 19 Maj 2009, 10:38
Martva,
Wyobraziłam sobie Fidela pudrującego nosek
Martva - 19 Maj 2009, 10:40
Agi, przepraszam mam nadzieję że nie piłaś kawy/herbaty akurat...
jewgienij - 19 Maj 2009, 11:18
Kruk Siwy napisał/a | Ale próbowałem a nie tylko kłapałem dziobem. A poza tym następnym razem urwę mu lusterko. |
Inaczej to widać rozumiemy Jakbym miał na jakiegoś forumowego kolegę podnieść rękę, albo z główki pociągnąć, to na drugi dzień kazałbym się uśpić. Nawet naszych moderatorów bym nie tknął
Agi - 19 Maj 2009, 11:24
jewgienij napisał/a | Nawet naszych moderatorów bym nie tknął |
jewgienij, no zbytek łaski patrzajcie, jakie ludzkie panisko
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 11:24
Twardym czeba być a nie mietkim.
Dziwne że Nowa Huta jeszcze nie wymarła... Hihii.
jewgienij - 19 Maj 2009, 11:30
Bo Nowa Huta teraz jest metroseksualna, dziedzictwo stalowych przodków-olbrzymów pokrywa warstwa kremu i opalenizna z solarium.
shenra - 19 Maj 2009, 11:40
xan4 napisał/a | jewgienij napisał/a | Jakie znowu wielkie paluchy? |
Ty to masz skojarzenia |
Ej chłopaki Rozdają czasem takie wielkie łapy z paluchem. Nosz o czym wy myślicie.
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 11:41
No tak mi się właśnie zdawało, ale nie chciałem jako mieszkaniec przedmieścia insynuować nic drugiemu podobnemu człekowi Jewgienij.
No, ale bez przesady wieczorem można chyba dostać w mordę za friko w Nowej Hucie? Coooo? Czy też chodzą tam tylko drużyny blokersów patrzących jakby tu dzieciom, staruszkom i psom pomóc?
Czyżby Fidel miał być ostatnim przedstawicielem hamstwa i prostactwa? Trzeba będzie o niego dbać! Sam osobiście postawię mu piwo i wysłucham spokojnie trzech pierwszych farmazonów jakie wygłosi. Howgh!
hrabek - 19 Maj 2009, 11:45
Kruk Siwy napisał/a | hamstwa i prostactwa? |
Czy chodzi o to hamstwo, które niczym grohem o ścianę? Które, holera, ni w husteczkę wydmuhać się nie da, niczym hędożony glut z nohala wielki? Jeśli tak, to hyba wiem, o czym piszesz
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 11:48
Właśnie o tym prawię chrabek, . I czekam kiedy Fidelito powróci bo ckni mi się bez niego bardzo, chociażem kiedyś go skreślił. Jestem tylko człowiekiem i błędy popełniam.
(To początek nowej, makiawelicznej intrygi coby tow. F. zbanować).
jewgienij - 19 Maj 2009, 11:50
Kruk Siwy napisał/a |
No, ale bez przesady wieczorem można chyba dostać w mordę za friko w Nowej Hucie? Coooo? Czy też chodzą tam tylko drużyny blokersów patrzących jakby tu dzieciom, staruszkom i psom pomóc? |
Ja nie oberwałem w Hucie od kilkunastu lat, ale mieszkam w tej "starej" Nowej Hucie, nie w blokowiskach. Nasi blokersi są głośni, ale nie groźni, rozstępują się grzecznie, kiedy idziesz wprost na nich i nie okazujesz strachu. Mówię o *beep*, bo innym lepiej schodzić z drogi, ale rzadko się tacy trafiają. Niebezpieczniej jest w nocy na rynku.
Kruk Siwy - 19 Maj 2009, 11:54
I tak giną mity. Cóż - Kruk wkłada fiszkę "Nowa Huta" do odfajkowanych - pora zająć się łódzkimi Bałutami.
shenra - 19 Maj 2009, 11:56
jewgienij napisał/a | Niebezpieczniej jest w nocy na rynku. | nie przesadzaj w nocy na Rynku poza drącymi się Angolami nic nie ma, najspokojniejsze miejsce w mieście.
hrabek - 19 Maj 2009, 12:07
Byłem, widziałem. Za to wracając do hotelu na pętli autobusowej widziałem, jak dwóch gości ostro się leje, a trzech innych się przygląda. Skręciłem i nadłożyłem jakieś półtora kilometra. Za to od razu mi się spać odechciało
jewgienij - 19 Maj 2009, 12:12
Na rynku i plantach lałem się, kiedy jeszcze angoli w mieście nie było. Teraz nie uczęszczam, to nie wiem, nie brakuje mi tego
May - 20 Maj 2009, 22:33
jewgienij napisał/a | Jak Fidel był młody, to nie było kolorowych fotografii. To raz. | Martva napisał/a | moja siostra Cię zabije przy następnej okazji |
O mnie chodzi?
