To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Sebastian Uznański

gorat - 21 Listopada 2006, 11:34

Droga publiczności - właśnie widzimy proces tworzenia horroru :)
Henryk Tur - 21 Listopada 2006, 11:37

Orbitoski napisał/a
Chryste Panie na gumowym bananie...

Nie pokonasz miłości - jak śpiewał Gawliński. :twisted:

Sebastian - 21 Listopada 2006, 15:48

nie było człowieka jeden dzień na forum i już się pogubił :shock:
Po kolei:
MilleniumFalcon
Cytat
No ale miałam przewagę, bo z racji współautorowania antologii dostałam ją w swoje łapy już w zeszły wtorek.
I podobała mi się, zrobiła duże wrażenie.

A ja jeszcze nie mam, zapewne przez strajk listonoszy. Dzięki, fajnie że Ci się podobało.
gorat
Cytat
Mam Matkę Gromów. Na szybką lekturę proszę jednak nie liczyć - żeby tam SFFH13 tylko, na kilkukrotną lekturę czekają choćby Bagiński, Betley, Birkholc czy Octave Manual.
_________________
Sebastian, kocham Cię!

kilkakrotną lekturę chwilowo olej, wprowadź nowości. A podpis pierwsza klasa, zawsZe wiedziałem.
Henryk Tur
Cytat
Sebastianie, czy jak otworzę Twój tekst, nie trafi we mnei jakiś grom????? :)

To literatura nie dla wszystkich, niebezpieczna. Proponuje przed czytaniem obwiąż się piorunochronem. Trzynaście razy. Może to będzie Twoja szczęśliwa liczba, choć moim zdaniem i tak nic Ci nie pomoże. Ale bez ryzyka nie byłoby frajdy, jeżeli gdy byliście mali korcilo was by coś włożyć metalowego do tej sympatycznej dwuotworowej klapki na ścianie, przeczytacie.
kwapiszon
Cytat
Przeczytał i ma zdanie
ale trochę czasu znaczy się w poniedziałek.

to czekam, nie napisałeś który poniedziałek.

Kwapiszon - 27 Listopada 2006, 12:02

Sori rzeczywiście miało to być w poprzedni poniedziałek
ale zakupiłem i zdążyłem jeszcze przeczytac Matkę Gromów

Poprzeczytaniu ŻzJ wróciłem do wcześniejszych dokonań
i staralem przeczytać w kolejności wychodzenia jeśli czegość nie czytałem
to będzie tak skrót

Nie kupujcie lalek Barbie - S-F nie podobało się dlatego iż, wolę "oryginał" czyli Toy story 1 i Toy Story 2 i Kubusia Puchatka (pomimo że kreskówki te zman ma pamięć), akurat to opowiadanie nie podobało się.

Dziewczynka i Bobołaki - S-F nie przepadam za krótkimi formami, chyba że są genialne to niestety nie była.

Pomagacze - S-F Żaróweczka się zaświeciła klimaty które akurat podchodza mnie.

Świt czarnego słońca -S-F nie podobało mi się tyle...
Czas utraconych chwil -MF Super prawie jedno z najlepszych jakie czytałem jest w moim prywatnym rankingu autora na pudle.

oraz inne które czytałem aczkolwiek mogę nie pamiętać jakie odczucia miałem, widocznie nieruszyły mnie Planszowce - NF wogóle nie pamiętam o czym to było
Mesjanka - CzF średnie, żeby nie powiedzieć przeciętne, Neuronomicum - NF bardzo nie podbało się , ale nie aż tak żeby rezygnowac z prenumaraty.

Żeby nie było, coś co podobało się to
Miasteczko - MF były rewelacyjne,
Pani igieł - SFFiH dla mnie pomimo różnych niedciągnięć nr 1 w całej twórczości (na razie bo nie czytałej Wizji A i Młodych wilków)
Wczorajszy Deszcz ciekawe aczkolwiek dla mnie niestety za krótkie.

