To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy

Fidel-F2 - 14 Lipca 2006, 20:40

:bravo :bravo :bravo
elam - 14 Lipca 2006, 22:03

Tomcich, jestes wielki. :)

ja znam tylko taki cytat z Woody Allena:

- jestes swietnym kochankiem.
- duzo cwicze w samotnoci.

Tomcich - 14 Lipca 2006, 22:15

Elam - bez przesady, nie taki wielki - jakieś 175 cm. :wink: :mrgreen:
Fidel-F2 - 15 Lipca 2006, 05:42

eeee, fakt, kurdupel.
Pako - 15 Lipca 2006, 09:01

kurdupel jesteś.... ale hasła i tak pierwsza klasa :mrgreen:
Tomcich - 16 Lipca 2006, 20:56

Porcja dowcipów:

Dwóch facetów pojechało pociągiem do Francji i jak już dojechali to byli bardzo głodni. Poszli wiêc do francuskiej restauracji. Gdy się już tam znaleźli, zabrali się do przeglądania menu. Jeden mówi do drugiego:
- Ja nie umiem mówić po francusku...
- Nie martw się.
- Ale jak zamówimy jedzenie?
- Przecież to jest bardzo proste. Wystarczy do każdego wyrazu dodać na początku "La".
Gdy zjawił się kelner, jeden z nich zamawia:
- La kompot, la ziemniaki, la sałata, la herbata, la kurczak...
Zjedli już wszystko i jeden mówi do drugiego:
- Wiesz co, ty to naprawdę umiesz mówić po francusku...
Kelner to usłyszał i mówi:
- La figę byście zjedli, jakbym nie był Polakiem...

Do szefa przychodzi pracownik:
- Przepraszam, panie dyrektorze, ale od pół roku nie
dostałem premii...
- Przeprosiny przyjęte. Do widzenia.

Dziewczyna wypytuje chłopaka na pierwszej randce.
-Jozek, a masz jakies nałogi?
-Ależ skąd!
-A masz jakies hobby?
-Tak, lubie roślinki.
-A jakie?
-Chmiel, tytoń, konopie...

W biurze emigracyjnym przy wypełnianiu formularza...
- Sex.
- Two times a week.
- No... I mean male or female.
- Doesn't matter

Dwoch dresiarzy umowilo sie, ze pojda na balety wyrwac jakies laski. Tak
jak sie umowili tak zrobili. Spotkali sie na drugi dzien i opowiadaja sobie
wrazenia.
- I co, jak ci poszlo z ta panienka?
- No spoko, zaprosilem ja do siebie i zrobilem co swoje. A tobie jak
z tamta bylo?
- No wiesz, poszedlem z nia na plaze, rozumiesz i tutaj, tego wiesz,
sobie
buzi rozumiesz, no i w koncu ona siada na piasku, rozpina bluzeczke,
rozumiesz, i mowi do mnie:
"To teraz zrob to, w czym jestes najlepszy!"
- No to wyjechalem jej z bańki !

Wraca kobieta pracujaca z zakupami. Siaty ciezkie, rece jej sie do ziemi
wyciagnely. Wchodzi na klatke przez ciezkie drzwi do bloku, a tam
wyskakuje przed nia ekshibicjonista. Staje przed nia i teatralnym gestem
rozchyla plaszcz. A kobieta patrzac w wiadomy punkt:
- O masz! Jajek nie kupilam.

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz.
Piszą na tablicy wielkimi literami:''KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BĘDZIE ZA PÓŹNO!''
Jak piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi kierowca i mówi:
- Zostawcie nas w spokoju wy religijni fanatycy !
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżda po czym wielki huk....
BRUMBUMBUM...
Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
-Eeee...może po prostu napisać ''Most jest zniszczony!''co?...

Młody zięć dostał od teściowej na gwiazdkę dwa krawaty. Aby przypodobać się jędzy, na drugi dzień, na obiad świateczny ubrał jeden z nich. Kiedy uśmiechnięty wszedł z żoną do teściów, usłyszał:
- Co, drugi krawacik się nie podobał ?