Ale z tego co pamietam, to jak bylam mala to nie bylo kolorowych fotografii. No chyba, ze ktos mial rodzine za granica... W kazdym razie pierwsza kolorowa fotke zrobili mi jak mialam ze cztery lata... (zagraniczna rodzina wlasnie, jesli sie nie myle)
Martva - 20 Maj 2009, 22:38
May, nie widzisz różnicy między młodą a małą?
Już nigdy Cię nie wezmę w obronę. Zouzo.
May - 20 Maj 2009, 22:40
Jak jestem zmeczona i nie czytam tylko skanuje to nie widze
Zdeszta moj knur od zawsze powtarza, ze ode mnie starsze sa tylko paprocie, wegiel kamienny i Bilux wiec sie przyzwyczailam
Fidel-F2 - 22 Maj 2009, 23:21
padłem, wstałem, potknąłem się jeszcze ze dwa razy a teraz siedzę i sie śmieję
chwilę człeka nie ma a juz mu zajazd czynią, ale nic to
okopałem się, napiekłem sucharów, nalożyłem hełm, narychtowałem procę i czekam na inwazję Mega Twardych Dziewuch
slipki się suszą na wierzbie bo się zmoczyłem i drelich mnie ociera
w wojnie psychologicznej 1:0 dla MT Dziewuch
ale nic to, jeszcze chwila i się pozbieram
Anonymous - 22 Maj 2009, 23:45
Fidel-F2, nie zapomnij piersiówki...hihi. Od razu duch bojowy się poprawi.
Martva - 23 Maj 2009, 09:22
Fidel-F2 napisał/a | czekam na inwazję Mega Twardych Dziewuch |
Idę po popcorn
Hubert - 23 Maj 2009, 13:42
Muszę częściej zaglądać do tego wątku.
Virgo C. - 23 Maj 2009, 18:41
Martva napisał/a | Idę po popcorn |
Podziel się, ja browca przyniose
Fidel-F2 - 23 Maj 2009, 19:11
Wrociłem sobie wczoraj wieczorkiem z Zakopanego.
Na trasie Skierniewice -Częstochowa-Dąbrowa Górnicza-Kraków-Zakopane zarejestrowałem jedynie jeden fotoradar ustawiony bezsensownie. Reszta jak najbardziej celowo. To tak a'propos niedawnej dyskusji, nie chce mi się już szukać stosownego watku.
Martva, poganiałem więlbłąda krakowską obwodnicą, więc pewnie musiałaś się zorientować, niemożliwym jesgt nie zauwazyć takiej osobliwości z odleglości kilku kilometrów.
Mogę z czystym sumieniem polecić Stek Chałupę na Krupówkach. Może gdzie indziej bywa taniej ale tu żarcie jest naprawdę fajne.
Zdecydowanie odradzam domek w którym mieszkaliśmy zwany Willa 'Znana'.
- telefonicznie umówili się na 40zł od osoby za noc, po przyjeździe zażądali od nas 45zł
- obiecali internet, nie było
- urządzili w czasie naszego pobytu remont i napiżdżali młotem pneumatycznym od 6:00
- w związku z remontem a to nie było wody wcale, a to była tylko zimna, potem była w łazience a nie było w kuchni
- nie dali ręczników,
- ekran telewizora był wielkosci wyświetlacza sporego telefonu, programów sześć z czego dwa obcojęzyczne i dwa trzeszczące.
Zdecydowanie odradzam korzystanie z usług tej noclegowni.
Weszliśmy w ciągu równiutkiej godziny, pieszo z synkiem na Gubałówkę, całą drogę synek szedł sam. Fakt, że zastosowana została marchewka w postaci obiecanego zestawu LEGO.
W knajpie synek sam zamawiał sobie posiłek. Zanim zdąrzyliśmy się odezwać synek rzekł do kelnerki - Poproszę zupę i colę.
jakies zdjęcia pewnie wrzucę niezadługo
Martva - 23 Maj 2009, 19:17
Fidel-F2 napisał/a | Martva, poganiałem więlbłąda krakowską obwodnicą, więc pewnie musiałaś się zorientować, niemożliwym jesgt nie zauwazyć takiej osobliwości z odleglości kilku kilometrów. |
Ach, więc to byłeś Ty...!
|
|
|