To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Kai - 31 Sierpnia 2010, 19:23

Martva, z paru źródeł już czytałam, że bakłażany dostępne w handlu tej goryczki nie mają. Natomiast takie "od chłopa" i owszem. Nie mam pojęcia, czemu to zawdzięczają, pewnie to taka odmiana. Osobiście miałam przyjemność tę goryczkę poczuć, ale już kiedyś pisałam, że mam sklep warzywny nieco niezwykły.
Martva - 31 Sierpnia 2010, 19:31

Nigdy nie trafiłam na gorzkiego, ani z targu, ani prosto z pola (nie od chłopa, tylko od studenta ;P: ). U współczesnych odmian goryczka została wyeliminowana, nie 'modyfikacją' tylko po prostu 'hodowlą' (tak, wiem że hodowla jest w pewien sposób modyfikacją, ale jakoś tak inaczej brzmi).
Albo jakaś przedwieczna odmiana, albo Ci się trafił stary egzemplarz.

Zabawa w solenie podobno zmniejsza nasiąkanie tłuszczem, natomiast. Jestem za leniwa żeby to sprawdzić ;P:

Kai - 31 Sierpnia 2010, 22:16

Martva, one nie są gorzkie, to jest taki specyficzny posmak. Tak samo, jak masz w kapuście, żeby się go pozbyć, sparzasz kapustę, a dopiero potem gotujesz. Możesz tego nie zrobić i dla niektórych jest to niewyczuwalne.
cherryen - 1 Wrzeœśnia 2010, 12:12

Mama przywiozła mi moździerz. :-)

Ochrzczony. Pierwsze Guacamole czeka już na mnie w lodówce. :-) Jupi!

ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2010, 13:20

pierwsze w tym roku "ananasy". Znaczy się - już jesień... :)
Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:00

ilcattivo13 napisał/a
pierwsze w tym roku ananasy.

ilcattivo13, czyli co?
Wczoraj zrobiłam na obiad polędwiczki wieprzowe z sosem ze świeżych kurek i sałatą.

Virgo C. - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:05

Czyli jabłka ;)
Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:12

A, jabłka! :mrgreen:
ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:14

Agi - ano "japka", dlatego w "cudzymsłowiu" napisałem :wink:
Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:17

ja piszę w cudzywiasie :mrgreen:

Ostatnio zajadam się prawdziwymi anannasami, w markecie taki około kilograma kosztuje 3,99

Anonymous - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:19

Wreszcie przetestowałam przepis Cherryen na klopsy z tuńczyka. Rewelacja! Dzięki wielkie, przepis idzie do ulubionych. :) Tylko ten tuńczyk... :? Mam wyrzuty sumienia.
ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:23

Agi - dla mnie "japkowe" są smaczniejsze. Czasem można je jeszcze kupić "u chłopa". Zdecydowanie najsłodsze i najbardziej soczyste jabłka jakie kiedykolwiek rosły na Ziemi. I nie ma się wrażenia, że razem z jabłkiem połknęło się szkliwo z zębów.
Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:27

Nie spotkałam u nas tej odmiany, a ananasy bardzo lubię i są pomocne przy odchudzaniu, bo mają dużo błonnika.
ilcattivo13 - 1 Wrzeœśnia 2010, 14:33

Na Podlasiu i Suwalszczyźnie jeszcze można ją spotkać. Ale pewnie niedługo zaginie, bo to wyjątkowo "niehandlowe" jabłka - trzy, cztery dni i gniją.
Kai - 1 Wrzeœśnia 2010, 16:57

Ananas - IG 65, wartość smakowa... cóż, ja tego nie lubię, chyba że w sosie słodko-kwaśnym. Pożeram brokuły i kalafiory, a także paprykę we wszystkich dostępnych kolorach.

Ale jesienna wiadomość - za chwilę idę gotować rosół.

Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 18:19

Po pierwsze:
Cytat
Ananas (świeży) 45

http://dietamm.com/indeks_glikemiczny
Po drugie, nie mam problemów z cukrzyca
Po trzecie, nie jem żadnych słodyczy poza świeżymi owocami, ani nie używam cukru
Po czwarte wreszcie, nie zależy mi na chudnięciu w tempie 5 kilogramów na miesiąc

Kai - 1 Wrzeœśnia 2010, 18:27

Agi, musiałaś się powołać akurat na ten kosmiczny bajzel? Właśnie się okazało, że jestem jedynym adminem, który ma się tym zająć. Koszmar, zważywszy, że zawsze tylko w technicznej stronie dłubałam... Za miesiąc może to będzie wiarygodne źródło informacji. Póki co odsyłam do Mendosy.

Ja mam problemy z cukrzycą - to znaczy, nie chciałabym jej mieć, ale wszystko wskazuje na to, że jak dlugo jestem na mm, może się obronię, potem może być jatka.

