To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

Haletha - 23 Lutego 2006, 12:28

Od technicznie-anatomicznej strony te obrazki rzeczywiście są znakomite (mam na myśli tylko istoty ludzkie - ta sztacheta na pierwszym rysunku to może miał być miecz?;)). Szkoda tylko, że nie mają przy tym żadnej wartości artystycznej;)
Pako - 23 Lutego 2006, 17:49

Eh... wlaśnie się dowiedziałem, że nie mam sobie robić żadnej nazdzieji... niby wiedziałem od dawna... ale i tak boli.... :( Chociaż i tak prawda lepsza jest od niepewności, co nie?
Polecje mi :(

Rodion - 25 Lutego 2006, 11:24

Czyżbyś drogi Pako, spotkal sie z "tekstem" typu "Drogi Jasiu"?
Nie przejmuj się! To tak samo normalne jak pryszcze i sraczka! :mrgreen:
Przytrafia się każdej du..., a potem sie zdrowieje! :wink:

A ja ostatnio mialem okazje obserwować elektroniczną wersję armagedonu, Pearl Harbor i forsowania Odry walem pomorskim! :shock: :evil: :x :? :cry: :cry:

Pako - 25 Lutego 2006, 11:44

Tego o Drogim Jasiu nie znam, ale pewnie o to chodzi. Ale już mi lepiej :)
A teraz też nei wiem, o co Tobie chodzi z tym armagedonem i resztą w elektronicznej formie. Rozwiń myśl :)

Lu - 25 Lutego 2006, 11:46

Rodion napisał/a

A ja ostatnio mialem okazje obserwować elektroniczną wersję armagedonu, Pearl Harbor i forsowania Odry walem pomorskim! :shock: :evil: :x :? :cry: :cry:

Zabili naszych :?: :roll: :cry:

Rodion - 25 Lutego 2006, 12:08

Wyobraźcie sobie co moze dać połączenie awarii dwóch komputerów, inwencji pięciolatka i ciężko przerazonego kota! :mrgreen:

Za chwile bedę mógł grać role Wiedźmina bez charakteryzacji, a jeśli praca zaliczeniowa, na tym drugim pożyczonym kompie, ulegla zagładzi, to będe to robil cieńkim głosem! :cry:

Pako - 25 Lutego 2006, 12:13

uuu... to poważna sprawa. Było robić kopie zapasowe na cdr albo cuś. Ale nawet jak twardy padł, to da sie jeszcze conieco odzyskac, możę akurat to, na czym ci zależy. Tylko, że potem jest kwestia kasy :/
Rodion - 25 Lutego 2006, 12:18

Szaman komputerowy przybyl, egzorcyzmy uczynil, i dzieki temu mogę z Wami rozmawiać.
Ale rysunkow inwecją wspomnianego pieciolatka i kota tknietych, odzyskac sie miarą żadną nie da!

Pako - 25 Lutego 2006, 12:26

Znaczy - dzieciak przy paincie czy jak? Hardcore :) Dlatego ważne rzeczy trzeba chować płytko - prawa murphyego rox :D
Lu - 25 Lutego 2006, 12:26

Rodion napisał/a
Ale rysunkow inwecją wspomnianego pieciolatka i kota tknietych, odzyskac sie miarą żadną nie da!

Rodion, łączę się w bólu.... tylko nie wpadnij w depresję.... :|
Gdybyś jednak chciał porozmawiać z kimś o swoich problemach, wyrzucić to z siebie, to ja zawsze..... :wink: :lol:

Rodion - 25 Lutego 2006, 12:39

Gwoli wyjaśnienia: W moim kompie siadła we wtorek karta graficzna. W sklepie gdzie zanioslem ją do sprawdzenia nie mieli akurat żadnej na podmiankę, wiec wyblagalem od znajomej która właśnie wybierala sie w podróż jej komputer. Radośnie wpisalem na niego potrzebne programy i zabralem sie za skanowanie gotowych rysunków ktore dla wygody rozlożylem na rysownicy.
Jakie bylo moje zdziwienie gdy pierwszy skan ukazal mi jakieś dziwne plamy ( mlody upaćkal czymś szybę skanera ), uciekający przed wiazanka przekleństw kot tracil pojemnik z woda ( woda zanieczyszczona czarna farba ), przewracajac go na prztgotowane rysunki. A do tego na ekranie komputera noglem podziwiać zaglade systemu spowodowana atakiem stmpatycznych sieciowych zyjatek! :mrgreen:
Teraz pracuje na wyzebranej przedpotopowej karcie. Ale co tam! Grunt ze sie kręci! :lol:

