To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner

mawete - 20 Czerwca 2009, 14:29

Robert MW: dlatego właśnie żona mnie opieprza za wydatki na książki - czytam teraz 2gi raz, powoli - opowieść już znam - szukam błędów logicznych. Ciekawe czy coś znajdę ;P:
Hubert - 20 Czerwca 2009, 14:39

Robert MW, z taką objętością wkraczasz już na teren Dukaja, uważaj, żeby Cię, za przeproszeniem, nie zrecenzował.
Ixolite - 20 Czerwca 2009, 15:10

Witchma napisał/a
Cytat
(notatka I - namówić Rafała, żeby wydał następny tom w rozmiarze 1800 stron :twisted: . [notatka II - napisać tyle :mrgreen: ])


YES :!: YES :!: YES :!:

popieram w całej rozciągłości :mrgreen:

Coś czuję, że też po jednym dniu skończę, dziś o mało nie przegapiłem stacji w metrze :D

Robert MW - 20 Czerwca 2009, 15:24

Witchma Miejżesz litość ;P:
mawete, ja też jestem ciekaw, czy coś znajdziesz. Muszę w tym miejscu oddać sprawiedliwość Michałowi Cetnarowskiemu, który z pełnym zawodowstem wybebeszał książkę pod tym względem, wyłapując drobne nawet niedomówienia lub nielogiczności. Bo najczęściej wyglądało to tak, że pewne sprawy były dla mnie tak oczywiste, że pomijałem jakieś wyjaśnienia, co faktycznie mogło wprowadzać pewien zamęt. Michale, szacunek na forum publicznym. W Twoje ręce :D (mam nadzieję, że tu zaglądasz czasem)
Sosnechristo nie śledzę wypowiedzi Dukaja na tyle, żeby orientować się jaki ma stosunek do fantasy. Ale jeśli będzie chciał recenzować, z przyjemnością przeczytam :mrgreen:
Ixolite po jednym dniu ale nie w pięć godzin chyba jak ten pan powyżej :wink:

gorat - 20 Czerwca 2009, 15:29

Robert MW napisał/a
(notatka I - namówić Rafała, żeby wydał następny tom w rozmiarze 1800 stron :twisted: . [notatka II - napisać tyle :mrgreen: ])
Trzymam za słowo - szczególnie że to będzie jeden tom. Takie coś z przyjemnością postawię na półce :D Pal licho miejsce na niej ;)
Taselchof - 20 Czerwca 2009, 16:04

a ja kupiłem w końcu to dzieło :mrgreen: skoro tak zachwalacie to po sesji zaczynam lekturę :D
mBiko - 20 Czerwca 2009, 16:12

Mam i ja.

Ledwo co wziąłem w łapki, a już pękło pięćdziesiąt stron. Tylko nie wiem dlaczego żona marudzi, że na każdą jej prośbę odpowiadam dzisiaj: "za chwilę, kochanie" :mrgreen: .

Homer - 20 Czerwca 2009, 18:29

Takie pytanie mi się nasunęło: czy Mała Kana ma coś wspólnego z Kan'ną?
Hubert - 20 Czerwca 2009, 19:28

Robert MW napisał/a
Sosnechristo nie śledzę wypowiedzi Dukaja na tyle, żeby orientować się jaki ma stosunek do fantasy. Ale jeśli będzie chciał recenzować, z przyjemnością przeczytam :mrgreen:


I pomyśleć, że Autor rzucił obiecującą karierę dyplomaty, by zostać pisarzem... 8)

Ixolite - 20 Czerwca 2009, 19:32

Robert MW napisał/a
Ixolite po jednym dniu ale nie w pięć godzin chyba jak ten pan powyżej :wink:


No to chyba nie, ale jak czytam dla przyjemności to nieco wolniej zasadniczo, niż kiedy z musu, choćby dlatego, że na dłużej wystarcza tej przyjemności :D Pozatym do egzaminu się jeszcze próbuję uczyć, trochę mi to w lekturze przeszkadza :(

Pucek - 20 Czerwca 2009, 20:25

dalamberta dziś nie ma - wyjechał na północ i jeszcze nie wrócił. Pogadać mogłabym jedynie z telewizorem ( to tak z punktu widzenia żony).
Na szczęście miałam własną książeczkę :wink:

dalambert - 20 Czerwca 2009, 21:24

doptarłem na Południe - DOBRZE jest :lol:
Ixolite - 20 Czerwca 2009, 23:09

A mnie, choroba, nauka ciągle przeszkadza. Jednak dziś nie skończę :( Choć może cieszyć się powinienem, bo lektura jest zacna zaiste.
Robert MW - 21 Czerwca 2009, 22:43

