To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

nureczka - 3 Maj 2010, 21:15

A ja najbardziej lubię rosół "mieszany": kurczak + indyk + wołowina. I, oczywiście, włoszczyzna.
Agi - 3 Maj 2010, 21:17

nureczko, ja też najczęściej taki gotuję, dziś rosół był półproduktem, który ostatecznie stał się daniem.
Pucek - 6 Maj 2010, 12:33

Z wyjazdu na działkę oprócz szczawiu przywiozłam trochę chrzanu. No i dokupiłam do niego :wink: ogórki, koper, czosnek... Piękny słój małosolnych się kisi.
Lynx - 6 Maj 2010, 14:42

Zakupiłam wczoraj w auchanie rzecz absolutnie rewelacyjną - pastę paprykową w tubce. ;) Będzie gulasz...
Kai - 6 Maj 2010, 22:08

A ja patelnię grillową. Właśnie na niej smażę hamburgery. Niesamowita, już ją kocham!
ilcattivo13 - 6 Maj 2010, 22:29

cielęcina z zielonym groszkiem + brązowy ryż :D
Lynx - 6 Maj 2010, 22:32

Przystawka: jajeczko tarte w wianuszku z porów z kroplą śmietany i małżami.
Barszczyk czerwony czysty z krokiecikiem z grzybkami leśnymi na ostro.
Karkówka pieczona z kurkami.
Zraziki drobiowe w jasnym sosie.
Ryz i ziemniaczki.
Sałata lodowa w 3 odsłonach: z pomidorkami i szczypiorem; z ogóreczkami świeżymi i kaparami; czysta z sosem winegret.
Ogóreczki kiszone, mini korniszonki i grzybki w occie.

Na słodko: ciasto kakaowe z jabłkami i orzechami włoskimi, muśnięte czekoladą; ananasowo i mbirowe z nutka cynamonu; z galaretką jabłkową,mkremem budyniowym w polewie czekoladowej; tort cytrynowo śmietankowy. :)

Godzilla - 6 Maj 2010, 22:37

Rety, a gdzież to taka wyżerka? To typowy domowy obiadek? :shock:
Lynx - 6 Maj 2010, 22:42

Godzilla, menu na komunię Juniora :) Właśnie przystępuję do wykonania. Małze i kapary mam prawie zawsze w lodówce. Zastanawiam się, czy nie dać "kawioru" zamiast małży. Czerwonego i czrnego.
merula - 6 Maj 2010, 23:21

czy ja mogę przyjechać na tę uroczystość?
Agi - 7 Maj 2010, 02:36

Zrobiłam wczoraj serduszka w sosie koperkowym, dziś ugotowałam do tego ryż i zrobiłam sałatę. Bardzo smaczny lekki obiad wyszedł.
Lynx, to menu jest bardzo apetyczne, ślinka cieknie od samego czytania.

Kai - 7 Maj 2010, 07:37

Lynx, ja nic nie chcę mówić, z tego, co w morzu pływa nie jadam tylko u-bootów :mrgreen:

Menu bardzo smakowite :)

merula - 7 Maj 2010, 09:17

poszalałam dziś ze śniadankiem.
pasztet burmistrza z Krakowskiego Kredensu, ser górski, pieczarki faszerowane grecką pastą serową, pepperoni z fetą i nieco oliwek. mniam.

mBiko - 7 Maj 2010, 10:37

A ja zostałem dziś rozpieszczony omletem bananowym.
Lynx - 7 Maj 2010, 11:35

merula, jeśli tylko masz chęć to zapraszam :)
Martva - 7 Maj 2010, 13:55

Mam straszliwą ochotę na chińską zupkę. Jest to o tyle śmieszne że nie jadłam chińskich zupek już dobre dwa lata, bo raz nie przepadam, dwa zawsze muszę dodatkowo dosmaczać, nie wiedzieć czemu bezmięsne są łagodne.
Nie wiem co mój organizm próbuje mi powiedzieć w ten sposób, może 'mam dość pizzopodobnych buł odgrzewanych w mikrofali, chcę prawdziwy obiad'. Ale dlaczego chińska zupka? I teraz nie wiem czy chcę omlet albo jajka w innej postaci, jak planowałam, czy kombinować coś z makaronem, ale to i tak nie będzie chińskie. Oczywiście ze mogłabym pójść do sklepu, ale napierdziela deszczem ;P:

Godzilla - 7 Maj 2010, 14:36

Zabieram się za robienie obiadu. To znaczy: smaruję garnek olejem coby się nie przypalało, wkładam warstwami ziemniaki - trochę cebuli - papryka - por - i co się tam jeszcze nawinie, zalewam chyba rosołkiem ewentualnie dosmaczanym curry, mogę posmarować jogurtem i posypać żółtym serem, i na godzinę do piekarnika. Może to chamski pomysł, ale coś jadalnego powinno wyjść.

Po prostu nie mam pomysła na nic innego.

cherryen - 7 Maj 2010, 14:37

Znalazłam przepis na naleśniki gryczano-orkiszowe z truskawkami i jogurtem.
Tylko, że dzisiaj mam ochotę na ostre wyraziste jedzonko..