Teraz Żałując za jutro Do samej książki zabierałem się co najmniej dwa razy, po pierwszym kilku stronach przerwałem, po około tygodniu wróciłem i zaczęło się
książka wciągneła mnie, niestety po ucieczce przed Lodową wiedźmą (?) musiałem znowu przerwać, wróciwszy i w ciagu jednego/ dwóch dni (dobrnąłem do końca).
W sumie podobalo, akolici wymiatają, tylko jak dl amnie za szybko się kończy, za szybko kończy się pierwszy rozdział (chyba filozof w beczce) właśnie mankamentem dla mnie jest że ksiażka jest za krótka, dla każzdego jest zapewne coś miłego, trochę trudniej znaleźć przesłania jak np było to w Wczorajszym deszczu ale są ja zasłoną którą trzeba sobie samemu odsłonić. problem jest, za zasloną jest następna zasłona.
Czego nie lubię w mrocznych wizjach Sebastiana, słów potocznie uważanych za obelżywe, razi mnie to, przeszkadza, nie przepadam również za wizjami seksu i jego "patologi", czasami mam wrażenie że biorę udział w śnie, gdzie budza się najgorsze mary. Wciąga ale czasami bardzo nuży.

Ostatnie opowiadanie (mikropowieść?) ze zbioru Tempus Fugit tom I - Matka gromów było jak wcześniej wspomniał autor słodko-gorzkie, przechodziłem od stanu fascynacjii i euforii do wrażenia żenady czy totalnego zniechęcenia. W sumie nie podobało się, dla pocieszenia moge powiedzieć, że z tego samego tomu Eugeniusza Dębskiego wogole nie doczytałem odpuściłem sobie a Jarosław Grzędowicz osobiście bardzo rozczarował.

No to tyle luźnych przemyśleń.
Na co można liczyć w przyszłym roku ?
Kroi się jakaś nowa powieśc? Byle nie ze świata augurów. Niech to sobie już tak zostanie, choć pewnie przeczytał bym o Kahelu (?).
Zbiór opowiadań ? Tylko wolał bym chyba nowe rzeczy.

Sebastian - 27 Listopada 2006, 12:50

Rzeczywiście zbiorem opowiadań chyba nie wywre na Tobie wrażenia, przeczytałeś niemal wszystko co było do przeczytania... I zaimponowałeś mi możliwościami dobrnięcia do starszych tekstów, włamałeś się do jakichś archiwów, czy domowe zbiory?
A na poważnie, ciesze się że Żałując za jutro zachęciła Cię do zanurzenia się w świat moich opowiadań.
Cytat
W sumie podobalo, akolici wymiatają, tylko jak dla mnie za szybko się kończy, za szybko kończy się pierwszy rozdział (chyba filozof w beczce) właśnie mankamentem dla mnie jest że ksiażka jest za krótka,

Ufff, a wiesz ile człowiek musiał się napracować żeby te 416 stronic namachać :) :) ale dzięki, ciesze się że przemknąłeś przez nią jak wicher i czujesz niedosyt, dla mnie ważne jest by Czytelnik się nie nudził i gdy słyszę że mi się to udało jestem zadowolony :D
Cytat
czasami mam wrażenie że biorę udział w śnie, gdzie budzą się najgorsze mary.

Witaj w moim świecie. :D Przyjąłem taką taktykę tworzenia, choć nikt jeszcze tak ładnie jak Ty jej nie nazwał.
Cytat
ale są za zasłoną którą trzeba sobie samemu odsłonić. problem jest, za zasloną jest następna zasłona.

Nie jestem taki mądry, żeby podawać odpowiedzi(a już na pewno nie na tacy, bo takie nie są nic warte) Ale potrafie przynajmniej uderzyć impresją zmuzającą do refleksji, chwili zastanowienia. Co kto z lektury wyniesie, będzie jego.
Cytat
Na co można liczyć w przyszłym roku ?

Maciej Parowski się od dłuższego czasu odgraża że na koniec zimy wypuści Lodowe łzy kawałek mroźny, idealny do czytania, gdy śnieg za oknem.
Cytat
choć pewnie przeczytał bym o Kahelu (?)

Nie ty jeden... Ale treść książki będzie niespodzianką

Henryk Tur - 27 Listopada 2006, 13:52

Kwapiszon napisał/a
Dziewczynka i Bobołaki - S-F nie przepadam za krótkimi formami, chyba że są genialne to niestety nie była.

