Aga - 5 Kwietnia 2006, 16:37 Witam... Niech ten dzień już się skończy, proszę... 
Anonymous - 5 Kwietnia 2006, 16:43 Następna smutna dziewczyna? Co się dzisiaj niedobrego dzieje? (nie wiem, bo mam grypę i nie wychodzę z domu) Lu - 5 Kwietnia 2006, 16:53
Nic nie dzieje się niedobrego, więc też nie wiem co takiego stało się dziewczynom - może jakieś problemy osobiste ? 
A w Szczecinie cały dzień było piękne słońce i nic nie wskazuje na to żeby jutro miało się coś zmienić  Mam doskonały humor i zajadam sobie koncentrat pomidorowy łyżeczką - nie jestem zupełnie w nastroju do pracy więc pewnie zaraz wyjdę do domu.... Życie jest piękne! 
Pako - 5 Kwietnia 2006, 16:56 Co się z wami dzieje? Podobno umiem słuchać i dochowywać sekretów, także jak co, to możecie pogadać. Na gg jestem często ukryty, na maila odpowiadam zawsze, a i PW można posłać. Albo wręcz pogadać tutaj. Ludzie zawsze wysłuchają i pomogą. Co się dzieje? Piękny dzionek jest.. chłodny, ale piękny. Iscariote - 5 Kwietnia 2006, 18:38 Hmm.. zapomniałem się przywitać. Poprawiam się i mówię wszystkim cześć. Jakby co to siedze sobie tam gdzieś cały czas i się zbytnio nie wychylam
(jakoś tak nieswojo ostatnio się zrobiło  WIOSENNA depresja?)
Pako - 5 Kwietnia 2006, 18:42 Iscariote - za nieprzywitanie się powinno się tu bić 
Cześć! Jeszcze tylko 11 dni szkoły!!! Aga - 5 Kwietnia 2006, 18:48 AŻ jedenaście dni szkoły. Pako, proszę, nie mów o szkole... Niemówiemówniemów... Pako - 5 Kwietnia 2006, 19:04 Aguś.. uwielbiam to imię.. moja była je nosi... a ja ją ciągle... Ale o czym to ja miałem? Aguś, co się dzieje? Podziel się z nami... wygaać się jest lepiej zawsze, niż trzymać to w sobie. A nuż ktoś pomoże.. jest nas tu wielu, mądrzy ludzie też między nami się kręcą
Co się dzieje? Aga - 5 Kwietnia 2006, 19:33 Bo ja, cholera, nie potrafię być asertywna. Bo nie umiem powiedzieć "nie". Bo ciągle ktoś czegoś ode mnie chce. Bo ciągle muszę coś robić ponieważ "liczę na ciebie, Agnieszko". Bo mam już dość. Bo ciągle się ktoś o coś czepia. Bo naczęściej czepia się o coś, na co nie mam wpływu. Bo czepia się też o to, że usiłuję coś zrobić porządnie. Bo czepia się o to, czego nie zrobiłam i nie miałam zamiaru robić, za to zrobił ktoś inny, i to jeszcze tak, że teraz cała klasa ma duuuuuży problem. Bo teraz wszyscy mają do mnie o to pretensje. Bo jak człowiek już coś chce zrobić, to ciągle mu się rzuca kłody pod nogi. Bo najbardziej narzekają ci, którzy nic nawet nie próbują robić. Bo muszę siedzieć w szkole od ósmej do siedemnastej. Bo wszyscy uważają, że uczniowie nie mają co robić i naprawdę można tak wszystko przeciągać, choć to wcale niepotrzebne, nie licząc się z tymi, którzy będą w takim wypadku po siódmej w domu (tak, cudza krzywda też mnie boli). Bo człowiek się narobi a potem nie usłyszy nawet dobrego słowa. Bo wszystkie zasługi są przypisywane innym, ale porażki zwalane na mnie, nawet jeżeli to nie było ode mnie zależne. Bo bycie cholernym kręgosłupem moralnym całej klasy bywa ponad moje siły, tylko nikt tego nie chce zrozumieć, a ja nie mam zamiaru walczyć z tak przytłaczającą większością - trzydziestu na jednego (jedną właściwie). Bo potem muszę za to zapłacić... Bo reszta ma to gdzieś. To już chyba koniec litanii. Moderatorstwo, jeżeli tylko zechce, może wykasować ten post. Wiem, że to niekoniecznie na temat, ale musiałam się wywnętrzyć, bo chyba bym zwariowała. Wiosenna chandra robi swoje... Romek P. - 5 Kwietnia 2006, 19:46 Aga, wiesz, co czasem pomaga? Jak masz wewnetrzne przekonanie, że jesteś w porządku, to czasem należy odmówić. Z gniewem w oczach powiedzieć: - Nie ma mowy. Zapomnij. - Po czym w tył zwrot i niech ten ktos się martwi. Mnie sie pare razy zdarzyło tak odmówić. Pomagam, jesli umiem, ale właśnie nie daję się wykorzystywać. Uszy do góry zatem, i potrenuj mówienie "Nie". Albo "Nii" 
