To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański

Henryk Tur - 31 Stycznia 2007, 10:53

RD napisał/a
Sebastianie!
Pieprzyć recenzje!!!Szczególnie w NF.


Podpisuję się wszystkimi kończynami (jeśli chodzi o NF) i czymś jeszcze :wink:

Grigorij - 31 Stycznia 2007, 22:59

Hmm.. redaktor nie komputer, jeść musi. Choć nie czytałem jeszcze Żałując za jutro (książka w drodze, jak nie zasypie, albo nie zwieje kuriera to dojdzie :| ) to cenię i lubię opowiadania Sebastiana. Wracając do redaktora, akurat padło na NF. Jest nasz imć XY, któy czytał Żałując... i jest pod wielkim wrażeniem pióra Sebastiana, a że akurat ma napisać reckę, to siada i pisze oblany w miód i mleko tekst. Dzwoni telefon. O cholera, naczelnik :shock: Imć XY ma zjechać z ziemią Żałując... bo powiedzmy żona naczelnika to czytała i przeraziła się fantastyką, że jednak niegłupia. Powiedzmy. Banalny przykład. Naczelnik rzuca słuchawką. No i cóż ma w takiej sytuacji zrobić nasz redaktor XY? Przecie on nie komputer, jeść musi. I potem powstają takie recki... ;P: I tak kto jest mądry nie wyda 30 złotych na knigę, bo pan XY napisał w NF że mu się nie podobałą. Dlatego:
RD napisał/a
Sebastianie!
Pieprzyć recenzje!!!Szczególnie :mrgreen: w NF.

... i recenzentów też!! Amen

hrabek - 1 Lutego 2007, 10:03

Grigorij: Jak juz to tylko i wylacznie recenzentki :P

A tak na serio to chyba przesadzasz z tymi insynuacjami.

Grigorij - 1 Lutego 2007, 11:53

count: Wybacz :P Czytaj między wierszami, znam trochę życie redaktora, jakkolwiek baardzo młodego i sam jeden Bóg wie kiedy zamiast komerchy, czy grymasu tych co stoją wyżej będzie się pisać to co na sercu leży - patrz: GW, Rzepa, NF (wymieniać dalej??) :)
aa3 - 1 Lutego 2007, 12:04

Grigorij nie zrozmiałem chyba Twojego posta. Chcesz zasugerować ze to niemoażliwe by recenzent naprawde uznawał "Żałując za jutro" za kiepską książkę i że to jakieś siły wyższe musiały ingerować ? :?
Grigorij - 1 Lutego 2007, 13:31

Cóż nie odbieram recenzentowi prawa do veta, wolna wola, mogło się nie podobać.
Ale po przeczytaniu kliku poprzednich postów, dochodzę do wniosku (jak widzę bardzo subiektywnego), że NF zrobiła "Żałując za jutro" straszną krzywdę.

Mój post to, jak mówi count daleko posunięta insynuacja, a siły wyższe władzę mają, drogi aa3 ale nikt nań złego słowa nie powie. Przypomina mi się proces Huberta H. który przyszedł na rozprawę z kolegami, mającymi usta zaklejone taśmą z napisem IV RP.

Chyba brnę w politykę, może lepiej do tego nie wracać. A jeżeli ktoś mnie zrozumiał to bardzo rad jestem i konia mu z rzędem za to :D

hrabek - 1 Lutego 2007, 13:39

Grigorij: wciaz nie jarze. Znaczy co? Jak recka jest dobra, to pisal ja niezalezny recenzent, a jak zla to go odgornie naciskali? Wydaje mi sie, ze mocno bajdurzysz w tym momencie.
Fidel-F2 - 1 Lutego 2007, 13:47

IMHO Grigorij chciał powiedzieć, że takie rzeczy sie zdarzają po prostu
aa3 - 1 Lutego 2007, 13:55

Się dopytuje, bo zapewne jak przeczytałeś ja tez nieprzychylną recenzję "Żałując za jutro" napisałem i się zastanawiałem czy tez uległem jakimś naciskom ;)

Nie rozumiem jednak dlaczego jakis naczelnik NF miałby chcieć zrobić krzywde Sebastianowi. NF publikuje jego opowiadania chwaląc go przy tym zdecydowanie. Na wojne z wydawcą też mi to nie wygląda, bo inne ksiażki Dolnośląskiego raczej pozytywne recenzje zbierały. Ale ja na polityce się nie znam i może to bardziej misternie intryga spleciona jest.

hrabek - 1 Lutego 2007, 14:00

No dobrze, ale powinien to zaznaczyc, bo mi wyszlo, ze wszystkie recenzje, ktore sie nie zgadzaja z jego gustami sa polityczne.

