Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
Radomir - 8 Sierpnia 2011, 11:45
"Na krawędzi cienia" Brenta Weeksa - drugi tom trylogii nocnego anioła.
Po pierwszy tom sięgnąłem sceptycznie,, ale okazał się całkiem niezły (7+/10). Niestety tom drugi rozczarował mnie, sam zastanawiam się dlaczego, bo nie jest wcale dużo gorszy, ale brakuje mu pewnych smaczków z "Drogi cienia".
Lowenna - 8 Sierpnia 2011, 13:02
Cherem. Już sama okładka robi duże wrażenie. I nie mówię o gargulcu W najbliższej wolnej chwili dokończę i ocenię całość. W 1/3 jest dobrze
Yorhn - 8 Sierpnia 2011, 20:16
Samuel R. Delany Gwiazda Imperium Książka wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo . Z początku trudno się połapać o co dokładnie chodzi , i to trochę może zniechęcić , ale warto przeczytać dla samego zakończenia które jest zaskakujące 7/10
Anonymous - 8 Sierpnia 2011, 20:30
Poczytaj sobie "Babel-17", jeśli jeszcze nie czytałeś (też Delany'ego). Super sprawa.
A ja nadrabiam zaległości czytelnicze. "Słońce Słońc" Schroedera przeczytane, "Imperial Bedrooms" Breta Eastona Ellisa kończę, czas na nowości z Narodowego Centrum Kultury, czyli "Miraż" Wojnarowskiego i wznowienie "Quietusa" Inglota.
nureczka - 8 Sierpnia 2011, 20:49
Żerań napisał/a | Poczytaj sobie Babel-17, jeśli jeszcze nie czytałeś (też Delany'ego). Super sprawa. |
Nie mam innego wyjścia jak tylko zgodzić się z przedpiścą.
Yorhn - 8 Sierpnia 2011, 21:07
Azaliż tak uczynię i udam się jutro do biblioteki
Martva - 9 Sierpnia 2011, 13:33
Wiedźma opiekunka Olgi Gromyko - lekkie i urocze
Wcześniej Shriek: posłowie - cóż, mniej lekkie i mniej urocze. Zaczęłam Fincha tego samego autora i bardziej mi podchodzi póki co. Ale tak sobie myślę że chyba na Falkonie (a moze Pyrkonie?) była prelekcja o grzybach w literaturze fantastycznej i po wydaniu trzech ambergrisowych powieści VanderMeera w Polsce chyba by ją musieli przedłużyć o godzinę
merula - 9 Sierpnia 2011, 15:50
na Falkonie, byłam na niej. razem z Tobą.
Fidel-F2 - 9 Sierpnia 2011, 18:04
Słońce we Krwi - Rafał Dębski Sensacja w standardzie - przewrót w afrykńskim państewku. Cyniczny i zły ale o gołębim sercu Rambo/Bruce Willis spuszcza łomot złym facetom. Sam oczywiście też obrywa ale to drobiazg, sześćdziesiąt ran jeszcze nikogo nie zabiło. Plus trochę mędrkowania. Wakacyjna lektura, łatwo wchodzi.
ketyow - 10 Sierpnia 2011, 14:56
Czytam Czarownicę Micheleta. Treścią dobra, sporo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, jak to z tymi czarownicami w rzeczywistości było (i nie mowa tu o ładnych panienkach, co palili na stosie właśnie za to, że były ładne, ale o tych nielicznych, które naprawdę szatanowi się oddały), tylko ten styl... Kupa jakiegoś okołotematycznego ględzenia, zrozumiałego jedynie dla samego autora, gdzieniegdzie odnoszę wrażenie, jakbym czytał wypowiedź dalamberta Z pewnością wiedza autora w dziedzinach jest rozległa, ale moja nie, a niestety nie jest to brane pod uwagę i trochę jakbym słuchał kogoś gadającego samemu do siebie, on wie o co mu chodzi, ja niekoniecznie. Często miewam uczucie "ale co to ma w ogóle do rzeczy?" i ogólnie lektura nie należy do najłatwiejszych, męczy. Jednak wciąż chce się wyłuskać te ciekawe i interesujące rzeczy, więc brnie się dalej. Ciężko mi będzie to ocenić coś czuję, pozycja ma jednak 150 lat. Póki co dotarłem do połowy.
Chal-Chenet - 10 Sierpnia 2011, 15:37
Isaac Asimov, Robert Silverberg - Pozytronowy Człowiek
Powieść o dążeniu robota do bycia człowiekiem. Dosyć powolna akcja, ale też nie o nią tu chodzi. Raczej o rozważania na temat tolerancji i człowieczeństwa.
Całkiem dobre.
6/10
Memento - 10 Sierpnia 2011, 21:27
Przeszedłem Zieloną Milę Stephena Kinga. To był najlepszy nie-horror Stefana jaki czytałem, nawet książki Bachmana nie mają takiej mocy. 100/10.
czterdziescidwa - 10 Sierpnia 2011, 22:40
A Dance with Dragons.
Tak sobie myślę, że jeśli jest jakieś piekło, do którego trafiają autorzy za krzywdy wyrządzone bohaterom, to Martin będzie się smażył w jego najniższym kręgu.
Kiedy następna część? Ile można czekać...
Witchma - 10 Sierpnia 2011, 22:50
czterdziescidwa napisał/a | Kiedy następna część? |
I rzekł autor: "Następna część będzie, jak ją napiszę. Nie wcześniej i nie później."
Radomir - 10 Sierpnia 2011, 23:02
czterdziescidwa napisał/a | Kiedy następna część? Ile można czekać... |
Premiera była 12 lipca...
...no, ale dopiero zagramanicą.
