To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

hijo - 21 Października 2011, 13:44

mawete napisał/a
Odechciewa mi się - porównajcie ilość rozmów nt. literatury i ilość awantur
Długo mnie tu nie było i faktycznie zauważyłem, że rozmowy w większości prowadzone są w wątkach nieliterackich, przez rok nie kupowałem SFFiH (pewnie zakupię archiwalia) zastanawia mnie tak na prawdę jedno, czy mała ilość rozmów o literaturze, szczególnie o tej prezentowanej w SFFiH nie jest spowodowany zmianą jakości prezentowanych na łamach tekstów.
Lis Rudy - 21 Października 2011, 13:58

hijo napisał/a
zastanawia mnie tak na prawdę jedno, czy mała ilość rozmów o literaturze, szczególnie o tej prezentowanej w SFFiH nie jest spowodowany zmianą jakości prezentowanych na łamach tekstów

Wiesz że i ja mam podobne wrażenia?
Kiedy zacząłem kupować i czytać SFFiH, opowiadań z zakresu określonego w tytule pisma było całkiem sporo i były nieźle napisane. Teraz (na przykładzie ostatnich 2 numerów) pojawiają się opowiadana absurdalne, nie dające zakwalifikować się ani do SF, ani do fantasy a o horrorze nie wspomnę-np. historia o gościu zaklętym w gupika czy tegonumerowy "wyścig o coś przez pustynię". Przecież to kwalifikowałoby się bardziej do pisma humorystycznego niż do profilu tego miesięcznika !

Dawno temu, z podobnych powodów rzuciłem Nową Fantastykę, co prawda SFFiH nie odrzucę i będę czytał dalej, ale bogowie, wróćmy do korzeni !
Nie wiem, może wszelkie inne były nie drukowalne a RD wykorzystał co się nadawało ???

edit: kilka braków literkowych poprawionych :oops:

hijo - 21 Października 2011, 14:06

Ja swoją przygodę zacząłem od 16 nr SF. Tyle lat czytam już to czasopismo i na prawdę nie jest to już to co kiedyś. Kiedyś nie mogłem się oderwać od numeru, teraz mam problem skończyć. Mam wrażenie, że fantastyka stała się zbyt popularna, a przy okazji zacierają się granice między gatunkami. W mainstreamowych tytułach coraz częściej pojawiają się wątki zahaczające o fantastykę, a fantastyka jakby się rozmywa. Zaskakuje mnie wrzucenie horrorów Orbita na półki z literaturą piękną. Może to część procesu asymilacji. Sam nie wiem.
Lis Rudy napisał/a
pojawiają się opowiadana absurdalne, nie dające zakwalifikować się ani do SF, ani do fantazy a o horrorze nie wspomnę-np. historia o gościu zakętym w gupika czy tegonumerowy wyścig o coś przez pustynię
Nie tylko takie. Czy multiplum można zaliczyć do fantastyki tylko dlatego, że jest historią alternatywną?

Edit: ort :oops:

hrabek - 21 Października 2011, 14:07

O tym już dawno, dawno temu Nurs mówił. Problem nie jest z jakością tekstów, bo ta jest na podobnym poziomie, tylko z tym, że każdy z was czyta rocznie kilkadziesiąt (albo i więcej) opowiadań i książek fantastycznych, w związku z czym bardzo ciężko zaskoczyć was czymś nowym, przyładować między oczy twistem, czy czym tam jeszcze. Nurs miał na to radę: zróbcie sobie rok odpoczynku od fantastyki i zobaczycie, jak zacznie wam wchodzić.
Matrim - 21 Października 2011, 14:12

mawete napisał/a
Odechciewa mi się - porównajcie ilość rozmów nt. literatury i ilość awantur.

