Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
robert70r. - 9 Maj 2010, 16:49
Kai, a jadłaś mirunę. Też smaczna rybcia.
Fidel-F2 - 9 Maj 2010, 17:47
a mnie zfazowało na coleslawa, od paru dni wciągam co dziennie sporą michę
Kai - 9 Maj 2010, 20:53
Bob1970r napisał/a | Kai, a jadłaś mirunę. Też smaczna rybcia. |
No masz, właśnie tłumaczyłam Lynx, że z tego co pływa w wodzie nie jadam tylko u-bootów
Pstrągi ślicznie usmażone, nawet pół zjadłam
Ale kocham karpia z patelni, szkoda, że teraz nie sezon i trzeba zamawiać.
czamataja - 9 Maj 2010, 21:10
A mi chodzi o to, żeby zjeść rybę i nie mieć konfliktu z ością. A nawet z dwiema
Kai - 10 Maj 2010, 07:46
czamataja, ryby smażone w całości zachowują kościec też w miarę w całości. Wyjmujesz i po sprawie. Od jakiegoś czasu płetwy też usuwam dopiero po usmażeniu, nie muszę wtedy wycinać kawałków mięsa. Same odchodzą.
Poranek z sokiem z marchwi. Ciekawe, czy znów doprowadzę się do stanu, że będę miałam pomarańczowe plamy na rękach. Ale czuję wyraźną poprawę samopoczucia.
czamataja - 10 Maj 2010, 09:13
sok jednodniowy?
Kai - 10 Maj 2010, 09:16
Oczywiście. Choć i karotką, i witaminką też nie pogardzę, są przynajmniej bez znienawidzonego przeze mnie cukru.
Lynx - 10 Maj 2010, 09:17
Kai, jak będziesz w mojej okolicy to zapraszam na rybki morskie. Np. śledzie...
Kai - 10 Maj 2010, 09:18
Lynx, z góry akceptuję i dziękuję
Jak wyszło menu komunijne?
nureczka - 10 Maj 2010, 09:33
Rybki najlepiej przyrządzone osobiście przez Lynx. Mniam, mniam. Wiem co mówię!
Lynx - 10 Maj 2010, 09:33
Całkiem nieźle. Wszystkim smakowało. Tylko zrezygnowałam z krokietów i zostałam przy naleśnikach z grzybami. Nie miałam już siły się z tym bawić. Tort też smaczny. Najbardziej gości zaskoczyło ciasto ananasowo imbirowe. Ze względu na smak.
nureczka - 10 Maj 2010, 09:51
Lynx napisał/a | ciasto ananasowo imbirowe |
Przepis można poprosić? Może być na priv. Będę dozgonnie wdzięczna.
Kai - 10 Maj 2010, 09:52
ja też
Zgaga - 10 Maj 2010, 11:15
Za mną dziś rybka pieczona chodzi, ale chyba mój leń większy.
Godzilla - 10 Maj 2010, 11:16
Nazbierałam pokrzyw. Mam pewne plany.
nureczka - 10 Maj 2010, 11:22
Godzilla napisał/a | Nazbierałam pokrzyw. Mam pewne plany. |
Kogoś chcesz w nich wytarzać?
Zgaga - 10 Maj 2010, 11:22
Kogo będziesz smagać?
Ale to chyba nie ten wątek
Godzilla - 10 Maj 2010, 11:24
Może przydałoby się, ale dziś jestem raczej smutna niż w***wiona. Zamierzam je przerobić na zupę.
nureczka - 10 Maj 2010, 11:26
Godzilla napisał/a | Zamierzam je przerobić na zupę. | \
Eeee... A liczyłam na odrobinę ożywczej perwersji.
Godzilla - 10 Maj 2010, 19:37
No i wyszła mi bardzo zielona i całkiem fajna zupa, zabielona jogurtem i zaprawiona żółtym serem (fajnie się ciągnie )
Kai - 10 Maj 2010, 22:25
Nawpylałam się kaszki na mleku
Jutro może tknę pstraga
cherryen - 11 Maj 2010, 16:48
Jako, że nureczka z Krukiem narobili mi któregoś dnia smaka na zielone szparagii.. zakupiłam dziś pęczek na ryneczku. Zabieram się za przygotowywanie
E
Szparagi były przepyszne!
Do tego indyk z kuskusem. Mniam
dzejes - 11 Maj 2010, 19:34
Mmmmmm Wstawiłem wczoraj ogórki małosolne, dziś już pierwszego zjadłem.
Drogie forum, obiecałem, że do piątku coś z tych 2 kg zostanie, jak mam dotrzymać obietnicy?!
Kai - 11 Maj 2010, 21:36
Gotuję rosół z indyka.
Nie mogę powiedzieć, co do niego dałam, bo nie zjedzą.
A dałam anyż i goździki. W ilościach śladowych, niby czuć, a nie czuć.
Martva - 11 Maj 2010, 21:40
Anyż jest fe.
Rozmroziłam ciasto typu makowiec japoński, z dżemem i warstwą czekolady, i jest zupełnie zjadliwe. Zjadłam kawałek i wzięło mnie na rzodkiewki i ogórka
Fidel-F2 - 11 Maj 2010, 21:59
za dołożenie anyżu do rosołu mógłym zastrzelić
ketyow - 11 Maj 2010, 22:05
Anyżaki to najgorsze co mnie w życiu spotkało jako dziecko. Sąsiadka dała mi i bratu cały worek. Mówiliśmy na to "obrzydlistwo" i naprawdę, żadne słodycze tak długo się u nas nie utrzymały. Fuuuj. Moja była się tym zajadała i jeszcze raz tabakę taką kupiła - bleeeehhhh. Okropny to smak i aromat.
Kai - 11 Maj 2010, 22:08
Fidel-F2 napisał/a | za dołożenie anyżu do rosołu mógłym zastrzelić |
Nie mam zamiaru Cię nim częstować, więc nie bój żaby.
Lynx - 11 Maj 2010, 22:08
De gustibus. Bardzo lubię anyżki. I lukrecję.
ketyow - 11 Maj 2010, 22:10
Ja będę dzieciom kazał jeść jak będą niegrzeczne
|
|
|