To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Blogowanie na ekranie - Polowanie na Wąpierza

Kasiek - 24 Sierpnia 2008, 21:56

I Kasiek przestała być dowódcą Nocarzy. Myślałam o tym od końca września, ale skoro już... Szkoda tylko, że za moimi plecami i jakoś tak... jakoś niegrupowo. Jakoś mi smutno i to bynajmniej nie z powodu utraconego dowództwa. No cóż. Chyba czas wystawić na aukcji czarny mundur i kamizelkę i mp5. Niech żyje marpat i emki!!!

Strzelanka z ubiegłego tygodnia. Nawet przez chwilę na filmiku ja jestem. Jak maszerujemy (najliczniejsza grupa, opier**lający się potem to też od nas ;) ), a potem jak Kozi krzyczy, to byłam ze 2 metry obok, ale dobrze że w kadr nie weszłam :D

edit: ale ja goopia jestem. A linka to już nie wstawiłam

http://www.mmlublin.pl/28...anie-wideo-foto

Za każdym razem jak słyszę jak kumpel drze ryja na nas, to mi się tak cieplutko na serduszku robi... :>

Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 07:39

Być może jestem głupia, ale niezależna. I sama.
Kruk Siwy - 1 Wrzeœśnia 2008, 10:50

Siama? Całkiem siama? Nieużeli?
Martva - 1 Wrzeœśnia 2008, 10:55

Ej, rudzielcu, co się stało?
Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 11:40

Całkiem siama. Źle mi, ale przynajmniej nie zdradzam siebie. Mówiłam, że głowa mi odpadnie. Odpadła chyba.
Kruk Siwy - 1 Wrzeœśnia 2008, 11:45

No nie. Nie rób mi tego, strasznie lubię szczęśliwych ludzi. Dramaty to ja w opowiadaniach mogę przeżywać, w realu wolę nie.
Kasiek, do raportu! Co nabroiłaś?

Agi - 1 Wrzeœśnia 2008, 12:07

Dlaczego myślisz, że to Kasiek nabroiła? :?
Kruk Siwy - 1 Wrzeœśnia 2008, 12:18

To taka forma retoryczna Agi, a poza tym Kasiek, oprócz tego że miła i śliczna wampirka to jeszcze kawał holery jest!
Agi - 1 Wrzeœśnia 2008, 12:27

A, to ja przepraszam...
Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 14:15

Kruk Siwy napisał/a
Kasiek, oprócz tego że miła i śliczna wampirka to jeszcze kawał holery jest!


Dziękuję za komplement. Ch*lera to moje drugie imię.
A miła nie jestem, ja tylko sprytnie się maskuję. Śliczna też nie. Ale tego nawet zamaskować nie potrafię.
Nabroiłam dużo. Duuużo. Żałuję, ale...

Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 22:00

Aha i trzymajcie kciuki. najgorszy z egzaminów przede mną. jak się nie uda, to całe studia na edytorstwie poszły w siną dal...
Martva - 1 Wrzeœśnia 2008, 22:25

Auć, w takiej chwili?
Trzymam.

Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 22:48

W takiej. Jestem też na 9 apapach i nabawiam się anemii. I zaczyna mnie to wszystko coraz mniej obchodzić... I świat ma coraz ładniejsze kolory... A poważnie, jutro się okaże że kilka osób nie mogło przyjechać a kilka jeszcze obleje. Jeśli wyznaczy drugi termin, przed 10 września, to odpuszczam sobie jutro. Na takiej ilości przeciwbólowców to dziękuję bardzo za egzamin...

Mówiłam już, że kocham moje antypomysły a nienawidzę być kobitą? Tak to jest jak na miesiąc trzeba anty odstawić, żeby zrobić badania hormonalne Nienawidzę być kobietą. I nawet Kalina Jędrusik nie pomaga :evil: :evil: :evil:

Martva - 1 Wrzeœśnia 2008, 22:55

Oj, podzielam Twoje odczucia dotyczące kobiecości, nawet bez odstawienia antypomysłów (nie wiem co by było bez nich). Dziś miałam pokręcony dzień i wystarczyła jedna no-spa, ale jutro będzie gorzej, środa może już do zniesienia...
Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 23:18

Łączę się w bólu i to dosłownie :P

Ech... Chyba zmienię płeć.

joe_cool - 1 Wrzeœśnia 2008, 23:20

pewnie to już było poruszane, ale co tam - a nie można by zmienić antypomysłów? bo podobno jak dalej boli, to znaczy, że źle dobrane...

ale ja tam się nie znam.

