To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Piotrek Rogoża - 5 Marca 2006, 12:42

Pako, przebij mojego kumpla, który ma 185 cm i waży 57 kg... Ja mam zdrowszy współczynnik, 182 i 67 kg. Żeby być pisarzem, muszę przytyć jeszcze z 20 kg i zapuścić brodę. Wtedy nie będę się wyróżniał.
Pako - 5 Marca 2006, 13:00

Niedawno (w pierwszej Lo) miałem 181cm i 55kg wagi :) Ale twój kupel jest o włos lepszy i tak :)

No... jak na pisarza przystało, to trzeba mieć na czym klawiaturę oprzeć :) a co może być lepszego niż rozwinięty beerceps? :mrgreen:

mawete - 5 Marca 2006, 15:37

heh... ja mam 191 cm i 100 kg wagi :mrgreen:
Pako - 5 Marca 2006, 16:28

No.. to w sumie kawał porządnego chłopa z ciebie :)
Ale w sumie, to uwarzam, że jak komuś z jego wagą dobrze, to może ją trzymać (byle nei było to 150kg ;) ), a jak komuś źle, to niech ją zmieni, albo zmienić się postara. I wtedy człowiek jest zadowolony - i tak ejst dobrze :)

Anonymous - 5 Marca 2006, 17:07

Pako napisał/a
a jak komuś źle, to niech ją zmieni, albo zmienić się postara

Ha! Jakie proste... Jakby to takie proste było, to by sami szczęśliwi ludzie po świecie chodzili. :)
Tylko co, jak się człowiek stara i nie wychodzi :twisted: ?

Pako - 5 Marca 2006, 17:23

No to: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :mrgreen: na wszystko jest rada. Grunt to sie pozbyć kompleksów, co nie ;)
Lu - 5 Marca 2006, 18:30

Rodion napisał/a
Miria napisał/a
Tylko wysłać facetów na inną planetę!


To dziala w obie strony! :twisted:

No tak... oni zawsze wracają :evil:

Anonymous - 5 Marca 2006, 20:54

Lu napisał/a
No tak... oni zawsze wracają

:mrgreen: Jakaś walka płci się tu kroi :twisted: ?
Lu, uwielbiam Twoje trafne komntarze :mrgreen:

Anonymous - 5 Marca 2006, 23:28

I znowu puchy w niedzielny wieczór... :( Może się ktoś odezwie?
Nivak - 5 Marca 2006, 23:38

Odzywam się :D

Idę spać... :roll:

Emilia - 6 Marca 2006, 01:38

Uciekam na rozdanie oskarów.
Ciekawe jakie będą kreacje. :o

Duke - 6 Marca 2006, 10:20

Pako napisał/a
Niedawno (w pierwszej Lo) miałem 181cm i 55kg wagi Ale twój kupel jest o włos lepszy i tak

Ja kidyś miałem przy 185 cm wzrostu 67 kg (jeszcze długo po studiach), a potem się ożeniłem i teraz ważę 92 kg, więc bym nie panikował ;)

Lu - 6 Marca 2006, 10:33

Obserwuje się że po ślubie kobiety tyją ok. 8 kg, mążczyźni co najmniej 10kg. Zjawisko to jest dość powszechne - ciekawe dlaczego tak sie dzieje?

W życiu za mąż nie wyjdę :( ;)

Emilia - 6 Marca 2006, 10:53

Lu napisał/a
W życiu za mąż nie wyjdę :( ;)


Och nie tylko są to problemy z wagą. Z małżeństwem bywa też tak jak w tej fraszce:

Miesiąc przed ślubem:
on mówi, ona słucha.
Miesiąc po ślubie:
ona mówi, on słucha.
Dziesięć lat po ślubie:
oboje mówią jednocześnie,
sąsiedzi słuchają. :D

Kto oglądał Oskary?

Rodion - 6 Marca 2006, 10:56

Lu napisał/a
No tak... oni zawsze wracają


Jakiś problem?! :mrgreen:
Emilia napisał/a
Miesiąc przed ślubem:
on mówi, ona słucha.
Miesiąc po ślubie:
ona mówi, on słucha.
Dziesięć lat po ślubie:
oboje mówią jednocześnie,
sąsiedzi słuchają.


