Gry o tron - Piłka skopana, a sprawa polska
hrabek - 8 Czerwca 2007, 09:15
E tam, od kiedy pamietam, to Polacy zawsze drugi mecz w serii dwoch reprezentacyjnych grali beznadziejnie. Czasami sie udawalo wygrac, ostatnio nawet czesciej niz czasami, ale nigdy gra nie zachwycala. Inna sprawa, ze tez moglismy to spokojnie wygrac, bo Armenia nalezy do gatunku druzyn "do pierwszej bramki" - jak sie im pierwsza wcisnie, to odpuszczaja, jak Azerbejdzan. Ach gdyby Saganowski wtedy trafil z 5 metrow do pustej bramki...
Tequilla - 8 Czerwca 2007, 11:46
Nie ma co demonizować. Trudno, stało się. Serbów trzeba będzie ograć. I Finów w rewanżu. Niech sobie chłopaki odpoczną, przemyślą, może będzie lepiej.
hrabek - 8 Czerwca 2007, 12:28
Z Finami bedzie problem, bo gramy z nimi po Portugalii. Bez wzgledu na wynik, patrz to co napisalem w poscie wyzej. Bedzie bardzo ciezko.
Gustaw G.Garuga - 8 Czerwca 2007, 15:06
A Engel wykorzystuje okazję, żeby podkopać Beenhakkera. Polskie piekiełko w całej okazałości.
hrabek - 11 Czerwca 2007, 09:39
Engel wykorzystuje absolutnie kazda okazje, zeby byc w centrum uwagi. Ten typ tak ma. Podobny byl Wojcik.
dzejes - 11 Czerwca 2007, 10:30
Janusz "Parówy do góry i golimy frajerów" Wójcik?
hrabek - 11 Czerwca 2007, 10:59
Ten sam, sadzac po ksywie. Przy czym z biegiem czasu okazywalo sie, ze frajerami sa wszyscy, ktorzy nie sa Januszem Wojcikiem.
dzejes - 17 Czerwca 2007, 22:55
Znowu nas oszukano Sepp Blatter, spisek sędziowski, heiszpański nacjonalizm...
A serio - Rijkaard niech sobie już idzie gdzieś indziej, taką drużynę rozmontować, to po prostu zbrodnia.
gorat - 17 Czerwca 2007, 23:12
dzejes, o czym piszesz? Nie znalazłem...
dzejes - 17 Czerwca 2007, 23:20
Nas - kibiców Barcelony...
elam - 8 Lipca 2007, 21:06
Legia, Leeeegia Warszawa !!
no pieknie
juz ja widze Euro 2012; superdrogi, superboiska, superkibice ...
*dla niezorientowanych : komentuje dzisiejsze zajscie w Wilnie
dzejes - 8 Lipca 2007, 22:59
Ech, piłka nożna ma na tym forum słabe wzięcie
Jak nasza młodzieżówka pyknęła Brazylię - cisza. Jak debile z Warszaffki (pozdrawiamy, nawiasem mówiąc) narobili głupot - od razu komentarz.
elam - 8 Lipca 2007, 23:07
ale tylko jeden
Słowik - 13 Lipca 2007, 08:35
No niestety nie udało się, Argentyńczycy byli o klasę lepsi, i to nawet dosłownie, bo wyglądali jak z gimnazjum
Młodym należą się brawa za walkę od pierwszego meczu, w przeciwieństwie do seniorów...
mad - 13 Lipca 2007, 13:39
Ogólnie występ młodzieżówki oceniam pozytywnie. Z Argentyną zagrali na miarę możliwości. Wyszły głównie braki techniczne. Często traciliśmy piłkę w prostych sytuacjach, zawiodło rozgrywanie.
mawete - 4 Września 2007, 08:12
http://pl.youtube.com/watch?v=H0iD37mVi14
Słowik - 4 Września 2007, 10:59
Jak powiedział kumpel z pracy: młodzież musi się wyszaleć.
Co tu z takimi robić kary finansowe dotkną bardziej ich rodziców, bo to często małolaty, zamykać? roboty publiczne? jaja urywać?
mad - 4 Września 2007, 12:00
Możemy powalczyć z Portugalią? Uważam, że zdecydowanie by wystarczyły 3 punkty zdobyte z Finami. Tylko jeśli nasi chłopcy wyplują płuca w Portugalii i po wspaniałym, zaciętym meczu jednak przegrają, z Finami nie będą w stanie podjąć walki.
