Melodie przestrzeni [muzyka] - Nasze fantastyczne gusta muzyczne
MrMorgenstern - 9 Września 2006, 14:56
Owszem, mają oni kawałki pod publiczkę, ale wszystko oparte na dobrym rocku. Mogły Ciebie odrzucić balladki (mnie one odrzucają) ale ze względu na efekt, jaki wywoływały na niewiastach, nalezy się za to respekcik
Składankę wydali oficjalnie i nie ma na niej ich "ostrzejszych" kawałków.
Natomiast płyta Native Tongue naprawdę wymiata. Jest tam dużo motywów tribal (bębny). Na pewno ma klimat.
Fidel-F2 - 9 Września 2006, 15:03
a kiedy wyszła ta składanka? bo ja słuchałem jakiegoś pirata lat temu z 10.
MrMorgenstern - 9 Września 2006, 15:21
A wiesz, chyba własnie w 1995 czy'96
Fidel-F2 - 9 Września 2006, 15:28
to by się zgadzało
Dunadan - 10 Września 2006, 10:10
HURRRAAA!!!!!!! wyszla nowa plyta Blind Guardian!!! juhu!!!!! jestem taki szczesliwy i az zdziwiony, jak to tak... takie wydarzenie a przeszlo kolo mnie i nic nie slyszalem... odkrylem przypadkowo... nowa plyta Bardow - bez huku, wielkiego boom... i chyba wiem czemu :/ wlasnie slucham tej plyty jest... przecietna BArdowie wrocili do konwencji sprzed 'Nightfall in the Middle-Earth' :/ ale nie jest tragicznie, pzoa tym na razie przesluchalem polowe.
Co mnie interesuje to fakt iz jeszcze wczesniej wydali singiel pt. 'Fly' - znalazl sie na nim utwor... uwaga, uwaga - 'Inna gaddda da vida!' dla niewtajemniczonych dodam ze to stary kawalek zagrany przez zespol 'Iron butterfly' - kawalek w oryginale jest BOSKI! i teraz tym bardziej nie moge sie go doczekac - bo jeszcze rzaden cover w wykonaniu Blind Guardian nie byl gorszy od oryginalu, ba! nawet lepszy! ( 'The wizard' - w wykonaniu royginalnym - Uriah Heep - jest o wiele wiele gorszy od wykania BG ). Ciekawe jak chlopaki zagraja kawalek Iron'ow ( nie Maiden'ow )
Czekam na wasze opinie ( wow, to dal mnie naparwde WIELKIE wydarzenie, kocham BG )
Grahf - 10 Września 2006, 11:10
Też lubię Blind Guardian . I nie jest chyba żadną niespodzianką że najbardziej lubię Nightfall in the Middle-Earth , chociaż wcześniejsze płyty też są świetne (uwielbiam takie kilery jak Past and future secrets, Another holy war, The bard's song czy Bright eyes ).
Z niemieckiego powermetalu świetny jest Edguy (wokalista był twórcą doskonałej dwupłytowej metalowej opery - Avantasia). Znasz Dunadan
Z inszego powermetalu na dniach wydaje nową płytę Rhapsody "Triumph or Agony" .
Sear Bliss - "Glory and Perdition "
Katuje płyty tego zespołu non stop ostatnio. świetny black .
Dunadan - 10 Września 2006, 11:23
przyznam sie szczerze ze ciezo jest mi porownac BG do Edguy a tym bardziej Rhapsody. Edguy nie znam za dobrze jednak... dla mnie BG to nie power metal - moze niektore kawalki tak ale... NIghtfall in the middle-Earth i Night at the opera to dla mnie muzyczne arcydziela, majace jednak swoje wady - i mimo wszystko nie mozna ich porownac do kanonu, choc, IMHO, niewiele im brakuje...
Grahf, a slyszales 'Twist in the myth' - ten nowy album Bardow? jest naparwde kiepski, chlopaki zaczynaja grac na jedno kopyto jakby zabraklo im pomyslow, a szkoda... album jest dosc ostry - teraz lda odmiany slucham King Crimson
No i co sadzisz o przerobce In a gadda da vida - FIDEL - kojarzysz kawalek?
