To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Godzilla - 26 Października 2010, 19:32

Zrobiłam placki z dyni. Totalna klapa i porażka. To cóś jak paćką było, tak paćką jest po smażeniu. Najwyżej bardziej mąką smakuje. Chyba wywalę do kosza.
Kai - 26 Października 2010, 19:41

Godzilla, nie przejmuj się, ja w moje canelloni też średnio wierzę. Jeszcze 5 minut.
merula - 26 Października 2010, 20:02

zrobiłam dziś gołąbki.

jak już zwolnię garnek, dołożę do tego bigos :D

ilcattivo13 - 26 Października 2010, 20:07

kartacze w niedzielę na obiad. :D

kartacze w niedzielę na kolację. :)

kartacze w poniedziałek na obiadokolację.

dziś nie wydoliłem, na obiad były cikinie cyce :|

kartacze czekają w zamrażalniku na jutro i na pojutrze :mrgreen:

Kai - 26 Października 2010, 20:13

Canelloni wyszły - nie wiem czy tak jak trzeba, ale na przekroju jest "plaster miodu" i są smaczne, nie ciapate pomimo morza beszamelu.

ilcattivo13, przepis na kartacze proszę, dawno się w nic nowego nie bawiłam.

Właśnie wyłączyłam flaki i dyniowo-cukiniową zupę krem. Pyszna, ale dałam same chińskie przyprawy, które uwielbiam.

Godzilla - 26 Października 2010, 20:27

Dlaczego kiedyś mi się zdawało, że lubię gotować? Nienawidzę.
Kai - 26 Października 2010, 20:28

Godzilla, przez jedne nieudane placki? Żartujesz :P

Zrób raz lazanię, mało roboty, efekt porażający i smakowity :D

merula - 26 Października 2010, 20:32

Godzilla, ogłoś miesięczny strajk kuchenny, może Ci przejdzie.
ilcattivo13 - 26 Października 2010, 20:34

Kai napisał/a
ilcattivo13, przepis na kartacze proszę, dawno się w nic nowego nie bawiłam.


tym razem nie pomogę. Mama ma swój super-duper ściśle top sikret tajny i w ogóle przepis i nie daje go nikomu. Z tego co zauważyłem, to musisz potarkować ziemniaki, odcisnąć "sok" z papki, dodać mąki ziemniaczanej i włala. A jako farsz możesz dać co chcesz, najlepiej sprawdza się mięso mielone (lepiej, żeby było tłuste, bo inaczej kartacze będą "suche") z dodatkiem przypraw (wg. uznania, ale majeranek i pieprz muszą być). Z tegoż mięsa robisz kulkę o średnicy ~5cm, oblepiasz to ciastem ziemniaczanym i do gara z wodą. Niech się gotuje na małym gazie, tak długo, aż się ciasto "zeszkli" i zacznie "odszkliwać". Sprawdzasz, czy mięso jest ok i jesz. W lodówce można trzymać nawet 4 - 5 dni (dobrze zrobione), ale najlepiej zrobić z 50 sztuk i zamrozić na zapas. Podawać z zasmażką z boczku i cebuli, ew. po wioskowemu, czyli ze skwarkami. "Wody" po ugotowanych kartaczach nie wylewaj, dobrze robi na cerę.

Kai - 26 Października 2010, 20:39

ilcattivo13, to już chwytam :D Bo przepisu koleżanki nawet bym nie próbowała, ona z całą pewnością chciałaby mnie otruć :D
Godzilla - 26 Października 2010, 20:39

Chyba jak dostanę jakiekolwiek pieniądze :? To nie jest dobry moment żeby sobie na przemian fundowali pizzę i KFC :evil:
Kai - 26 Października 2010, 20:43

ilcattivo13 napisał/a
Wody po ugotowanych kartaczach nie wylewaj, dobrze robi na cerę.
To jedyna część mojego organizmu, z którą nie mam problemów, ale Młodemu się przyda.

Godzilla, mielone, zioła i makaron spaghetti, najlepiej ten o podwójnej długości, zajmiesz ich na cały dzień :twisted: Albo hamburgery ze zwykłych mielonych, nie poznają :P

Godzilla - 26 Października 2010, 20:44

Młody nie ruszy ani jednego ani drugiego.
ilcattivo13 - 26 Października 2010, 20:45

ilcattivo13 napisał/a
Wody po ugotowanych kartaczach nie wylewaj, dobrze robi na cerę.


żartowałem :mrgreen:

merula - 26 Października 2010, 20:46

to zaangażuj bardziej rodzinę w gotowanie. ja już prawie nie robię kolacji młodym, sami sobie radzą, tylko trzeba im o tym przypomnieć, czasem zarządzić które co robi i jakoś leci. a znacznie odbrzydza kuchnię.
Kai - 26 Października 2010, 20:49

Godzilla, to faktycznie strajk, jak zgłodnieje, zje nawet klawiaturę :D
cherryen - 28 Października 2010, 18:18

Godzilla napisał/a
Zrobiłam placki z dyni. Totalna klapa i porażka. To cóś jak paćką było, tak paćką jest po smażeniu. Najwyżej bardziej mąką smakuje. Chyba wywalę do kosza.


A jak robiłaś te placki?

Godzilla - 28 Października 2010, 19:23

Ugotowana i rozpaćkana dynia + jajko + mąka + bułka tarta + sól i pieprz.
cherryen - 28 Października 2010, 20:12

Pewnie diabeł tkwił jak zwykle w szczegółach, czyli w proporcjach.
No i może jeszcze w samej dyni.
Dynię lepiej jest piec, a nie gotować. Grubo pokrojoną kładziesz na blasze, skrapiasz oliwą i wstawiasz do nagrzanego do 200stopni C piekarnika. Pieczesz 45-50min (aż zmięknie). Studzisz. Łyżką oddzielasz od skórki, zgniatasz widelcem.