Tłumaczenie trwa.
czterdziescidwa - 11 Sierpnia 2011, 00:03
Radomir napisał/a | czterdziescidwa napisał/a | Kiedy następna część? Ile można czekać... |
Premiera była 12 lipca...
...no, ale dopiero zagramanicą.
Tłumaczenie trwa. |
Ta następna o której piszesz to jest właśnie ta poprzednia którą przeczytałem
Radomir - 11 Sierpnia 2011, 00:24
czterdziescidwa, no toś mnie troszkę zaskoczył
ketyow - 11 Sierpnia 2011, 09:58
Właśnie z tego powodu ja nie ruszyłem jeszcze np. Rozgwiazdy. Dopóki nie ma wszystkich, to nie będę sobie rwał nerwów. A po angielskiemu czytać to nie dla mnie.
Ozzborn - 11 Sierpnia 2011, 14:06
Boszesztymój... wreszcie skończyłem jakąś książkę (kryzys czytelniczy trwa).
Jack Kerouac - W drodze - To właśnie takie książki sprawiają, że łamie się nieco moja niechęć do USA i mam coraz większą ochotę je odwiedzić... Klasyczna powieść drogi. Mnie szczególnie ruszyła, bo zawsze chciałem być takim beatnikem jak główny bohater - podróżować, nie być aż tak przywiązanym do swojej szufladki... Wprawdzie całkiem wciągnęło mnie dopiero pod koniec, ale jak mówię mam kryzys, pewnie gdybym czytał z mniejszymi przerwami wciągnęło by od razu. Dodatkowo zabawnie czytać o hipsterach (tych pierwszych) w kontekście obecnych trendów
ketyow - 11 Sierpnia 2011, 15:23
W moim wydaniu Ostatniego Pana i Władcy Dicka zabrakło w środku 35 stron Dobrze, że jest go dużo w internecie, to sobie wydrukowałem, ale w pierwszym momencie szok
nureczka - 11 Sierpnia 2011, 16:17
Ozzborn napisał/a | że łamie się nieco moja niechęć do USA i mam coraz większą ochotę je odwiedzić... |
Usiądź sobie cichutko w kąciku i poczekaj, aż Ci przejdzie. A zaoszczędzone pieniądze wydaj na coś lepszego.
Lowenna - 11 Sierpnia 2011, 21:19
Np. na Cherem. Szkoda, że dopiero teraz skończyłam.
Ludziska, marsz do księgarni. Nie potrafię pisać recenzji. Ba, w ogóle nie potrafię pisać. I jeszcze jestem pod wrażeniem. Ale to jedna z lepszych rzeczy jakie ostatnio czytałam. Polecam gorąco
mBiko - 11 Sierpnia 2011, 21:53
Się sprawdzi, się oceni, się skrytykuje.
charande - 12 Sierpnia 2011, 11:47
Cytat | Usiądź sobie cichutko w kąciku i poczekaj, aż Ci przejdzie. A zaoszczędzone pieniądze wydaj na coś lepszego. |
Chyba że ma możliwość pojechać tam na wymianę naukową, stypendium albo jako współmałżonek osoby wyjeżdżającej na stypendium Wtedy zdecydowanie warto. Piszę to z perspektywy własnej i doświadczeń rodzinnych.
A w temacie - ostatnio nadrabiam zaległości czytelnicze: Dom Wschodzącego Słońca Aleksandry Janusz. Jak ktoś nie zna, szczerze polecam. Ładnie napisane, lekko się czyta, bardzo sympatyczne postacie.
ilcattivo13 - 12 Sierpnia 2011, 18:11
"Balsam długiego pożegnania - Marek S. Huberath. Zbiór starych i nowszych opowiadań Autora. Wszystkie oprócz ostatniego - tytułowego - "ździebko" pesymistyczne, ale za to bardzo mądre.
Coraz bardziej lubię tego pana. Fajnie i mądrze gada, fajnie i mądrze pisze, a na dodatek ma zdrowe podejście do tematu religii... Ciekawe tylko, jak dobrze chłonie alkohol... Może na którym konwencie będzie okazja pogadać Daję 8,5/10
Lis Rudy - 12 Sierpnia 2011, 19:11
Lowenna, przekonałaś mnie. Miałem dzisiaj w ręku i zastanawiałem się czy wziąść. Bo cena ma ępiku wstrząsająca - prawie 36 PLN.
Lowenna - 12 Sierpnia 2011, 19:19
Lis Rudy, ale ja nie jestem obiektywna i w tym roku wyjątkowo mało czytam
Lis Rudy - 12 Sierpnia 2011, 19:34
Lowenna napisał/a | ale ja nie jestem obiektywna |
nie, nie, nie o obiektywizm chodzi-naprawdę tekst okładkowy mi się spodobał, w grę wchodziła cena. Ty mnie słoneczko utwierdziłaś tylko że warto. Zerknąłem sobie do sklepu fabrycznego i miłe zaskoczenie-CHEREM za jedyne 26 PLN czyli dycha różnicy.
Lowenna - 12 Sierpnia 2011, 19:37
W takim razie dobrej zabawy podczas czytania życzę
ketyow - 13 Sierpnia 2011, 09:57
Ostatni pan i władca Dicka. Bardzo dobry zbiór opowiadań, tego mi było trzeba (choć już tylko go odświeżałem). Ze trzy opowiadania raptem odstawały, ale i tak czyta się lekko. W sumie muszę powiedzieć, że nawet książki Dicka, które oceniałem na 3,5/6 nie męczyły mnie, on jakoś dobrze pióro prowadzi. Tak czy owak, zacne, kilka opek to wręcz perełki dla mnie. 5/6
|
|
|