Grahf - 10 Września 2006, 14:31
Ja ich nie porównuję. Po prostu to zespoły z jednego (poniekąd) muzycznego podwórka. Blind Guardian to jest zespół power metalowy (podobnie jak i Edguy i Rhapsody) tyle że na Nightfall in the middle-Earth i Night at the opera pokazali bardziej progresywne podejście do gatunku (jak Ci się taki progresywny power metal podoba to polecam przykładowo amerykański Symphony X).
Twist in the myth mam juz od jakiegoś czasu ale jeszcze nie przesłuchiwałem (a Fly nie znam, nie przepadam za singlami). Tobie nie podszedł najnowszy album, ale jak widzę na necie ma recenzje świetne, np na Encyclopaedia Metallum .
Entombed - "Clandestine"
Świetny szwedzki death metal . Ktoś zna
Dunadan - 10 Września 2006, 16:47
no to ja kompletnie nie jarze - tych opinii... przeciez ta plyta to nic szczegolnego... wszystkie utwory sa prawie takie same, nic, NIC nie wpadlo mi w ucho - pierwszy utwor BG jaki uslyszalem zapamietalem od razu, drugi tak samo, i trzeci i wiele wiele innych. Wszystko na jedno kopyto... :/ nie jarze ludzi
Fidel-F2 - 10 Września 2006, 19:50
In-A-Gadda-Da-Vida - tak wygląda oryginalna pisownia
Jasne, że kojarzę. Mam tą płytę i niestety tyle tylko poznałem. Tytułowy kawałek genialny ale druga strona (czarnej płyty) zdecydowanie kiepściejsza. Dla tego jednego kawałka warto ich pamiętać i przypominać.
Fidel proszę
Blind Guardian nie znam niestety, jakoś mi umknęli a widzę z wiki, że trochę płyt naciachali.
MrMorgenstern - 10 Września 2006, 19:58
Mi też umknął Blind Guardian, mimo, że wielu kumpli o tym gada. Ma ktoś linka do ichniego kawałka, bo na oficjalnej stronie nie mogłem znaleźć?
Dunadan - 10 Września 2006, 20:29
ok, poczekajcie! nie chcialbym abyscie sie zrzili do BG - bo zrazic sie latwo. Zalezy co lubicie - chlopaki graja naprawde roznorodna muzyke: od metalu w stylu Haloween ( pierwsze albumy ) po progresywny rock - osobiscie polecam Nightfall in the Middle-Earth - jesli jestes strasznym fanem Tolkiena ale i nie tylko. Polecam tez chyba Night at the Opera - ale to bardzo specyficzna plyta nie wszystkim sie podoba ( zazwyczaj ludzie jej nienawidza, albo wielbia... ) Coby tu wam polecic... ok, jesli tradycyjny metal - na pewno: Into the storm - to bardzo surowy i ostry kawalek ale bez zbednego growlu czy innych cudow - raczej klasyka ( opowiada o tym jak Morgoth poklocil sie z Ungolianta o Silmarille -Silmarilion sie klania ). Jesli chcecie czegos bardziej wirtuozyjnego polecam And then there was a silence - kawalek ma 15 minut przy czym to nie jakies tam plumkanie, ylko ciagly spiew i gitary. To druga odslona mozliwosci BG. Dalej bardzo ciekawy jest utwor Imaginations from the other side". No i KONIECZNIE musicie posluchac ichnego wykonania kawalka The wizard ( pierwotnie wykonanego przez Uriah Heep )... i chyba najslynnijeszego kawalka Bardow Bards' song: in the forest no a tak w ogole to polecam przesluchac cale albumy Nightfall... i Night at the opera. Naparwde niezly jest tez album Imagination form the other side
Uff... to tyle... w skrocie
Dunadan - 10 Września 2006, 20:37
Ah, no i nie powiedzialem najwazniejszego - BG to kanon muzykie stricte fantastycznej. Przyklad: "Traveler in time" opowiada o wydarzeniach z Diuny. Caly Nightfall, jak wspomnialem odnosi sie do Silmarillionu. Chlopaki nagrali kupe kawalkow odnoszacych sie do Hobbita, Wladcy Pierscieni. And then there was the silence z kolei odnosi sie ( chyba ) do Iliady. Kawalek Tommynockers - chyba nie musze mowic do czego sie odnosi... itd, itp...
