To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Martva - 19 Lipca 2010, 00:11

Shenra gorąco (w Italii mają cieplej niż u nas, ponad 40*C) pozdrawia wszystkich :)
Nutzz - 19 Lipca 2010, 00:48

Godzilla napisał/a
Ciekawe co u Gremlinka słychać. Bielsko-Biała podobno zbombardowana przez grad i jakąś straszną nawałnicę.

To samo u mnie (całe dawne siedleckie).
Z rana upał 35-6 stopni (30 stopni mam w mieszkaniu non stop od 4 dni, mimo otwierania na noc wszystkich okien), a popołudniu tak około piętnastej dwie godziny burzy z piorunami non stop.

Podobno ze względu na powódź plony miały być o 10 % niższe.
Uwzględniając suszę - o 25 %
A teraz skoro duet grad & deszcz zrobił swoje to aż strach pomyśleć jaka będzie następna wartość. 50%? :F

Chal-Chenet - 20 Lipca 2010, 17:12

Dawno nie było tak długiej strony z "ostrzeżeniami użytkowników"...
Kai - 20 Lipca 2010, 18:39

Dużo chyba zajmuje przyjaciel z piekła :D
Chal-Chenet - 21 Lipca 2010, 08:35

Zapomniałem wczoraj, to dzisiaj: shenra informuje, że jeszcze się nie rozpuściła i gorąco pozdrawia wszystkie robaczki. ;)
Kai - 21 Lipca 2010, 08:41

Robaczek Kai odpozdrawia i macha ogonkiem :)
merula - 21 Lipca 2010, 09:05

pozdrów małą Italianeczkę serdecznie.
Agi - 22 Lipca 2010, 13:19

Dziś święto Wedla, d. 22 lipca :mrgreen:
Przypomina mi to mój ulubiony dowcip sprzed lat:

- Co widać, gdy się leci samolotem nad Polską?
- Jak partia grabi kraj w czynie społecznym.

robert70r. - 22 Lipca 2010, 13:49

Robota skończona na dziś - wcale nie w cynie społecnym. Parkuję kompa i znikam - till next time. Trzymajcie się zimno. :)
czamataja - 22 Lipca 2010, 13:52

mmhmm słodkie święto ;)
dalambert - 22 Lipca 2010, 13:54

Wtedy się po prostu mówiło Imieniny Wedla :wink:
ihan - 25 Lipca 2010, 17:57

dalambert napisał/a
ihan, słoneczko, jak tak sobie poglądam po Spotkaniach w grodzie Kraka i innych forumowych wątkach to wychodzi mi na to, że co w tym zmurszałym miasteczku iteligentne i z polotem to prawie samo przyjezdne, no może po za Martvą , ale Ona w Kraku tkwi od wieków ;P: jak jakiś Wawel czy inna Stopa Kurza :mrgreen:


No fakt, zgadzałoby się, też jestem przyjezdna :mrgreen:

Warszawa ma już Sejm, nie miałabym serca narażać ich jeszcze na najazd ihana.

dalambert - 25 Lipca 2010, 18:00

ihan, a co sejm ma do Warszawy ? Same przyjezdne! Z Krakowa też ;P: :!:
ihan - 25 Lipca 2010, 18:04

To ma do rzeczy, że już jedno nieszczęście to miasto spotkało. Wystarczy.
ihan - 26 Lipca 2010, 20:46

Post pod postem, ale cóż:
Ziuta napisał/a
A jak ten program wygląda? Bo już za moich czasów to dosyć dziwnie wyglądało.

przechodzimy na system amerykański. W I klasie liceum dzieci mają na poziomie podstawowym wszystko, biologia: 1 godzina tygodniowo. W programie: GMO, sekwencjonowanie genomu, badanie DNA w sadownictwie i kryminalistyce, terapia genowa. Bez podstaw z genetyki i biologii komórki, odchodzimy od uczenia encyklopedycznego, dużo ciekawostek, mało definicji i rzeczy nowych, raczej poziom popularno-naukowy. Nauczyciel tańczy przy rurze, by jak najwięcej uczniów wybrało w 2 i 3 klasie poziom rozszerzony, bo od tego zależy jego etat.