Eee tam. :roll:

Nivak - 6 Marca 2006, 10:59

Wiecie, ja przed ślubem jestem, wręcz szukam ciągle kandydata na stanowisko męża mego, to chętnie posłucham tych bardziej 'doświadczonych' w te klocki ludków :lol:
Emilia - 6 Marca 2006, 11:02

A najlepszy zestaw to facet i kot. Wiecie dlaczego? Bo nie trzeba się kłócić wystarczy zamiast faceta głaskać za uszkiem kotka i On juz wie, że nabroił. :D :wink:
Rodion - 6 Marca 2006, 11:05

Emilia napisał/a
A najlepszy zestaw to facet i kot. Wiecie dlaczego? Bo nie trzeba się kłócić wystarczy zamiast faceta głaskać za uszkiem kotka i On juz wie, że nabroił.


:?: :? :roll: :roll: Kot :?: :?: :roll: :?

Duke - 6 Marca 2006, 11:17

Lu napisał/a
Zjawisko to jest dość powszechne - ciekawe dlaczego tak sie dzieje?

bo przed slubem wraca sie z pracy - patrzy sie do lodówki (nic godnego uwagi) i się człowiek kładzie spać, po ślubie wracasz po robocie do domu parzysz kto lezy w łózku i od razu idziesz do lodówki.
A tak na poważnie to stabilizaja drogie panie... już wam się nic niechce (bo macie faceta), to i facetom zaczyna się odechciewać ;)

Rodion - 6 Marca 2006, 11:21

Ano tak to już jest, my przestajemy biegac za spódniczkami, one przestaja tańcować na wysokich obcasach i kondycja siada a ciałka przybywa. :mrgreen:
Emilia - 6 Marca 2006, 11:22

Rodionie, Rodionie

Z twoich "min i pomrukiwań" :wink: wnioskuję, że jesteś zorientowany w temacie.... :D

Emilia - 6 Marca 2006, 11:24

Rodion napisał/a
Ano tak to już jest, my przestajemy biegac za spódniczkami, one przestaja tańcować na wysokich obcasach i kondycja siada a ciałka przybywa. :mrgreen:


Wystarczyłoby wiecej nosić nas na rękach, o! :D

Rodion - 6 Marca 2006, 11:36

Emilia napisał/a
wnioskuję, że jesteś zorientowany w temacie....


Chodzi Ci o staż, czy moze o stopień "zababienia" jednostki mieszkalnej, a moze o posiadanie kota i wynikajace z tego konsekwencje? 8)
Emilia napisał/a
Wystarczyłoby wiecej nosić nas na rękach, o!


Oj nie! Na cieżarowca to ja sie nie najmowalem! Najpierw schudnijcie! :mrgreen:

gorat - 6 Marca 2006, 12:03

Emilia napisał/a
A najlepszy zestaw to facet i kot. Wiecie dlaczego? Bo nie trzeba się kłócić wystarczy zamiast faceta głaskać za uszkiem kotka i On juz wie, że nabroił.

Oj, coś tego nie czytałaś... :roll:

Rodion - 6 Marca 2006, 12:09

Ten kot należy do rasy Perwersjan. :mrgreen:
gorat - 6 Marca 2006, 12:10

Rodion napisał/a
Ten kot należy do rasy Perwersjan.

Teraz hodują nie persy a perwersy :lol:

Aga - 6 Marca 2006, 12:11

Boże, czego to ludzie nie wymyślą... Baby mi nie żal, bo głupia strasznie. Ale tego kota... :roll: :roll: :roll:
Emilia - 6 Marca 2006, 12:13

Rodionie, Goracie :(

Powiem tylko, że mi się przykro zrobił :cry:

Rodion - 6 Marca 2006, 12:15

Emilia napisał/a
Powiem tylko, że mi się przykro zrobił


Och! A któż to Ci przykro zrobił?

Aga - 6 Marca 2006, 12:19

Hihi... Problemy z czytaniem, Rodion? To chyba do ciebie i Gorata :wink:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group