W gronie Administracji/Moderacji dyskutowane są pewne kwestie, które być może odwrócą proporcje. Na pewno zostaniecie o tym poinformowani. Więc, mawete, daj nam szansę :)

hijo - 21 Października 2011, 14:12

hrabek napisał/a
zróbcie sobie rok odpoczynku od fantastyki i zobaczycie, jak zacznie wam wchodzić.
zrobiłem, nie działa :(
hrabek - 21 Października 2011, 14:12

I jeszcze jedno. Pamiętajcie, że jak Nurs rozkręcał SF (wtedy jeszcze bez FiH), miał wiele znajomości wśród doskonałych autorów, którzy wypełnili mu kilkanaście pierwszych numerów długo leżakowanymi tekstami, których NF nie chciała wziąć, a była jedyna na rynku. Dlatego dostaliśmy na dzień dobry taką dawkę znakomitej fantastyki, że bardzo ciężko było to przebić w następnych miesiącach, czy nawet latach.
Osobiście uważam, że poziom październikowego numeru SFFiH był bardzo wysoki, podobnie zresztą numer poprzedni, ale wcześniej rzeczywiście było kilka miesięcy słabszych tekstów.
Zauważcie, że RD stara się w każdym numerze dać jednego-dwóch znanych autorów, którzy są w stanie napędzić sprzedaż, oraz kilku czy debiutantów, czy autorów o mniejszym dorobku. Ludzie nie mają już tekstów w szafach, ze wszystkiego się wypstrykali, więc w pismach ukazuje się to co ktoś na bieżąco napisze i nie zawsze jest czas na odpowiednio długie leżakowanie i poprawki autoredakcyjne.

hrabek - 21 Października 2011, 14:13

hijo napisał/a
zrobiłem, nie działa :(


Może nie tą stroną ładujesz :twisted:

Agi - 21 Października 2011, 14:18

Kyle Katarn napisał/a
A w archiwum ostrzeżeń osta dla Fidela z 15 września 2011 dalej nie znalazłem. A przynajmniej nie ma go przy nicku Fidela. To dziwne, bo te jego osty, które są widoczne, są ułożone chronologicznie. Podobnie jak osty dla dalamberta, jewgienija, Ambioryksa i Kostuchy Dranga. Dziwne, że z Fidelem jest inaczej.

Proszę, to pełna lista ostrzeżeń Fidela z archiwum:
Cytat
Fidel-F2 2 NURS 13 września 2007, 00:26 Łamanie regulaminu Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 Agi 11 lutego 2008, 18:28 Nie stosowanie się do poleceń moderatora Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 Agi 15 grudnia 2008, 23:53 Za złośliwe offtopowanie Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 Agi 30 marca 2009, 13:59 Nie zastosowanie się do polecenia moderatra Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 NURS 29 maja 2009, 11:18 Olewanie uwag modów Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 hrabek 18 czerwca 2009, 13:54 Kontynuacja spamowania po wielokrotnych ostrzeżeniach moderatora. Edytuj Usuń
Fidel-F2 3 Agi 15 września 2011, 10:44 Za naruszenie punktu 4 i 12 regulaminu forum otrzymuje ostrzeżenie o wartości 3 i status Wicepierdoły Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 hrabek 7 września 2009, 10:30 Za wielokrotne używanie wyrazów niecenzuralnych. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 dzejes 2 listopada 2009, 13:26 Za ignorowanie polecenia moda. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 hrabek 28 listopada 2009, 12:02 Za obrażanie współdyskutanta. Edytuj Usuń
Fidel-F2 3 dzejes 28 listopada 2009, 14:07 Chamskie zachowanie wobec moderacji i innych współużytkowników. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 hrabek 2 marca 2010, 09:31 Niestosowanie się do poleceń moderacji. Edytuj Usuń
Fidel-F2 3 Agi 2 marca 2010, 10:31 Za obrażanie moderatora w związku z wykonywaniem przez niego obowiązków. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 dzejes 22 marca 2010, 11:44 Brak reakcji na polecenie moderatora. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 hrabek 13 kwietnia 2010, 10:15 Nieprzemyślane wypowiedzi. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 Agi 14 lipca 2010, 19:43 Za nieuprawnione używanie określenia zbrodniarz Edytuj Usuń
Fidel-F2 6 NURS 21 października 2010, 08:12 pochwała zabójcy z Łodzi. Edytuj Usuń
Fidel-F2 1 Agi 19 marca 2011, 14:01 Za obrażenie współużytkownika forum otrzymujesz ostrzeżenie Edytuj Usuń
Fidel-F2 3 Agi 21 marca 2011, 14:04 za długotrwałe, złośliwe nękanie współużytkowniczki forum Edytuj Usuń