Nikt tak nie chudnie (5 kg na miesiąc), kto nie musi :D

Agi - 1 Wrzeœśnia 2010, 18:38

Kai napisał/a
Agi, musiałaś się powołać akurat na ten kosmiczny bajzel? Właśnie się okazało, że jestem jedynym adminem, który ma się tym zająć.

Wyskoczyło pierwsze na guglu, nie wiedziałam, że jesteś tam adminem.

Cytat
Ananas - tylko świeże owoce, nie te z puszki! Jest świetny na odchudzanie gdyż ma właściwości wspomagajśce ten proces. Ananasy zawierają bowiem unikalny zestaw enzymów i kwasów owocowych, które przyspieszają spalanie tłuszczu. Najważniejsza jest bromelina - enzym, który reguluje przemianę materii, pomaga strawić białko oraz oczyszcza przewód pokarmowy. Jej działanie wspomagają inne składniki ananasa, przede wszystkim witamina C. która także rozpuszcza tłuszcz i zwalcza wolne rodniki. Witaminy z grupy B poprawiają wydolność organizmu, zaś potas usuwa z tkanek nadmiar wody i kwas moczowy - będzie więc twoim sprzymierzeńcem w walce z cellulitem po zimie. Ananas jest owocem doskonałym na odchudzanie.

http://diety.sekrety-urod...dchudzanie.html

Kai - 1 Wrzeœśnia 2010, 18:41

Agi napisał/a
Wyskoczyło pierwsze na guglu, nie wiedziałam, że jesteś tam adminem.
Mamy świetne pozycjonowanie, ale nic poza tym... No to muszę Adama kopnąć! :D
Taselchof - 1 Wrzeœśnia 2010, 18:42

nie znoszę ananasów :evil:

co by zaszaleć trochę suszonego bana kupiłem ;) i orzechów włoskich

Martva - 1 Wrzeœśnia 2010, 19:01

Świeży ananas jest boski, tylko upierdliwy przy obieraniu ;)

Dziś zielone placuszki, cukiniowo-natkowe, bardzo mniam. Z kremem fetowo-jogurtowym.

cherryen - 1 Wrzeœśnia 2010, 20:51

Miria napisał/a
Wreszcie przetestowałam przepis Cherryen na klopsy z tuńczyka. Rewelacja! Dzięki wielkie, przepis idzie do ulubionych. :)

Cieszę się i już wiem co będzie jutro na obiad. :-)

dzejes - 2 Wrzeœśnia 2010, 08:26

Taselchof napisał/a
co by zaszaleć trochę suszonego bana kupiłem ;)


Ależ po co, możemy dostarczyć ci świeżutkiego bana. :twisted:

Martva - 2 Wrzeœśnia 2010, 15:45

Przezwyciężyłam dzikiego lenia i zrobiłam zapiekane bakłażany, inspirowane przepisem Kai z poprzedniej strony. Zamiast startego parmezanu użyłam wyschniętej goudy pokrojonej w drobne strzępki, każdą warstwę przesypywałam przyprawami, i do plastrów bakłażana dodałam plastry pomidora - to niekoniecznie był dobry pomysł, bo puścił strasznie duzo wody. Kilka minut przed końcem puściłam górnego grilla, żeby się ser przyrumienił.

Ooooch. Będę się toczyć.

dalambert - 2 Wrzeœśnia 2010, 15:46

A u mnie dziś papryja nadziewana soczewicą / jarska/ ale pycha i tak :D
Martva - 2 Wrzeœśnia 2010, 16:03

Dlaczego 'i tak'?
Kai - 2 Wrzeœśnia 2010, 19:52

Martva napisał/a
dodałam plastry pomidora

Jak uwielbiam pomidory, psują każdą potrawę wodnistością. Są takie Lim - mają o wiele mniej soku, ale też psują. Mogę Ci wysłać próbkę suszonych i sproszkowanych, jeśli Ci spasuje, będziesz sobie mogła zamawiać.

Leczo z owocami morza i pstrąg. Będę niedługo hodować skrzela :D

Ozzborn - 2 Wrzeœśnia 2010, 23:29

Martva napisał/a
Dlaczego 'i tak'?

bo bez mięsa, to chyba jasne? :roll:


:mrgreen: :twisted: :mrgreen:

cherryen - 3 Wrzeœśnia 2010, 19:51

Jadłam dzisiaj fantastyczną zupę szpinakową z nutą czosnku.. :-)
ochy i achy, dzisiaj gotował Dawid, a skoro gotował Dawid, to znaczy, że weekend rulez..
a skoro weekend rulez, to w mojej dłoni szklanka z pysznym trójniakiem.
Zdrowie! :-)

Agi - 3 Wrzeœśnia 2010, 19:59

Dziś uszczęśliwiłam Drivera :wink:
Ugotowałam wielki garnek czerniny.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group