Fidel ( alez prosze bardzo )
Cytat | In-A-Gadda-Da-Vida - tak wygląda oryginalna pisownia
Jasne, że kojarzę. Mam tą płytę i niestety tyle tylko poznałem. Tytułowy kawałek genialny ale druga strona (czarnej płyty) zdecydowanie kiepściejsza. Dla tego jednego kawałka warto ich pamiętać i przypominać. |
Ja mam podobna sytuacje - tez tylko ten jeden album ale za to jaki fajny! tzn. ten kawalek...
Grahf - 10 Września 2006, 23:02
Z tym rockiem to dość ryzykowna teza . Grupa zaczęła od speed metalu (pierwsze 2 płyty), po progresywny power metal. Z resztą nieważne, to tylko szufladki .
Z wymienionych wcześniej utworów (Past and future secrets, Another holy war, The bard's song czy Bright eyes) świetne też są - Theatre of pain, Mirror mirror (rewelka ), Time stands still, When sorrow sang, Time what is time, Ashes to ashes, The last candle, And then there was a silence etc.
Z resztą co tu się rozdrabniać, przesłuchajcie wszystkie płyty poza pierwszymi dwoma (a przynajmniej najlepszą czyli Nightfall in the Middle Earth) .
Fidel-F2 - 11 Września 2006, 06:56
ja nie kumam różnic speed metal, power metal, black metal czy jeszcze inne. Dla mnie metal to metal tyle, że każdy gra po swojemu. Cóż, na tym chyba polega sztuka żeby coś stwprzyć po swojemu.
Iscariote - 11 Września 2006, 20:24
Haaa.. widze że swoi ludzie się przebudzili. A mojego ulubionego kawałka Blind Guardian, czyli Precious Jerusalem nic nie przebije Power metalu mógłbym słuchać i słuchać.. do tego tam w tle ciągle mój Hammerfall pobrzdękuje. Kojarzycie zespół? Nowej płyty Blind Guardian nie mam ale się zaopatrze, tak jak i w nowego Hammerfalla (Treshold ma sie płyta nazywać) kiedy wyjdzie.
Dunadan - 11 Września 2006, 23:44
Precious Jerusalem...hmm... no to tez dosc ciekawy kawalek ( jak kazdy z Night at the opera... ), ale nie polecalbym poczatkujacem sluchaczowi BG. W ogole bardzo bym uwazal z Night at the opera bo to cholernie specyficzna plyta.
Album inspirowany przede wszystkim tworczoscia Queen - wiele utworow mozna by skojarzyc ze srodkowa czescia Bohemian Rhapsody ( te takie specyficzne chory itp. ) gdyby nie ten ostrzejszy charakter - prawdziwy respekt za kompozycje bo nie znam innej kapeli ktora potrafilaby zagrac cos takiego...
Grahf - 12 Września 2006, 16:33
Cytat | Power metalu mógłbym słuchać i słuchać.. do tego tam w tle ciągle mój Hammerfall pobrzdękuje. Kojarzycie zespół? Nowej płyty Blind Guardian nie mam ale się zaopatrze, tak jak i w nowego Hammerfalla (Treshold ma sie płyta nazywać) kiedy wyjdzie. |
Hammerfalla lubię jeszcze z czasów licealnych i mam co nie dziwota spory sentyment. Najlepsze płytki to IMO Glory to the Brave i Renegade (odpowiednio pierwsza i trzecia). Druga, czyli Legacy of Kings to typowy gatunkowy średniak. Po rewelacyjnej Renegade coś się stało i zespół zaczął nagrywać dość kiepskie wydawnictwa. Crimson Thunder i Chapter V : Unbent, Unbowed, Unbroken to nieznośnie nudne płyty, na których za grosz choć krzty oryginalności czy choćby samej pasji i żywiołowości . Szkoda.
