Ludzie z tamtej strony świata - Rafał Dębski
RD - 31 Maj 2007, 12:11
Stwierdzenie "zaczęło się dobrze" w odniesieniu do treści książki brzmi cokolwiek ironicznie
mawete - 31 Maj 2007, 14:06
Jestem po 1/4 i dalej tez jest dobrze
Agi - 31 Maj 2007, 14:17
mawete, w pracy czytasz?
mawete - 31 Maj 2007, 14:31
Nia... nie miałem czasu - wczoraj przeczytałem
gorim1 - 1 Czerwca 2007, 12:35
RD, wyszło już kiedy bóg zasypia w poniedziałek najdalej wtorek będę już miał
mawete - 1 Czerwca 2007, 19:31
Zostało mi ze 20 stron ale chyba nie dam rady dzisiaj przeczytać - dzień dziecka. Powiem co sądzę jak całość przeczytam.
RD - 2 Czerwca 2007, 10:10
GorimieWiem. Zostałem poinformowany wcześniej przez wydawcę . Wiem też, że tym razem książka pojawiła się nawet w kioskach na Dworcu Centralnym.
mawete
Czekam w napięciu. Bez śmiechu
gorim1 - 2 Czerwca 2007, 12:09
mawete, której książki?
mawete - 2 Czerwca 2007, 13:55
gorim1 napisał/a | mawete, której książki? |
Trzeba było czytać wcześniejsze posty
gorim1 - 2 Czerwca 2007, 14:19
mawete, nie przejrzałem
mawete - 6 Czerwca 2007, 21:25
dobra., przecztytałem "Gwiazdozbiór kata" i przemyślałem to co RD napisał. Zacznę od uwag.
RD: IMO niepotrzebnie przerywasz akcję w poszczególnych częściach - rozumiem dlaczego, ale wydaje mi się, że to błąd. Znalazłem kilka niedociagnięć, ale nie miały wpływu na logikę - to sie nie czepiłem.
Teraz plusy (czyli to co widzi optymista na cmentarzu):
Spotkałem 2 (dwóch) ludzi którzy wiedzieli tak dużo na pewien temat. Masz mój szacunek Przyjacielu - jesli przyjmiesz to słowo.
Byłem nastawiony bardzo sceptycznie, ale z przyjemnością się zawiodłem. Jak to mówi moja znajoma: SZACUN
Ksiażkę polecam wszystkim którzy mają mocne nerwy i nie mają odruchu wymiotmego.
Agi - 6 Czerwca 2007, 21:27
A toś mnie zmartwił mawete, z powodu rzeczonego odruchu, chyba nie przeczytam
hjeniu - 6 Czerwca 2007, 21:51
Wygląda na to, że Rafał Dębski dołącza do grona pisarzy których kupuję w ciemno - właśnie nabyłem "Kiedy Bóg zasypia" mimo, że na półkach kurzy się jeszcze z 20 książek do przeczytania
Agi55, nie przesadzajmy nic specjalnie obrzydliwego tam nie ma, to nie jakiś Masterton, mawete po prostu wrażliwy jest i tyle
Last Viking - 6 Czerwca 2007, 22:05
Agi55
Owe sceny epatujące brutalnością, nie są pisane dla wywołania w czytelniku jeno szoku, odruchu wymiotnego, czy niesmaku. Chodzi raczej o wejrzenie głęboko we wnętrze człowieka (eee...ale to zabrzmiało w kontekście katowskiej profesji ).
Rafał w „Gwiazdozbiorze Kata” zadaje pytanie o naturę człowieka. Kat Jakub jest zwierciadłem w którym odbijają wszystkie negatywne cechy ludzkie, a zwierciadło pokazuje skur...eeee ... małostkowość i hipokryzję z jaką mamy na co dzień do czynienia.
I nie inaczej było w XVII wieku.
Oprócz dobrej powieści historyczno-przygodowej z nutką niesamowitości, dostajesz również opowieść o wielkiej miłości, która jest w stanie pokonać wszystko, a także dużo spraw w życiu człowieka zmienić.
I tak naprawdę jest to opowieść o człowieku i o życiu, a nie zabijaniu.
Agi - 6 Czerwca 2007, 22:12
No dobrze, spróbuję. Przeczytałam nowelkę "Dotyk kata" na Fahrenheicie i podobała mi się bardzo, dlatego chcę kupić i przeczytać "Gwiazdozbiór kata". O ile w mojej mieścinie dostanę Pewnie będę musiała zamawiać.
mawete - 7 Czerwca 2007, 10:33
Last Viking: zgadam się - niektóre sceny RD chyba celowo opisuje z "punktu widzenia lekarza" i IMO maja one podkreślić cała resztę.
Agi55: przeczytaj - naprawdę warto, bedę często wracał do tej ksiażki.
