To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Zgaga - 9 Maj 2010, 12:24

Martva, a żurawiny dodałaś?
Kai - 9 Maj 2010, 12:29

Zgaga napisał/a
A ja tam wchodzę w czas chłodników. Dziś butelka z Krasnegostawu, ale trzeba będzie też o własnej produkcji pomyśleć. Ktoś widział już botwinkę na bazarkach?

Już nawet mam pierwszy barszczyk za sobą - jakieś 2 tyg, temu. Ale to może zależeć od regionu.

nureczka - 9 Maj 2010, 12:32

Kai napisał/a
To się podzielcie przepisem :)

Hmmm... Sęk w tym, że przepis jest prosty do bólu, ale opisać go jest trudno. Spróbuję, a potem może Kruk uzupełni.

Składniki:
pęczek zielonych szparagów
odrobina dobrej oliwy
sól (najlepiej morska gruboziarnista)

Szparagi umyć i odsączyć
Patelnię posmarować ociupinką oliwy i porządnie rozgrzać
Szparagi wrzucić na patelnie, posypać solą i smażyć, aż będą... no właśnie, takie jak powinny być: miękkie, zarumienione, ale nie spalone. I w tym cała sztuka, żeby wiedzieć, kiedy zdjąć. Najlepiej przekonać się empirycznie :mrgreen:

Kai - 9 Maj 2010, 12:35

nureczka, dzięki, to jest forma przepisu, jaką lubię bo kiedy czytam "smażyć 5 minut" a po 3 minutach widzę, że jest ok, to mnie trochę deprymuje :)

Jutro idę polować na zielone szparagi. Żadnych ziółek do tego?

Kruk Siwy - 9 Maj 2010, 12:36

Końcówki uciąć albo potraktować jako trzymadełka przy pożeraniu. Z łapy lepiej smakują a jak w drugiej ręce winko delikatne jakieś trzymamy to już pełnia szczęścia.
Edit. można dodać czosnku odrobinę, ale lepiej pierwsza partię zjeść bez dodatków, bo smak i zapach bardzo delikatne.

Martva - 9 Maj 2010, 12:37

Zgaga, żurawina do serów na ciepło tez jest mmm :)
nureczka, szparagi na oliwie, i to zielone, mówią do mnie bardzo. Chyba jutro udam się na Kleparz mimo remontów w mieście i upoluję pęczek ;)

Kai - 9 Maj 2010, 12:37

mmmmmmmmmmmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr że sobie pomrauczę :D

Skorzystam na pewno :)

robert70r. - 9 Maj 2010, 12:41

Ja na ten przykład również lubię szparagi gotowane, na to rozpuszczone masełko z tartą bułką. I młode ziemniaczki, o. :)
A po ile u was są pęczki, bo w B. to różnie - widziałem nawet po 10.99, i po 4.99 - różnicy w wyglądzie nie ma.

merula - 9 Maj 2010, 12:43

gotowanie szparagów to zbrodnia na warzywie, tracisz prawie wszystkie wartości, które zostają w wodzie. Chyba, że robisz z nich zupę, to wtedy ok, żadna strata.
Zgaga - 9 Maj 2010, 12:46

merula, chyba za często z Pawłem przebywasz, bo już "zdrową żywnością" lecisz.
Smak się liczy.

robert70r. - 9 Maj 2010, 12:48

merula napisał/a
gotowanie szparagów to zbrodnia na warzywie

Ciekawe co by na to powiedziała moja śp. babcia. Pewno by sie z tobą nie zgodziła. Są jednak różne szkoły. :)

A te łebki - mmmmmmm...cudo.

Pucek - 9 Maj 2010, 12:48

Przypadkiem trafiłam wczoraj na targi zdrowej żywności. Spodobały mi się szklaneczki z sokiem z zielonego jęczmienia. Intensywnie zielony płyn, oko cieszy - ale nie odważyłam się spróbować.
Zgaga - 9 Maj 2010, 12:53

Pucek napisał/a
Przypadkiem trafiłam wczoraj na targi zdrowej żywności.