MrMorgenstern - 13 Września 2006, 13:27
Fidel:
Cytat | popowe granie raczej |
Jeszcze jedno: w Poison podoba mi się, że nie tylko grali i po gigu grzecznie wracali pod obacasik do swych żon, ale robili to, o czyw śpiewali w swych utworach: zabawa, (s)ekscesy i rozróby (kapela uważana z a jedną z bardziej hedonistycznych). Np wokalista z gitarzystą pobili się (naprawdę) podczas wręczania nagród MTV bodaj w 1991 roku i potym incydencie parę latek się do siebie nie odzywali
Dla mnie świadczy to o autentyczności kapeli i jej rock'n'roll life'u . Może teraz to się nie liczy, gdyż na topie jest wiele wypacynkowanych kapelek, nie idących na "spontan" jeno wszystko przeliczających i ukartowujących... ale mnie to akurat nie grzeje.
Dunadan - 14 Września 2006, 14:06
Bylem wczoraj na takim malym festiwalu w Joensuu... pare zespolow ktorych anzwy mi nic nie mowily. Bylo srednio - wejscie 10 euro :/ ale chyba sie oplacalo. Jazda zaczela sie od momentu kiedy wystapil pewien zespol stylizowany na zespol MArilyna Mansona - no wiecie, pomalowane twarze w stanistyczne wzorki, cale tony pieszczochow i innych rekwizytow ( np. maska przeciwgazowa na nodze wokalisty, rzeznicze fartuchy itp... ). Grali super. Tzn. takiej muzyki nie moglbym sluchac w domu ( teraz slucham Ten Years After ) ale mozna sie bylo wyskakac, wykrzyczec, wymachac lepetyna itp - ogolnie bylo czadowo ( death metal ). Chlopaki z zespolu zachowywali sie jak przystalo na taki zespol - wywalali jezyki, robili glupie pozy - ot, typowy 'pseudosatanistyczny' zespol. Do czasu... przed ostatnim kawalkiem jeden z czlonkow zespolu ( robiacy swoja droga za maskotke zespolu, bo ne gral na niczym tylko co jakis czas spiewal z liderem ) poszedl w polcien sceny i sie rozebral do naga... po tem zalozyl cos w styli lateksowej miniowy z cwiekami - tyle ze ta miniowa miala ze 20 cm szerokosci - przypominam ze facet nie mial majtek wiec... wszystko mu bylo widac - to juz przekroczylo granice dobrego gustu. Przynajmniej dla mnie bo dziewczyny byly w niebowziete. NAstepnie podczas gdy reszta zespolu wykonywala utwor pt "Bol" ( az z ciekawosci spytalem sie jakiejs finki co to za kawalek, bo spiewali po finsku ) tenze nagi jegomosc zaczal robic rozne rzecz, i tu bede wymienial:
- polewal sie rostopiona stearyna,
- gasil papierosa na jezyku,
- drugi facet posypywal go iskrami wywolanymi tarciem maszyny do ciecia metalu o metal - wygladalo to niesamowcie bo przygasili swiatla
a wiecie co bylo najgorsze... tam byly dzieci, pod scena znaczy sie - w wieku 10-14 lat ( czekaly na jakis rock-boys-band ktory mial grac za pare minut )...
A co sie dzialo pod scena? myslicie ze byla rzeznia? istne pogo-pieklo? nie... pod scena nikt nie skakal, nie pchal sie, nie pogowal - tylko ew. machali troche glowami i kerzyczeli... a chlopaki grali naparwde ostry i ciezki heavy metal ( chyba death metal )...
Ze zacytuje moze Obelixa - "Ale glopi ci Finowie"
Fidel-F2 - 14 Września 2006, 14:30
Niech im ktoś zrobi IV RP.