Mi się to podobało strasznie i dopiero od tego momentu zacząłem śledzić, gdzie pokazuje się nazwisko Uznański.

hrabek - 27 Listopada 2006, 14:46

Ja nawet kilka miesiecy temu przypomnialem sobie to opowiadanie i tez bardzo mi sie spodobalo. W sumie numer podobny troche do jednego z opowiadan Dicka (i do opowiadania o trzech swinkach, czy jakos tak), wiec nie bylo to jakos specjalnie oryginalne, ale swietnie byl stworzony klimat i dobrze sie czytalo.
Pako - 27 Listopada 2006, 15:05

Dziewczynka i bobołaki było opowiadaniem bardzo fajnym. Genialnym może nie, ale na pewno z przyjemnością przeczytałem.
Podobnie Nie kupujcie lalek barbie, świetne opowiadanie!

Sebastian - 27 Listopada 2006, 15:30

Na pewno zakląłem w tym króciutkim tekście wszystkie cechy mojej późniejszej prozy - oniryczność, "czarowność" i dużo niepokoju ( mam nadzieje udzielającego się Czytelnikom).

fajnie Pako że wciąż czytasz numery archiwalne sf i docierasz do mojej prozy :lol:

Pako - 27 Listopada 2006, 15:59

No, te opowiadania przeczytałem już jakiś czas temu, ale fakt, że je pamiętam o czymś świadcczy ;) Teraz akurat nie czytuję, bo czasu niet, ale wrócę, doczytam i pochwalę, bo warto zwracać na Twoje nazwisko uwagę :) Szkoda tyklo, że knigi takie drogie bo już bym dawno żałując na półce trzymał ;)
Sebastian - 27 Listopada 2006, 16:45

luksusowe towary zawsze są drogie, Żałując nie może być wyjątkiem :wink:
A na poważnie, finanse to problem nas chyba wszystkich... Ale może kiedyś dostaniesz większą kasę ? Hej, jak wygrasz w totka pamiętaj o mojej knidze :D

Czarny - 29 Listopada 2006, 14:09

Przeczytałem dziś Twoje dwa opowiadanka Sebastianie z archiwalnych MF-ów:

Gambit genów - fajny tekst akcji, w którym pojawił się ciekawy dylemat (nie sądzę że przez przypadek), ale chyba go odpuściłeś, albo poprowadziłeś nie tak jak by mi pasowało. Chodzi mi o motywację działań łowcy. Czy wpływ zdolności panienki zrobił z niego marionetkę, czy jednak trochę działał sam z siebie. Ogólnie tekst mi się podobał

Serce Trolla - ten też nie był zły, ale za łatwo i zbyt prosto to wszystko się działo. Za to bardzo podobało mi się i zaskoczyło po części zakończenie. Zachowanie elfki wiele sygnalizowało, ale tego co spotkało chłopaka nie przewidziałem. Choć mam wrażenie pewnej niekonsekwencji. Jont wspominał rodzinę, że go zabrano, a potem zdziwienie zapachami i niebem, którego dotąd nie widział. Odnosi się wrażenie, że wcześniej mieszkał na powierzchni - choć może być to mylne wrażenie. :wink: Opko w porządku, dobrze się czytało.

Sebastian - 30 Listopada 2006, 11:55

Ciesze się, że moje nieco starsze teksty wciąż sprawiają radość odgrzebywane przez wytrwałych :lol: Gambit genów to tekst jaki zawsze chiałem napisać, szybko czytający, będący serią uklonów w kierunku gigantów popkultury (swego czasu Czytelnicy prześcigali się w poszukiwaniu tropów i inspiracji). No i główny problem, wcale choć na tle strzelanin, to jednak nie błachy. A na twoje pytanie oczywiście nie odpowiem, niech interpretacja dzieła literackiego domknie się w umyśle Czytelnika :)
Co do Serce trolla
Cytat
Opko w porządku, dobrze się czytało.

i ten tekst rzeczywicie fajne czytadło z odrobiną refleksji. Ciesze sie, że zdołało cię zaskoczyć.
I mam nadzieje, że kontunujesz poszukiwania w literackich archiwach i jeszcze z czymś sie pojawisz tutaj... A może coś nowego? Są teraz na rynku dwie rzeczy... Zapraszam serdecznie