Aga - 5 Kwietnia 2006, 20:07 Aha, tam powinno być jeszcze jedno. Bo jak się angażuję, to do końca. Ale posłucham tej rady, na pewno. Stanę sobie przed lustrem i będę powtarzać "Nienienienienienienienienienie". Może poskutkuje... Chociaż czasem mam przemożną ochotę na zrobienie czegoś, za co klasa by mnie potem zlinczowała, to tego nie robię, bo został mi jeszcze rok, podczas którego muszę z nimi jakoś wytrzymać. A później i tak wszyscy za to pokutujemy. A przekonałam się już na własnej skórze jak to jest siedzieć przez dłuższy czas w środowisku, gdzie cię nie cierpią, wręcz nienawidzą. Przepraszam za to smęcenie, ale dzisiaj naprawdę jakoś tak mnie wzięło znienacka... Z weselszych wiadomości - otrzymałam wyróżnienie w piekielnie trudnym powiatowym konkursie historycznym. Cieszę się z dwóch powodów: Raz, że jest to okres, za którym nie przepadam, bo Polska pod zaborami (o średniowieczu i późniejszych latach tak gdzieś do połowy XVIII wieku - ale raczej nie w Polsce - mogę się uczyć do upadłego), a jednak wykrzesałam z siebie nieco entuzjazmu. Dwa, że zajęłam tak wysokie miejsce, zwłaszcza, że mój pan profesor podał mi tylko część bibliografii i wzięłam się za to dwa dni przed konkursem - wcześniej niestety przeszkadzała szkoła. Pako - 5 Kwietnia 2006, 21:24 Aga - jakbym widział moją koleżankę z klasy. Ale wiesz co - pomyśl sobie, że się już napracowałaś nielicho, że też ci się coś należy od życia. I weź powiedz nie, dokładnie jak mówi Romek. Czujesz, że to wporządku, że ktoś może coś zrobić sam - powiedz: "nie, zrób to sam". Pierwszy raz jest najtrudniejszy, potem będzie łatwiej. Ale pociesz się - widać, że jesteś porządna, bo robisz coś to porządnie, bo pomagasz i bo się martwisz. Pogratulować po prsotu wytrwałości
Co do zaangażowania... wiem co masz na myśłi, ale chyba nie w tym kontekście... 
Aga - 5 Kwietnia 2006, 21:31 Pako:
To miał być komplement czy wręcz przeciwnie?
Pako - 5 Kwietnia 2006, 21:36 Komplement jak najbardziej. Ona też wszystko załatwia, o wiele rzeczy się martwi, a rzadko jej czlowiek dziękuje. Chyba będę musiał się poprawić Dzięki za uświadomienie
Hauer - 5 Kwietnia 2006, 21:43 Dobranoc. Będe zmykac. Spam i off top wam juz dziś nie grozi.  Piszcie bezpiecznie i bądzcie grzeczni.
Pako - 5 Kwietnia 2006, 21:44 Ja też znikam z forum już, może tylko przelotem potem będę. Na razie idę się matą zająć, a potem może coś poczytać. Się zobaczy
Dobranoc kochani współforumowicze
elam - 5 Kwietnia 2006, 21:48 ojej, jak mozna byc tak bezlitosnym i kazac mi tyle pracowac?? przeciez ja sie do tego zupelnie nie nadaje... witajcie wszyscy, ktorzy jestescie... zrobie sobie herbatki i w koncu chwilka odpoczynku.... (co za dzien, co za dzien... jak to dobrze, ze juz sie konczy... ) Selithira - 5 Kwietnia 2006, 22:24 Witam się dziś drugi raz Jutro tak strasznie wześnie nie wstaję, to mogę jeszcze trochę na forum posiedzieć...
elam - 5 Kwietnia 2006, 23:26 a ja sie czuje jak kon po westernie, wiec spadam z krzesla na lozeczko. czesc wam, do jutra! Ziuta - 5 Kwietnia 2006, 23:28 Hej, czas już na mnie. Do jutra, slodkich snów! Selithira - 6 Kwietnia 2006, 00:09 Uaaa... Już po północy Dobranoc!
NURS - 6 Kwietnia 2006, 02:10 Dobrej nocy wszystkim, za pare godzin I'll be back
mawete - 6 Kwietnia 2006, 08:03 "Jeśli życie Ci obrzydło i świat stał się piekłem. Głowę sobie wsadź do kibla I pier... deklem...." Mam pieski humor, ale witam wszystkich... Godzilla - 6 Kwietnia 2006, 09:53 Cześć ewrybady, ja tam głowy nigdzie dziś wsadzać nie będę
Lu - 6 Kwietnia 2006, 10:01 Witam wszystkich słonecznie - już poczytałam o alkoholach i trochę poprawił mi się nastrój
Romek P. - 6 Kwietnia 2006, 10:06 Hejki słoneczne
elam - 6 Kwietnia 2006, 10:25 hej-hej, wstalam. i wlaczylam grzejnik 
wiosna - wiosna, ale cosik chlodno sie zrobilo... Anonymous - 6 Kwietnia 2006, 10:27 Witam! Byłby to piękny dzień, ale niestety mam dziś wizytę u dentysty.
Rafał - 6 Kwietnia 2006, 10:33 Taki mało przystojny ten dentysta czy co? 
Dzieńdoberek ewrybady! Słowik - 6 Kwietnia 2006, 10:39 
|
||||||||||
