Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
cherryen - 29 Lipca 2010, 21:17
Znacie przepis na krajankę? (ciasto)
Robiłam ją już dwukrotnie, w wersji imieninowej: krajanka porzeczkowo-cytrynowa i dzisiaj "bo mi się ciasta i borówek zachciało!" borówkowa.
Jestem zachwycona.
Dla maniaków owsianych ciasteczek, cynamonu, brązowego cukru i owoców zapiekanych pod płaszczykiem kruszonki.
Mniam!
a wygląda tak:
cherryen - 29 Lipca 2010, 21:26
Marzy mi się zrobić któregoś dnia tort dacquoise, taki jaki można dostać u Adama Sowy:
Duet wyśmienitych dakłasów z daktylami i orzechami włoskimi przełożony delikatnym kremem na bazie serka mascarpone i bitej śmietany.
Martva - 29 Lipca 2010, 21:35
Za wrzucanie TAKICH zdjęc bez przepisu powinno się dostawać bana na tydzień. Rzekłam.
Ziuta - 29 Lipca 2010, 22:59
babcia moja robi pycha krajankę
Fidel-F2 - 30 Lipca 2010, 00:20
mam tę wygodę, że jak jestem głodny to mogę wciągnąć cokolwiek co w ręce wpadnie, i dobrze mi z tym
dziś był domowy bigosik, dwa melony i kanapki z pastellą krewetkową, w żadną etykietkę nie zaglądałem
dobrze mi tak
cherryen - 30 Lipca 2010, 07:57
Martva napisał/a | Za wrzucanie TAKICH zdjęc bez przepisu powinno się dostawać bana na tydzień. Rzekłam.
|
Ale za co?
Wystarczy być przebiegłym , przyjrzeć się zdjęciu , tam jest 'brama' do przepisu. Link do bloga, na którym znalazłam ten przepis.
A tu linka do samego źródła. Przepis na krajankę z czarną porzeczką.
Martva - 2 Sierpnia 2010, 12:38
Rozgrzać olej, podsmażyć dwie posiekane cebule i kilka ząbków czosnku (dałam dwa, ale siostra dorzuciła jeszcze do gotowego już dania, więc ilość trzeba uzależnić od własnych preferencji), do tego sporo gotowej mieszanki typu garam massala (normalnie dowaliłabym jeszcze kolendrę ziarenkową, bo lubię, ale zapomniałam), podsmażyć jeszcze aż zacznie pachnieć, do tego dwie pokrojone w słupki cukinie, kartonik pomidorów, puszka ciecierzycy, puszka soczewicy, sos sojowy bądź sól i dużo ostrej papryki w formie dowolnej. I niech się gotuje do uzyskania pożądanego stopnia ugotowania cukinii. Mieszać często i dodawać wody w razie potrzeby, bo lubi przywierać. Sympatyczna, aromatyczna, pikantna jednogarnkowa paciaja, wiele możliwości wariacji. Podawać z pieczywem, ziemniactwem bądź ryżem i ewentualnie łychą jogurtu naturalnego, zwłaszcza jak wyjdzie za ostre.
Ja w ogóle mam chyba totalnie zepsute smaki, bo strasznie lubię indyjsko doprawione rzeczy w połączeniu z polskimi kiszonkami. Resztki tego gulaszu/pasty pożarłam na kanapkach z kiszonym ogórkiem
cherryen - 2 Sierpnia 2010, 13:55
A ja przypomniałam sobie, że w szafce mam ukryty słoik wędzonych śliwek węgierek.
Dzisiaj krajanka z węgierkami.
cherryen - 2 Sierpnia 2010, 14:38
Ziuta napisał/a | babcia moja robi pycha krajankę |
Ziuta możesz coś więcej napisać o krajance Twojej babci?
Ozzborn - 2 Sierpnia 2010, 14:39
Martva, w wersji dla mięsożerców, aż się prosi o wrzucenie kawałków kurczaka, albo akcji "czyszczenie lodówki z resztek wędlin"
Ostatnio kolega nas uraczył curry (z jakiejś oryginalnej sypanki) z kurczakiem, soczewicą, papryką, cebulą i orzeszkami nerkowca. Strasznie sycące i dobre, aczkolwiek za mało ostre bo się bał, że nie lubimy na otro - a lubiiimy
Martva - 2 Sierpnia 2010, 15:05
U mnie w domu jadło się curry odkąd pamiętam - a curry składało się z, uwaga, ziemniaków, marchwi, jajek na twardo, cebuli i rodzynków. Dziwne było. Podejrzewam że przepis był mojej angielskiej babci. I podejrzewam że bywało również w wersji z kurą, ale nie pamiętam. W każdym razie wszelkie potrawy currypodobne wolę bez jajka na twardo, bo mi się jakoś nie komponuje
Wczoraj miałam potworną ochotę na zwykłe pomidory z cebulą i pieprzem, nie jakieś tam lajtowe sałaty z pomidorem i winegretem. I okazało się że nie mam pomidorów. Sniff.
Kai - 2 Sierpnia 2010, 19:38
Ja od kilku dni jestem prześladowana przez twarożek z cebulką.