Ziuta - 26 Lipca 2010, 21:12

U mnie podręcznik był pod kątem człowieka, zdrowie, fizjologia, anatomia. W praktyce nauczycielka realizowała swój program polegający sprowadzania każdego zagadnienia do ATP. Tudzież NATP. Z kolei biol cjemy miały bardziej pod kątem studiów biolmedycznych – czyli do fizjochemii dochodziła im anatomia i taksonomia od bakterii przez robaczki po ssaki.
ihan - 26 Lipca 2010, 21:16

Sam pomysł dobry, bo dobrze zeby wykształcony człowiek wiedział o czym się mówi/pisze w gazetach i czemu GMO to ma byc zło i dlaczego nie wolno sekwncjonować genomu człowieka. Tylko tak sophisticated tematy wymagaja sporej podbudowy, bo inaczej wali sie same półprawdy.
Ziuta - 26 Lipca 2010, 21:27

ihan, no patrz, tyle pamiętam z trzech lat biologii w liceum (+ 6 podstawówce i gimnazjum), że za wszystkie skarby świata nie wiem, czy serio mówisz, czy kpisz i GMO jest pycha, a sekwencjonowanie genomu to oczywista konieczność dla każdego, kto choć raz odważył się wystawić łeb z kruchty :mrgreen: Takie będą Rzplite, jakie jej młodzieży chowanie.
Kai - 26 Lipca 2010, 21:40

ihan napisał/a
przechodzimy na system amerykański.
czyli let's do it like they do it on a Discovery Channel? :twisted: Bez podstaw, bez teorii, sama radosna informacja do wchłonięcia lub nie? Już się cieszę, tak wykładaną matematykę jeszcze dzieciakowi uzupełnię, fizykę i chemię też, ale z biologii jestem neptek i zawsze byłam.
ihan - 29 Lipca 2010, 22:21

Ziuta, trochę z ironią, trochę chyba ze smutkiem. Uważam, że szkoła powinna dawać ludziom podstawy, przekazywać wiedzę by sami mogli wyciągać wnioski. przekazanie młodym ludziom, że współczesna genetyka molekularna pozwala identyfikować sprawców przestępstw, identyfikować ofiary, ustalać pokrewieństwo, że istnieje coś takiego jak terapia genowa jest wiedzą tabloidową, niezbyt wartościową, owszem z fajerwerkami, ale nie pozwala zachwycić się bystrością umysłu osób, które poznane zasady rządzące komórkami na poziomie molekularnym potrafili przekuć na narzędzia ułatwiające życie i pozwalające choćby w pewien sposób ujarzmić to co nas otacza na nasze potrzeby. Bo żeby sie zachwycić trzeba poznać podstawy, ot, polimeraza DNA do replikacji potrzebuje starterów, nie jest w stanie dobudowywać od zera. Gdyby tak nie było cała współczesna inżynieria genetyczna i genialny w swej prostocie, elegancji i sprycie PCR nie mogłyby powstać. brak podstaw, z podawaniem zaawansowanych zastosowań jest jak omawianie na języku polskim lektury czy wiersza z pozycji: co autor miał na myśli. No właśnie na tym polega genialna literatura, że dla każdego czytelnika co innego ten autor na myśli miał. Ba, jego myśli nawet się zmieniają z kolejnym czytaniem. Brak podstaw powoduje, że uczniowie muszą przyjmować na wiarę prawdy podawane przez nauczyciela. Co byłoby akceptowane tylko przy nauczycielach mistrzach, o wielkiej charyzmie, ogromnej wiedzy i nietuzinkowej osobowości i klarownej wizji świata. By mówić o plusach i minusach sekwencjonowania choćby genomu człowieka, uczeń powinien zrozumieć w jaki sposób to, co jest zapisane w sekwencji nukleotydów przekłada się na cechy organizmu, jeśli mowa o GMO powinien wiedzieć jak się GMO uzyskuje, jakie są regulacje jego stosowania, z całą otoczką ekonomiczną i ekologiczną, a także socjologiczną i moralną. Niepodawanie tych podstaw sprawia możliwości manipulacji w zależności od przekonań nauczyciela lub autora podręcznika, a bez podstaw uczeń nie jest w stanie zweryfikować i nawet wiedzieć, że jest manipulowany. Siedząc w temacie, pracując na co dzień metodami biologii molekularnej, nie czułabym się moralnie uprawniona do narzucania innym swych poglądów.