Henryk Tur - 30 Listopada 2006, 14:18

Sebastianie, ten podpis o Matce Gromow odstrasza. Dodaj PEJCZEM, to zacheci :twisted:
Sebastian - 30 Listopada 2006, 15:02

Wole by każdy się sam zastanawiał, c z y m uderza :twisted: Widzę że Twoja wyobraźnia już pracuje :twisted:
Henryk Tur - 30 Listopada 2006, 15:40

Iżliby to ona?

http://vallejo.ural.net/1997/show.php?011

andre - 30 Listopada 2006, 16:23

raczej siostra...młodsza...
Sebastian - 30 Listopada 2006, 17:16

Niezłe :bravo , choć ilustracja bardziej odpowiadałaby opisowi (w przybliżeniu) jednej z postaci Żałując za jutro... Ale co ja się znam...
Andre z jakichś względów sądzisz że Matka gromów to starucha?

Anko - 1 Grudnia 2006, 13:56

Ja już "Tempus Fugit" posiadłam, ale leży pod stosem innych nieprzeczytanych knig, toteż kiedy opinia - ja nie wiem... :|
Haletha - 1 Grudnia 2006, 18:05

Sebastian:
Cytat
Andre z jakichś względów sądzisz że Matka gromów to starucha?

Sądząc po liczbie dzieci (a wszak mawia się "od groma") powinna to być nader sędziwa matrona;-)

Sebastian - 1 Grudnia 2006, 18:51

Anko stos zawsze można odwrócić... "Matka gromów" jest w sumie króciutka... A potem znowu odłożyć tomik pod spód :)
Haletha jak tam lektura "Żałując...", Anko a ty?

Anko - 8 Grudnia 2006, 14:17

Sebastian:
Cytat
Matka gromów jest w sumie króciutka...
Jaaasne... Jest najdłuższa z wszystkich tekstów w obu tomach "Tempus Fugit".
I nie popędzaj, bo na drugi raz nic się nie przyznam. :P

Sebastian - 10 Grudnia 2006, 12:48

Cytat
Jaaasne... Jest najdłuższa z wszystkich tekstów w obu tomach Tempus Fugit.

Anko próbowałem cię nabrać i wkręcić podstępnie w czytanie :) ale okazałaś się zbyt bystra, cóż będę musiał wymyślić sprytniejsze sztuczki :D :D :D

Anko - 15 Grudnia 2006, 11:49

Przeczytałam właśnie "Matkę Gromów".
I znowuż drażni mnie to współczesne upodobanie do wulgarnego języka. :roll: Ale takie życie, jestem pewno w mniejszości.
Akcja wartka i ciekawa. To jak przejażdżka kolejką górską w wesołym miasteczku. :) I ta Twoja firmowa masa smaczków i pomysłów! :bravo Chociaż te maski wyrażające uczucia przypominają mi pewne opowiadania Piekary (jak kto pamięta opowiadanie "Ponury Milczek" albo czytał "Planetę Masek" w "Świat jest pełen chętnych suk", to wie, co mam na myśli). A, i były jeszcze maski z "symbiontów" u Agnieszki Hałas.
No i Matrony mające siedziby pod ziemią. Znowu aluzja do mrocznych elfów? :mrgreen:
Za to pomysł z Numenalami - fenomenalny! :twisted:
Skąd Ty masz tyle pomysłów na wszelakie gadżety? :o

A właśnie: "...maskach przypominających wydłużony rąb" (s. 287) Moja matematyczka w 1 klasie liceum chciała niemalże strzelać do uczniów za taki błąd. Wciąż pamiętam, jak piekliła się na lekcjach geometrii. :P
Aha, co do zakończenia...
UWAGA - PRAWIE - SPOJLER :!:
Wg mnie to jednak "zza grobu" zatriumfuje A.
Krzyżówki odmiennych gatunków są bezpłodne... Chyba że magia tamtego świata i na to potrafi zaradzić?
Więc co komu po takiej "ludzkości"?
No, chyba że robimy z tego świat a la RPG, gdzie może biegać ćwierć-elf-ćwierć-krasnolud-ćwierć-troll-ćwierć-goblin, itp. :lol:

