Konwenty, te fandomowe i te forumowe - Towarzyskie spotkania w Grodzie Kraka
ihan - 16 Listopada 2007, 15:28
Martva, ja nie mówię, że jestem aspołeczna, ja jestem aspołeczna:)
Enyłej, w weekendy bywam poza Krakowem zawsze
Jak kiedyś będziecie robić coś w tygodniu, może, zależy ile będę mieć pracy. Ale dzięki za pamięć.
Martva - 16 Listopada 2007, 15:40
Ja też jestem aspołeczna, i corpse bride też (w każdym razie wydaje mi się że coś wspominała )
Cóż, może w grudniu się uda
jewgienij - 16 Listopada 2007, 15:45
corpse bride napisał/a | jewgienij, ty jesteś tym człowiekiem, co miał ostatnio koszulkę z vizirem czy innym detergentem? |
To zależy, co Ci ten człowiek zrobił
corpse bride - 16 Listopada 2007, 16:25
no dobra, będę, będę. już wypastowałam buty, chociaż pewnie na wiele się to nie zda.
tak, jestem aspołeczna. czasem nawet antyspołeczna.
jewgienij, raził bielą
Urien - 16 Listopada 2007, 16:30
To i ja będę. Z tego co mi wiadomo, red również.
Ziemniak - 16 Listopada 2007, 16:33
Jakieś znaki rozpoznawcze ?
Urien - 16 Listopada 2007, 16:38
Wspólne? Długowłose niekobiety. Ale przecież bywaliśmy już na spotkaniach - my, ludzie z Innego Forum.
corpse bride - 16 Listopada 2007, 16:39
ja cię pamiętam - z drukarni n. p. i z portu chyba też.
Ziemniak - 16 Listopada 2007, 16:39
Ale ja nie bywałem
corpse bride - 16 Listopada 2007, 16:41
ziemniak, to jak nas rozpoznasz? znasz kogoś?
Ziemniak - 16 Listopada 2007, 16:43
Martvą z widzenia
Będę miał niebiesko-biały plecak, jak coś to się drzyjcie
corpse bride - 16 Listopada 2007, 16:49
Ziemniak napisał/a | Będę miał niebiesko-biały plecak, jak coś to się drzyjcie |
nieś go na brzuchu na wszelki wypadek
Ziemniak - 16 Listopada 2007, 16:53
Na brzuchu noszę przeważnie brzuch
red91 - 16 Listopada 2007, 22:59
Ja już po imprezie Dzięki wielkie za super spędzony wieczór
Trzeba się ustawić na "1408" (obowiązkowo ! ).
corpse bride - 17 Listopada 2007, 10:23
a gdzie reszta? dotarli wszyscy do domków?
prosimy o relacje.
ja powiem tylko: dżizaz, już nie piję. nie cierpię mojego popiwowego ja niemniej, impreza była w dechę. i - co najdziwniejsze - udało mi się dotrzeć do domu i ani razu nie glebnąć. co jest wyczynem nie lada biorąc pod uwagę wypite piwo(a), dziwne buty i lód na podłożu. teraz wracam się regenerować...
Martva - 17 Listopada 2007, 10:25
Urien napisał/a | Długowłose niekobiety. |
Dzięęęęki.
Strasznie było fajnie, żałuję że autobusy na moją wiochę odjeżdżają tak wcześnie
Nie pamiętam czy miałam komuś coś przypomnieć, ale przy niektórych rozmowach zbierałam szczękę z podłogi, a następne grudniowe spotkanie trzeba zrobić w tygodniu i ściągnąć na nie ihan, howgh.
Ominęło mnie coś fajnego? I pamięta ktoś to coś na tyle dobrze, żeby mi opowiedzieć?
corpse bride - 17 Listopada 2007, 10:31
Martva napisał/a | Urien napisał/a:
Długowłose niekobiety.
