To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Lichtenstein - 19 Maj 2010, 17:31

Ostatnio, kiedy robiłem sobie jakąś nudną, standardową panierkę z sezamem i zutylizowałem resztkę materiałów na kulki-panierkowe-bez-kotleta-w-środku, zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie robi się ich przy każdej możliwej kotletowej okazji.

[szybki edit] Jedyne przypuszczenie, jakie mi wpada do głowy, to że osoby gotujące wykorzystują okazję, żeby pozjadać je na surowo, są wtedy chyba jeszcze lepsze.

Martva - 20 Maj 2010, 10:57

Od zawsze bardziej lubiłam placki panierkowe, nazywane 'sztuczniakami' niż kotlety jako takie :)
Kai - 20 Maj 2010, 11:18

Jak to się robi? :shock:
Martva - 20 Maj 2010, 11:24

Bierzesz składniki panierki (jajko, mąka, tarta bułka, ew. mleko plus przyprawy), formujesz 'kotleciki', smażysz.
dalambert - 20 Maj 2010, 11:34

Martva, a GDZIE zawartość :?: :wink:
Kruk Siwy - 20 Maj 2010, 11:35

A tłuszcz to kot?
Godzilla - 20 Maj 2010, 11:36

dalambert, ja tam rozumiem że jej nie ma. W Stanach pyszny był nadziewany indyk na Thanksgiving Day, ale jeszcze pyszniejsze nadzienie z tego indyka. Tu u nas takiego nie jadłam. Samo nadzienie by obleciało :wink:
Martva - 20 Maj 2010, 11:41

Kto by się tam zawartością przejmował ;P: w wersji burżujskiej można dodać sera, albo kukurydzy/innych warzyw, albo komu co fantazja podpowie.
dalambert - 20 Maj 2010, 11:44

Martva napisał/a
albo komu co fantazja podpowie.

SZNYCEL CIELĘCY :D :!: :?:

Martva - 20 Maj 2010, 11:56

Na przykład. Ale to by chyba było lepsze z klasyczną panierką, bez mieszania na masę.
Rafał - 20 Maj 2010, 11:58

Spotkałem w/w z dodatkiem płatków kukurydzianych, nawet niezłe było. Ale z wkładką mięsną lepsze ;P:
Lichtenstein - 20 Maj 2010, 14:08

Ej, mam taką małą sprawę. Kupiłem sobie w słoiczku pędy bambusa (pocięte w takie małe paseczki). Ale nie pomyślałem, że to bambus i że przez to będzie smakował, jak płyta paździerzowa pomalowana lakierem do paznokci.

Ktoś ma pomysł, co z tym można zrobić sensownego, czy muszę poszukać dla tego draństwa jakichś losowych przepisów?

dalambert - 20 Maj 2010, 14:10

Lichtenstein, wsadź w doniczkę, może Ci wyrośnie :mrgreen:
cherryen - 20 Maj 2010, 17:32

Wczoraj widziałam dżem figowo-sezamowy z orzechami włoskimi. :-)
Muszę kiedyś spróbować.

Dzisiaj makaron 'Sycylijczyk': tuńczyk, kapary, pomidor, natka pietruszki.

Kai - 20 Maj 2010, 18:21

Lichtenstein, dodaj do dowolnej, mocno aromatycznej chińskiej potrawy. On istotnie sluży głównie do powiększania objętości.

SKLADNIKI:

* Składniki puszka pędów bambusa
* 2 kwaśne jabłka
* 3 jajka ugotowane na twardo
* 4 ogórki kiszone
* puszka kukurydzy konserwowej
* 1 cebula
* 3 ząbki marynowanego czosnku
* majonez
* jogurt naturalny
* sól, pieprz, zioła do sałatek




ETAPY PRZYGOTOWANIA:
1. Bambusa odcedzić z zalewy. Pędy przekroić na pół.
2. Jabłka umyć, obrać, usunąć gniazda masienne i posiekać w kostkę.
3. Jajka posiekać.
4. Ogórki obrać, pokroić w kostkę, odcisnąć wode.
5. Kukurydzę odsączyć z zalewy.
6. Cebulę obrać i posiekać.
7. Ząbki czosnku drobno pokroić.
8. Wszystkie składniki razem wymieszać. Dodać zioła. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
9. Majonez wymieszać z jogurtem, dodać do sałatki. Smacznego.

Wypróbowany.

Martva - 21 Maj 2010, 10:07

Na chińską potrawę to nie wygląda ;P:
Rafał - 21 Maj 2010, 10:12

Ostatnio odczuwam głód na surowe mięso. Tatara trudno zrobić (no dobra, leń ze mnie wyłazi), ale sąsiad robi doskonałą metkę cebulową - dodajemy tylko siekaną cebulkę, siekany ogóreczek kiszony, do smaku pieprz, sól, maggi i z razowym chlebkiem ciach. Poprawiłbym pięćdziesiątką, ale ... siła wyższa :wink:
dalambert - 21 Maj 2010, 10:21

A u nas tatarek z "Morlin" można w sklepiku zakupić :D
dodajemy kapary solone / dzieci z Italii dowiozły/ cebulkę czerwona siekana, żólteczko, oliwę, pieprz - nie slimy - kapary same w sobie slone są i dosalają całość.
I właśnie konsumujemy - PYCHA :D :D :D