Orkiestra kościelna na Górnym Ślasku :
* Trumpen fertig ?
* Ja, fertig.
* Puzonen fertig ?
* Jawohl !
* Zymbalisten fertig ?
* Naturlich , fertig !
* Also ... eins , zwei , drei ... Boże, coś Polskę ..

elam - 16 Lipca 2006, 21:59

:bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :bravo :mrgreen:
Pako - 17 Lipca 2006, 09:03

Dobre :) Najfajniejszy ten o moście chyba, chociaż go znałem ;)
A tego o górnym śląsku nie wybaczę :P

Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 10:00

śląsk i biuro emigracyjne bomba :!: :bravo
Urbaniuk - 17 Lipca 2006, 10:16

Przede wszystkim :bravo :bravo :bravo
Znam inną wersję wersję tego o biurze emigracyjnym. Bohaterem jest arab, wszystko właściwie idzie tak samo poza ostatnią linijką która brzmi: "Male, female... sometimes camel.".
A najlepszy ten z mostem, choć z powodu przejść osobistych podoba mi się też ten "roślinny". :mrgreen:

Słyszałęm ostatnio jeden dowcip raczej średni, ale na czasie:

Dlaczego tylko jeden z braci Kaczyńskich ma żonę?
Ponieważ obaj rzucali losy o Marię (ferst lejdi). Lechu przegrał.

Słaby ale jako zgadka przy stoliku w knajpie w sobotni wieczór może być.

Duke - 17 Lipca 2006, 10:26

Jedzie facet Land Roverem przez bezdroża Środkowego Zachodu, głusza kompletna, dzicz i zadupie. Jedzie tak sobie, jedzie, a tu nagle - bęc, silnik zgasł. Paliwo jest, akumulator kręci, co za cholera? Stoi tak facet wśród tego odludzia przy Land Roverze z podniesioną maską, do najbliższej osady ludzkiej dziesiątki mil wertepów, skrobie się po głowie i nie wie co dalej.
Aż tu patrzy - zbliża się do niego kary mustang.
Podbiegł do samochodu, zajrzał pod maskę i bach, przykopał z boku!
Silnik - jak zaczarowany - zaskoczył!
Facet oszołomiony pojechał dalej, w następnej osadzie opowiada całą historię właścicielowi stacji benzynowej.
- Kary, mówi pan? No to miałeś pan szczęście!
- Szczęście, dlaczego? - pyta zdumiony wędrowiec.
- Bo tu jeszcze biega po okolicy siwek, ale on się kompletnie nie zna na samochodach!


* * * * *

- Dziadku, kto cię tak urządził? Dwa połamane żebra, rozbita głowa cały w siniakach!
- Szkoda gadać wnusiu, chciałem żeby ten pies, który stał koło knajpy podał mi łapę.
- Dziadku nie wciskaj mi, że ci to zrobił pies!
- Teraz to ja też wiem, że to był koń...

Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 10:40

Jasiu wraca do domu okrutnie podrapany. Zaniepokojona mama pyta:
- Jasiu gdzie się tak podrapałeś?
- biegłem, mamo, i przez przypadek wpadłem w krzaki malin.
- oj, Jasiu, chyba nie mówisz prawdy, nigdzie w pobliżu nie ma malin
- no tak...tak naprawdę to spadłem z drzewa i podrapałem się gałęziami
- oj, chyba znów kręcisz, w pobliżu nigdzie nie ma drzew
- Mamo! Kotek jest mój i jak ja go dymam, to moja sprawa!

Albion - 17 Lipca 2006, 13:34

A to jeden z moich ulubionych:

Syn pyta ojca:
- Tato, co to jest POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
- Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku???
Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go:
- Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA??
- TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w *beep*!!! TO JEST POLITYKA!!!

Albion - 17 Lipca 2006, 13:53

Albo te:

- Dlaczego słoń nie może mieć dzieci z zebrą?
- Bo nie potrafi z niej zdjąć tej cholernej piżamy w paski!


Przyleciało dwóch kosmitów na łąkę i patrzą zwierzę w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.


Przechodzi kura przez ulice i potrąca ją samochód.
Ona wstaje i mówi:
- Jezu! Szatan, nie kogut!!!


Miś, zajączek, wilk i lis grają w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...


Lew zwołał naradę:
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
A żaba przedrzeźnia:
- Zieplaliśmy siem tu fsiyscy.
LEW: Khm, khm, Zebraliśmy się tu...
Żaba: Zieplaliśmy siem tu..
LEW: ZIELONE, Z WYŁUPIASTYMI OCZAMI WOOOOOOON Z LASU!!!
Żaba: KROKODYL, SPIER.....!!!

