To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Ozzborn - 5 Wrzeœśnia 2010, 15:06

Bardzo dobra musaka mamuni dziś wyszła.
ilcattivo13 - 5 Wrzeœśnia 2010, 15:23

Powtórka wczorajszej jagnięciny, dziś z brązowym ryżem zamiast duszonych warzyw. Za to do jagnięciny na patelni dołączyło dużo więcej marchewki :D
Martva - 5 Wrzeœśnia 2010, 16:37

Zapiekanka bakłażanowo-serowa. Goście: wujostwo z Australii. Wujek wziął dokładkę.
-Co to za mięso w tej zapiekance?
-To nie mięso, to oberżyna.
-co to jest oberżyna?
-bakłażan. Eggplant.
-Jak to? Aj dont lajk eggplant!
-ale wziąłeś dokładkę!
-bo myślałem że to mięso!

Ozzborn - 5 Wrzeœśnia 2010, 16:46

Moja była z mięskiem na pewno... mniam :mrgreen:
Agi - 5 Wrzeœśnia 2010, 16:51

Dziś obiad przygotowywali mężczyźni, Tata i Driver, więc był schabowy z ziemniakami i sałatą.
Bardzo smacznie im wyszło.

cherryen - 5 Wrzeœśnia 2010, 17:46

Kai napisał/a
cherryen, czy do pieczarek balsamico zamiast ciemnego może być biały cukier?


Myślę, że może :-) Brązowy różni się tym od białego, że ma dodatek melasy, lub jest po prostu skarmelizowany. Ja akurat użyłam trzcinowego.
Kai, a jaki masz przepis? :-)

Kai - 5 Wrzeœśnia 2010, 19:58

Z "Kolorów smaku" Marty Gessler.
Trzcinowy do mnie jedzie z mniammniama. Razem z nożami i mydełkami. Wrrrr, jak długo!

cherryen - 5 Wrzeœśnia 2010, 23:14

Mogę Cię prosić o ten przepis? Ja mam modyfikację, a chciałabym poznań oryginał.
Kai - 6 Wrzeœśnia 2010, 07:50

Składniki
750 g małych pieczarek
80 ml oliwy z oliwek
Sól
2 duże ząbki czosnku
3 łyżki brązowego cukru
1 łyżka wody
60 ml octu balsamicznego
3 łyżeczki listków tymianku

Oliwę rozgrzać na patelni na dużym ogniu, dodać grzyby i smażyć 5 minut. Posolić. Dodać posiekany czosnek i smażyć jeszcze minutę. Wymieszać z brązowym cukrem, octem balsamicznym i łyżką wody. Gotować 5 minut, aż objętość zmniejszy się o 1/3. Doprawić do smaku pieprzem, przełożyć do miski i posypać tymiankiem.

W sieci jest zresztą ten sam, bo porównywałam.

cherryen - 6 Wrzeœśnia 2010, 10:47

Ja pod koniec smażenia podsypałam tartym w dłoniach suszonym tymiankiem.
No i IMO 5minut na zredukowanie sosu do 1/3 to zdecydowanie za mało. :wink:

Dzięki!
A jak Twoje pieczarki z białym cukrem? (w przepisie wyraźnie jest napisane brązowy.. zatem spokojnie mogłaś użyć białego).

Kai - 6 Wrzeœśnia 2010, 10:52

cherryen, będę je robić dopiero dzisiaj, wczoraj by się zmarnowały, bo nie byłam w stanie od obiadu przełknąć ani kęsa. Natomiast dzisiaj mam nadzieję, że mój trzcinowy już przybędzie...

W sumie sosu bez soku z pieczarek wychodzi ok 80-100 ml. Zredukuje się.

Szkoda, że pieczarki są większe, nie takie całkiem malutkie. Ale da radę :)

dalambert - 6 Wrzeœśnia 2010, 10:54

A ja dziś gzreszę i już :!:
Czyli nóżka wieprzowa wedzona duszona ze świeżą papryką, czosnkiem i innymi stosownymi dodatkami :D

Kai - 6 Wrzeœśnia 2010, 10:59

Jak bez ziemniaczków i chleba to całkiem niegrzesznie to wychodzi :)
cherryen - 6 Wrzeœśnia 2010, 22:00

U nas dzisiaj tarta warzywna (pieczarki, cukinia, bakłażan, ziemniaki, cebulka, pietruszka.. sos na bazie pomidorów, bazylii i tymianku) na cieście francuskim.

A z nowości kruchy placek ze śliwkami. O tyle ciekawy, że do ciasta dodaje się skórkę pomarańczową, a wierzch posypuje słupkami migdałów (w mojej wersji mielone orzechy włoskie). Smaczny! :-)

Zgaga - 8 Wrzeœśnia 2010, 11:20

A dziś w "Wybiórczej" dodatek o ziemniaczkach: ziemniaki z ogniska, placki ziemniaczane, pyry z gzikiem, kartoflanka, kluski śląskie, moskole, prażucha, babka ziemniaczana...
Samym oglądaniem się najadłam.

Kruk Siwy - 8 Wrzeœśnia 2010, 11:23

Niech wyborcza zapoda jeszcze raz za jakieś - 10 kilo mniej. Orientacyjnie będzie to styczeń.
Zgaga - 8 Wrzeœśnia 2010, 11:24

Spoko. Zachowam, przekażę.
Kai - 8 Wrzeœśnia 2010, 11:37

Kruku Siwy, przechowaj sobie do stycznia. Ja mam zamiar to samo do grudnia, chcę na sylwka wyglądać jak człowiek :) a święta nie sprzyjają odchudzaniu.