Homer Mała Kana to bardziej przydomek niż imię, więc to przypadkowa zależność, poza tym to byłoby zbyt oczywiste :wink:
No cóż, Sosnechristo Trzeba się było poświęcić. Poza tym stwierdziłem, że jako autor fantastyki będę się mniej mijał z prawdą niż dowolny dyplomata czy polityk ;P:
Hm, przykro mi jeśli wpływam na pożycie niektórych małżeństw :D Ale mam nadzieję, że to chwilowe :mrgreen:
Ixolite nauka to do potęgi klucz, jak mówią. Co prawda ten klucz jest wielki, ciężki i nieporęczny jak cholera, więc naprawdę może przeszkadzać. :mrgreen: Walcz z nim, albo nim, jak wygodniej :)

Anonymous - 22 Czerwca 2009, 00:54

Czytam sobie ten twój zbiorek, Robercie, na przemian z Marsem Rafała oraz cyklem Hyperion Cantos Simmonsa i opowiadaniami z amerykańskich pism i zinów. Napisałeś bardzo dobre utwory pod kątem warsztatowym. Kilkoma zdaniami potrafisz świetnie zarysować charaktery, a także - co najważniejsze - przemówić do wyobraźni czytelnika. Teksty mocną oddziałują na wyobraźnię, aż chciałoby zaciągnąć do Górskiej Straży. :bravo Przypominasz mi pod tym względem Kresa i - pod pewnymi względami - Martina i książka spokojnie wytrzymuje takie porównania. Z kolei bitwa w Wszyscy... to nawiązanie (celowe?) do Termopil (na przykład) czy Marszu Coltaine'a z Bramy Domu Umarłych. Tak czy inaczej - dobra robota. Bardzo jestem ciekaw, jak sobie poradzisz z powieścią, bo - na razie - po pierwszej części jest b. dobrze.
savikol - 22 Czerwca 2009, 08:22

Nie masz, Robercie, szczęścia do recenzentów. Na Gildii jest kolejna, przynajmniej tym razem recenzent był zdecydowany, że mu się podobało. Moje ulubione fragmenty:
Cytat
Swoje ogniwa zaciska łańcuch zemsty i nienawiści

śmiem twierdzić, że torty z wisienkami bywają lepsze niż wiśnie z tortami.

napisana została z rozmysłem i namysłem: wszystko tutaj ma swoje miejsce i jest to miejsce odpowiednie.

:lol:

Gustaw G.Garuga - 22 Czerwca 2009, 10:14

savikol napisał/a
wszystko tutaj ma swoje miejsce i jest to miejsce odpowiednie.

Nie wiem czemu, ale zapachniało mi Gomułką :mrgreen:

dalambert - 22 Czerwca 2009, 10:31

Słuszna linia podjęta przez Autora wpisuje się w długą i chwalebną wstęgę dokonań naszych towarzyszy w piórze wzbogacając ją o jakże nowe, a jednocześnie twórcze wskazania dla kolejnych pokoleń parających się zaszczytną sztuką fantazjowania ;P:
Gustaw G.Garuga,
Chcieliście Wieśka no to go macie
Łałtor w tomacie, bzdrąggg

Hubert - 22 Czerwca 2009, 10:38

Robert MW napisał/a
No cóż, Sosnechristo Trzeba się było poświęcić. Poza tym stwierdziłem, że jako autor fantastyki będę się mniej mijał z prawdą niż dowolny dyplomata czy polityk ;P:



Idealista :mrgreen:

Witchma - 22 Czerwca 2009, 11:08

Książeczka dotarła, i tak najwcześniej jutro będę miała czas się za nią zabrać.
Toudisław - 22 Czerwca 2009, 11:44

Gustaw G.Garuga napisał/a
Nie wiem czemu, ale zapachniało mi Gomułką :mrgreen:

Towarzysz Wiesław wiecznie żywy.


Recenzent ? to chyba tylko z nazwy

Homer - 22 Czerwca 2009, 12:53

Ale Laskolnyk to ten Laskolnyk co będzie murem?

edit: Widzę, że ostatni akapit "Kozy" to fajne streszczenie tomiku Północ ;) .

