Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 18:16
Cytat | Zerowiec zabijac nie można. To niemoralne i niezgodne z prawem. Zazwyczaj. |
Gdyby facet którego napadłeś zabił cię broniąc się to byłaby to obrona konieczna czy zabójstwo? Co by było gdyby próbował w samoobronie użyć broni i to ty musiałbyś go zabić albo zginąć?
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 18:35
daruj sobie
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 18:40
O tak, obić mordę? Co to to tak, ale myśleć o konsekwencjach już się nie chce. Jeżeli nadal będziesz się w ten sposób zachowywał to nie zdziw się jak kiedyś skończysz w więzieniu, na cmentarzu albo w najlepszym razie w szpitalu.
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 18:47
a jak mojemu synowi kolega w przedszkolu zabierze rowerek to mam interweniować czy nie? bo jego ojciec może wyciągnąć nóż, to czy jak go zabiję to będzie samoobrona czy zabójstwo? a jeśli samoobrona to czy mogę zabić tylko ojca czy też również przedszkolaka? a jeśli nie mogę zabić przedszkolaka to czy przynajmniej mogę go kopnąć w jajca?
Pierdoły takie chłopie gadasz, że chyba musiałeś je gdzieś podsłuchać bo samemu wymyśleć to ciężko.
mawete - 10 Stycznia 2007, 18:51
hehehehe.... Fidel: jak nagle zmieniłeś miejsce siedzenia...
dareko - 10 Stycznia 2007, 19:00
Tia... to ja tez sobie napisze co mnie *beep*.
*beep* mnie, ze moge spotkac na ulicy bandytow, co to uznaja, ze jesli wystarczajaco ich wkurwilem, to mi wpieprza i jeszcze lusterko oberwa. Nie ma dla mnie znaczenia, czy wkurwie ich zlym krokiem po ulicy, zlym usmiechem, czy moze bledem w kierowaniu pjazdu mechanicznego.
Taki uwaza, ze jego poziom zdenerwowania jast wystarczajacym usprawiedliwieniem do napasci na mnie. I jeszecze potrafi byc z tego dumny i sie chwalic wymierzeniem kary.
No *beep* mnie to! Moze?
mawete - 10 Stycznia 2007, 19:09
To mnie też to *beep*. I też sie kwalifikuję do ostrzeżenia. Tyle.
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 19:10
Cytat | Pierdoły takie chłopie gadasz, że chyba musiałeś je gdzieś podsłuchać bo samemu wymyśleć to ciężko. |
Sam gadasz pierdoły. Jeżeli gonisz swoim autem faceta po ulicy, wyciągasz go z jego samochodu i dokonujesz napaści fizycznej to musisz się liczyć z mniej lub bardziej prawdopodobną możliwością niezamierzonej bądź zamierzonej eskalacji ze strony ofiary, twojej czy innych osób, której rezultatem będzie ciężkie okaleczenie lub śmierć. Jeżeli jesteś zbyt tępy żeby to pojąć to trudno.
Adashi - 10 Stycznia 2007, 19:14
Mam rumu polać i podacie sobie rączki, czy będzie solówka?
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 19:23
mawete nie łapiesz ironii
dareko przeinaczasz i dopowiadasz sobie cuda, nie chce mi sie nawet tłumaczyć
Zerowiec szkoda gadki
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 19:29
I później rodziny takich jęczą w telewizji: „dobry syn, wzorowy ojciec rodziny, nikomu nie chciał zrobić krzywdy”.
dareko - 10 Stycznia 2007, 19:29
Fidel-F2, nic sobie nie przeinaczam i o cudach nie gadam. Zrobiles to ty, nie interwencja boska.
Nie wiem jak moglbys mi wytlumczyc, ze napasc na czlowieka, obicie mu geby i uszkodzenie mienia jest ok. Zachowales sie jak zwykly bandyta i tyle. A najbardziej mnie *beep*, ze jestes z tego zadowolony i dumny. Mnie bandyci wkurwiaja, moga?
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 19:35
mogą, dareko mogą, mnie też wkurwiają i jak dam radę to im ryja obiję (oczywiście tak, żeby za bardzo na siebie jakichś nieszczęść dodatkowych nie sprowadzić)
Zerowiec dawaj dalej, bo to dobre jest
mawete - 10 Stycznia 2007, 19:36
heh... Fidel: to ma byc szczyt Twojej ironii? To się jeszcze dużo musisz nauczyć. Starałem sie powiedzieć delikatniej to co dareko powiedział wprost. Szacunek dla Niego.
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 19:40
skoro się już przekomarzamy, czemu od razu szczyt? ot tak coś palnąłem
dareko - 10 Stycznia 2007, 19:41
Fidel-F2, szkopul w tym, ze w opisanym przypadku, to ty byles bandyta. Sam sie teraz bedziesz lal?