Spóźnione, ale mam nadzieje aktualne te moje wyjaśnienia.

Kai - 30 Lipca 2010, 21:59

ihan, przebrnęłam, zrozumiałam z połowę.
Ale chyba chodzi Ci o to, co zrobiła nasza rusycystka, przekształcając wiersz Lermontowa "Samotny biały żagiel" w proroczą wizję samotnego rewolucjonisty...

ketyow - 1 Sierpnia 2010, 21:44

Co prawda w Fakcie, bo takie to cudo trafiło na stół w kuchni w robocie, ale wyczytałem, że mają wprowadzać kasy fiskalne dla lekarzy, księgowych itd. i... tłumaczy!


http://edgp.gazetaprawna....ticle&id=309973

http://biznes.onet.pl/kas...rze-blogi-detal

SithLady - 1 Sierpnia 2010, 21:56

Gdzie widzisz coś o tłumaczach? Przeglądalam oba linki i nic nie ma
ketyow - 1 Sierpnia 2010, 23:14

O tłumaczach było w fakcie.

http://www.polskieradioeu...er=940&id=28741

Godzilla - 1 Sierpnia 2010, 23:35

:shock: o ja cię kręcę...

edit:
http://www.bankier.pl/wia...na-2183849.html
tu jeszcze coś jest, doczytuję ale oczy mi się kleją...

Virgo C. - 3 Sierpnia 2010, 14:44

Akurat kwestie kasy fiskalnej dla tłumaczy objaśniał dość dokładnie xan w wątku autorskim Witchmy :)
dalambert - 3 Sierpnia 2010, 18:35

Ale ustawiacze kas zarobią kupę kasy, bo trzeba będzie wszystkie kasy przerobić o ten jeden procent :!:
Anonymous - 4 Sierpnia 2010, 17:18

Ja...ja nie wiem, co powiedzieć. No po prostu nie mam zielonego pojęcia. Po aferze z Fabryką Słów i własnym opowiadaniem, a także uwagach różnych osób z forum, że agencja literacka zajmująca się fantastyką nie jest potrzebna, bo by już powstała, postanowiłem dla jajec napisać biznes plan takiego przedsiębiorstwa w ramach konkursu Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. No więc siadłem, napisałem biznes plan Agencji Literackiej "Arkona" i...właśnie zakwalifikowałem się do 100 najlepszych projektów w Polsce. :shock: I teraz nie mam już zupełnie pomysłu, czy dalej brnąć w ten biznes i ryzykować... Niby plan dalszego działania (promocja konkretnych pisarzy, którymi był się opiekował, organizacją eventów itp) istnieje, ale...*beep*, to miało być dla jaj, no. :shock: Ja...ja...ja nie wiem, co powiedzieć, ale dostałem z Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości takiego maila (jest dłuższy, oto fragment najbardziej interesujący)

Cytat
Szanowni Państwo,

Fundacja Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości wraz z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego serdecznie gratuluje dostania się do kolejnego etapu projektu!

Spośród nadesłanych z całej Polski kilkuset zgłoszeń Państwa pomysły zostały ocenione jako najbardziej innowacyjne oraz uzyskały największą liczbę punktów.

Adashi - 4 Sierpnia 2010, 17:43

Żerań, działasz! Jak się powiedziało A, trzeba powiedzieć B ;)

Afera z FS - crossgate? Czy coś zw. z Twoim opowiadaniem, możesz jaśniej?

Ziuta - 4 Sierpnia 2010, 17:45

Crossgate? Musisz wiedzieć, wczoraj w TV pokazywali.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group