NURS - 14 Kwietnia 2007, 14:13 Ale zbitka straszna, przyznasz. W tym momencie zyskujesz palme pierwszeństwa w tempie wydawnia książek 
Anonymous - 14 Kwietnia 2007, 17:36 Co, już przegonił Pilipiuka? 
NURS - 14 Kwietnia 2007, 20:01 3 książki w kwartał, to kraszewski chyba tak nie popylał
RD - 15 Kwietnia 2007, 12:02 Eeeee, nie przesadzajmy. AP potrafi wydać dwie w miesiącu, jeśli dobrze policzyłem  . I warto pamiętać, że z tych trzech książek jedna jest zbiorem opowiadań.
NURS - 15 Kwietnia 2007, 12:30 I czwarta z litego, czyli 4 ksiązki w 5 miesięcy. Rekord absolutny! RD - 16 Kwietnia 2007, 08:15 No tak, ale ta z lutego to kryminał, więc się nie liczy  . Generalnie trafia jednak do innego odbiorcy.
NURS - 16 Kwietnia 2007, 16:07 Książka, to książka, nie defek... tyzuj
gorim1 - 17 Kwietnia 2007, 13:29 NURS, strach niedługo ogarnie człowieka bo jak tak dalej będzie to otwierasz lodówkę a tam rafał siedzi 
NURS - 17 Kwietnia 2007, 13:33 na szczeście mam duża lodówke, i specjalnie mi nie przeszkadza, czasem nawet poda coś z głębi półki... Czarny - 17 Kwietnia 2007, 13:36 Ja wiem, że niektóre książki to się po prostu łyka  , ale żeby trzymać w lodówce
gorim1 - 17 Kwietnia 2007, 13:36 NURS, ale moje półki niedługo nie wyrobią z miejscem wolnym mam maks jeszcze na 20 jak się pozbędę NF to 30 Kruk Siwy - 17 Kwietnia 2007, 13:37 Lat? Haletha - 17 Kwietnia 2007, 14:08
A czemu nie? Niska temperatura wpływa korzystnie na długość życia, a co za tym idzie na literacką wydajność:)) RD - 17 Kwietnia 2007, 15:01 Ja jestem typem północnym, więc siedzenie w lodówce mi niestraszne. A że mogą nadejść upały... miejsce tym bardziej znakomite. Tylko NURSie bardzo proszę o stałe uzupełnianie zapasów piwa. Jest to bowiem płyn, bez którego czuję się głęboko nieszczęśliwy. Listę ulubionych gatunków załączę przy okazji. W zamian mogę oddać krew. Od razu mrożoną
gorim1 - 17 Kwietnia 2007, 15:28 Kruk Siwy, niestety nie alt ale tytułów ehhh Adashi - 21 Kwietnia 2007, 09:21 Stylowa okładka. Podoba mi się
RD - 21 Kwietnia 2007, 16:25 Dzięki za link, Adashi , bo nawet nie wiedziałem, że okładka jest zrobiona...
elam - 21 Kwietnia 2007, 18:07 a jak to jest z okladkami? czy autor ma jakikolwiek wplyw na wyglad, moze jakiegos wyboru dokonac, czy tez ktos mu narzuca z gory okreslone bohomazy i nie ma nic do gadania?
Adashi - 21 Kwietnia 2007, 22:39
Nie ma sprawy Pozdrawiam
Aha - odnośnie pytania elam - również czekam na odpowiedź, bo to interesująca kwestia. mawete - 22 Kwietnia 2007, 09:51 "Wiem... ale nie powiem."
Haletha - 22 Kwietnia 2007, 20:59 O ja cię. Wiedziałam, że autor nie ma wpływu, ale żeby dowiadywał się ostatni? Okładka... Noo, ujdzie;) RD - 23 Kwietnia 2007, 08:10 Na okładki w Fabryce Słów nie mam kompletnie żadnego wpływu. Pewnie dlatego, że jestem dla nich autorem trzeciej albo czwartej kategorii, a takim nie ma sensu się przejmować. W Wydawnictwie Dolnośląskim otrzymuję pojekty do akceptacji, a w Fantasmagoriconie czynnie współpracuję przy oprawie graficznej książek. gorim1 - 23 Kwietnia 2007, 16:09 RD, może koś zapomina o tobie ale moim zdaniem to jest jeden wielki dołek z g... jeśli autor nie ma wpływu na okładkę to jego wizja i jeśli wcisną mu coś co nie ma nic wspólnego z treścią książki a do tego jest potworkiem to jest koszmar RD - 24 Kwietnia 2007, 10:11 Nie zapomina, nie zapomina  . Jak to się mówi - co kraj to obyczaj. W FS panuje właśnie taki. Nie wiem czy innych autorów też zupełnie nie pytają o zdanie, ale nie spędza mi to snu z powiek, choć - i owszem - denerwujące jest dowiedzieć się od kogoś z zewnątrz, że zamieszczono grafikę na stronie wydawnictwa. Insza jeszcze inszość, że akurat ta okładka do zasadniczej treści książki ma się (z tego co wiem ) trochę... hm... nie bardzo chyba.
mawete - 24 Kwietnia 2007, 10:14 RD: no i nie wiem czy Cie zastrzelić, czy wysłać do Afgana. Przeczytam jeszcze raz knigę i wtedy się poczepiam... Adashi - 24 Kwietnia 2007, 11:20
E... to sorki za tego linka 
Na coverze są zdaje się jacyś Sasi, a książka o ile dobrze pamiętam jest w konwencji słowiańskiej fantasy, tak? RD - 24 Kwietnia 2007, 12:27 mawete Ale za co??? Chyba że coś przeoczyłem...
Adashi Nie przepraszaj, nie ma przecież za co . Dzięki jeszcze raz za linka, bo bym żył w nieświadomości. Na okładce faktycznie są jacyś Sasi, względnie wikingowie, a rzecz jest o wojnie domowej i powstaniu pogańskim w latach trzydziestych jedenastego wieku. Tak opancerzonych wojaków to mógł przyprowadzić ze sobą ewentualnie Kazimierz Odnowiciel, kiedy dostał posiłki od cesarza, żeby zaprowadzić ład w państwie. Ale o nich w powieści jest tyle co kot napłakał. Nawet nie chodzi o sam moderunek zbrojnych, ale oddanie jakiegoś przesłania dotyczącego istoty utworu, który jest poprowadzony wielowarstwowo. Batalistyki jest w nim całkiem sporo, ale wszelakie rzeźnie potraktowałem bardzo pretekstowo.
Nivak - 24 Kwietnia 2007, 13:32 W zapowiedzi na stronie NF jest napisane, że jedną z recenzowanych w nowym numerze NF książek jest Czarny Pergamin. Ciekawe jak została oceniona, biorąc pod uwagę twoje wcześniejsze uwagi na temat recenzji w NF i jak bardzo ta recenzja odbiega od mojego zdania na temat tej książki 
No ale ja swoje zdanie na temat recenzji książek już mam od dawna wyrobione. Adashi - 24 Kwietnia 2007, 13:38 Jak większość czytelników, mam nadzieję, droga Nivak
A wracając do okładki to z marketingowego punktu widzenia jest ona ważnym elementem kreowania wizerunku produktu, ale IMHO powinna być związana tematycznie z zawartością książki. gorim1 - 24 Kwietnia 2007, 15:25 Adashi, nie tyle co powinna być ale musi być to jest różnica i nie powinna zwracać swej uwagi jak w tym wypadku swoją brzydotą bo jest paskudna nie wiem czy tylko ja tak myślę |
||||||||||||||