Ja mam na oku następujący przepis (Może w przyszłym tygodniu go zrobię):

Placki ziemniaczane z dynią

1 kg ziemniaków
300 g upieczonej dyni
1/2 cebuli, drobno posiekanej (można ją pominąć)
3 jajka
3-4 płaskie łyżki mąki
1 - 1,5 łyżeczki soli
szczypta gałki muszkatołowej
*

Ziemniaki zetrzeć na niezbyt drobnej tarce. Odstawić na 10 minut, następnie odcisnąć nadmiar płynu (na durszlaku lub wycisnąć ziemniaki przy pomocy szmatki). Dodać pozostałe składniki. Dokładnie wymieszać. Na patelni rozgrzać tłuszcz - kiedy będzie bardzo gorący, łyżką nakładać porcje ciasta i smażyć 3-4 minuty z każdej strony. Usmażone placki ułożyć na talerzu przykrytym papierową serwetką, by wchłonęła nadmiar tłuszczu.

Podawać z dowolnymi dodatkami.

*Podobno do ciasta można też dodać 1łyżeczkę cynamonu. :-) Wtedy już nie oprą im się i słodkie dodatki.

Mnie dzisiaj niemalże do furii doprowadził głęboko mrożony mintaj. Nie wiem czy jest jeszcze coś czego tak nie lubię przygotowywać jak głęboko mrożone ryby.
Okazało się, że i na nie jest sposób, nazywa się "cierpliwość" :D Trzeba je długo i dobrze rozmrażać. A ja akurat dzisiaj się spieszyłam :wink:
Teraz już na spokojnie wysmażam długo i dobrze rozmrożoną resztę i jestem pod wrażeniem. :wink:

Godzilla - 28 Października 2010, 20:17

Dzięki. W przedszkolu będzie rzeźbienie Jasiów Dyniogłowych, przyswoję sobie na surowiec jak już będzie po wszystkim.
cherryen - 28 Października 2010, 20:25

Godzilla napisał/a
przyswoję sobie na surowiec

Ale Ci dobrze :wink:

Anonymous - 28 Października 2010, 20:29

Chyba już wrzucałam "swój" przepis, ale jeszcze raz na wszelki wypadek, bo jest naprawdę świetny i wypróbowany wielokrotnie:
Cytat
Placki z dyni

Składniki:

* ok. 750 g dyni,
* 1 jajko,
* pół cebuli,
* czosnek,

* garść płatków migdałów,
* garść orzechów włoskich,
* 4-5 łyżek bułki tartej,
* mąka,
* sól, pieprz.

Od skórki dyni oddzielamy miąższ i kroimy go na mniejsze części. Kawałki miąższu przepuszczamy przez tarkę o dużych oczkach. Dodajemy drobno pokrojoną cebulę, zmiażdżony czosnek, migdały i orzechy włoskie. Przyprawiamy.

Jajko wbijamy do osobnej miski. Roztrzepujemy. Jajko dodajemy do pozostałych składników. Całość mieszamy. Na koniec wsypujemy bułkę tartą.

Na talerzu przygotowujemy rozsypaną mąkę do panierki. Z jednolitej, gęstej masy formujemy małe placuszki. Obtaczamy je w mące. Placki z dyni przekładamy na patelnię i smażymy na rozgrzanej oliwie


Ja dodaję jeszcze imbir i gałkę muszkatołową. No i nie obtaczałam w mące, formowałam placki, rozpłaszczając porcje na patelni. Trzeba pokombinować z konsystencją, żeby się nie rozłaziły (pierwsza partia zazwyczaj wychodzi marnie :wink: ). No i nie mogą być za grube, żeby się ładnie usmażyły w środku.

Godzilla - 28 Października 2010, 20:30

He he, najpierw te cztery kilo przytargałam z bazarku do domu, jutro muszę je zataszczyć do przedszkola a potem dopilnować żeby Jasio trafił do domu :mrgreen:

Edit: Miria, a ta dynia ma być starta na surowo?

Kai - 28 Października 2010, 20:36

cherryen napisał/a
Mnie dzisiaj niemalże do furii doprowadził głęboko mrożony mintaj. Nie wiem czy jest jeszcze coś czego tak nie lubię przygotowywać jak głęboko mrożone ryby.
mówisz o tzw procencie glazury ? :twisted: :twisted: :twisted:
Anonymous - 28 Października 2010, 20:37

Godzilla, tak, na surowo. Ja trę na grubych oczkach.
Fidel-F2 - 29 Października 2010, 13:04

Ktoś ma sprawdzony przepis na sledzie na słodko/z rodzynkami/po sułtańsku?
Jedenastka - 29 Października 2010, 13:08

Fidel, zrób sobie test ciążowy. Śledź jest dobry tylko na ostro, z cebulką.
Fidel-F2 - 29 Października 2010, 13:11

Jedenastka, śleź jest dowbry w każdym wariancie pod warunkiem, że nie jest podawany do ziemniaków, a śledź na słodko jest rewelacyjny, niestety jak dotąd jeszcze sam nie robiłem, i pora to zmienić
dalambert - 29 Października 2010, 13:13

Fidel-F2, jesien się kończy, jakieś sukcesy grzybowe miałeś, co do śledzia to robię czsem ze śliwkami suszonymi tyż doskonały .
Martva - 29 Października 2010, 13:14

Mój tata robi sledzia na słodko, takiego z owocami. Podobno dobry.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group