Agi - 25 Czerwca 2010, 10:20
Na Facebooku nie mam konta. ketyow - 25 Czerwca 2010, 10:30 Facebook to w ogóle jest shit, jak można tego używać? Nie rozumiem tych powiadomień, pierwsze od góry pokazuje mi się sprzed 7 godzin, a parę powiadomień niżej takie sprzed 3 godzin. Do tego niektóre są niewidoczne przez kilka dni, a potem nagle znów wyłażą na wierzch. Niewygodny jest, te debilne aplikacje mnie rozmontowują. A na nk zostało mi 27 dni na akceptację regulaminu. Nie akceptuję, wysyłam formularz o wyczyszczenie danych a potem zakładam konto na kolejnego maila "tylko do nk" pod pseudonimem i mam to gdzieś. Na głównym mam stary avatar to se mogą go wykorzystywać jak chcą. Kai - 25 Czerwca 2010, 10:44 Hehe, dzięki Facebookowi paru rzeczy się dowiedziałam, użyteczny portalik, nie ma co, ale ja ze swoich danych wciąż tylko upodobania podaję 
dzejes - 25 Czerwca 2010, 10:45 "Podajesz" także godziny logowań, miejsca skont klikash i wiele innych danych. SithLady - 25 Czerwca 2010, 10:53 Na razie zaakceptowalam ale zmienilam zdjecie glowne - na takie na ktorym nie widac twarzy. Niech sobie pokazują zdjecie w sithowym plaszczu Martva - 25 Czerwca 2010, 10:54
Bo masz ustawione na najpopularniejsze, a nie najnowsze, jak sądzę. ketyow - 25 Czerwca 2010, 10:57 Nie wiem, rzadko używam i mam raczej z ciekawości tam konto. Kai - 25 Czerwca 2010, 11:08
I co z tego? Te dane są też w każdym e-mailu, który wysyłam. Nie popadajmy w paranoję, zwłaszcza z dynamicznym IP. dzejes - 25 Czerwca 2010, 11:15
Ja mam konto na nk, podałem tam część swoich danych, podobnie z facebookiem. Ty:
Więc kto ku popada w paranoję? Poza tym dane, które wymieniłem ja facebook sprzedaje ze grubą kasę, pozostanę więc przy opinii, że są to jednak wartościowe rzeczy, które facebookowi dajemy, jednocześnie podnosząc sobie samopoczucie uktywając w naszym mniemaniu tak istotne rzeczy jak data urodzin. 
Kai - 25 Czerwca 2010, 11:23
Jakie? IP czy godzinę logowania? Bo innych danych nie wymieniłeś. A data urodzin jest istotna, bo debilne banki żądają jej bardzo często jako potwierdzenia identyfikacji. Matrim - 25 Czerwca 2010, 11:25
Yyy, mam konta w trzech i żaden tego nie wymaga 
Kai - 25 Czerwca 2010, 11:28 Matrim, niestety ja mam w jednym, którego bardzo nie lubię, ale jestem z nim związana niejako przez pracodawcę. Już milion razy ich o to ochrzaniałam, oddawałam słuchawkę koleżance, żeby powiedziała za mnie, nic nie pomaga. Drugi też robi to samo, ale z nim rzadko rozmawiam przez telefon. Matrim - 25 Czerwca 2010, 11:31 Kai, pracodawca narzuca bank? Nie możesz poinformować go, że zmieniasz numer konta? Albo lepiej - załóż nowe konto w innym banku, w obecnym zleć stałe zlecenie na kwotę wypłaty w dniu wypłaty, żeby ci przerzucali na to nowe i już Aaale ja sprytny jestem 
Kai - 25 Czerwca 2010, 11:39 Matrim, niee, nie chce mi się czekać na przelew pół dnia Poza tym to było w czasach, kiedy np zalegałam z jakąś spłatą, albo nie mieli na realizację przelewu, teraz do mnie nie dzwonią.