:mrgreen:

Fidel-F2 - 17 Lipca 2006, 14:03

:cry: :cry:
Godzilla - 17 Lipca 2006, 14:05

Kocur goni kotkę po mieszkaniu, a kotka mrauczy:
- Jak mnie złapiesz, jestem twoja, a jak mnie nie złapiesz, jestem pod szafą!

Pako - 17 Lipca 2006, 17:16

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
:bravo :bravo :bravo
takie to kobiece ;)

Urbaniuk - 17 Lipca 2006, 20:25

Stare, powszechnie znane ale GENIJALNE:

Maoizm: mam trzy krowy; rząd zabiera wszystkie, zabija i mięso dzieli po równo.
Komunizm: mam trzy krowy; rząd zabiera je do kołchozu, gdzie zdychają.
Narodowy socjalizm: mam trzy krowy; rząd zabiera dwie i zamienia je na armaty.
Faszyzm: mam trzy krowy; rząd ustanawia cenę maksymalną na mleko, a krowy każe zakolczykować, bym ich nielegalnie nie zjadł.
Socjalizm: mam trzy krowy; rząd odbiera mi pod przymusem mleko, które potem mogę kupić w państwowym sklepie na kartki.
Socjaldemokracja: mam trzy krowy; rząd skupuje ode mnie mleko i rozdaje za darmo w szkołach, gdzie dzieci wylewają je do zlewu.
Państwo opiekuńcze: mam trzy krowy; muszę sprzedać jedną, by starczyło na badania weterynaryjne i podatki od dwóch pozostałych.
Eurosocjalizm: mam trzy krowy; rząd każe mi zabić jedną, bo krów jest za dużo – i drugą, bo krowa sąsiada jest chora na pryszczycę.
Kapitalizm: mam trzy krowy; sprzedaję jedną i kupuję byka!

Boże, kiedy w tym kraju będzie normalnie?

Sasori - 18 Lipca 2006, 14:43

Mikke w poradniku handlowca?
Ziuta - 18 Lipca 2006, 15:34

Była jeszcze Holandia: krowy biorą ślub i adoptują cielątko :mrgreen:
Henryk Tur - 18 Lipca 2006, 15:40

Zagubiona na peryferiach powiatu hrubieszowskiego wieś. Na jej skraju dwa stojące obok siebie domostwa:
- Kargulak - słychać męski głos dobiegający z sieni jednego z zabudowań - Przyjdź no do mnie.
- Zajęty żem - dobiega z okna drugiej chałupy
- Przyjdź, wypijem cóś...
- Potem.
- Wódeczkę zimną żem ze studni wyciągnął i kiełbasę swojską z komory.
- Nie mogę... Żonę r*cham... Żeby ją szlag trafił...


Naukowiec skrzyżował wesz i świetlika. Szalenie dumny z siebie prosi o Nagrodę Nobla.
- Wszystko to oczywiście fajne, interesujące i nadzwyczajnie, lecz, że tak powiem, jakie jest praktyczne zastosowanie Waszego wynalazku???
- Już przedstawiam: Leżycie ciemną nocą, sam jeden w chłodnej pościeli, strasznie samotny, cale ciało swędzi, nikt was nie kocha, życie zdaje się mdłe i nikczemne, gotowi jesteście szlochać z litości nad samym sobą... i nagle odrzucacie koc, a tam... LAS VEGAS!!!!!!!!!!

joe_cool - 18 Lipca 2006, 15:43

a ja mam tu podobne w lengłydżu:

> A CHRISTIAN DEMOCRAT: You have two cows. You keep one and give one to
your neighbor.

> A SOCIALIST: You have two cows. The government takes one and gives it
to your neighbor.

> A REPUBLICAN: You have two cows. Your neighbor has none. So what?

> A DEMOCRAT: You have two cows. Your neighbor has none. You feel
guilty for being successful. You vote people into office who tax your cows,
forcing you to sell one to raise money to pay the tax. The people you voted
for then take the tax money and buy a cow and give it to your neighbor.
You feel righteous.

> A COMMUNIST: You have two cows. The government seizes both and
provides you with milk.