Pako - 25 Lutego 2006, 12:50

Grunt że się kręci :)
Ale tobie murphizm sie w pełni objawił. No... ja sam nigdy jeszcze takiego objawienia nadrzędnej siły spajającej wszechświat (przypadku :P ) nie miałem :)
I współczuje...

Rodion - 25 Lutego 2006, 12:52

Napisać Ci co sądze o takich objawieniach?! :x

Ale dla pewności, nie wychodzilem tamtego dnia z domu. :wink:

Aga - 25 Lutego 2006, 16:00

Jak człowiek ma pecha, to i w drewnianym domu cegła mu na łeb spadnie. Więc nawet w domu nie powinieneś czuć się bezpiecznie.
Rodion - 25 Lutego 2006, 16:04

Aga napisał/a
Więc nawet w domu nie powinieneś czuć się bezpiecznie.


HA! Dzieki za dobre slowo! :mrgreen:

Lu - 25 Lutego 2006, 16:09

Chłopak na dobre nabawi się paranoi... i tak nie za dobrze sobie radzi w kontaktach społecznych, a teraz nawet w domu nie będzie czuł się bezpiecznie... :?
BTW: Rodion, wyjaśnisz co miałeś na myśli rysując ten komiks?

Rodion - 25 Lutego 2006, 17:19

Lu napisał/a
Rodion, wyjaśnisz co miałeś na myśli rysując ten komiks?


No przeca napisalem już ze ino helikopter chcialem narysowac a reszta tak " sie sama" dorysowala. :roll: Interpretacja nalezy do ogladacza, a nie do mnie.
No chyba ze lubisz teksty o trancendecjaliźmie czarnej kreski w kontekście czegos tam? :wink:

Pako - 25 Lutego 2006, 19:22

Rodion - nie martw się, częstotliwość takich objawień murphizmu taka duża znowu nie jest. Rośnie wraz z oczekiwaniami, że się nie trafi. Spodziewaj sie tego na każdym kroku i bezpieczeństwo gwarantowane :)
dzejes - 25 Lutego 2006, 19:31

A ja pisząc magisterkę wydałem wojnę Murfiemu.
Zapisywałem co kilka minut, w napędzie miałem płytę, na którą co jakiś czas wypalałem aktualny stan prac, a że większość czasu pisałem na kompie z dostępem do Sieci - to jeszcze wysyłałem na konto pocztowe.
Aha -> gdy kończyłem każdy rozdział - wypalałem go na osobnej płycie.

Tak, tak paranoid android to ja.

Lu - 25 Lutego 2006, 19:33

Rodion napisał/a
No przeca napisalem już ze ino helikopter chcialem narysowac a reszta tak sie sama dorysowala. Interpretacja nalezy do ogladacza, a nie do mnie.

A więc jednak :!: wielkie dzieła powstają przypadkiem :idea: :lol:

Anonymous - 25 Lutego 2006, 19:36

dzejes napisał/a
A ja pisząc magisterkę wydałem wojnę Murfiemu.
Zapisywałem co kilka minut, w napędzie miałem płytę, na którą co jakiś czas wypalałem aktualny stan prac, a że większość czasu pisałem na kompie z dostępem do Sieci - to jeszcze wysyłałem na konto pocztowe.
Aha -> gdy kończyłem każdy rozdział - wypalałem go na osobnej płycie.

Tak, tak paranoid android to ja.


Ja nie byłam tak przezorna i zostałam ukarana. Cztery rozdziały poooszły po formatowaniu, któremu miała ulec tylko partycja c: :cry: A potem było skanowanko wydruku i poprawianie błędów...