Faza na śledzie.
Co ten *&%& organizm próbuje mi powiedzieć? Że mi brakuje czegoś, jakichś pierwiastków?

cherryen - 8 Wrzeœśnia 2010, 12:29

U mnie na śniadanie fantazja na temat: "jak wykorzystać małą młodą cukinię w pierwszym posiłku". Omlet z tartą cukinią. Bardzo smaczne!

Jeszcze mi zostały pieczarki do przerobienia, pewnie balsamico.. ale to później.

Kai - 8 Wrzeœśnia 2010, 12:32

Ja jednak tamte pieczarki przerobiłam na smażone z innymi grzybkami, wykorzystałam przy okazji beszamel.

Dzisiaj już sobie zamówiłam w sklepie malutkie.

cherryen - 8 Wrzeœśnia 2010, 12:38

Ja mam właśnie takie średnie..
ilcattivo13 - 8 Wrzeœśnia 2010, 20:34

makaron zwykło-pomidorowo-szpinakowy z pesto bazyliowym i pomidorowym (po dwie czubate łyżki) i "ździebko" sambal oelek. "Ździebko" za duże (przynajmniej o dwie łyżeczki) było te "ździebko", bo "wlot" mam wyjałowiony jak gaza opatrunkowa, a i chyba migdałki mi wypaliło. Dobrze, że na razie nie muszę się martwić o "wylot" :mrgreen: Na razie... :|

A pal licho, najwyżej te... no... te jak im tam... homonoidy wypali :mrgreen:

Kai - 8 Wrzeœśnia 2010, 22:22

ilcattivo13, prawdziwie dobry kebab pali dwa razy, więc może Twój makaron też :D

U mnie w końcu była chińska zupa, kurak poszedł na jutro. Z czosnkiem i bazylią, uparowany (czyli ugotowany na parze wraz z warzywami i w otulinie z cebuli).

Ozzborn - 9 Wrzeœśnia 2010, 02:34

a ja sobie wczoraj wymyslilem "czili kon szynkje" czyli chili con carne dla ubogich. ponieważ byłem strasznie głodny, a w lodówce znalazłem tylko otwarty słoik marynowanych jalapeńos, otwarty koncentrat pomidorowy i resztkę szynki postanowiłem to połączyć za pomocą patelni i przypraw z puszką czerwonej fasoli (która u mnie w domu zawsze jest w szafce)... efekt był niezły choć piekielnie ostry i trochę za kwaśny. Zapomniałem że mamy też świeże pomidory, z pewnością gdyby nimi zastąpić z połowę koncentratu byłoby znacznie lepsze, ale i tak dało się zjeść.
ilcattivo13 - 9 Wrzeœśnia 2010, 17:49

Kai - święte słowa... makaron też może palić dwa razy...

Ozzborn - Ciebie też sparło na fasolę? Na obiad miałem cikinie cyce z fasolą, sosem pomidorowym (dla ułatwienia - na bazie pesto) i s.o. Teraz mnie susi :mrgreen:

I z trzech słoików s.o., po dwóch posiłkach, zostało już tylko 2 i ciut na dnie... Ale może wrzody żołądka też wypali. I ślepą kiszkę.

Za to rano sobie poeksperymentowałem i zrobiłem jajcownicę na salami (bo mama kupiła jakieś takie, że się go normalnie jeść nie dało, a już na pewno bez chleba). Eksperyment uważam za w pełni udany :)

Kai - 9 Wrzeœśnia 2010, 18:05

A u mnie wczorajsze warzywa z wczorajszym kurczakiem, ale w garnku pyrka żurek, a w rondlu gulasz z indyka.
Agi - 9 Wrzeœśnia 2010, 18:40

Sezon jesiennych rozgrzewających zup rozpoczęty.
Kapuśniak na żeberkach (dużo żeberek) do tego ziemniaki gotowane, a później podsmażone na wędzonym boczku.
Driver zamiast normalnej miseczki do zupy zastosował salaterkę :mrgreen:

Kai - 9 Wrzeœśnia 2010, 18:44

Agi, żeberka surowe czy wędzone? Bo mój żurek też na żeberkach, ale wędzonych.

I od jakiegoś czasu nie korzystam z talerzy, ale z głębokich misek :D

Agi - 9 Wrzeœśnia 2010, 18:50

Kai, surowe oczywiście, najpierw gotuję je do miękkości z listkiem laurowym, zielem angielskim, pieprzem w całości i odrobiną soli, później dodaję kiszoną kapustę i dogotowuję.
Na koniec podsmażam cebulę na wędzonym boczku i jeszcze trochę gotuję.

Kai - 9 Wrzeœśnia 2010, 19:09

Agi, to ja do żurków, kapuśniaków daję wędzone - grrrruba warstwa mięcha i parę kosteczek się plącze. Przyprawy takie same. Rodzina to nazywa "zioberka" :mrgreen:

Indyczek też dochodzi, myślę, co do niego. Kasza, makaron czy ryż?

Moim głównym problemem jest to, że gotuję dla pułku na 2 osoby.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group