RD - 8 Czerwca 2007, 10:47
Dzięki, mawete, za krótką i treściwą recenzję . Dzięki, Vikingu za niezwykle trafną interpretację moich intencji. Sceny kaźni (których zresztą jest niewiele) służą rzeczywiście, jak to zauważyliście, jedynie jako kontrapunkt do innych treści. Jeśli ktoś nie potrafi przez nie przebrnąć, może spokojnie przejść dalej, choć na pewno umknie przez to nieco kolorytu psychologicznego postaci.
hjeniu : Bardzo mi przyjemnie
mawete - 8 Czerwca 2007, 13:38
RD:mam się roizpisywać? spojlerów nawalę, a Ty i tak wiesz o czym napisałen.
RD - 8 Czerwca 2007, 16:55
Nie rozpisuj się! Podziękowałem Ci bez jakiejkolwiek ironii. Zawarłeś w tych paru słowach całkiem sporo informacji.
mawete - 8 Czerwca 2007, 20:12
Się starałem i kniga leży obok łóżka, a to cos znaczy.
//edit: leży jeszcze Astrid Lindgren czytana przez Irenę Kwiatkowską. Reszta stoi na półkach. Pamieta ktoś "Mikołajka..."?
Fearfol - 9 Czerwca 2007, 16:11
Przed chwilą skończyłem czytać Pańską powieść: "Kiedy Bóg Zasypia" i jestem bardzo zadowolony z zakupu i w ogóle z .... całej powieści. RD nie czytałem w całości żadnych poprzednich twoich dzieł więc nie mogę porównać, ale nie bacząc na inne Ta jedna jest niezbitym dowodem Twojego kunsztu i umiejętności. Dzięki jeszcze raz za( niemały) wkład jaki włożyłeś w jej napisanie.
P.S choć nie jestem pewien czy może się spodobać mojej babci , bo za dużo ( pewnie jak dla niej) krwi i fantastyki. Ale i tak babci pożyczę
mawete - 9 Czerwca 2007, 16:18
Chyba kupię Kiedy Bóg Zasypia
Fearfol - 9 Czerwca 2007, 17:32
kup, kup, kup, kup, kup........ tak ogólnie to nikogo nie namawiam do niczego .... kup,kup,kup,kup
mawete - 9 Czerwca 2007, 17:38
Fearfol: taki mam plan
RD - 10 Czerwca 2007, 12:01
Dzięki Fearfol. Wkład pracy w tę powieść był rzeczywiście ogromny. Żałuję tylko, że wydawca nie bardzo chciał dołączyć faktograficzną notkę odautorską i bibliografię.
Fearfol - 10 Czerwca 2007, 12:18
... być może uznał że bardziej to powieść fabularna niż historyczna? I w takim wypadku jest to zbędne. Tak jak napisałem pożyczę ją babci i nauczycielowi od historii, - ale nie po to by szukać błędów, nie, po że, być może podkusić go na zakup "Łzów Nemesis". Ale wcześniej jak historyk przeczyta "Kiedy..." napiszę tutaj co sądzi. O.K ?
Bo jak gdzieś indziej pisałem zasypuje mnie książkami historycznymi o wielkich bitwach"Hastings 1066, Warna 1444. Więc łatwiej było mi sobie wyobrazić opisaną przez Ciebie bitwę pod Gnieznem.
elam - 10 Czerwca 2007, 15:05
ech, zycie, zycie...
czlowiek stala prace znalazl; pieniadze nagle nie wiadomo jak starczaja do pierwszego, a nawet do 10go nastepnego miesiaca moznaby poszalec - to Pani Matka kazuja konto w banku oszczednosciowe zakladac i na starosc/chorobe/trumne zbierac (nie wiem, czyja :p )
no i dylemat, mamuski sluchac, czy ksiazki kupowac? tyle ich w kolejce... do nabycia...
chyba w ogole, to musze najpierw kupic na nie jakas polke...
RD - powiem szczerze to, co zreszta chyba wiesz - z naszych "nowych" polskich pisarzy jestes moim ulubionym (nawet to opowiadanie o magicznym plaszczu poety-pijaka moge Ci wybaczyc )
i gdybys dostawal jakis procent z kazdej kupionej ksiazki, wykupilabym na raty cala ksiegarnie
A dostajesz jakis procent? ...
no wiec chyba na razie nie wykupie. ale ze ostatnio w kregach moich znajomych zapanowala moda na zamawianie sobie prezentow na rozne okazyje, ja bede zamawiac ksiazki R. Debskiego
Ziuta - 10 Czerwca 2007, 16:49
elam napisał/a | RD - powiem szczerze to, co zreszta chyba wiesz - z naszych nowych polskich pisarzy jestes moim ulubionym |
Od siebie dodam, że taka niby drobnostka jak "Kura" językowo wybiła się ponad fantastyczną przeciętność (albo ja już nie wiem, jaki styl jest dobry, a jaki nie).
mawete - 10 Czerwca 2007, 17:20
Ziuta: kura to była inna bajka, dawno nie czytałem takiego opka.
Ziuta - 10 Czerwca 2007, 17:28
Pomyśleć, że nakładowa wierchuszka operuje zdaniami w rodzaju "Wyszedł z domu. Udał się w kierunku poczty. Strasznie go to emocjonowało". Coś śmierdzi w państwie duńskim.
|
|
|