Robert MW - 22 Czerwca 2009, 23:11

Dzięki Żeraniu za opinię, bardzo się ciesze, że Ci się podoba. Porównania do Kresa czy Martina... No cóż uśmiecham się tylko lekko zakłopotany, bo uważam, że dzieli mnie od nich duuuży dystans :D
Bitwa we "Wszyscy..." właściwie nie mała być nawiązaniem, ale podejrzewam, że każde starcie w stylu - garść w wąwozie, kotlinie, wąskim przejściu kontra krocie, w naszym kręgu kulturowym będzie się kojarzyć z Termopilami. Choć uważam, że zrobiłem tę bitwę realistyczniej niż Frank Miller :D
Co do powieści...Przed nią pewnie będzie jeszcze jeden tom opowiadań, więc będę miał szansę poćwiczyć. :wink:
savikolu ależ ja już ten link wrzuciłem :D 16.06.09 godz 21.00. Uważam, że recenzja jest fajna, :mrgreen: Choć wszelkie skojarzenia z tow. Gomułką... no, no w życiu bym nie wpadł :D
Witchma książeczka? Książeczka? To jak nazywasz te powieści na 300-400k znaków wydawane tu i ówdzie? ;P:
Homer Oczywiście że ten. Przecież kiedyś już napisałem, ze wszystko w ten czy inny sposób się zazębia :D A "Kozy" wykorzystałem do przypomnienia o świecie Imperium i jako małą przystawkę, przed daniem głównym, :wink: . Chyba się udało.
Dobranoc
RMW

Sandman - 23 Czerwca 2009, 01:42

Robert MW, uduszę, jak nic, uduszę. Jako, że nie specjalnie ostatnio mam czas na czytanie ze względu na pracę, nadrabiam wieczorami, koło północy jak się kładę otwieram książkę "tylko na kilka stron". No i się robi trochę późna godzina, rano trzeba wstać, a tam lektura ciągnie.
Witchma - 23 Czerwca 2009, 09:14

Robert MW napisał/a
To jak nazywasz te powieści na 300-400k znaków wydawane tu i ówdzie? ;P:


Nowelki :)

Sandman napisał/a
No i się robi trochę późna godzina,


Dlatego ja jeszcze nie mogę zacząć czytać, za dużo roboty ostatnio mam :(

merula - 23 Czerwca 2009, 10:25

ja też, pomimo, że leży, nie zaczynam, bo już absolutnie nic bym nie zrobiła.
w piątek chyba mi się skończy embargo. :mrgreen:

xan4 - 23 Czerwca 2009, 10:28

a ja czekam na wakacje, teraz w przerwach poczytuję sobie LonNieDyn.
Ozzborn - 23 Czerwca 2009, 11:36

A ja już zacząłem... ponieważ Honor górala już czytałem to mam jeszcze życie, bo wiem co będzie ;P: ale jak wezmę się za nówki to już się boję ;)
Pierwsza refleksja: pieknie wydana książka, świetna grafika Rafała na okładce. Przyjemnie się trzyma w ręku taką cegłówkę - obiecuje sporo dobrej zabawy :mrgreen:
No i odświeżając sobie Honor stiwerdziłem po raz kolejny, że autor ma niesamowity talent do kondensowania treści. Nie ma tam ani jednego zbędnego słowa. Mój brat filolog stwierdził, że właśnie tak chciałby umieć pisać - i że taka jest tendencja w języku polskim. Maksimum przekazu w optymalnej ilości tekstu. (Ponoć w ukraińskim jest dokładnie odwronie ;) ). W dwóch słowach "soczysta literatura". Szybciej z tym 2 tomem opowiadań, bo co będę czytał jak skończę? :twisted: :wink:

merula - 23 Czerwca 2009, 14:15

książkę telefoniczną ;P:
Ozzborn - 24 Czerwca 2009, 10:38

No w sumie... fabuła słaba, ale za to ilu bohaterów :mrgreen: Zacząłem drugie opko, super się zaczyna, ale odkąd pracuję mam dziwny objaw. Nie mogę czytać długo w noc, bo zasypiam automatycznie - nawet przy takim majstersztyku :shock: :roll:

PS. merula, zaraz będziesz miała 6666 postów :twisted:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group