To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Zadomowienie - powitania na forum - Luźne rozmowy bez tematu

hijo - 24 Kwietnia 2010, 10:57

Virgo C. napisał/a
Nigdy nie byłem w wojsku
ja też nie, ale sposób wojskowy znam, choć nigdy nie miałem odwagi przetaeować :mrgreen:

Virgo C. napisał/a
Siostrze wyśle te rozmowy, ciekawe co na to powie
najbardziej jestem ciekaw jej reakcji na hasło:
shenra napisał/a
Dziurka dziurce arbuzem?
:mrgreen:
robert70r. - 24 Kwietnia 2010, 10:57

Virgo C., A jak zacznie, na ten przykład, buszować jednak w tej zamrażarce i nie zdąży z niej wyjść? :twisted:
hijo - 24 Kwietnia 2010, 10:58

Agi napisał/a
Powinnam się zabrać za rozliczenie podatku rocznego, a czytam Was i coraz większej głupawki dostaję.
a od tych podatków nie?

Bob1970r napisał/a
Virgo C., A jak zacznie, na ten przykład, buszować jednak w tej zamrażarce i nie zdąży z niej wyjść?
wystarczy pamiętać żeby dziurki w zamrażarce nie robić :mrgreen:
Virgo C. - 24 Kwietnia 2010, 10:59

@bob
To znaczy, że w zamrażarce mam przejście do Narni ;P:

mBiko - 24 Kwietnia 2010, 11:00

Chwilowo odeszła mi ochota na arbuza w jakiejkolwiek postaci.


Znaczy bede musiał walnąć tradycyjną lufę.

Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 11:01

"Podatki, podatki... rozlicz podatki.... jak nie zapłacisz, pójdziesz za kratki". :P
Agi - 24 Kwietnia 2010, 11:02

hijo napisał/a
Agi napisał/a:
Powinnam się zabrać za rozliczenie podatku rocznego, a czytam Was i coraz większej głupawki dostaję.
a od tych podatków nie?

Nie wiem, jeszcze się nie zabrałam.

shenra - 24 Kwietnia 2010, 11:03

mBiko napisał/a
Chwilowo odeszła mi ochota na arbuza w jakiejkolwiek postaci.


Znaczy bede musiał walnąć tradycyjną lufę.
Znaczy dziurka arbuzowi "koniec cytatu", czy arbuz dziurce lufą? :mrgreen:
hijo - 24 Kwietnia 2010, 11:03

Agi a poyzcję na urząd skarbowy znasz?
:twisted:

Lufa dziurką arbuzowi :lol:

Zgaga - 24 Kwietnia 2010, 11:05

Agi napisał/a

Powinnam się zabrać za rozliczenie podatku rocznego, a czytam Was i coraz większej głupawki dostaję.

Witaj w klubie.

Agi - 24 Kwietnia 2010, 11:05

hijo napisał/a
Agi a poyzcję na urząd skarbowy znasz?
:twisted:


hijo, nie znam. Opowiedz, albo narysuj. :twisted:
Albo lepiej nie.. :mrgreen:
E.: Zgaga, zaraz odpalę program, wrzucę dane i po kłopocie, tylko zabrać mnie się za to nie chciało.

hijo - 24 Kwietnia 2010, 11:07

Tylko dla ludzi o mocnych nerwach i Agi
Spoiler:
:twisted:

Agi - 24 Kwietnia 2010, 11:09

hijo, to nie dowcip, to samo życie :mrgreen:
Martva - 24 Kwietnia 2010, 11:10

mBiko napisał/a
Chwilowo odeszła mi ochota na arbuza w jakiejkolwiek postaci.


A ja bym spożyła. Z fetą, czerwoną cebulą, sokiem z limonki, miętą i pieprzem (gdybym była złośliwa, napisałabym teraz że pozdrawiam dzejesa, ale nie jestem ^^)

Zgaga - 24 Kwietnia 2010, 11:12

Agi napisał/a
Zgaga, zaraz odpalę program, wrzucę dane i po kłopocie, tylko zabrać mnie się za to nie chciało.

Tak sądzisz? Jeszcze 10 minutek... No jeszcze dziesięć minutek... :mrgreen:

hijo - 24 Kwietnia 2010, 11:18

Agi napisał/a
hijo, to nie dowcip, to samo życie
tia (skomentuję inteligentnie)

A co do pitów to już dawno się rozliczyłem (jestem leń i zlecam to emerytowanej mamie) szkoda tylko że musiłęm dopłacić 190zł za nagrodę :evil:

Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 11:20

Najlepiej w ogóle zlikwidować PIT. Po czym sprywatyzować wszystkie przedsiębiorstwa państwowe oraz maksymalnie dużo szkół i placówek medycznych. Wtedy nie będzie problemu z rozliczeniami.
Zgaga - 24 Kwietnia 2010, 11:20

hijo, przepłaciłeś. :mrgreen: Ja dałam coś koło połowy Twojej sumy :evil:
hijo - 24 Kwietnia 2010, 11:26

Ambioryks napisał/a
Najlepiej w ogóle zlikwidować PIT. Po czym sprywatyzować wszystkie przedsiębiorstwa państwowe oraz maksymalnie dużo szkół i placówek medycznych. Wtedy nie będzie problemu z rozliczeniami.
trochęto radykalne rozwiązanie, trąci scenariuszami z anime, gdzie władzę nad państwami przejęły korporacje :wink:
Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 11:29

hijo napisał/a
trąci scenariuszami z anime, gdzie władzę nad państwami przejęły korporacje

