Blogowanie na ekranie - Z grobu Fidela - Rzeźnia nr 5
Rafał - 14 Lutego 2008, 10:00
Wystarczy na oko, w papierach może być młodczy.
Ot za takiego: http://suchen.mobile.de/f...de&pageNumber=1
wystarczy dać jakieś 4500 zł. W Polsce za takie coś 6600 :http://moto.allegro.pl/it..._rok_klima.html
Po jaka cholerę mi te studia? Ściągam 4 miesięcznie na raz i mam na czysto 8 - 10 tys na rękę
dareko - 14 Lutego 2008, 10:07
Kladzenie kafelkow wyszlo z mody?
Teraz zazdroscimy laweciarzom?
Tequilla - 14 Lutego 2008, 10:17
Nie, to się robi inaczej- jedziesz zrobić kafelki, wracasz z autami, na dodatek załadowanymi rzeczami z wystawki. Trzy w jednym, biznes po polsku.
Adashi - 14 Lutego 2008, 10:39
Rafał, sama opłata ekologiczna 500 zł, koszty rejestracji, tłumaczenie briefu... a i zarobić coś by się przydało
Rafał - 14 Lutego 2008, 11:07
Opłaty w obu przypadkach te same - góra 1200 zł - dlatego je przemilczam. Oczywiście pojadę po autko do Helmutowa Bliżej mam do Berlina niż do Warszawy
Adashi - 14 Lutego 2008, 11:10
Rafał napisał/a | Bliżej mam do Berlina niż do Warszawy |
Ja też
Rafał napisał/a | Opłaty w obu przypadkach te same - góra 1200 zł - dlatego je przemilczam. |
Sorki, nie klikałem w Twoje linki, myślałem, że ten w Polsce jest już w części zalegalizowany
mawete - 16 Lutego 2008, 13:01
Co piliście?
dzejes - 18 Lutego 2008, 01:19
Jaki fajny wątek!
Fidel-F2 - 18 Lutego 2008, 10:59
dzejes, nie spamuj
Adashi - 18 Lutego 2008, 11:21
MrMorgenstern - 2 Marca 2008, 21:39
Fidel, ponoc Polacy w Irlandji razem nie trzymają. Dlaczego według Ciebie się tak dzieje
Fidel-F2 - 2 Marca 2008, 22:02
bo tak lepiej
MrMorgenstern - 2 Marca 2008, 22:15
Hmm, pozwól, że spróbuję zinterpretować Twą głęboką myśl; czy uważasz, iż: za granicą od Polaków to jak najdalej
Fidel-F2 - 2 Marca 2008, 22:25
tak
Godzilla - 2 Marca 2008, 22:27
Też to słyszałam, z długimi uzasadnieniami. Od kilku osób.
Fidel-F2 - 2 Marca 2008, 22:28
dalej tylko od Litwinów
MrMorgenstern - 2 Marca 2008, 22:32
a że od Litwinów daleko się trzymac, to nie słyszałem. A ponoc do pracy chcą tylko Polaków i Litwinów...
agnieszka_ask - 2 Marca 2008, 22:45
MrMorgenstern napisał/a | czy uważasz, iż: za granicą od Polaków to jak najdalej |
acha, czyli ze wspólnego piwa nici, czy pijemy na odległość??
Fidel-F2, bzdury gadasz. wszystko zależy od człowieka, a nie od jego narodowości.
W Clonmel spora część Polaków zna się wzajemnie. razem chodzimy na polskie filmy do pubu, spotykamy się po pracy, a nawet (teraz uwaga, mocno się trzymaj) pomagamy sobie . przykro mi, że w Nawan nie chcecie/nie potraficie trzymać się razem, ale proszę, nie generalizuj.
Fidel-F2 - 2 Marca 2008, 22:52
agnieszka_ask, naturalnie, ze to jest generalizacja
też znam paru ludzi/pomagamy sobie ale to niczego nie zmienia
piwa się z Tobą na bank napije
agnieszka_ask - 2 Marca 2008, 23:02
to co powiesz na przyszły weekend?
MrMorgenstern - 2 Marca 2008, 23:05
Chwileczkę. Agnieszka_ask uważa, że jednak Polacy wobec siebie nie są tacy źli. Czy oznacza to, iż coś się w owej materyji zmienia na lepsze, czy może rzeczona agnieszka_ask nie ma wielu doświadczeń w tej kwestii... Mam nadzieję, że ta pierwsza opcja jest prawdziwa
MrMorgenstern - 2 Marca 2008, 23:06
agnieszka_ask napisał/a | to co powiesz na przyszły weekend? |
To w tym watku można się umawiać na piwo? Z odmienną płcią?
Fidel-F2 - 2 Marca 2008, 23:11
agnieszka_ask, problem w tym, ze ja weekend mam ostatnio w poniedziałki i wtorki
Gwynhwar - 2 Marca 2008, 23:12
MrMorgenstern, czy Ty masz dziś jakies zaburzenia emocjonalne?
agnieszka_ask - 2 Marca 2008, 23:19
no ja niestety w poniedziałki i wtorki "ciężko" pracuję. ale póki co, wszystkie weekendy mam wolne, więc jak coś się u Ciebie zmieni, to da znać
Piech - 3 Marca 2008, 00:10
Jak rzeźnia, to rzeźnia.
agnieszka_ask napisał/a | acha |
MrMorgenstern napisał/a | materyji |
Się naczytało się Dukaja? He?
MrMorgenstern - 3 Marca 2008, 20:54
Nic z tych rzeczu, Piechu
Gwynhwar, dzięki za zainteresowanie, u mnie OK Ale i ja pozwole sę Cię spytać, pod Twoim blogiem rzecz jasna
Fidel-F2 - 13 Września 2008, 22:45
sprzed kilku lat, zabawy Roztoczńskiej Konnej na Dębowcu
ihan - 14 Września 2008, 09:53
Super
Godzilla - 16 Września 2008, 16:04
O lusterkach to chyba tutaj...
Wracałam niedawno taksówką po dużych nadgodzinach. Rozmowa z kierowcą zeszła na rozmaitych asów kierownicy, na jakich można się natknąć na naszych drogach - im droższa gablota, tym większy Nicky Lauda za kółkiem. Podał przykład gościa powożącego jakimś małym i cholerycznie drogim Audi, który komuś tam zajechał drogę, wymusił pierwszeństwo, itd itp, byłam na tyle zmęczona że dokładny opis sytuacji na drodze po prostu mi umknął. W każdym razie chwilę później rzecz miała się następująco:
obaj zatrzymali się - zdaje się że poszkodowany zmusił do tego kierowcę audziaka, po czym sięgnął do schowka, wyjął lagę, obszedł audi dookoła tłukąc lusterka i kierunkowskazy. Uderzał przy tym całkowity flegmatyzm i kamienne opanowanie tego człowieka. Kierowca audi zamarł, po czym zaczął wrzeszczeć - no co on mógł wrzeszczeć w tej sytuacji? "Co ty **** robisz, ty ****? Roz**** mi lusterka!" Albo coś w tym rodzaju. Na co facet z lagą odpowiedział: "A na wuj ci one, człowieku? Przecież i tak z nich nie korzystasz". Gość z audi wywrzeszczał coś o kosztach i że to jest przecież strasznie drogie. Co usłyszał? "Widać nauka musi kosztować"!
Cóż ja powiem. Podobało mi się.
|
|
|