Edit: forum sie slimaczy i wywala i aa3 sie wcial (nie tam, zebym mial mu za zle ;) ). Moja odpowiedz byla po czesci do Fidela, po czesci (trzecioosobowo) do Grigorija.

gorat - 1 Lutego 2007, 14:07

Do counta i Sebastiana: czytacie "Powieść w odcinkach"? ( Tylko spróbujcie nie :mrgreen: :lol: )
hrabek - 1 Lutego 2007, 14:12

jaka powiesc w odcinkach?
Kruk Siwy - 1 Lutego 2007, 14:13

Pewnie Holera.
hrabek - 1 Lutego 2007, 14:15

Aaa... ten forumowy spam? Mam w ignorowanych. A co?
Kruk Siwy - 1 Lutego 2007, 14:18

count, stąpasz niebezpieczną ścieżką...
hrabek - 1 Lutego 2007, 14:21

Kruku: No wiem, wiem. Ale to jest dla mnie nie do ogarniecia. Probowalem nawet poczytac, ale tyle tam bylo tekstu, ze mi oczy wyplynely. Dalem sobie spokoj, ostatnio widzialem, ze w Wordzie to 80 stron zajmuje. To ja wole sobie Kossakowska dokonczyc w tym czasie. Poza tym dzisiaj mam naprawde kiepski humor, wiec jesli komus nie podoba sie, ze nie czytam forumowej powiesci, to... jego/jej problem.
gorat - 1 Lutego 2007, 14:30

Tomcich, słyszysz? Możesz wrabiać go dalej bez oporów!
:mrgreen: :lol:

Kruk Siwy - 1 Lutego 2007, 14:30

Sebastian mam nadzieję wybaczy, że mu tu spamujemy. Bo widzisz count, ja też tego nie czytam... ale ciiii! O tym wstydliwym fakcie - sza.
Słowik - 1 Lutego 2007, 14:32

Może załóżcie temat...Nie czytam Holery.
hrabek - 1 Lutego 2007, 14:36

tak myslalem, ze cos sie kryje za tym pytaniem gorata. A wrabiajcie mnie ile chcecie. Moge byc ofiara, tudziez evil lordem, wedle zyczenia. No worries.

Koniec off-topa z mojej strony.

Sebastian - 1 Lutego 2007, 17:07

Haletha
Cytat
w tym właśnie momencie ujawnia się potęga for dyskusyjnych

Które mają tysiąc członków na dwadzieścia pięć razy tyle nakładu pisma NF. Dlatego recenzja recenzji nie równa, a o NF mówimy chyba wszyscy też dlatego, że była to chyba najgorsza opinia o "Żałując..." jaką dostałem.
Ale cieszy mnie, że piszesz iż wierzysz że są ludzie którzy mają odwagę samemu zadecydować co żałując za jutro jest warte a nie idą ślepo za przewodnikiem stada z NF. Oby Twój optymizm był realizmem.
Natomiast moja twórczość nie musi się każdemu podobać, moje utwory uderzają w różne strony i akurat aa3 nie otrzymał tego czego chciał. Jedni wolą Picasso z okresu błękitno inni z różowego. aa3 lubi wczesnego Uznańskiego, i nie akceptuje późnego Uznańskiego. :lol:
Henryku dzięki za mocne słowo otuchy
Grigorij mądrze pisze o pozamerytorycznych uwarunkowaniach tego co merytoryczne być powinno. Co nie znaczy że sądzę że akurat tak było w tym przypadku, ale niekiedy tak jest. Dobrze że książkę zamówiłeś przed przeczytaniem recenzji bo będąc po... Czy zamówiłbyś?

Grigorij - 1 Lutego 2007, 18:32

Wahałbym się Sebastianie, wszakże Henryk Tur zachwalał "Żałując za jutro", a NF raczej nie pochwaliłaby mojej decyzji. Co do spraw pozamerytorycznych zakładam że i tak wszystko wygląda czarniej niż jest naprawdę.

aa3 Nie wiem czy jest jakaś wojna, nie wiem czy NF kłamie czy nie, ale tak jak mówiłem, w kwestii dialogu z naczelnym mam własną opinię. Kiedy składam mu tekst do oceny, to modlę się żeby miał dobry dzień i nie pokłócił się ze swoją kochanką, albo ktoś mu na odcisk nie nadepnął. Ale to naprawdę banał, sedno zawsze pewnie leży gdzieś indziej.

count gdyby jeszcze kiedyś wyobraźnia mnie poniosła i imaginowałbym sobie niestworzone rzeczy daj mi porządnego kopa w cztery litery.

To wszystko jednak nie moja sprawa, ja wszakże jestem odbiorcą, mam swój gust, a zanim na książkę wydam pieniądze, których za dużo nie posiadam, wolę najpierw poznać się na stylu autora po opowiadaniach, czy publicystyce.