Kasiek - 1 Wrzeœśnia 2008, 23:38

A nie, na antypomysłach wszystko ok, tylko miałam na miesiąc odstawić, żeby zrobić badania hormonalne. Bo ja w sumie to się nimi leczę, a anty są przy okazji. Z nimi jest super i nawet lubiębyć kobietą, mimo, że nie umiem sikać na stojąco :P

A propos...

"MOJ CHLOPAK SIKA NA SIEDZACO...

Link 30.08.2008 :: 18:56 Komentuj (6)
POST NA FORUM:
Niedawno zamieszkalam ze swoim chlopakiem i okazalo sie, ze on sika na siedzaco, a co wiecej po sikaniu osusza sobie peniska papierem. Z jednej strony to pomaga utrzymac higiene w lazience (i w majtkach), ale jakos mi tak dziwnie.. Spotkalyscie sie z czym takim?

FORUM WSPIERA, RADZI, UCZY, WYCHOWUJE:
***faktycznie troche to dziwne, ze sika na siedząco, ale gorzej by było gdyby srał na stojąco

***Nie martw się. Dziwne by było gdyby lał np. z okna na trawnik albo z krzesła do zlewu w kuchni.

***Ja tez tak sikam. Po pierwsze nie ma stresu zwiazanego z ewentualnym robieniem syfu (ZAWSZE choc troche skapnie gdy sie oddaje mocz na stojaco), po drugie jest to WYGODNIEJSZE: zamiast stac i celowac, mozna sobie wygodnie usiasc i sikac chocby z zmaknietymi oczyma... (jak to czesto nad ranem bywa).

***Z kilku powodów. Oczywiste jest, ze w miejscach publicznych po prostu strach usiąść. W domu często siedzę sikając, ale są wyjatki. Na przykład rano... Często mężczyźni po przebudzeniu mają mimowolny (że tak go nazwę "mechaniczny") wzwód członka. Wówczas sikanie na siedząco jest niewykonalne. Mozna oczywiscie wepchnąć penisa do muszli i tam go przytrzymywać palcami, ale dotykanie końcówką do wnetrza muszli nie jest ani miłe ani higieniczne.

***I co, wtedy lejesz do gory po scianach i suficie? Nie lepiej poczekac az ci
wzwod przejdzie i spokojnie usiasc?

***1. wycieranie papierem to brak higieny a nie higiena - rozmazuje się - od higieny jest woda -
2. na siedzaco ? - no chyba że ktos ma problemy z celowaniem
skąd wy tych facetów bierzecie - a sukienki nakładaja ?

***eeeeeeeeeeee to bardzo męskie jak facet zaszcza cały kibel, ma żółte gacie od sików , a moze jak w ryłko jeszcze przyleje to chłop na schwał

***sprawdź dokładnie , czy ten penisek to aby nie łechtaczka

i jeszcze wiele odpowiedzi... :-) "

http://www.ratunku-co-robic.ownlog.com/

corpse bride - 2 Wrzeœśnia 2008, 00:03

dżizaz...
Kasiek - 2 Wrzeœśnia 2008, 10:51

8 osób oblało na dzień dobry więc nawet nie wchodziłam, pójdę w poniedziałek. W środę obrona,w czwartek konwent. Do poniedziałku muszę przygotować: egzamin raz jeszcze (5, nie mogę patrzeć na to...); obronę (3 pytania); dwie prelekcje i jedno spotkanie autorskie. Hurra hurra :P
Tredo - 2 Wrzeœśnia 2008, 10:54

Tego człowieka powinno się wypieprzyć z uczelni...
ihan - 2 Wrzeœśnia 2008, 10:58

A może lepiej studentów, którym się nie chce uczyć :evil:
Kasiek - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:23

ihan, wiesz, ja wiem, że część ludzi odpada na egzaminie, bo się nie nauczyli. Ale dwa razy mnie oblał na ulubionych poetach, kiedy cytowałam mu wiersze. Sam powiedział, że robi to po to, żebyśmy się nie dostali na dzienne. Dwa dni przed obroną oblał 90% roku. Nie wierzę, żeby tym 90% ( w tym mnie samej) nie zależało na skończeniu tego wszystkiego i że się nie nauczyli.
ihan - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:28

Macie coś takiego jak samorząd studencki i przedstawiciela biorącego udział w Radach Wydziału. Są komisje akredytacyjne, które się spotykają ze studentami, tam można przedstawić wątpliwości. Jeśli są uzasadnione zarzuty dużo można zmienić całkiem legalną drogą. Problem, gdy nikomu się nie chce brudzić rąk.
Adashi - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:33

ihan napisał/a
Problem, gdy nikomu się nie chce brudzić rąk.