Sebastian - 15 Grudnia 2006, 22:59

anko ciesze się że tekst Ci się podobał, a widzisz niedobremu countowi czytać się nie chce :)
co do tych tekstów, imponujesz mi erudycją, ja ich nie czytałem, tworząc te maski starałem się uplastycznić problem maski, który jednym z naważniejszych dylematów każdego człowieka a w psychologii opisywany jest od czasów Junga.
Nie rozpędzałbym się też aż tak bardzo, że wszystko co napisałem "pod ziemią" i "jest kobietą" bierze się z mrocznych elfów :)
Cytat
Skąd Ty masz tyle pomysłów na wszelakie gadżety? :o

Ja na Czytelnikach nie oszczędzam, rozdaje pomysły (i gadzety) hojną ręką... Mam nadzieje, że za to mnie kiedyś polubicie :) ?

Co do ostrego spojlera - na pytanie odpowiedziałaś sobie właściwie sama aczkolwiek przeczytaj dla mojej przyjemności jeszcze raz pierwszy od góry akapit na przedostatniej, zdaje się 418 stronie, tam też troche pisze o owej odmienności i farmakologii. Uwierz w geniusz mieszkańców prześwietnego Estellechionu, to naprawde zaawansowana cywilizacja, nie takie cuda potrafią!

Anko - 18 Grudnia 2006, 03:04

Sebastian:
Cytat
widzisz niedobremu countowi czytać się nie chce :)
Nie nazywaj czytelnika "niedobrym", bo jeszcze naprawdę się taki zrobi. :twisted:
Cytat
imponujesz mi erudycją
Żartujesz? :shock:
Cytat
Nie rozpędzałbym się też aż tak bardzo, że wszystko co napisałem pod ziemią i jest kobietą bierze się z mrocznych elfów :)
Tak tylko pytałam. Przecież mówiłam, że mroczne elfy akurat lubię. :)
Cytat
rozdaje pomysły (i gadzety) hojną ręką... Mam nadzieje, że za to mnie kiedyś polubicie :) ?
A czyż nie lubimy Cię właśnie za to? :wink: Ale nie odpowiedziałeś na pytanie. :twisted:
:arrow: SPOJLER ZONE:
Cytat
tam też troche pisze o owej odmienności i farmakologii.
Określenie "trudna ciąża" niewiele mówi o interesującej mnie kwestii, bo wg mnie dotyczy tylko tego, że jest wysokie niebezpieczeństwo poronienia. Które to może wynikać z tysiąca czynników...
Cytat
Uwierz w geniusz mieszkańców prześwietnego Estellechionu, to naprawde zaawansowana cywilizacja, nie takie cuda potrafią!
Kiedy ich nakreśliłeś jako wcale nie takich genialnych... :roll: Nierozumiejących urządzeń, którymi się posługują. Bo np. nie umieli wyłączyć Numenali. Ich eksperymenty na ciałach kończyły się wiadomo jak. Także nie umieli "przywołać" nikogo poza główną bohaterką. Więc daleko im było do umiejętności rozwiązania każdego problemu.
hrabek - 18 Grudnia 2006, 09:54

Cytat
ciesze się że tekst Ci się podobał, a widzisz niedobremu countowi czytać się nie chce :)


Czytac mi sie bardzo chce. Tylko kupowac zbioru opowiadan za kupe kasy dla jednego tekstu mi sie nie chce. Jak sie ogarne ze wszystkim, co mam do czytania, to moze wtedy kupie po nowym roku. Moze trafie na jakas promocyjna wyprzedaz ;)

hjeniu - 18 Grudnia 2006, 10:44

count, nie dla jednego: pozostałe też są całkiem, całkiem :D
hrabek - 18 Grudnia 2006, 10:50

A masz swoj egzemplarz? Pisales cos w "Dopiero nabyte", ale nie pamietam. Pozyczylbym, tylko najpierw musze inne rzeczy pozyczone przeczytac, bo mi glupio tyle czasu to trzymac.
hjeniu - 18 Grudnia 2006, 10:52

Mam :mrgreen: Właśni jestem w trakcie drugiego tomu


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group