Sebastian - 1 Lutego 2007, 19:37

Dobrze zatem że posiadam pewną "próbkę" twórczości w pismach :) Może to moje opka, przy których spędziliście miłe chwile będą dla Waszych wyborów jakimś drogowskazem, pokazującym alternatywny kierunek niż NF. Dzięki Ci za cenny głos w dyskusji

edit: czytałem powieść Haletho, "radując się z wczoraj" się popłakałem ze śmiechu. Fajne!

aa3 - 2 Lutego 2007, 08:18

Sebastian napisał/a
[ aa3 lubi wczesnego Uznańskiego, i nie akceptuje późnego Uznańskiego. :lol:


Ty mnie nie strasz, że teraz będzie tylko późny Uznański :P Ja poprosze jakiegoś post-późnego Uznańskiego. :P

hrabek - 2 Lutego 2007, 08:54

Wlasnie, to bardzo wazny czynnik - obecnosc w pismach w formie opowiadan. Wtedy tak naprawde nie potrzeba recenzji, bo ma sie samemu wyrobiona opinie na temat tworczosci autora i raczej czesto sie zdarza, zeby nagle poziom pisania drastycznie spadl, wiec na podstawie opowiadan mozna sobie wyrobic dosc dobra marke.
Sebastian dal sie poznac jako znakomity pisarz zarowno czytelnikom SFFiH, jak i NF i MF, wiec mysle, ze ta niepochlebna recenzja w NF nie bedzie w stanie zaklocic prac nad kolejna powiescia, a jedynie zdopinguje do dalszej pracy na zasadzie "Nu pagadi!".

Sebastian - 2 Lutego 2007, 09:37

aa3 przed Tobą jeszcze Uznański schyłkowy, Uznański zachodzący i Uznański kończący się, ale jeszcze może
Grigorij apropos opek które czytałeś. Napiszesz coś o nich?
będzie dobrze count. Nie da się, by długotrwale budowana reputacja literacka została zszargana jedną recenzją. Wasze posty są tego najlepszym dowodem i napełniły mnie spokojem

Kruk Siwy - 2 Lutego 2007, 10:05

Recenzje trzeba brać pod uwagę, ale nadmierne ekscytowanie się to przesada. Ja obecnie nie mogę narzekać na NF bo i mój zbór oopowiadań i opowiadanie w antologii zyskały duże a nawet zaskakujące uznanie. Ale dobrze pamiętam jak jedną z moich powieści nazwano mętnym czytadłem dorwany autor recenzji stwerdził że książka jest w porzo ale zakończenie jemu się nie podoba...
No i co w mordę dać?
Olałem. Co i TobieSebastian, polecam.

hjeniu - 2 Lutego 2007, 10:11

Znaczy walnąłeś gościem o glebę i go osikałeś? :mrgreen: :wink:
Kruk Siwy - 2 Lutego 2007, 10:16

To było na konwencie... tak, że zmuszony byłem zrezygnować z realizacji tak pięknych marzeń.
Od tamtej pory traktuję gościa jako zepsute powietrze.

hrabek - 2 Lutego 2007, 10:25

No wlasnie, bo to jeszcze jedna wazna rzecz. Tak naprawde o tresci recenzji moze zawazyc szczegol. Bo skonczyl z nia, a na koniec mial byc z ta gruga. A to, a bo tamto. Przyklad Kruka bardzo ladnie to pokazal. Byc moze i tak samo bylo w tym przypadku, bo zginal ktos, kto nie mial wg recenzenta zginac, tudziez nie zostal usmiercony ktos inny. Albo ktos z kims (nie) wyladowal w lozku. I juz recenzja pojechana, bo wedlug recenzenta to niewiarygodne/plytkie/bez sensu. I po tym jednym fakcie jedzie cala ksiazke, bo akurat taka moc ma.

Swoja droga, wydaje mi sie, Sebastianie, ze powinienes juz byc uodporniony na negatywne recenzje i wiedziec, ze jestes pisarzem wywolujacym wiele kontrowersji i emocji. Szczegolnie widac to wlasnie w NF, gdzie wydrukowali nawet czyjs list, gdzie wierny (rzekomo) czytelnik wypowiadal sie, jak to po kilkunastu latach wiernego kupowania pisma miarka sie przebrala, a tym elementem zapalnym bylo Neuronomicum. Na forum NF tez na temat tego opowiadania toczyla sie zarliwa dyskusja swego czasu. Nie sledze forum NF, wiec nie wiem, jak wygladaja na tym tle inne opowiadania, ale nawet po tym co czytalem w Twoim watku tutaj, widac wyraznie, ze masz sporo wiernych czytelnikow, ale sa takze zdecydowani antagonisci. Mysle, ze dokladnie tak samo jest z powiescia, przy czym pewnie antagonizmy z opowiadan przechodza na powiesc, ktora jest napisana bardzo podobnym stylem do ostatnich krotkich form. W zwiazku z tym, jak sie komus nie podobaly opowiadania, to i nie spodoba sie powiesc. Pewnie na kogos takiego trafilo w redakcji. Pech chcial, ze akurat to byl ten koles, ktory mial prawo napisac recke w NF. Moze gdyby trafilo na kolesia z kolumny obok, mogloby byc wrecz przeciwnie.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group