Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.
Lynx - 18 Kwietnia 2010, 12:34
Dzisiejsze śniadanie: stos mini kanapeczek z bułeczek i jajka na miękko. Na obiad ziemniaczki pieczone z ziołami i mielone czosnkowe na patyku. Do tego suróweczka z sałaty lodowej z pomidorkiem i szczypiorem.
Kai - 18 Kwietnia 2010, 13:06
a u mnie spaghetti bolognese. I na deser galaretka z bitą śmietaną i owocami.
A na kolację chyba usmażę bułkę w mleku i jajku.
Agi - 18 Kwietnia 2010, 15:09
Zrobiłam rolady z kluchami na parze do tego ogórki małosolne własnego kiszenia.
Kai - 18 Kwietnia 2010, 16:01
U mnie właśnie słój się kisi, bo poprzedni wykończyliśmy Mniammmmm....
ivaine - 18 Kwietnia 2010, 16:11
A ja dzisiaj będę robić schabowe kotlety po królewsku, tzn. z serem i przyprawami, do tego młode ziemniaczki i surówka ze świeżo utartej marchewki. A potem może upiekę jeszcze jakieś ciasto, albo coś...
corpse bride - 18 Kwietnia 2010, 18:03
ihan, to coś pod wawelem. tylko nie wiem, jak tam jest z winem, ale sprawdź na stronie. mają wybór polskiego żarcia w przystępnych cenach (dużo mięcha). mają piwo. no i obsługa na światowym poziomie, a wnętrze świetne, cesarsko-królewskie
http://www.podwawelem.eu/
robert70r. - 18 Kwietnia 2010, 18:16
ivaine napisał/a | młode ziemniaczki i surówka ze świeżo utartej marchewki |
Mmmmmmm...
merula - 18 Kwietnia 2010, 20:54
znowu mięsko a'la gyros w cebulce i papryce duszone, z sosem czosneczkowym. i do tego sałatka grecka. py-chot-ka
Kai - 18 Kwietnia 2010, 20:56
Kanapki z chleba domowej roboty (jeszcze ciepły!) z serkiem paprykowym, pomidorem i ogórkiem małosolnym.
ihan - 18 Kwietnia 2010, 21:01
corpse, dzięki. Sprawdzę naocznie.
W temacie: ziemniaki z ogniska z solą i masłem dla pragnących. Mmmmmm, mniam.
Kruk Siwy - 18 Kwietnia 2010, 21:03
ihan, nagębnie chyba. A jak sprawdzisz, podziel się wrażeniami.
ihan - 18 Kwietnia 2010, 21:07
Naocznie też, zobaczę czy wystrój odpowiedni.
Dużo mięsa mnie niepokoi, bo i nasza hinduska wegetarianka i większość z nas mało mięsna. no nic, zobaczymy. Jutro robimy rozpoznanie "U Babci Maliny".
Kruk Siwy - 18 Kwietnia 2010, 21:13
ihan napisał/a | hinduska wegetarianka i większość z nas mało mięsna | to dosć zabawne. To tak jakby zaprowadził do knajpy japońskiej i zażyczył sobie bez ryb, glonów i ryżu bo ja tylko krwiste mięso...
Abo rybka abo akwarium ihan,
Martva - 18 Kwietnia 2010, 21:16
Kruk Siwy, przyjeżdża delegacja i chce polską kuchnię, a miejscowi powiedzmy oprowadzacze nie przepadają, co w tym zabawnego?
ihan - 18 Kwietnia 2010, 21:19
Widzisz Kruku, to nie tak całkiem. W Wiedniu byliśmy w knajpie czysto austriackiej, spodziewałbyś się sama golonka i kotlety. A jedliśmy tam napyszniejszy pod słońcem szpinak w kilku wydaniach. Pierogi z kasza gryczaną są bezmięsne, a typowo polskie. Poza tym do diabła, przecież w Polsce tez były posty, bezmięsne przecież. No nie przesadzajmy, że w tym kraju to jadło się tylko schabowego z kapustą.
I tak jak Martva zauważa, zresztą wśród przyjednych też kilkoro wegetarian się znajdzie.
EDIT: w Chinach też wcale ryż nie jest podstawowym daniem, choćby w takim Pekinie wcale nie, bo to nie ten rejon Chin.
Kruk Siwy - 18 Kwietnia 2010, 21:20
Polska kuchnia - ta standardowa - mięsem stoi. Już prościej wytłumaczyć mego lekkiego rozbawienia nie potrafię. Oczywiście można dobrać ryby, grzyby, słodycze, ale to już będzie kuchnia kaleka, nie dająca poglądu JAKA ta kuchnia jest (była).
