Planeta małp - Co nas śmieszy?
Kai - 27 Sierpnia 2010, 12:52
Ja kiedyś przez tydzień nosiłam dwa słoiczki koncentratu pomidorowego. Zaplątały się
Godzilla, ja jeszcze małą latarkę i śliczny śrubokręcik.
merula - 27 Sierpnia 2010, 13:09
dlatego ustawicznie przestawiam się na małe torebki, celem ograniczenia noszonego barachła i ustawicznie budzę się z przeciążonym barkiem i wielgaśną torbą pełną różności.
Kai - 27 Sierpnia 2010, 13:15
Zrezygnowałam z małych torebek, bo nienawidzę mieć zajętych obu rąk. Już wolę, żeby mi ta jedna dawała popalić, niż mniejsza torebka, dwie reklamówki i może jeszcze parasol Po prostu ten typ tak ma, musi ze sobą wszystko nosić.
Godzilla - 27 Sierpnia 2010, 13:28
Ja w ogóle jestem nieszczęśliwa, że do damskich ubrań nie pasuje plecak. Bieg do autobusu z futerałem na instrument, parasolką w łapie bo pada i zjeżdżającą z ramienia torebką nie jest śmieszne i nie pasuje do tematu.
Fidel-F2 - 28 Sierpnia 2010, 10:28
siostra mieszka w akademiku ze sporą ilością kolorowych, mają bardzo specyficzne kulinarne punkty widzenia
ostatnio okazało się, że praktykują specyficzny sposób gotowania jajek, jeśli gotuje się akurat jakaś zupa to jajka są do niej wrzucane a po określonym czasie wyjmowane, niewzruszona zupa gotuje się dalej
ihan - 28 Sierpnia 2010, 10:36
Posługuję się wyłącznie plecakiem, torebki nie posiadam ani jednej. Szanuję swój kręgosłup i swoja wygodę. A pasuje/nie pasuje... To tylko nasza decyzja czy dajemy sobie narzucać ograniczenia, czy naprawdę razi nasz gust estetyczny, bo w tym drugim przypadku to jest rzeczywiście problem i co najwyżej możemy go polubić równolegle z lubieniem swojej fajowskiej, wyjątkowej i w ogóle osoby.
dzejes - 28 Sierpnia 2010, 11:44
Fidel-F2 napisał/a | jeśli gotuje się akurat jakaś zupa to jajka są do niej wrzucane a po określonym czasie wyjmowane, niewzruszona zupa gotuje się dalej |
Całkiem biało-beżowi studenci z Torunia mieli identyczne zwyczaje
Memento - 29 Sierpnia 2010, 12:27
Odlot.
Kai - 29 Sierpnia 2010, 13:47
Godzilla napisał/a | do damskich ubrań nie pasuje plecak. |
Aśtam nie pasuje. Swego czasu miałam naprawdę ładny plecaczek Batyckiego, zajeździłam go na śmierć... chlip! Bardzo elegancki, acz diabelnie mało pojemny.
Plecaka bym nie mogła mieć. To znaczy miałam taki "damski", ale niestety, im więcej można naładować, tym więcej noszę, bo zapominam wyjąć.
W temacie, staram się jeszcze śmiać... kiedy oglądam programy informacyjne.
Ozzborn - 7 Września 2010, 17:28
Chciałem to dać do "co nas cieszy", ale zdecydowałem, że bardziej mnie to śmieszy.
Mój brat kupił sobie już dawno temu wersję rozszerzoną Wiedźmina - z myślą że cztero rdzeniowy turbo komp jest to będzie śmigać i gucio, nie dało się grać nawet na najniższych ustawieniach grafiki. Podejrzenie padło na Vistę, niestety na 7 też nie szło.
Dopiero wczoraj mój kumpel, który w zasadzie nic nie ma wspólnego z informatyką, tyle że gra w dużo gier, więc ogarnia dostosowanie wymagań hardu i softu, przejrzał nasze dixi... dxdigi... eee coś tam i orzekł, że jest *beep* karta gfx zintegrowana i trza kupić zwykłą, albo może wystarczy zmienić directX z 11 na 10. Zmieniełem... i co? Giera śmiga (na domyślnych ustawieniach odrobinę skacze, ale w granicach tolerancji, wiec pewnie wystarczy zmniejszyć detale czy coś).
W całej tej sytuacji najbardziej śmieszy mnie to, że mgr inż informatyk nie był w stanie złożyć kompa który by się nadawał do czegokolwiek (no kto bierze Viste home 64 i kartę zintegrowaną ) i potem nie mógł odkryć jak zrobić żeby działało oraz to że mój brat wydał kupę hajsu na grę, a nawet palcem nie kiwnął, żeby coś zakombinować lub poprosić kogoś o zrobienie tak żeby działało... a jak już działa to on akurat wyprowadza się do Białegostoku
A ja mimo że zwisało mi to zdechłym wężem, pogram sobie w fajną (podobno) gierę
"Urzekła mnie moja historia"
Ziemniak - 7 Września 2010, 18:06
Ozzborn, tak to przeważnie jest, że informatycy o hardware mają mikre pojęcie
Kai - 13 Września 2010, 17:52
http://hungoverowls.tumblr.com/
Sówki
Chal-Chenet - 15 Września 2010, 19:38
http://wiadomosci.onet.pl...,wiadomosc.html
Wypisz wymaluj "Matka Rurowa Odkurzaczowa Dziewica"... http://www.youtube.com/watch?v=xzKXiTXAAS8
ihan - 18 Września 2010, 10:02
Dialogi do rosyjskiego filmu animowanego Biała i Strzała podbijają kosmos były tłumaczone z wersji przetłumaczonej przez Amerykanów. Cool.