> A FASCIST: You have two cows. The government seizes both and sells
you the milk. You join the underground and start a campaign of sabotage.

> DEMOCRACY, AMERICAN STYLE: You have two cows. The government taxes
you to the point you have to sell both to support a man in a foreign country
who has only one cow, which was a gift from your government.

> CAPITALISM, AMERICAN STYLE: You have two cows. You sell one, buy a
bull and build a herd of cows.

> BUREAUCRACY, AMERICAN STYLE: You have two cows. The government takes
them both, shoots one, milks the other, pays you for the milk, then pours
the milk down the drain.

> AN AMERICAN CORPORATION: You have two cows. You sell one, and force
the other to produce the milk of four cows. You are surprised when the
cow drops dead.

> A FRENCH CORPORATION: You have two cows. You go on strike because you
want three cows.

> A JAPANESE CORPORATION: You have two cows. You redesign them so they
are an eleventh the size of an ordinary cow and produce twenty times the
milk.

> A GERMAN CORPORATION: You have two cows. You re-engineer them so they
live for 100 years, eat once a month and milk themselves.

> AN ITALIAN CORPORATION: You have two cows but you don't know where
they are. You break for lunch.

> A RUSSIAN CORPORATION: You have two cows. You count them and learn
you have five cows. You count them again and learn you have 42 cows. You count
them again and learn you have 12 cows. You stop counting cows and open
another bottle of vodka.

> A MEXICAN CORPORATION: You think you have two cows, but you're not
sure where they are. You'll look for them tomorrow.

> A SWISS CORPORATION: You have 5000 cows, none of which belongs to
you. You charge for storing them for others.

> A BRAZILIAN CORPORATION: You have two cows. You enter into a
partnership with an American corporation. Soon you have 1000 cows and the
American corporation declares bankruptcy.

> AN INDIAN CORPORATION: You have two cows. You worship them.

> A TALIBAN ORGANIZATION: You have two cows. You load them up with
explosives and herd them onto your neighbor's property where you blow them up.
Your neighbor dies. You starve to death.

Urbaniuk - 18 Lipca 2006, 23:52

Sasori: Mikke w poradniku handlowca?
:bravo Mikke, Mikke. A czy w poradniku to nie wiem, ale on.
Silna armia, proste prawa, mniej podatków, jasna sprawa. Niechaj władzy ster, weźmie UPR. Może nie dostanę upomnienia za propagandę na forum :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ziuta - 18 Lipca 2006, 23:56

Urbaniuk napisał/a
Niechaj władzy ster, weźmie UPR.

Upomnienia nie będzie. To podpada (niestety) pod najczystsze, harcorowe SF.

Anko - 19 Lipca 2006, 00:41

Ja tam traktuję wypowiedź Urbaniuka zgodnie z tytułem wątku, w którym została zamieszczona. :mrgreen:
Urbaniuk - 19 Lipca 2006, 08:09

To nie jest dowcip, to nie jest SF to są moje pobożne życzenia :mrgreen:
UPR oczywiście w Polsce rządzić nie będzie no bo kto słyszał żeby ludzie decydowali sami o swoim życiu? Toż to nieludzki faszyzm, anarchia i złamanie zasad sprawiedliwości społecznej oraz solidarności międzyludzkiej :twisted:

Nie offtopujmy pocieszajmy się humorem bo chyba tylko on pozwala jakoś żyć. :D

Henryk Tur - 19 Lipca 2006, 08:57

Urbaniuk napisał/a
Niechaj władzy ster, weźmie UPR

No to rzeczywiście kawał.

Ziuta - 19 Lipca 2006, 09:38

To rzucę coś podobnego:
– Ten cholerny ZUS, nie moga, dlaczego, dlaczego ci złodzieje zabierają mi pensję? Jakim prawem?!
– ZUS działą na mocy umowy społecznej. Nie pamiętasz, jak się podpisywałeś?

Henryk Tur - 19 Lipca 2006, 11:12

Dla miłośników krsnoludów :

http://www.donpixel.com/play/en/060615205109/

Henryk Tur - 19 Lipca 2006, 20:12

http://radkowiecki.republika.pl/spis2.html

Jak czytałem, to padałem ze śmiechu.
A szczególnie streszczenie odcinka z Dudu. Gościu jest rewelacyjny.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group