Raczej nikt nie chce się narazić. Każda uczelnia ma jedną, dwie takie siekiery, którym uwalanie studentów sprawia chorą przyjemność.

ihan - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:37

Bzdura, Adashi. Przypadków patologicznych jest bardzo niewiele, część osób po prostu rzetelnie odwala swoją pracę i nie puszcza niedouków. Łatwo sprawdzić, zwłaszcza gdy egzaminy są pisemne. A patologie naprawdę można zwalczyć, tylko, że jeśli są to tylko opowieści zakulisowe, to na jakiej podstawie takiej osobie można odebrać kurs?
Kasiek - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:41

Nie, egzamin jest ustny, w ogóle nie było mowy o pisemnym. Problem w tym, ze bylam na zaocznych (dopiero teraz uzupełniające magisterskie po licencjacie będą dzienne) i każdy tak naprawdę ma nas w tyłku. Dyrektor instytutu powiedział, że widocznie 90% się nie przygotowało, dziekan stwierdził, że mamy spróbować we wrześniu, a potem się pomyśli. To by było na tyle.
Na KULu jest jedna taka na prawie, o czym Tredo może zaświadczyć, że przez nią się ludzie z niezdanym egzaminem bujają do 4 roku nieraz...

edit: mogliśmy unieważnić egzamin, ale także dla tych 5 osób, które zdały, a nie chcieliśmy im tego robić dwa dni przed obroną. Stwierdziliśmy że spróbujemy w piątek. I w środę. I dziś. Błąd...

Adashi - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:46

ihan, widocznie patrzysz z drugiej strony i niektóre rzeczy Ci umykają. Wiadomo, nie mówię, że na 100% w każdej uczelni jest taki ktoś, ale tacy osobnicy się zdarzają i to wcale nierzadko. U mnie był to gość od mikroekonomii, kosił wiarę równo, do dziś się cieszę, że udało mi się przejść przez to sito, bo wielu ludzi z roku borykało się z nim przez kilka semestrów. Zadziwiający był natomiast fakt, że ów wykładowca co semestr, dwa zmieniał samochód :roll: I nie wierzę w normalne załatwienie takich spraw, zwykłą drogą oficjalną, głos garstki żaków kontra słowo profesora…
Kasiek - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:53

Ja stwierdziłam dziś, że jak w poniedziałek nie zdam, mimo tego, że siedzę nad tym przedmiotem najdłużej ze wszystkich w ciągu trzech lat, to pójdę do rektora i powiem, jak pan doktor chciał to załatwić. Myślę, że kilka dziewczyn ze mną by poszło :P

Zdarzają się tacy, co koszą dla samej przyjemności koszenia. Nasz robi to tylko dla przyjemności, bo żadnej kasy z tego nie ma (to kolejny termin a nie poprawka), tylko czas na nas traci. Choć wiadomo, że studenci też lenie, chcą jak najmniej się narobić, a dostać jak najlepszy stopień. Ale tyle, co nad tym siedzę... Już mi niedobrze, zaczynam nienawidzić historii literatury, a dotąd tylko za nią nie przepadałam. Jak to studia mogą człowiekowi zohydzić, to co uwielbia...

Agi - 2 Wrzeœśnia 2008, 11:55

Też się spotkałam z taką sytuacją w Poznaniu na prawie (ale to już dawno b yło)
ihan - 2 Wrzeœśnia 2008, 13:00

Kasiek, do rektora nie powinnaś iść sama. Jeszcze raz: są drogi oficjalne, a jeśli sytuacja trwa od lat, to znaczy, że studenci d... wołowe. U nas na Wydziale sami namawialiśmy studentów do oficjalnej reakcji, w końcu dało się rozwiązać sytuację, ale nie było łatwo, gdy oficjalna drogą żadnych skarg nie było. Bo to, co się dowiem plotkując przy kawie, to nic nie znaczy. I zawsze można zażądać egzaminu komisyjnego.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group