Godzilla - 18 Września 2010, 10:49
ihan, to nie pierwszy taki wygłup. Kiedyś połaszczyłam się na pierwszą płytę z Pippi Langstrumpf, bo serial był dodawany do jakiejś gazety. A że mam dzieciaki i pamiętam jak w dzieciństwie ten film nam się podobał... Był genialny dubbing, ze Złotowską w roli Pippi. I co? Ano na płytce do szwedzkiego filmu dubbing był francuski, z polskim lektorem.
ihan - 18 Września 2010, 11:06
Nie dubbing to osobna sprawa. Osobiście jestem przeciwniczką dubbingu. nawet w filmach dla dzieci, skandynawowie żyją bez dubbingu, o dziwo tam nawet sprzątaczka włada angielskim.
Fidel-F2 - 18 Września 2010, 11:45
strach się bać czym by władała gdyby żyli rónież bez lektorów
Kai - 18 Września 2010, 11:49
Godzilla, też już oglądałam Shagmę z angielskim dubbingiem i polskim lektorem. Zastanawiam się, czy to nie ma coś wspólnego z prawami do tych filmów.
A w temacie - książeczka "Komputer dla seniora". Wydaje mi się, że okulary mam wystarczające, ale obrazki w niej musiałam dzisiaj oglądać przez lupę. Jeszcze nie czytałam, podejrzewam, że też się nieźle uśmieję.
Godzilla - 18 Września 2010, 12:31
Kai, mam sentyment do Pippi oglądanej w podstawówce. Złotowska była świetna w takich rolach, inni aktorzy też się spisali. Francuski dubbing + nasz lektor, a cóż to za cudo!
A z podobnych rzeczy - nabyliśmy płyty z Wilkiem i Zającem. I co? Wersji rosyjskiej brak (!!!), za to polski dubbing, koszmarek co się zowie. Trzeba było wynaleźć gdzieś po prostu rosyjskie wydanie, za dwa razy cięższe pieniądze. Dzwoniłam do tej firmy i pytałam co zrobili i dlaczego, powiedzieli, że musieliby płacić dodatkowe pieniądze za prawo do rosyjskiej wersji. Łapska opadają.
I to tak naprawdę nie jest śmieszne ani trochę.
robert70r. - 18 Września 2010, 13:04
Godzilla napisał/a | Łapska opadają. |
Nu, zajac...
Kai - 18 Września 2010, 13:29
Godzilla napisał/a | musieliby płacić dodatkowe pieniądze za prawo do rosyjskiej wersji. | czyli dobrze myślałam.
Masz rację, łapska opadają.
Godzilla - 18 Września 2010, 14:00
Poczekaj, zającu, ja ci jeszcze pokażę!
Tak to było.
Kai - 18 Września 2010, 14:06
ychhhhhh...
To prawie jak "Da, ja skazał!"
Memento - 18 Września 2010, 19:25
Jedna z najfajniejszych reklam, jakie widziałem.
ihan - 18 Września 2010, 22:26
Fidel-F2 napisał/a | strach się bać czym by władała gdyby żyli rónież bez lektorów |
Cóż Fidelu, musisz zacząć się niepokoić. Bo brak tam i lektorów, tylko napisy.
Ozzborn - 20 Września 2010, 17:34
Po 6 latach używania Nokii dowiedziałem się, że tak jak w Ericssonach czy innych badziewiach przytrzymanie # włącza/wyłącza dźwięk
Jaden Kast - 20 Września 2010, 17:39
Ozzborn a co to za dziwny model (jakaś chimera czy co)? W mojej 6230 nic takiego nie uświadczysz.
Martva - 20 Września 2010, 17:45
Po x latach (yyy... 2?) używania Ericssona dowiedziałam się że przytrzymanie # włącza/wyłącza dźwięk
Ozzborn - 20 Września 2010, 17:46
@ Jaden : A sprawdzałeś? Ja byłem przekonany całe życie, że nie mają (brak przekreślonej nutki ) ale okazuje się, że moja 5200 ma i babci 6288 też... aż sprawdzę inne które mam.
@Martva a widzisz zawsze się można czegoś nauczyć tyle że na nokiach nie mam namalowanej przekreślonej nutki a na soniakach często tak
edit: przegapiłem posta Martvej
feralny por. - 20 Września 2010, 18:03
Moja też tak umie, ale nie pytajcie co to za model, bo nie wiem i dobrze mi z tym.
|
|
|