Matrim - 25 Czerwca 2010, 11:46 Kai, aaa, weryfikacja telefoniczna to już inna sprawa - tam faktycznie mogą pytać o daty
Kai - 25 Czerwca 2010, 11:52
Matrim - 25 Czerwca 2010, 12:01 Bo to data, którą niełatwo zapomnieć
hrabek - 25 Czerwca 2010, 13:46 A wy tak podajecie te daty? Bo ja mówię, że nie podam. Dzwoni do mnie baba z zastrzeżonego i pyta o datę urodzenia. Za każdym razem posyłam na drzewo. Rafał - 25 Czerwca 2010, 13:49 O ja głupi, 
Kai - 25 Czerwca 2010, 14:13 hrabek, to jesteś mądrzejszy niż mój kolega, któremu ukradziono portfel z kartą kredytową., a potem złodziej zadzwonił do niego, podszywając się pod bank i poprosił o PIN. I on podał... Zupełnie nie wiem, jak to możliwe. Przecież to on powinien zadzwonić do banku i zgłosić kradzież, a wtedy karta byłaby zablokowana. Człowiek chyba w takiej sytuacji traci głowę, albo tamten wcisnął mu jakiś sprytny tekst. Matrim - 25 Czerwca 2010, 14:24
Podawałem może ze dwa razy, za każdym razem uprzedzony przez serwis internetowy, że za chwilę na taki-a-taki numer skontaktuje się ze mną konsultant. Pani w telefonie też się ładnie przedstawiła, zapytała, czy składałem taką-a-taką dyspozycję i tyle. Według mnie, w takim podejściu nie ma problemu. O koledze Kai już nie będę nic mówił
ketyow - 25 Czerwca 2010, 14:29 No jeśli traci się kartę a potem ktoś dzwoni i prosi o PIN i się go podaje, to naprawdę, wysłałbym takiego człowieka na sprawdzenie czy ma z głową w porządku  Do mnie nigdy bank nie dzwonił i nie prosił o takie informacje, mam na to specjalne hasełko, które podaje się tylko przy połączeniu z bankiem, na konto się z nim nie wejdzie, bank pyta jeszcze o jakieś kosmiczne informacje typu 9 i 5 cyfra peselu (nigdy o cały), imiona rodziców, miejsce urodzenia i takie tam pier-doły na wyrywki. Za mało informacji by coś z nimi zrobić, a za dużo by ktoś mógł się pode mnie łatwo podszyć.
hrabek - 25 Czerwca 2010, 14:30 W sumie może i bym podawał, ale za pierwszym razem jak dostałem taki telefon, to pani zadzwoniła, przedstawiła się (ja jak odbieram telefon zawsze się przedstawiam, więc od razu wiedziała też, że ja to ja), po czym bez żadnych ceregieli mówi: "poproszę Pana datę urodzenia". No i się zaczęło: - A po co to Pani? - Mam dla Pana ważną informację z banku. - A czego dotyczy? (nie chodziło mi o szczegóły, tylko czy to jakaś nowa oferta, czy spóźniłem się z ratą, czy o co chodzi) - Nie mogę Panu powiedzieć, bo obowiązuje mnie tajemnica bankowa. - A ja nie udzielę Pani żadnych moich prywatnych danych, bo nie wiem kim Pani jest. Więcej mi się nie chce pisać, ale od tamtej rozmowy nie udzielam takich informacji. Tym bardziej, że zawsze i tak wiem po nazwie banku o co chodzi i nigdy nie jest to nic miłego. Pani musi swoje powiedzieć, ale ja nie muszę tego słuchać. Wyjątkiem było wczoraj, gdy dane podałem, ale wiedziałem czego będzie dotyczyć rozmowa, a Pani na samym jej początku poinformowała mnie, że jest nagrywana, a chciałem zostawić ślad, że się odbyła, bo wiem, że w tej sprawie mam rację. Kai - 25 Czerwca 2010, 14:33 Tak, przedstawiają się i podają nazwę banku, dział, a dopiero potem pytają. Tyle tylko, że jako potwierdzenie tożsamości to cieniusieńka gwarancja 
hrabek - 25 Czerwca 2010, 14:37 No, ale z zastrzeżonego numeru. Wdałem się kiedyś z babetą w dyskusję, że ja nie wiem, czy ona to ona, czy jakiś uzurpator. Ona do mnie, że może mi wysłać smsa z numerem telefonu do banku, na co ja jej, że ja też mogę jej wysłać smsa. Ona wtedy, że jak zadzwonię na ten numer to zgłosi się automat i powie, że to taki bank, a ja wtedy, że taki automat to mogę w 10 minut ustawić. Po kilku chwilach przekomarzania Pani była gotowa pójść na ugodę i zapytała czy JEST jakaś personalna informacja, którą zechcę jej wyjawić, a która mogłaby mnie zidentyfikować. Ja aż telefon zasmarkałem ze śmiechu wtedy. Ale odpowiedziałem przecząco. Fidel-F2 - 25 Czerwca 2010, 22:45 hrabek, szczerze mnie ubawiłeś 
Agrerodes - 25 Czerwca 2010, 23:13 hrabek, jesteś booski Uwielbiam ludzi którzy robią problemy z niczego w tak zabawny sposób Jeżeli kobieta była w porządku to pewnie miała po rozmowie dobry humor (no chyba że bardzo jej przeszkadzałeś w pracy)
Chal-Chenet - 25 Czerwca 2010, 23:27 shenra "Pozdrawia wszystkie robaczki".
Uprzedzając pytania, daje sobie rade i jest generalnie okej.
Ozzborn - 25 Czerwca 2010, 23:29 Robaczki odpozdrawiają shenrę! 
mBiko - 25 Czerwca 2010, 23:41 Paputki dobre robaczki. |
||||||||||||||||||||||||