Pogrubiłam to ostrzeżenie, które wyraźnie nie daje Ci spać po nocach.
Jakiś dziwny sport zacząłeś uprawiać, jesteś naszym superwizorem?
Żeby skończyć temat raz na zawsze. Archiwum ostrzeżeń nie jest plikiem prawnie chronionym. Jeśli administrator forum podejmie taką decyzję może dowolnie wybrane ostrzeżenia, lub wszystkie razem usunąć. Nie wiem który z adminów i kiedy usunął ostrzeżenie Halethy i nie zamierzam prowadzić w tej sprawie dochodzenia.
Dalszych wyjaśnień na ten temat również nie zamierzam udzielać.
Kolejne posty na ten temat potraktuję jako złośliwe nękanie.
EOT

Lis Rudy - 21 Października 2011, 14:20

hijo, ja nie zrobiłem, ale wiem że można pisać tak, że czytelnik się boi. NURS-owa "Apokalipsa wg. Pana Jana" wywołała u mnie takie dreszcze strachu, że kilkukrotnie przerywałem czytanie żeby uspokoić puls.

"Kłopoty w Hamdirholm"-niby duperelka, ALE JAK NAPISANA !!! :bravo
Czytasz i się smiejesz na głos.

"Nekrofikcje" - zaczynasz czytać, to jakbyś wlazł w błoto, ciężko odłożyć, ale im głębiej w treść, tym bardziej zasysa i wciąga.

Czyli jednak można napisać powieść/opowiadanie które wciągnie.

Multiplum-ja nic nie ma do tego opowiadania, szkoda tylko że kończy się lekko banalnie. Bo klimat pierwszych stron BARDZO misię. Świetnie oddany klimat początków Państwa Polskiego po zakończeniu wojny. Nawet tej alternatywnej.

Iscariote - 21 Października 2011, 14:22

Ja tam chyba miałem 2 lata odpoczynku od forum i nie narzekam. Chociaż fakt, że moje początki miałem bardziej entuzjastyczne, bo wtedy dzieciak jeszcze byłem i trochę mnie pismo i forum "wychowało". Za co oczywiście serdecznie dziękuję.
A czytać zacząłem od numeru z filmem Władcy Ognia na okładce, czyli z tego co widzę numeru 20. Eh, sentyment pozostał. Do starej formy czasopisma też. :) Szkoda, że nie posiadam tych numerów, bo takie opowiadanie "Dom" Borysa Szterna chętnie przeczytałbym jeszcze raz.

hijo - 21 Października 2011, 14:22

hrabek napisał/a
hijo napisał/a
zrobiłem, nie działa :(


Może nie tą stroną ładujesz :twisted:


A wiesz może. Po roku wypadłem trochę z wprawy :mrgreen:

[quote="hrabek"]I jeszcze jedno. Pamiętajcie, że jak Nurs rozkręcał SF (wtedy jeszcze bez FiH), miał wiele znajomości wśród doskonałych autorów, którzy wypełnili mu kilkanaście pierwszych numerów długo leżakowanymi tekstami, których NF nie chciała wziąć, a była jedyna na rynku. Dlatego dostaliśmy na dzień dobry taką dawkę znakomitej fantastyki, że bardzo ciężko było to przebić w następnych miesiącach, czy nawet latach.

To miałem na myśli pisząc, że fantastyka jest teraz zbyt popularna.

Ziuta - 21 Października 2011, 15:30

Mnie najbardziej brak polskiego science fiction. Takiego solidnego, porządnego SF. Jest grup autorów, która idzie w tym kierunku (dowodem dwie najbliższe antologie Powergraphu), ale to cały czas za mało, jak dla mnie.
Maciej Guzek powiedział w 2005, że na rynek wchodzi pokolenie autorów wychowane na Sapkowskim, Gaimanie i Pratchetcie. I jak widać miał rację.

ilcattivo13 - 21 Października 2011, 16:14

Lis Rudy napisał/a
Kłopoty w Hamdirholm-niby duperelka, ALE JAK NAPISANA !!! :bravo
Czytasz i się smiejesz na głos.

czyli jednak fantastyka na wesoło Ci podchodzi? :wink:

hijo - 21 Października 2011, 16:21

ilcattivo13 napisał/a
Lis Rudy napisał/a
Kłopoty w Hamdirholm-niby duperelka, ALE JAK NAPISANA !!! :bravo
Czytasz i się smiejesz na głos.

czyli jednak fantastyka na wesoło Ci podchodzi? :wink:


Myślę, że Lisowi bardziej chodzi o niezadowolenie z tekstów absurdalnych.