Stawiam więc karkołomną tezę: odpuścić zupełnie mecz z Portugalią, wystawić rezerwowy skład, a wszystkie siły zostawić na Finlandię. Portugalia i tak awansuje do ME, my walczymy o drugi pazport z Serbią i Finami - i na tych przeciwnikach trzeba się skupić.
merula - 4 Września 2007, 12:03
A potem się okaże, że akurat tego dnie Portugalia była do ogrania, a Finowie i Serbowie zagrali mecz życia
Słowik - 4 Września 2007, 12:13
mad napisał/a | Stawiam więc karkołomną tezę: odpuścić zupełnie mecz z Portugalią |
Śmiem twierdzić, że Benhakker takiej nie postawi i mam też taką nadzieję. Trener siatkówki może sobie odpuścić jednego seta, gdy widzi, że jego zawodnicy zupełnie sobie nie radzą, ale w piłce nożnej poddawać się przed meczem? To po co w ogóle lecieć do Portugalii...
mad - 4 Września 2007, 12:13
Portugalia nie będzie do ogrania na własnym terenie. W Serbii możemy liczyć góra na remis. Ale właśnie obowiązkowo trzeba wygrać w Finlandii. Uważam, że ten mecz jest ważniejszy niż z Portugalią.
Słowik - 4 Września 2007, 12:19
Każdy jest ważny i w każdym trzeba walczyć. Gramy przecież o mistrzostwa Europy, na których w fazie grupowej trzeba dać z siebie wszystko w każdym meczu, w niewielkich odstępach czasu. To też trzeba wytrenować, a teraz jest po temu okazja, dwa ważne mecze w przeciągu 5 dni. Lekceważenie przeciwnika albo odpuszczanie sobie źle nam wychodzi, co pokazały ostatnie MŚ.
mad - 4 Września 2007, 13:02
Ważne jest też liczenie punktów, pragmatyzm, równowaga między możliwościami a siłami. Nie potrafimy zagrać po rząd 2 meczów na dobrym poziomie z dobrymi rywalami. A przecież 3 punkty trzeba zdobyć. Ja tez wolałbym 4 albo 6. To są jednak mrzonki. A 3 punkty są w naszym zasięgu. I prawdopodobnie wystarczą do awansu.
Gustaw G.Garuga - 8 Września 2007, 22:23
Mecz Polska-Portugalia. Obstawiam zwycięstwo. I to nasze!
Dabliu - 8 Września 2007, 22:49
Gooooooooooool! K***a, gooooooooooooooooool!!!
Easy - 8 Września 2007, 22:53
Jezu Chryste, nie wierzę... I nie zapeszam...
Gramy średnio, momentami ultra-hiper-mega-defensywnie, regularna obrona Częstochowy, ale jak sie wynik utrzyma...
Agi - 8 Września 2007, 22:56
Jest pięknieeeeeeeeeeeeeeeee!
Easy - 8 Września 2007, 23:34
Agi55 napisał/a | Jest pięknieeeeeeeeeeeeeeeee! |
Już nie...
Agi - 8 Września 2007, 23:41
Wiem
Już nie! Reeeemis!
Easy - 8 Września 2007, 23:59
Udało się... Nie wiem jak, ale się udało...
Przyznam się do grzechu ciężkiego. Jak panienka strzelił na 2:1 wyłączyłem telewizor (w ostatnim momencie live scoring na stronach "Piłki nożnej" obwieścił radosną nowinę). Myślałem, że teraz pojadą naszych jak nic. A tu proszę, taka niespodzianka.
Żurawski, Smolarek- wielkie rozczarowanie. Maciej ile razy był przy piłce? Obawiałem się o jego formę, chłopak przecież w ciągu ostatnich miesięcy jedną dogrywkę zagrał ze Spartakiem. Ebi również mało widoczny. Szkoda.
Krzynówek- szacunek, tyle napiszę.
Trochę wymęczony ten remis. Nie graliśmy dobrze, momentami panienka i jego kompania wjeżdżali w naszą obronę jak w masło.
Ale jest punkt, jest dobrze.
|
|
|