Gdzie były?

dalambert - 9 Maj 2010, 12:56

Zgaga, na Warszawiance - dziś też są :D
Martva - 9 Maj 2010, 13:00

Bob1970r, takie na ogół robiłam, ze dwa razy w roku, i białe - ale zielone na oliwie do mnie bardziej przemawiają, zwłaszcza że zielone zdrowsze ;)
merula, w sumie gotować na parze mozna :) Tylko nie wiem jak długo, moje ustrojstwo parowe nie ma instrukcji obsługi ;P:

robert70r. - 9 Maj 2010, 13:00

Sąsiadka do nas przyszła - wkurzona - fasolka szparagowa po 29.99! :shock: W sklepie.
Zgaga - 9 Maj 2010, 13:03

Troszku drogo jakby.

A truskawki po 10 zł.

Martva - 9 Maj 2010, 13:03

Bo to jeszcze nie sezon, proste :)
Zgaga - 9 Maj 2010, 13:07

Wiem. Ale zjadłoby się.
robert70r. - 9 Maj 2010, 13:08

Główny sezon na szparagi to maj, no może początek czerwca. Fasolka jest stale. Ta droga to chyba młoda, czy jakoś tak.
Martva - 9 Maj 2010, 13:13

Fasolka jest latem, z tego co zauważyłam. Stale to chyba mrożona ;) Albo importowana, w sumie warzywa kupuje na placach, tam raczej sezonowe rzeczy bardziej.
Agi - 9 Maj 2010, 13:20

Bob1970r napisał/a
Sąsiadka do nas przyszła - wkurzona - fasolka szparagowa po 29.99! :shock: W sklepie.


Fasolkę szparagową w ogrodach to teraz się sadzi, a nie zbiera.
Ta w sprzedaży jest spod folii, ze szklarni, albo z importu, cena adekwatna.

robert70r. - 9 Maj 2010, 13:27

Tylko, że potem leży i się marnuje przez tą cenę. No ale co zrobić...
Ozzborn - 9 Maj 2010, 15:03

Obiad meksykański (a'la Lidl :P ) Nachos, tacos, tortillas, salsas, kurczakos, warzywos i sokos - aaaaaaleeeee się obżarłem :mrgreen:
nureczka - 9 Maj 2010, 15:27

Kupiliśmy w Warszawie (na Mokotowie) pokaźny pęczek zielonych szparagów za 6 zł.
Martva - 9 Maj 2010, 15:34

Moja sis mówi że są drogie (12zeta), ale pewnie patrzyła w drogie miejsca :) Stary Kleparz jest chyba najtańszy. Jak nie będzie padało, to sprawdzę sama.

Zrobiłam krem czekoladowy, tym razem z gorzkiej czekolady, i następnym razem chyba nie uzyję cukru w ogóle, bo się tego jeść nie da.

ivaine - 9 Maj 2010, 16:04

Martva, ale zrobiłaś mi smaczek na taki deser, ech... :wink:

U mnie na obiad sznycle z wędzonym boczkiem, kapustka i kartofle. W ramach zaspokojenia głodu na słodycze, być może zjem lody z bitą śmietaną.

robert70r. - 9 Maj 2010, 16:08

Właśnie pochłaniam gofry z bitą śmietaną i dżemem wiśniowym. Mniam :wink:
merula - 9 Maj 2010, 16:17

U mnie dzisiaj była prostota. Kasza, gulasz i marchewka z jabłkiem. Czas pomyśleć o podwieczorku.
Kai - 9 Maj 2010, 16:46

A ja wciągnęłąm pół główki młodej kapusty z bułeczką, młode ziemniaczki, surówkę z kapusty czerwonej i miał być do tego pstrąg na maśle, ale jakoś mi się odechciało. Walnęłam do jajko i starczy. Pstrąg nie zając.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group