Martva - 18 Kwietnia 2010, 21:24
Kruku Siwy, ale chodzi o znalezienie takiego miejsca żeby goście spróbowali tradycyjnej polskiej, a wegetarianie/małomięsni nie siedzieli głodni, tak?
Kruk Siwy - 18 Kwietnia 2010, 21:31
To może niezrozumienie z mojej strony lekkie. Myślałem że gości wegetarian częstować będziemy tradycyjną kuchnią na smalcu. A jeśli jest tak jak mówisz to poprzeczka trudnosciowo - lokalowa zostaje wywindowana wysoko. Babcia Malina może nie zdzierżyć. Tym bardziej czekam relacji, w końcu zamierzam bywnąć w Krakau raz i drugi.
Martva - 18 Kwietnia 2010, 21:34
Raz byłam w jakimś polskokuchniowym lokalu i po długim wczytywaniu się w kartę znalazłam placki ziemniaczane. Były tez jakieś rzeczy z serem typu pierogi ruskie, ale nie lubię. Myślę że coś się da znaleźć, żeby wilk był syty i owca cała i najedzona.
Kai - 19 Kwietnia 2010, 07:53
Martva, popatrz choćby na menu wigilijne, jest mnóstwo polskich potraw, które można podciągnąć pod wege. Zresztą dobre restauracje oferują wegetariańskie wersje różnych potraw.
Zgaga - 19 Kwietnia 2010, 08:01
Cytat | Nestle Nesvita. Obok serii owsianek na słodko pojawiły się jednoporcjowe paczuszki kaszy kuskus. Na razie jadłam z pomidorami i ziołami, ale widziałam też inne. |
A wracając do - pokręciłam. Chodziło mi o serię Coś na ząb Kupca
Kai - 19 Kwietnia 2010, 08:34
Zauważyłam ale i tak znalazłam, pychota totalna. Szczególnie pomidorki.
Zgaga - 19 Kwietnia 2010, 09:02
I co ważne: nie śmierdzi, nie powoduje bólu żołądka, opakowane w folię aluminiową, czyli nie przepuszcza wilgoci. Idealne na wędrówkę.
Kai - 19 Kwietnia 2010, 09:12
I do pracy też, zamiast tych ciapatych gorących kubków.
Ale bez odrobiny chemii nie mogli się obyć Choć muszę przyznać, że jeśli mnie nie szkodzi, to już rzeczywiście się postarali
Ciekawe, czy jest też sam kuskus.
Martva - 19 Kwietnia 2010, 10:39
Kai napisał/a | Martva, popatrz choćby na menu wigilijne, jest mnóstwo polskich potraw, które można podciągnąć pod wege. |
Aaaaale ja przecież wiem. Tylko z drugiej strony to że one są ogólnie, nie oznacza że można je dostać zawsze i wszędzie.
Kai napisał/a | Ciekawe, czy jest też sam kuskus. |
Znaczy czysty w saszetkach? Mocno wątpię, to tak jakby producenci chińskich zupek z makaronem wypuścili sam czysty makaron bez dodatków.
Zgaga - 19 Kwietnia 2010, 10:43
W saszetkach - nie. Ale już opakowanie 350 gr. można dostać. Tylko i tak potem musisz zalać wodą "dosmaczoną" np. gorącym domowym rosołkiem.
Ślinka mi pociekłą,
dalambert - 19 Kwietnia 2010, 10:44
corpse bride, popatrzyłem w to www.podwawelem.eu a tam teraz jedynie :
Szalone krewetki królewskie !!!
Czwartek i piątek:
Świeże mule i OSTRYGI
gdzie Wy tam mięcho widzicie
Martva - 19 Kwietnia 2010, 11:07
dalambert, nie wiem jak hinduska wegetarianka, ale dla mnie krewetki i mule są mięsem jak najbardziej.
dalambert - 19 Kwietnia 2010, 11:09
Martva napisał/a | ale dla mnie krewetki i mule są mięsem jak najbardziej. |
coż można i tak, jak się musi
Godzilla - 19 Kwietnia 2010, 15:46
Trzeba było jakoś wykorzystać jajecznicę ze strusiego jaja. Nie zmogliśmy wczoraj potwora, chyba z połowa została. No to namieszałam Przesmażyłam ryż, potem wrzuciłam posiekaną cebulę i szyneczkę, pieprz, rzeczoną jajecznicę, sos sojowy, trochę warzywek z mrożonki i natkę pietruszki. Po odpowiednim przepitraszeniu wychodzi z tego nawet całkiem jadalna paćka Zadowolona jestem. I najedzona.
|
|
|