"Kłopoty(...)" były humorystyczne, ale trzymały się kanonu fantastyki. W "Nauce (...)" mamy do czynienia z czystym absurdem.
Spoiler:

Ziuta - 21 Października 2011, 16:23

Purnonsens OK, tylko rzeczywiście mamy teraz inwazję fantastyki nie na serio. To też może być forma asekuranctwa ze strony autorów, zwłaszcza debiutantów. Ewentualne kiksy, słaba psychologia, czy niekonsekwencje przejdą w komedii, w dramacie już nie. Dlatego nikt nie narzeka na mikroskopijny budżet Monty Pythona i św. Graala.
ilcattivo13 - 21 Października 2011, 16:26

hijo - dzięki za wyjaśnienie :wink: Nowego numeru jeszcze nie czytałem, więc nawet do spoilera nie zaglądałem :)

Ziuta
- a jak się zapatrujesz na Pratchetta? Dla mnie jego twórczość jest absolutnym zaprzeczeniem tego, co napisałeś.

hijo - 21 Października 2011, 16:29

Ziuta napisał/a
To też może być forma asekuranctwa ze strony autorów
Może masz rację, tylko, że jak się tego za dużo naczyta to już nie jest fajnie. Ponadto publikacja wielu tekstów tego typu może doprowadzić debiutujących autorów do fałszywego przeświadczenia, że ta konwencja się czytelnikom podoba. Jeśli nie zaczniemy wymagać to się nie doczekamy ambitniejszych tekstów :wink:
Ziuta - 21 Października 2011, 16:30

Pratchett się mocno zmienił przez dwadzieścia kilka lat pisania "Dysków". "Kolor magii" + "Blask fantastyczny" były wesołą parodią fantasy, gdzie mag jest ofermą, barbarzyńca półgłówkiem, wojowniczki biegają w pancernych bikini. Potem Pratchett robił się coraz bardziej refleksyjny. Nie wiem, jak jest w najnowszych tomach, bo ich nie czytałem. Inna sprawa, że "Dyski" bardzo szybko wychodzą z pamięci. To ich największa wada i największa zaleta - możesz czytać na okrągło.
hijo - 21 Października 2011, 16:37

ilcattivo13 napisał/a
hijo - dzięki za wyjaśnienie :wink: Nowego numeru jeszcze nie czytałem, więc nawet do spoilera nie zaglądałem :)


Jak przeczytasz to sam ocenisz.

Ed: Lit

ilcattivo13 - 21 Października 2011, 16:44

Ziuta - w nowych tomach jest jeszcze bardziej refleksyjny, ale i tak przynajmniej po kilka razy na tom można zaliczyć ze śmiechu zgon. I może w tym tkwi problem debiutantów - Pratchett umie wymierzyć, ile zmieszać farsy z dramatem, a oni nie.
I jest jeszcze inna rzecz - forma opowiadania (i szorty) bardziej sprzyja rozrywkowym czy strasznym klimatom, niż naukowej czy paranaukowej twardej s-f. Może stąd też się bierze dysproporcja ilości i jakości tekstów.

Ziuta - 21 Października 2011, 16:48

ilcattivo13, to się zgadzam, amatorskie "pratchettowanie" to cień oryginału.
Co do opowiadań... nie wiem. Jęczmyk jeszcze niedawno, przy premierze "Rakietowych szlaków" pisał na odwrót: science fiction najlepsze jest w krótkich formach. Ja tam dalej cierpliwie czekam na inwazję dobrego, niekoniecznie hardego, SF.

hijo - 21 Października 2011, 16:58

ilcattivo13 napisał/a
I jest jeszcze inna rzecz - forma opowiadania (i szorty) bardziej sprzyja rozrywkowym czy strasznym klimatom, niż naukowej czy paranaukowej twardej s-f. Może stąd też się bierze dysproporcja ilości i jakości tekstów.
Tylko, że nie każdy tekst publikowany na łamach SFFiH musi być krótki. Pamiętam tekst Sebastiana Uznańskiego "Księga, która wyjada oczy" - to była wręcz powieść i zmieściła się w periodyku
hrabek - 21 Października 2011, 17:04