Kruk Siwy - 21 Maj 2010, 10:26

Konia kupić można a reszta to już ręczna robota. Może rzeczywiście już czas na tegorocznego tatara kalekę?
merula - 21 Maj 2010, 18:33

pastę zrazową przekąsiłam i leżę brzuchem do góry i trawię
Godzilla - 21 Maj 2010, 21:24

Kupiłam czosnek włoski w oleju oraz sałatkę kresową z konserwowych ogórków. Mniam mniam, szybko do kanapek wychodzi jedno i drugie.
Kai - 21 Maj 2010, 21:40

Gorąca jak pieklo zupa grzybowa z makaronem. Cudowna po ciężkim dniu.
Rafał - 22 Maj 2010, 00:16

Jutro jak zwykle w sobotę wypada na mnie gotowanie. Chodzi mi po głowie zupa neapolitańska z grzankami, albo cebulowa z grzankami na drugie zrobiłbym sos z opieniek, ale coś mi podśmierdują, chyba będę musiał wywalić z zamrażalnika i poczekać na wysyp nowych - co, jak co, ale w tym roku będzie wysyp grzybów :bravo Przez jedną noc na trawniku przed domem ze dwadzieścia psiaków mi wyskoczyło. Teraz nie ma ani jednego, ani chybi Azor zeżarł :shock:
Zgaga - 22 Maj 2010, 08:44

Wczoraj - truskawki z jogurtem. Mlask.
Dziś w lodówce czeka na mnie melon. A może coś niecodziennego na dniu Szwecji uda się kupić?

dalambert - 22 Maj 2010, 10:19

Lekkie śniadanko - omlet ze smażonymi zielonymi szparagami - coś pysznego :)
Kai - 22 Maj 2010, 14:27

Obiad - potrawa chińskopodobna wielofunkcyjna, kurczak obsmażony w cebuli, z pieczarkami i shiitake,sosem ostrygowym i czosnkiem, wymieszany ze światłowodami. Wielofunkcyjna dlatego, że zjadam teraz jedną część jako normalne danie, a drugą zaleję rosołem i będzie sycąca zupa.

To się nazywa wiele wcieleń rosołu - jeszcze jedna część czeka na spożycie w postaci flaków,

Gustaw G.Garuga - 23 Maj 2010, 07:39

Dwa banalnie proste przepisy na prawdziwe chińskie potrawy. Składniki do kupienia w każdym dobrym sklepie osiedlowym. Porcje dla dwóch osób. Ostrzeżenie: wegetariańskie!!!

SMAŻONY OGÓREK

dwa możliwie grube ogórki, długie na jakieś 30 cm
sporo oleju
sos sojowy jasny
parę ząbków czosnku
dwie papryczki czili (najlepiej czerwone)

Posiekany czosnek i papryczki na rozgrzany olej, ogórek na podłużne plastry ok pół centymetra grubości, wrzucić jak czosnek+papryczka zaczną pachnieć, smażyć dość często ale delikatnie mieszając aż wszystkie się zeszklą a kilka przyrumieni, polać paroma łyżeczkami sosu sojowego, poddusić chwilę. Opcjonalnie skropić olejem sezamowym dla aromatu. Gotowe.

BAKŁAŻAN NA OSTRO

dwa średnie bakłażany
sos sojowy jasny
trochę oleju
kilka papryczek czili (najlepiej zielonych)
duży kawałek imbiru
kilka ząbków czosnku

Bakłażany pokroić na podłużne wąskie paski. Obróbka wstępna opcja łatwiejsza - podgotować parę minut, aż zmiękną. Opcja trudniejsza - moczyć w wodzie jakiś kwadrans, odsączyć i smażyć beztłuszczowo na patelni ciągle mieszając aż zmiękną i sciemnieją. Na rozgrzany olej posiekany imbir, czosnek i papryczki, jak zaczną pachnieć wrzucić bakłażan, podsmażyć trochę mieszając, sos sojowy na wyczucie, poddusić. Już.

Ryż i pałeczki mile widziane ;)


EDIT: korekta ingrediencyj

Anonymous - 23 Maj 2010, 10:08

Gustaw G.Garuga, bakłażan brzmi smakowicie, z ogórkiem się nie lubimy.

Wczoraj w podobnym nieco stylu przyrządziłam szparagi. Przepis z gazety.

W woku na niewielkiej ilości oleju podsmażyć: dymkę ze szczypiorem, dwa ząbki czosnku, dwie zielone papryczki czili, kawałek posiekanego drobno imbiru, jak zapachnie wrzucamy obrane uprzednio i pokrojone na kawałki szparagi. Gdy zmiękną, wlewamy sos - trzy łyżki sosu ostrygowego, 2 łyżki wody, łyżka oleju sezamowego. Na koniec posypujemy całość sezamem.

Do tego brązowy ryż (pałeczek niet). Jak normalnie nie przepadam za tego rodzaju kuchnią, tak tym razem potrawa bardzo mi smakowała.

Godzilla - 23 Maj 2010, 11:49

GGG, bardzo ciekawe. Chyba kiedyś wypróbuję.
dalambert - 23 Maj 2010, 12:03

Miria napisał/a
wrzucamy obrane uprzednio i pokrojone na kawałki szparagi

brzmi ciekawie, ale JAKIE szparagi0 białe czy zielone :?:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group