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 19:41
Cytat | mogą, dareko mogą, mnie też wkurwiają i jak dam radę to im ryja obiję |
Fidel-F2 dawaj dalej, bo to dobre jest
mawete - 10 Stycznia 2007, 19:44
Zerowiec: ja rozumiem, że masz proste potrzeby, ale...
Adashi - 10 Stycznia 2007, 19:45
wyraźnie się wam nudzi co
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 19:46
dareko no to sie nie dogadamy, dla mnie to on był bandytą.
Zerowiec cytata niepełna, popraw sie
edit Adashi dobra zadyma, nie jest zła, zaraz tu jakieś prawo złamiemy o ile ja już nie złamałem, ale póki kolorowi nie krzyczą to pyskuje dalej
Adashi - 10 Stycznia 2007, 19:50
ale ja Was wszystkich lubię bardzo i szkoda mi, że taka kość niezgody między Wami, poważnie
Tomcich - 10 Stycznia 2007, 19:51
Wy to lubicie dym...
dareko - 10 Stycznia 2007, 19:51
Fidel-F2, wlasnie w tym problem, panie szeryfie. Uwazasz, ze napadajac na czlowieka nie stales sie bandyta? Moze Order Orla Bialego za karanie przestepcow powinienes dostac?
Fidel-F2 - 10 Stycznia 2007, 19:53
dareko nie zaszkodziło by, ale dyplom uznania by wystarczył
no dobra, na dziś wystarczy bo muszę spadać, dzieci jeść, pić i kompi-kompiu wołają.
ale jeszcze pewnie pogadamy
było mi miło
nara
mawete - 10 Stycznia 2007, 19:54
Tomcich: nie dym, ale cholerną prawdę. Mnie też ta rozmowa męczy, ale jak widzę, zę ktoś przeinacza fakty w "żywe oczy" to...
dareko - 10 Stycznia 2007, 19:55
Fidel-F2, dyplom? Chyba za dobre sprawowanie. nara
Zerowiec - 10 Stycznia 2007, 20:06
Cytat | Fidel-F2, wlasnie w tym problem, panie szeryfie. Uwazasz, ze napadajac na czlowieka nie stales sie bandyta? Moze Order Orla Bialego za karanie przestepcow powinienes dostac? |
Raczej kaganiec i kaftan bezpieczeństwa.
Tomcich - 10 Stycznia 2007, 20:06
mawete, ale ta wymiana zdań od pewnego czasu nie ma już sensu. Wy się nawzajem nie przekonacie, każdy okopie się na swoich stanowiskach i będzie dochodzić tylko do eskalacji działań zaczepno-obronnych. Wszyscy już powiedzieli co mieli do powiedzenia i czasami lepiej zostawić dalszą dyskusję w spokoju. Każdy kto ją czyta powinien już sobie wyrobić odpowiednie zdanie na jej temat.
mawete - 10 Stycznia 2007, 20:20
Tomcich: wybacz, po prostu nie chcę przechodzić obojętnie wobec takich sytuacji, ale masz rację. KONIEC
Dunadan - 10 Stycznia 2007, 20:22
Dareko wspomniał o tym ze jest wku*wiony na ów element który potrafi znaleźć pretekst we wszystkim... Otóż na dworcu kolejowym w Częstochowie mam już dwóch takich znajomych
Zawsze się zastanowiłem co należy zrobić 2 takiej sytuacji - w sumie co się nie zrobi jest źle. Otóż nie odzywałem się, nic. 'Kolego, daj no trochę kasy' 'Sory nie ma kasy' 'No cośty, weź no pożycz' '...' 'Ej, powiedziałem coś do ciebie' '...' 'Papuga, ku*wa, mówie nie? słuchaj, mój kolega włąśnie z więzienia wyszedł...' ( papuga bo wracałem z festiwalu rockowego w hipisowskiej koszulce ) '...' I tak w kółko, jak się chłopaki zbliżyli bardziej zadzwoniłem na policję. Akurat było zajęte ale udawałem że z kimś rozmawiam. Chłopaki się wkurzyli, więc wstałem, podszedłem do jakiegoś okienka i powiedziałem że chcę wezwać ochronę bo ktoś usiłuje wyłudzić ode mnie pieniądze. Stary, tłusty babsztyl w okienku powiedział że ona nie będzie dzwonić tylko dlatego że ktoś chce ode mnie pieniądze pożyczyć. Normalnie się wkurzyłem na nią bardziej niż na tych dwóch chojraków... ehh, co za popieprzony kraj.
Ze 5 lat temu w mojej miejscowości grupka takich podludzi zasztyletowała chłopaka praktycznie w centrum miasta... wieczorem, nawet nie w nocy.
Długo się zastanawiałem nad tym co zrobił Fidel... sam bym chyba tak nie postąpił bo zwykle potrafię się opanować. Ale... heh, w sumie to chyba dobrze. A że Fidel miał jeszcze trochę szczęścia - dobrze i jemu.
|
|
|