Dzięęęęki. |
martva, to było o nich dwóch
chyba nic szczególnego cię nie ominęło, znaczy nie licząc ciągu dalszego rozmów o pierdołach. fotki zapodam później, o ile się jakieś nadają.
szkoda, że bateria padła zanim zaczęliśmy tańczyć na stole
Martva - 17 Listopada 2007, 10:42
corpse bride napisał/a | martva, to było o nich dwóch |
No wiem, ale czasem się lubię czepiać słówek, no
corpse bride napisał/a | chyba nic szczególnego cię nie ominęło, znaczy nie licząc ciągu dalszego rozmów o pierdołach. |
Ej, no bo jak wychodziłam to była fajna dyskusja o tym czy ładni mają fajniej i o pewności siebie, i nie podzieliłam sie moimi życiowymi wnioskami, a tak na trzeźwo to sie wstydzę
corpse bride napisał/a | fotki zapodam później, o ile się jakieś nadają. |
Moje wyrzuć!
Ziemniak - 17 Listopada 2007, 10:57
Ja dotarłem w tempie ekspresowym, bo akurat jechał nocny w moim kierunku. a tak w ogóle to o której się impreza skończyła?
Martva - 17 Listopada 2007, 11:02
Ziemniak napisał/a | a tak w ogóle to o której się impreza skończyła? |
Ja się zmyłam po 00.40, na nocny 00.57 Reszta nie wiem.
Cytat | Martvą z widzenia |
O, widzicie? Moje pokazywanie fotek na forum to wcale nie jest próżność, tylko takie zabezpieczenie, żeby nieznajomi współforumowicze się znajdywali
red91 - 17 Listopada 2007, 11:14
corpse bride napisał/a | szkoda, że bateria padła zanim zaczęliśmy tańczyć na stole |
Chyba mnie coś ominęło
jewgienij - 17 Listopada 2007, 11:30
Ja wróciłem nocnym autobusem, nie uiściwszy opłaty za kurs.
Na imprezie -jak zwykle - byłem do końca, czyli do momentu, kiedy barmanki myją podłogę.
Tańców na stole niestety nie było, ale nie brakowało emocji, Agrafek oraz Koniu z bratem walczyli na rzutki, a ja siłowałem się na rękę(typowe).
Dziewczyny tym razem nie uciekły nam tak szybko jak poprzednio.
Słowem, niech żałuje, kto nie przyszedł. Było super.
Martva - 17 Listopada 2007, 11:32
Ej, nie podoba mi sie ta relacja, ani słowa o pięknych kobietach
Na rękę? Z kim? i w kisielu?
red91 - 17 Listopada 2007, 11:36
jewgienij napisał/a | ale nie brakowało emocji, Agrafek oraz Koniu z bratem walczyli na rzutki, |
Rzeczywiście, po kilku browarach gra w rzutki mogła dostarczyć nie lada emocji
jewgienij - 17 Listopada 2007, 11:40
Chyba mi moderator usunął.
Ale piękne kobiety oczywiście były i - co więcej- pozwoliły dłużej cieszyć sobą oczy niż w październiku.
Ziuta - 17 Listopada 2007, 11:53
Specjalnie bawiliście się tak dobrze, bo nie mogłem przyjść Niecnoty!
Koniu - 17 Listopada 2007, 12:25
W domu byliśmy z braciakiem o 04.30 po przesiedzeniu na cmentarzu rakowickim dwóch godzin. Jestem mistrzem rzutek! Świetnie się z Wami bawiłem.
red91 - 17 Listopada 2007, 12:44
Szkoda, że nie doczekałem turnieju rzutek. Knajpa była naprawdę sympatyczna, fajny klimacik, dobra muzyka. Git.
ihan - 17 Listopada 2007, 13:11
Martva napisał/a | a następne grudniowe spotkanie trzeba zrobić w tygodniu i ściągnąć na nie ihan, howgh. |
W grudniu jednak małe szanse, 14 mam się bronić, a po drodze mam jakieś hurtowe ilości ćwiczeń ze studentami.
Słowik - 17 Listopada 2007, 13:28
Dzięki za spotkanie, mam nadzieję, że na następnym będę mógł obejrzeć te myjące podłogę barmanki
Czy później padły jakieś szczegóły w sprawie wyjścia na 1408?
Sprawdziłem i nie ma za wiele projekcji. Proponuję jutro o 20.30 w Galerii Kazimierz. Co Wy na to?
|
|
|