Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
robert70r. - 27 Czerwca 2010, 18:44
Kai napisał/a | la mnie fasolka szparagowa z odrobiną masła, dla Młodego racuchy z jabłkami. |
Miałem to samo na obiadek - jutro też będzie. - fasolkę, znaczy.
Kai - 28 Czerwca 2010, 08:56
A ja dzisiaj pewnie kalafiorka, albo znów fasolkę, sama nie wiem. Jedno i drugie uwielbiam, bo kapusta na spożywanie jej w ten sposób już za stara
Pucek - 28 Czerwca 2010, 10:23
Miseczka bobu, jogurcik "bałkański" - i może wzorem przedmówczyń fasolka szparagowa na obiad? Cena jakaś bardziej przyjazna się zrobiła od poniedziałku
czamataja - 28 Czerwca 2010, 10:28
bób! jadłam wczoraj i sobie zęby uwrażliwiłam, bo to gorące było
ketyow - 28 Czerwca 2010, 10:46
Jezu Chryste, przypadkiem wszedłem w wątek o jedzeniu - mój żołądku!
Kai - 28 Czerwca 2010, 10:47
Nie powinnam jeść bobu, ale marzę o kolacji a la Chmielewska - bób i czerwone wino
Agi - 28 Czerwca 2010, 10:51
ketyow napisał/a | Jezu Chryste, przypadkiem wszedłem w wątek o jedzeniu - mój żołądku! |
Tak się kończy bieganie za dziewczyną po wszystkich wątkach
Wczoraj zrobiłam karkówkę pieczoną w ogrodowym piecu do tego sałata z różnościami i zimne piwo. Lubię letnie wieczory w moim ogrodzie.
ketyow - 28 Czerwca 2010, 10:55
Ekhem... Jak mówiłem - to był przypadek.
A w temacie jogurt i bagietka. Byle szybciej.
Kai - 30 Czerwca 2010, 08:11
Od trzech dni zażeram się fasolką i nie mogę przestać
ilcattivo13 - 30 Czerwca 2010, 08:23
dziś na śniadanie kończyłem wczorajszą "ef" po bretońsku. I na następne kilka tygodni mam jej dość...
Ozzborn - 30 Czerwca 2010, 10:09
ja sobie wczoraj po "kombojsku" zapodałem fasolkę w sosie chili na smażonej wędlinie - drewnianą łyżką prosto z patelni
Kai - 30 Czerwca 2010, 11:40
Ale ja szparagową
Po bretońskiej chyba bym umarła, a szkoda, bo bardzo lubię.
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 11:41
Fasolowa gęsta jak gwiazda neutronowa!
Kai - 30 Czerwca 2010, 11:43
Fasola opanowuje Wszechświat???
merula - 30 Czerwca 2010, 11:44
chyba się w końcu wybiore do Was na fasolówkę. grochówki się chyba nie doczekam
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 11:52
Hihi.
Ciekawe czy coś jeszcze w zamrażalniku zostało... pójdę prędziutko sprawdzić. A potem JĄ zjem!
merula - 30 Czerwca 2010, 12:11
szuj
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 12:26
Łasuch proszę meruli, łasuch.
Ozzborn - 30 Czerwca 2010, 12:27
U nas teraz podstawowym składnikiem diety będzie domowa fasolka po bretońsku, bo rodzice wyjeżdżają zostawiając zapas w zamrażarce
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 12:28
Będzie duszno i porno.
Fasolka be niezła jest o ile jest niezła.
Agi - 30 Czerwca 2010, 12:30
Po jedzonej trzy razy dziennie fasolce po bretońsku (akurat w szpitalu byłam), Driver długo leczył żołądek.
Ozzborn - 30 Czerwca 2010, 12:33
Oj mamina dobra jest! Nie no 3 razy dziennie to bez przesady - codziennie po razie - do uzyskania homeostazy
Agi - 30 Czerwca 2010, 12:35
Ta, którą zrobiłam przed pójściem do szpitala też była dobra, dlatego jadł trzy razy dziennie, aż się żołądek zbuntował.
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 12:37
No tak leniuszek. Rozumiem go. Mam tak z bigosem.
Ozzborn - 30 Czerwca 2010, 12:38
Agi, droga nie wątpię, moje zapewnienie było do Kruka, który mam nadzieję, że ogólną tylko uwagę wygłosił do mamusinej fasolki nic nie mając! (ino apetyt może).
merula - 30 Czerwca 2010, 12:39
a ja mam w zamrażalniku coś jadalnego i za chiny nie mogę sobie przypomnieć co to. a na ogląd może to być kilka potraw
Kruk Siwy - 30 Czerwca 2010, 12:39
Apetyt jest a jak mam mieć uwagi skorom nie jadł?
hihi a ja mam wszystko podpisane!
Ozzborn - 30 Czerwca 2010, 12:39
merula, taa u nas też się to zdarzało teraz podpisujemy - i to nawet z określeniem ilości porcji
edit: Kruku i dlatego właśnie miałem nadzieję, że nie masz.
edit 2: uwag w sensie
Kai - 30 Czerwca 2010, 12:42
Kruk Siwy, z bigosem, kapustą, makaronem, zupą pomidorową... urozmaicone menu by było
merula, mam to samo, dwa plaskate pakieciki owinięte folią aluminiową, wiem, że miało konsystencję papkowatą, bo się cieszyłam, że taki mam dobry pomysł, by nie używać pojemników i tyle mojej wiedzy na ten temat
Nigdy nie pamiętam, aby choć wsadzić tam karteczkę, co to jest. Później jest fajna loteria.
Martva - 30 Czerwca 2010, 14:24
Kruk Siwy napisał/a | hihi a ja mam wszystko podpisane! |
Taa, jak mamy nie było, to znalazłam w zamrażarce pudełko z breją podpisane 'meat'. Stwierdziłam że tata się ucieszy bo wreszcie na obiad będą jakieś zwłoki, a okazało się że to ratatuja, czysto warzywna, tylko pudełko pewnie miało napis z poprzedniego razu.
|
|
|