Może z kurczakiem i suszonymi pomidorkami? hmm..

E
Hmm, a może naleśniki wg przepisu jutro, a dzisiaj makaron.. jest jeden fantastyczny przepis.. muszelki z tuńczykiem i kaparami, do tego pomidorki i pietruszka.
Mniam.

E2
Jako, że zapas tuńczyka zjadłam w porywie 'ochoty na' do przedwczorajszego śniadania..
I jako, że pogoda nie sprzyja podróżom na ryneczek warzywny.. szperałam dalej w przepisach makaronowych.
Imię mu: "Kapusta z grzybami w muszelkach"
Mam pełnoziarniste pióra, suszone grzyby i kwaszoną kapustę.. :-)
No to decyzja podjęta.

E3
Macie jakiś ciekawy przepis np na sałatkę z ośmiornicami? Cokolwiek z ośmiornicami? :D
Znalazłam dwa opakowania.. nie wiem co z tym fantem zrobić. :wink:

Lynx - 7 Maj 2010, 21:52

cherryen, na słono, ostro czy kwaśno?
cherryen - 7 Maj 2010, 23:55

Lynx słono i/lub ostro :-)

Kapusta z grzybami nie wylądowała na talerzach z pełnoziarnistym makaronem, a z golonką :-)
Do tego chrzan i piwo. :-)

mad - 8 Maj 2010, 00:19

Aleś mi smaku narobiła! A ja ostatnio zupek trochę spożywam :(
Godzilla - 8 Maj 2010, 11:42

Wczorajsza zapiekanka okazała się całkiem-całkiem :D Na dodatek zasmakowała małej, tylko następnym razem muszę łagodniej przyprawić, bo dziecko nie toleruje ostrych przypraw.
dalambert - 8 Maj 2010, 11:49

Ogóreczki domowe mało solne doszły :!: :D
Kai - 8 Maj 2010, 14:55

cherryen napisał/a
Macie jakiś ciekawy przepis np na sałatkę z ośmiornicami? Cokolwiek z ośmiornicami?


Ja po prostu robię z nich risotto :) Z tym, ze dorzucam jeszcze inne owoce morza.

Pilaw by Mackowaty wyszedł pyszny, choć nietypowy.

A teraz na obiadek zupa z owoców morza z makaronem sojowym.

ihan - 9 Maj 2010, 10:56

Sprawozdanie z knajp z "polskim jedzeniem" w Krakowie.
U Babci Maliny koło teatru Słowackiego. Tanio, jeśli ktoś ma potrzebą poczuć się jak za czasów komuny z samoobsługą, zapachem smażonego tłuszczu, wydawanymi numerkami, a jeszcze bawi go samodzielne noszenie talerzy po stromych schodach, może się wybrać. Jesli odpowiada mu kuchnia na poziomie niezłego baru przy stacji benzynowej, tym bardziej powinien się wybrać. Barszcz czerwony słodki, uszka z mięsem średniej jakości, pieczarki na przystawkę tłuste. W zasadzie wszystko tłuste. Placek ziemniaczany po węgiersku tłusty, w gulaszu sporo sosu. Można, tylko po co? Wyraziwszy chęć zarezerwowania lokalu na kolację zostałam odesłana na dół do kierownika. Na tym zakończyła się nasza wizyta u Babci.
Morskie Oko, plac Szczepański. Także tanio. Zupa z prawdziwków smaczna, tylko nie udała nam się w niej znaleźć obiecanego z menu rozmarynu ani kolendry. Oscypek z grilla z żurawiną równie dobry. Zdecydowanie rządzi specjalność kuchni, czyli placek ziemniaczny po zbójnicku. Placek pyszny, wypieczony, chrupki na brzegach. Gulasz z bardzo dobrej jakości mięsa, bez żadnych żył, ścięgien, kruche i pyszne. Na brzegu posypany tartym oscypkiem. Porcja ogromna, z bólem serca zeżarłyśmy brzeg z oscypkiem. Placki solo równie smaczne. Obsługa sympatyczna, często wieczorami grają na żywo góralską muzykę i taką mniej góralską, ale w góralskiej aranżacji chłopcy z zespołu Skalni. Na chęć zarezerwowania sali nigdzie chodzić nie musiałam, pani sama przyszła do mojego stolika, zresztą pani bardzo miła i kompetentna. Aha, jedna z nielicznych knajp gdzie podają żywieckiego portera. Jeśli ktoś koniecznie musi jeść polskie jedzenie, zdecydowanie polecam.

nureczka - 9 Maj 2010, 10:59

Zielone szparagi. Nauczyłam się robić w Hiszpanii :)
Kruk Siwy - 9 Maj 2010, 11:01

Smażone. Mniamuśne.
Kai - 9 Maj 2010, 11:08

To się podzielcie przepisem :)
Zgaga - 9 Maj 2010, 12:22

A ja tam wchodzę w czas chłodników. Dziś butelka z Krasnegostawu, ale trzeba będzie też o własnej produkcji pomyśleć. Ktoś widział już botwinkę na bazarkach?
Martva - 9 Maj 2010, 12:24

ihan, dzięki za sprawozdanie, dobrze wiedzieć - oscypek z grilla jest mmmm ;)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group