To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

hijo - 27 Kwietnia 2010, 08:09

Kai napisał/a
I jest jeszcze coś takiego jak barszcz biały, ale muszę dokładnie dopytać znajomego, on w tych niuansach siedzi.
o jak się dowiesz to daj znać bo mnie różnie to tłumaczą i nie wiem w końcu czym to się różni od żuru
Kai - 27 Kwietnia 2010, 08:46

Jasne, zapytam, bo sama jestem bardzo ciekawa, a kopać po necie nie chce mi się za bardzo :)
robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 10:54

Oto różnica między żurem, a białym barszczem: http://www.magazyndomowy.pl/barszcz-bialy/ :)
dalambert - 27 Kwietnia 2010, 10:55

USG brzusia mam o 13 i NIC dziś nie jadłem - UUUUUUUUUUUUU :( :evil:
robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 10:57

dalambert, Ale potem będziesz mógł? :|
dalambert - 27 Kwietnia 2010, 10:58

Bob1970r, jak przeżyję :wink:
dzejes - 27 Kwietnia 2010, 10:59

Fidel-F2 napisał/a
zalewajka to była kazda marna zupa


A rosół to nie zupa.

robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 11:01

Niektórzy twierdzą, że rosół to nie zupa tylko... rosół. :wink: Dla mnie to zupa. Specyficzna, ale jednak.
Kai - 27 Kwietnia 2010, 11:04

Buliony, rosoły i wywary raczej traktuję jako bazę do zup i sosów. Rosół i bulion mogą jeszcze funkcjonować samodzielnie, ale zupą bym tego nie nazwała.

Co prawda uwielbiam rosół :) ale jako samodzielne danie, z makaronem i wkładką mięsną i jarzynową. Jako "pierwsze" jest dla mnie za ciężki.

dzejes - 27 Kwietnia 2010, 11:04

Młody stażem jesteś, poszukaj sobie rozmowy na ten temat.

EDIT: No tak, Kai musiała wyrazić swoją opinię. Mam puszkę Tigera na biurku, boję się otworzyć, bo wyskoczy...

Chal-Chenet - 27 Kwietnia 2010, 11:07

A od czego są wątki, jak nie od wyrażania swoich opinii? :shock:
dzejes - 27 Kwietnia 2010, 11:07

No i to właśnie zrobiłem :shock:
Kai - 27 Kwietnia 2010, 11:09

dzejes, śmiało możesz otworzyć, nie pijam. Jeśli masz problem z wyrażaniem przeze mnie opinii, które Ciebie nie dotyczą, to ja mam problem ze zrozumieniem tego.
dzejes - 27 Kwietnia 2010, 11:26

Powiedzmy, że mam problem nie tyle z opiniami, co z ich ilością.
Kai - 27 Kwietnia 2010, 11:30

Ależ nie musisz ich wszystkich czytać :) Przyłącz się może do próśb o funkcję "ignoruj użytkownika" i obie strony będą zadowolone :)
Martva - 27 Kwietnia 2010, 11:32

Może porozmawiajmy o jedzeniu :roll:
Umówiłam się z kumplem na scrabbla i stwierdziłam że to dobra okazja żeby zrobic coś fajnego, ale nie mogę się zdecydować czy sorbet, czy krem czekoladowy. Może jedno i drugie :D

dzejes - 27 Kwietnia 2010, 11:35

Kai napisał/a
Ależ nie musisz ich wszystkich czytać


Ależ właśnie że muszę i dlatego nieco mnie irytują. Kończę rozmowy pozajedzeniowe.

Chal-Chenet - 27 Kwietnia 2010, 11:37

Skoro tak Cię denerwują obowiązki moda, może czas się zastanowić czy funkcja jest dla Ciebie odpowiednia? Przeca to chyba nie przymus.

Ontop. Nic dziś nie jadłem, ale się szykuję na snickersa.

Godzilla - 27 Kwietnia 2010, 11:39

Chal, nie dogryzaj. Dzejes w każdym razie ma siłę brnąć przez to wszystko. Szacunek, naprawdę. Ja bym nie dała rady bez obszernej listy ignorów. A jak się jakaś trollownia jeszcze zdarzy, to w ogóle można piany dostać.

Ontop: wątróbkę drobiową kupiłam, sobie zrobię na obiadek smażoną z cebulką.

robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 11:41

To będziesz za chwilę Supermenem? Po snikersie, znaczy sie? :wink:
Chal-Chenet - 27 Kwietnia 2010, 11:57

Godzilla napisał/a
Chal, nie dogryzaj.

Ok.

Bob1970r napisał/a
To będziesz za chwilę Supermenem? Po snikersie, znaczy sie? :wink:

Ba. :D

robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 14:32

Chal-Chenet, :mrgreen: :bravo :mrgreen: dobre! :D
Kai - 27 Kwietnia 2010, 14:38

Chal-Chenet, ups, muszę powiadomić mojego kolegę o tym nicku :mrgreen: :bravo

No i mam przed sobą kolejne kiszenie ogórków. :lol:

Kolega Cordon Bleu stwierdził, że różnicy między żurkiem i barszczem białym właściwie nie ma, natomiast jest różnica między żurkiem a żurem.

No to ja już całkiem goopia jestem z tego. :roll:

Lynx - 27 Kwietnia 2010, 14:39

Najprostsza z różnic między żurkiem a barszczem białym polega na tym, że ten pierwszy jest kwaśny.
merula - 27 Kwietnia 2010, 14:42

nagotowałam mnóstwo jedzenia na zaś, a sama siedzę głodnawa, bo nie chce mi się jeść.
robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 15:01

merula napisał/a
nie chce mi się jeść.

Od samego patrzenia na jedzenie... :wink:

Kai - 27 Kwietnia 2010, 15:02

Bob1970r, najgorsze jest to, że człowiek się najada przy gotowaniu - próbujesz, dobierasz smak, przyprawiasz, znowu próbujesz i potem się jeść nie chce...
merula - 27 Kwietnia 2010, 15:02

pewnie tak :wink:
ketyow - 27 Kwietnia 2010, 15:05

Miały być sadzone z cebulką. Oczywiście wyszła z nich niemal jajecznica. Jedno jajko utrzymało konsystencję, ale poległo w walce z dwoma, które prosto po wbiciu rozlały się po caleńkiej patelni, a potem do niej przywarły. A w diabły z sadzonymi.
robert70r. - 27 Kwietnia 2010, 15:07

Kai, Wiem. Znam to. Z autopsji.
ketyow, Ostatnio miałem takie coś: kupuję jajka - na oko i z etykietki świeżuteńkie. Jak się później okazało - połowa z nich była pomieszana (drugiej świeżości). Ciekawe, gdzie to zrobili... Bo nikogo za rękę nie złapałem... :|



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group