Albo scenariuszami z USA. Albo z - od niedawna - Gruzji, z której Saakaszwili robi państwo bardzo przyjazne biznesowi (niedawno był o tym artykuł w "Newsweeku". Albo z Czarnogóry, w której też się ostatnio przeprowadza bardzo liberalne reformy. Albo z krajów takich jak Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn czy Brunei, gdzie nie ma podatków.
Ach... rozmarzyłem się.

hijo - 24 Kwietnia 2010, 11:32

Ambioryks, biorąc pod uwagę nasze przywary narodowe (a w szczególności roszczeniowość), cieżko by było przeprowadzić tak daleko idące zmiany.
Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 11:34

hijo napisał/a
biorąc pod uwagę nasze przywary narodowe (a w szczególności roszczeniowość)

Oby to się kiedyś zmieniło.
PO przeprowadziło już trochę zmian, ale niestety, na razie nie idą one tak daleko jak reformy Saakaszwilego w Gruzji. Ani jak te w Czarnogórze.

Virgo C. - 24 Kwietnia 2010, 11:42

Ambioryks napisał/a
Albo z krajów takich jak Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn czy Brunei, gdzie nie ma podatków.

Gdybyśmy z tych krajów mieli brać wszystko, to już chyba bym wolał się użerać z podatkami :|

Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 12:39

Virgo C. napisał/a
Gdybyśmy z tych krajów mieli brać wszystko, to już chyba bym wolał się użerać z podatkami

Dlaczego? Co Ci się nie podoba w tych krajach? ;) Może się nie podobać pustynia (warunki naturalne) albo uwarunkowania religijne, ze wszystkim, co się z tym wiąże, ale akurat gospodarcze rozwiązania mają dobre.
Co innego Arabia Saudyjska, gdzie już uciążliwości jest dużo więcej. Wolę ZEA lub Bahrajn niż AS.

Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2010, 13:39

Ambioryks, przestań!
Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 13:39

Co mam przestać? Pisać? Pisać na ten temat? Pisać o krajach arabskich?
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2010, 13:43

się wygłupiać, bo ostatnio gadałeś jak człowiek a teraz znowu zaczynasz starą śpiewkę, ktoś się zainteresuje Ty mu odpowiesz i nie obejrzymy sie a znowu będziesz płakał, że Cię ten i ów prześladuje
hijo - 24 Kwietnia 2010, 13:43

Ambioryks, a nie zastanwiałeś się nad emigracją do, któregoś z tych rajów podatkowych?
Fidel-F2 - 24 Kwietnia 2010, 13:43

a nie mówiłem
Ambioryks - 24 Kwietnia 2010, 13:47

hijo napisał/a
a nie zastanwiałeś się nad emigrację do, któregoś z tych rajów podatkowych?

Raczej nie. Jeżeli już, to wolałbym się w którymś z nich urodzić i od najmłodszych lat znać język, kulturę i obyczaje.
Krajem, do którego ewentualnie mógłbym się przeprowadzić, jest Czarnogóra - język podobny (bo słowiański), ciepły klimat i raj podatkowy w jednym. Może kiedyś.

Co do Gruzji:
http://www.wprost.pl/ar/190759/Puls-gospodarki/
Cytat
Gruzja powoli staje się wolnorynkową idyllą. W rankingu państw najbardziej przyjaznych biznesowi „Doing Business 2010 przygotowanym przez Bank Światowy znalazła się na wysokim 11. miejscu, co oznacza, że w ciągu czterech lat awansowała aż o 101 pozycji (dla porównania Polska została sklasyfikowana na 72. pozycji). To wynik tego, że bez względu na zawirowania polityczne Saakaszwili konsekwentnie realizuje radykalnie wolnorynkową politykę. Od objęcia stanowiska w 2004 r. zlikwidował już prawie 90 proc. wszystkich koncesji i pozwoleń, sprawił, że założenie firmy trwa jedynie trzy dni (w Polsce – 32), wprowadził podatek liniowy (20 proc. dla osób fizycznych i 15 proc. dla firm) oraz zlikwidował lub zredukował większość ceł. Najbardziej radykalne zmiany zaszły w gruzińskim kodeksie pracy. Reguluje on tylko pięć kwestii, m.in. ustala wiek minimalny pracownika na 16 lat. Według Transparency International w wyniku zmniejszenia biurokracji współczynnik korupcji za kadencji Saakaszwilego zmalał o połowę. Ale prezydent chce iść jeszcze dalej i przymierza się do znowelizowania konstytucji przez wprowadzenie do niej Liberty Act (Aktu Wolnościowego), którego nie powstydziliby się ojcowie założyciele Stanów Zjednoczonych. Tym samym w Gruzji zakazane zostałoby wprowadzanie nowych regulacji rynku, podatki można byłoby podnieść wyłącznie w referendum, państwo nie mogłoby być właścicielem żadnych instytucji finansowych, a deficyt finansów publicznych nie mógłby przekraczać 3 proc. PKB. W rezultacie gruziński rząd będzie miał związane ręce i minimalne uprawnienia. Skąd takie tendencje? – Nie ufam przyszłemu rządowi. Prawdę mówiąc, nie ufam żadnemu rządowi, łącznie ze swoim własnym – szczerze wyznaje Saakaszwili.

Ech, żeby i u nas przeprowadzono takie reformy...



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group