Był jeszcze Horror Show Orbita, ale to w zasadzie tyle. Teoretycznie zmieścić się zmieści (chociaż teraz już może niekoniecznie, bo część nieliteracka się nieco poszerzyła), ale z wiadomych względów rednacze rzadko decydują się na wrzucenie takiej kobyły między okładki pisma.
hijo - 21 Października 2011, 17:13

hrabek napisał/a
ale z wiadomych względów rednacze rzadko decydują się na wrzucenie takiej kobyły między okładki pisma.
Rozumiem to, tylko pokazuję, że czasem można poszaleć i objętościowo większy tekst wrzucić.
ilcattivo13 - 21 Października 2011, 17:15

hijo napisał/a
Tylko, że nie każdy tekst publikowany na łamach SFFiH musi być krótki.


a czy ja twierdzą coś takiego? :wink:

hijo - 21 Października 2011, 17:19

ilcattivo13 napisał/a
a czy ja twierdzą coś takiego?
Oczywiście, że nie. Raczej chodziło mi tu o rozwiązanie problemu: "sf nie mieści się w krótkiej formie" :wink:
Ziuta - 21 Października 2011, 17:23

A Pirx? Chiang? Bacigalupi?
ilcattivo13 - 21 Października 2011, 17:27

hijo napisał/a
Oczywiście, że nie. Raczej chodziło mi tu o rozwiązanie problemu: sf nie mieści się w krótkiej formie :wink:


oki, oki :wink:

Ziuta napisał/a
A Pirx? Chiang? Bacigalupi?


kusi mnie, żeby napisać "Frankly, my dear, I don't give a damn", ale się może się jakoś powstrzymam ;P:
Pirx był oki, choć Lem czasami przesadzał z technobełkotem :wink: (a poza tym, używał czasem także ironii i satyry - vide "mucha"). A dwóch kolejnych nie czytałem, więc pominę ich milczeniem :wink:

Lis Rudy - 21 Października 2011, 18:04

hijo napisał/a
Raczej chodziło mi tu o rozwiązanie problemu: sf nie mieści się w krótkiej formie


Ależ mieści się doskonale, pamięta ktoś taką mikro powieść "Głowa Kasandry" ?
Niby mała objętość, a jak czytasz to (pardon) łeb urywa, aż się nie chce odłożyć książki żeby herbatki zrobić. Mam teorię, że spora grupa młodych autorów chce jak najszybciej zaistnieć i uzyskać szacunek czytelników i dlatego publikuje mierne kopie pomysłów uznanych autorów.
Więc albo nie chcę im się wymyślać swojego uniwersum i dokładnie go przemyśleć (Kołodziejczakowi się akurat bardzo chciało w "Czarnym horyzoncie"), albo to MY czytelnicy stawiamy autorom coraz mniejsze wymagania i wydawnictwa drukują w większości zwykłe (przepraszam co niektórych) szity obliczone na szybki zysk.
I w niektórych przypadkach nawet uznane nazwisko nie pomaga w trzymaniu poziomu vide "Wampir Miecio" czy Przemysław Borkowski - "Przynajmniej bym pana zjadł".
Publikowany w SFFiH "Wampir" wystarczył mi za próbkę. Próbkę EWIDENTNIE kiepską. I o ile rozważałem początkowo nabycie czegoś nie Wędrowyczowego, to wersja testowa powieści zadziałała jak bejzbol kibola na moich nerkach.

ilcattivo13 napisał/a
Lis Rudy napisał/a:
Kłopoty w Hamdirholm-niby duperelka, ALE JAK NAPISANA !!!
Czytasz i się smiejesz na głos.

czyli jednak fantastyka na wesoło Ci podchodzi?

No oczywiście ! "Świat Dysku" też mi pasuje, aczkolwiek od któregoś tomu robi się mniej smiesznie a bardziej refleksyjnie i nostalgicznie. Co sam którymś powyższym wpisem zaświadczasz.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group