Zaparzyłam trawę cytrynową do picia. Eksperyment. Na razie smakowo połączyłabym ją z miodem.
Virgo C. - 3 Sierpnia 2010, 18:03
Wypróbowałem jakiś czas temu poniższy przepis. I chociaż między bajki można włożyć informacje o ostrości tego dania, to jednak z tłuczonymi ziemniaczkami smakuje znakomicie
http://ugotuj.to/przepisy...84892,9495.html
illianna - 3 Sierpnia 2010, 18:12
spaghetti puttanesca, wprawdzie nie jadłam, bo mnie głód opuścił, ale ponoć dobre wyszło
Kai - 3 Sierpnia 2010, 18:16
Leczo bezmięsne i prawie beztłuszczowe z owocami morza i brokułami, które się bez przydziału pętały po lodówce.
Martva - 3 Sierpnia 2010, 18:17
Cytat | # kilka kropli sosu worcester
# 1 ząbek czosnku
# szczypta pieprzu kajeńskiego |
Od czego miało byc ostre?
illianna - 3 Sierpnia 2010, 18:18
Martva, od szczypania tfu szczypty
Virgo C. - 3 Sierpnia 2010, 18:19
Też nie wiem, ale jak pewnie zauważyłaś ktoś potrawę określił mianem "bardzo pikantne"
Martva - 3 Sierpnia 2010, 18:28
Widziałam kiedys przepis na pikantną zupę z dyni. Zupa zawierała dużo dyni, dużo śmietany, małą cebulę i odrobinę białego pieprzu. Myślę że była równie pikantna co przeciętny słoik dla niemowląt
Kai - 3 Sierpnia 2010, 18:34
Pojęcie "pikantności" jest dość względne, poza tym jakoś bardziej skłaniam się, że "pikantny" to po prostu bardzo wyrazisty i ostry smak, wcale w język szczypać nie musi, w przeciwieństwie do "ostry". Ale może się mylę, to jest z francuskiego przeniesione, może w Polsce to inaczej znaczy.
Martva - 3 Sierpnia 2010, 18:47
Zupa z dyni i śmietany nie ma prawa być ostra i wyrazista w jakikolwiek sposób, IMHO.
Kai - 3 Sierpnia 2010, 19:00
zależy co do niej dodasz. Kolega mi opowiadał o węgierskiej zupie mlecznej z ostrą papryką. Podobno nie do zjedzenia.
Mrrrr... zamarzyła mi się kaszka manna na mleku, ale wytrzymam do weekendu.
Martva - 3 Sierpnia 2010, 19:03
No to podałam co bylo w przepisie. Nie ma prawa i tyle.
Moja zupa z dyni jest pikantna i aromatyczna, ale zamiast śmietany ma mnóstwo przypraw. Innych niz mała cebula i odrobina białego pieprzu. I ma pełne prawo nazywać się wyrazistą i pikantną.
Kai - 3 Sierpnia 2010, 19:10
Martva, uważaj, bo wsiądę w busa, a dynię mam jeszcze z zeszłego Halloween
Rafał - 4 Sierpnia 2010, 09:26
Prośbę mam, podrzuciłby ktoś sprawdzony przepis na kiszone ogórki? Tzn. wiem, że trzeba oprócz ogórków do słoików powrzucać kopru, czosnku, chrzanu i jakieś liście z dębu lub wiśni, ale potem czymś się to zalewa i zapewne nie jest to kranówa. I coś się jeszcze z tym robi?
Kai - 4 Sierpnia 2010, 10:28
Do normalnego spożycia zalewasz to gorącą wodą z solą, dociskasz czymś, żeby żaden nie wyłaził nad jej powierzchnię i czekasz. Co do wekowania, nie powiem Ci, bo tego nie robiłam. Liście dębu/wiśni spełniają tę samą funkcję co chrzan, więc nie musisz dawać i jednego, i drugiego. W sprzedaży są też gotowe mieszanki firmy np Appetita, bardzo smaczne, choć nie całkiem konwencjonalne, bo dodają jeszcze gorczycy, liść laurowy itp. To zależy od upodobania. Ostatnio dałam jeszcze paprykę surową, bardzo fajnie zmieniła smak ogórków, ale to jak kto lubi.
Rafał - 4 Sierpnia 2010, 10:36
Kai napisał/a | zalewasz to gorącą wodą z solą, | Ale ile tej soli?
Agi - 4 Sierpnia 2010, 13:23
Rafał, kiszę ogórki na zimę w słoikach typu wecka (1i1/4 l), do takiego słoja wchodzi pół kilograma ogórków i ok. pół litra solanki (przegotowana przestudzona woda + płaska łyżka soli kamiennej na słoik, można taką kupić jest oznaczona jako sól do przetworów).
Dodaję kilka ząbków czosnku, gałązkę kopru z wykształconymi nasionami i kilka kawałków oczyszczonego korzenia chrzanu.
Rafał - 4 Sierpnia 2010, 13:28
thx
Kai - 4 Sierpnia 2010, 13:29
Rafał, ja biorę na smak, powinna być bardziej słona niż na makaron.
P.S. Nabyłam sobie parowar i silikonowe naczynie do zapiekania. Ciekawe, jak się sprawdzą.
|
|
|