Łączę się z Tobą w bólu, Rodion

dzejes - 25 Lutego 2006, 19:41

Miria napisał/a
Ja nie byłam tak przezorna i zostałam ukarana. Cztery rozdziały poooszły po formatowaniu, któremu miała ulec tylko partycja c: :cry: A potem było skanowanko wydruku i poprawianie błędów...


No właśnie ja działałem zainspirowany takimi opowieściami.
Jako że jestem impulsywny, to gdybym stracił np. 20 stron -> atak apopleksji jak w banku
:twisted:

Aga - 25 Lutego 2006, 20:20

Lu napisał/a
Chłopak na dobre nabawi się paranoi... i tak nie za dobrze sobie radzi w kontaktach społecznych, a teraz nawet w domu nie będzie czuł się bezpiecznie... :?
BTW: Rodion, wyjaśnisz co miałeś na myśli rysując ten komiks?

Ufffff... Więc nie jestem jedyna, która nie za bardzo wie, o co biega? Co za ulga...

Rodion - 25 Lutego 2006, 20:39

Dzieki wszystkim za dobre slowa.
I jak mowi Pako, takie rzeczy nie nastepują zbyt często, czyli do poniedziałku mam spokój! :D

A tak z innej beczki. Ciekawe czy skoro Gustaw powrócil w nasze strony, podzieli sie w koncu tą informacja ktora tak zaszokowala go w Chinach?

Anonymous - 25 Lutego 2006, 22:08

dzejes napisał/a
Jako że jestem impulsywny, to gdybym stracił np. 20 stron -> atak apopleksji jak w banku


U mnie był tylko płacz i zgrzytanie zębów. Ale miałam dobry pretekst, żeby przełożyc obronę po raz kolejny :P

Rodion napisał/a
I jak mowi Pako, takie rzeczy nie nastepują zbyt często, czyli do poniedziałku mam spokój!


Nie licz na to! :twisted:

Lu - 25 Lutego 2006, 22:22

Aga napisał/a

Ufffff... Więc nie jestem jedyna, która nie za bardzo wie, o co biega? Co za ulga...

Aga: idź do tematu "Komiks w SFFiH" - tam pojawiły się juz pewne interpretacje tego komiksu ;) :P
Jestem ciekawa Twojej opinii na ten temat ;)

Aga - 25 Lutego 2006, 22:41

Lu napisał/a
Aga napisał/a

Ufffff... Więc nie jestem jedyna, która nie za bardzo wie, o co biega? Co za ulga...

Aga: idź do tematu Komiks w SFFiH - tam pojawiły się juz pewne interpretacje tego komiksu ;) :P
Jestem ciekawa Twojej opinii na ten temat ;)

Wiem, już widziałam. Moja opinia... Ja tam żadnym szpecem od komiksu nie jestem (jedyne, od czego jestem specem to narzekanie - to wychodzi mi pięknie i mam duże doświadczenie), tym niemniej jednak podziwiam osobę, która z tego komiksu coś wyciągnęła i łopatologicznie podała do wiadomości. Inaczej bym nie zjarzyła, o co chodzi. Muszę powiedzieć, że nawet zgadzam się z interpretacją, aczkolwiek sama w życiu bym tego nie wymyśliła... Ale od strony graficznej mi się komiks podobał. :mrgreen:

mawete - 26 Lutego 2006, 13:29

dzejs: chyba Cię polubię :mrgreen: Robiłem identycznie... tylko bez internetu... :mrgreen: To się psychoza nazywa... :mrgreen: :mrgreen:
Lu - 26 Lutego 2006, 21:53

Rodion napisał/a
Ciekawe czy skoro Gustaw powrócil w nasze strony, podzieli sie w koncu tą informacja ktora tak zaszokowala go w Chinach?

No właśnie... w końcu nie powiedział co tam jedzą.... :wink:

Anonymous - 26 Lutego 2006, 21:55

Lu napisał/a
No właśnie... w końcu nie powiedział co tam jedzą....


Jesteś pewna, że chcesz wiedzieć?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group