Dunadan - 14 Września 2006, 14:36
o, wlasnie, tak sobie pomyslalem ze chlopaki z tego zespolu za takie cos poszliby w Polsce do wiezienia...
MrMorgenstern - 14 Września 2006, 15:17
A wiecie, że polscy Metalowcy mają swoją renomę na świecie jako fani w dechę?
Dunadan: jedyną negatywną stroną koncertu było to, że byli tam niepełnoletni. A to już problem organizatora; jeśli już miałby kto beknąć, to tylko on. (mniemem, że Fidel ironicznie powiedział o zrobieniu Finom IV RP).
Jeśli ktoś jest pełnoletni i wie, czego się może spodziewać, to nie widzę problemu; co mu zabraniać
Dunadan: fajnie, że nie pijesz najtańszego alku (co jest formą odpoczynku po pracy dla większości polaków zagramanicą) tylko chodzisz w fajne miejsca
...eeeh, chyba, że pijesz przy tym najtańszy alk
Dunadan - 14 Września 2006, 16:04
jasne ze pije najtanszy alk - znaczy sie piwo w cenie ponad 4 zeta z pol litra - w dodatku jakis sikacz. Ale co zrobic :/ na nic innego mnie nie stac. Zreszta to tak jakbym nic nie pil, to dla mnie raczej napoj...
Co do koncertu - w sumie masz racje w latach 60 i 70' robili chyba gorsze rzeczy a to cale przedstawienie bylo... przedstawieniem, wyrezyserownym i dawno przecwiczonym. Swoja droga roztopiona stearyna nie jest taka goraca tylko te genitalia... to byl straszny widok :/
Grahf - 14 Września 2006, 17:50
Cytat | chlopaki grali naparwde ostry i ciezki heavy metal ( chyba death metal )... |
Stary, ja nie chcę nic mówić ale to trochę kompromitujące zdanie
Jak już coś to raczej black (sądząc po tym że byli umalowani) . Chyba że to była jakaś zgrywa, taki metalowy kabaret .
Dunadan - 14 Września 2006, 17:57
no czy black - wcale nie kompormitacja bo ja tych metalach to sie nie znam w kazdym razie grali ciezko. C do kabaretu? publicznosc nie odbierala tego jako zart - ja tak. Tak samo odbieram Mansona... a ten zespol byl wlasnie bardzo stylizowany na Mansona. Brakowalo im oryginalnosci.
Grahf - 14 Września 2006, 18:07
Raczej tak . Bo nieznajomość tematu nie usprawiedliwia plecenia głupot. Heavy z Deathem to nie ma praktycznie nic wspólnego. Ale spoko ja nie ze złośliwości a jeno z troski to napisałem .
Fidel-F2 - 14 Września 2006, 18:11
Grahf jeszcze między death a heavy metalem rozróżniam ale w ząb nie wiem czym różni się speed od black czy power. IMHO takie podziały są lekko durnowate. W zasadzie można by podzielić rodzaje muzyki na takie kawałeczki w których mieszczą się tylko pojedyncze zespoły.
Dunadan - 14 Września 2006, 18:16
No czy podzialy sa durne czy nie to bym polemizowal ( cala systematyka zycia na Ziemii )
A piszac death metal chcialer zwrocic uwage ze oni grali NAPRAWDE ciezki metal kazdy chyba zrozumial. I sory za ew. plecenie glopt.
OK teraz z innej manki.
Kojarzy kto Tangerine dream ? no bo wlasnie sobie slucham Mars Polaris i Rubycon - POLECAM!!! ale odjazd, dawno tak sie nie czulem sluchajac muzyki... ale co z reszta plyt? zna ktos? ktos cos poleci?
Fidel-F2 - 14 Września 2006, 18:20
słyszałem w liceum , kumpel miał kilka płyt, ale mi nie podeszło i olałem.
WYjaśnienie. Durnowatem mam podziały nadmiernie szczegółowe. Za naturalne natomiast mam szufladki typu blues-rock, rock and roll, haevy metal.
|
|
|