Autostopem przez galaktykę - kosmiczne jaja albo po prostu dowcipy
Fidel-F2 - 25 Listopada 2012, 07:33
Magnis, ale wiesz, że tam są głupoty bez związku z czeskim czy niemieckim? Np, wata po czesku to vata, a syrop to sirup.
gorat - 25 Listopada 2012, 13:08
Ależ co Mistrzu Oczywisty, toż to jest na poziomie tłumaczenia fontanny na japoński jako sikanaboki.
ketyow - 25 Listopada 2012, 13:14
No właśnie, dlatego nie śmieszy.
joe_cool - 25 Listopada 2012, 13:58
ketyow napisał/a | No właśnie, dlatego nie śmieszy. |
+1
aniol - 25 Listopada 2012, 21:13
Kumpel do kumpla:
- Wygrałem milion złotych w totka!
- Gratulacje! A co na to twoja żona?
- Odebrało jej mowę!
- Zazdroszczę ci. Tyle szczęścia na raz...
Magnis - 4 Grudnia 2012, 15:38
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience
i wyrywa sobie garściami włosy łonowe,
rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?
Mąż na to:
- Nie chce stać, to nie będzie leżał na miękkim!
aniol - 8 Grudnia 2012, 22:20
Przychodzi Pierre Curie do Marii i mówi:
-kochanie, ale ty promieniejesz.
Maria jak nikt była tego dnia bardzo uradowana
merula - 10 Grudnia 2012, 22:21
Zawsze wchodzę na wagę z kotem na rękach. W ten sposób kot to tłusty bydlak, a ja - ideał.
ilcattivo13 - 11 Grudnia 2012, 03:15
merula - a nie z psem?
gorat - 11 Grudnia 2012, 12:51
Na psa przyjdzie pora przy wyższych wskazaniach wagi
dalambert - 11 Grudnia 2012, 13:46
gorat napisał/a | Na psa przyjdzie pora przy wyższych wskazaniach wagi |
Fado nie daj się
ilcattivo13 - 11 Grudnia 2012, 15:57
gorat, mnie chodziło o to, że merula nie ma kota Kota mam ja
shenra - 11 Grudnia 2012, 16:12
ilcattivo13, też się ważysz z Gruchą?
ilcattivo13 - 11 Grudnia 2012, 16:15
A co! Grucha łaski mi tym nie robi
dalambert - 11 Grudnia 2012, 16:35
ilcattivo13, Nareszcie coś o Grusze, dawnoś nie wspominał tego siersciucha, co u niego słychać?
Witchma - 11 Grudnia 2012, 17:28
ilcattivo13 napisał/a | Kota mam ja |
Chyba na umyśle. Bo Grucha to co najwyżej czasem zaszczyca Cię swoją obecnością
Rafał - 11 Grudnia 2012, 18:23
ilcattivo13, aż dwa razy przeczytałem, czytając z telefonu el z eł mi się pomyliło .
.
ilcattivo13 - 11 Grudnia 2012, 21:52
dalambert napisał/a | ilcattivo13, Nareszcie coś o Grusze, dawnoś nie wspominał tego siersciucha, co u niego słychać? |
wszystko po staremu... znaczy, stan permanentnego pogotowia - mocz wisi w powietrzu
Witchma - jakby było tak, jak mówisz, to Grucha by z głodu zdechł, albo przestawił na fotosyntezę
Rafał - że pewien dowcip zacytuję: "Kotek jest mój i będę go posuwał, kiedy tylko będzie mi się chciało..." A poza tym, głodnemu chleb i tak dalej
hrabek - 12 Grudnia 2012, 07:24
Tylko dowcipów brakuje, już mi tu opowiadać!
hrabek - 12 Grudnia 2012, 13:36
Jak zwykle do offtopowania cała rzesza forumowiczów, ale żeby kawał wrzucić to nie ma komu. To może ja coś zapodam:
Wchodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, macie rybę?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakąś pangę, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinę się wzdrygnął, ale niewzruszony grzecznie odpowiada:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu.
Facet kontynuuje:
- I proszę ją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- I dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo"; czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Masz i pozmywaj!"
Kelner odwraca się, po czym wypełnia życzenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot stuzłotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
mesiash - 12 Grudnia 2012, 14:18
To ja trochę ostrzejszy, dla niektórych może się wydać niesmaczny:
Spytałem dziadka i ojca czy w naszej rodzinie były przypadki kazirodztwa.
-Nie - odpowiedział
Magnis - 12 Grudnia 2012, 20:45
Może było, ale opowiem :
Trzej żonaci mężczyźni spotykają się w kościele. Jeden mówi :
- Wiecie co? Gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.
Mówi drugi :
- Gdy moja żona była w ciąży czytała "Trzech muszkieterów" i mamy troje dzieci.
Ostatni zerwał się do drzwi, a kolega pyta :
- A gdzie Ty tak pędzisz/
- Lece do domu bo moja żona czyta "101 Dalmatyńczyków"
Warszawiak przyjechał do Zakopanego i mówi do Bacy :
- Baco powiedźcie : Chrząszcz brzmi w trzcinie.
Baca po chwilowym zastanowieniu odpowiada :
- Robak świrscy w trawie.
Pijany policjant zatrzymuje pijanego kierowce.
- Nie wolno we dwóch siedzieć za kierownicą - mówi policjant.
- No dobrze, ale czy to od razu trzeba cały samochód otaczać - pyta się kierowca.
hijo - 12 Grudnia 2012, 22:31
Ostatnoi z kolegą pozbieraliśmy stare "gry w półsłówka":
Bój w hucie Stalina
Stój Halina
Chuchanie na rurze
Domki w Słupsku
Chyłkiem miedzy tuje
Może ktoś jeszcze jakieś pamięta i dorzuci
feralny por. - 12 Grudnia 2012, 22:36
Silnik w promie
Szał na kortach
Mała generała paczka
kolec w stawie
krówki w mroku
Kali nie bać się jeleni
mądra Jola, ale mała jak płot
kurzył dziadek na urwisku
Ziemniak - 12 Grudnia 2012, 22:39
Żur wagon i kula
Do bitki ruszają kupami
Pradziadek przy saniach
Tenis w porcie
Rankę koi chuchanie
London w kasku
Tak na początek
gorat - 12 Grudnia 2012, 22:40
Przyznam się, że nie chwytam większości żaluzji i aluzji powyżej :/
Martva - 12 Grudnia 2012, 22:50
Miałam kiedyś pełniutki zeszyt. Znaczy moi rodzice mieli gorat, to nie aluzje, to półsłówka
Godzilla - 12 Grudnia 2012, 22:51
Gra babcia w salopie.
hijo - 12 Grudnia 2012, 22:52
Ziemniak, feralny por., dzięki - nie znałem
Godzilla - 12 Grudnia 2012, 22:56
A jeszcze mama z liceum pamięta pioseneczkę śpiewaną z zapałem gdy nie słyszeli nauczyciele na bardzo dobrze znaną melodię twista:
"Kakadu papuga to jest ptak ponury,
Kur wagon przywieźli do Zielonej Góry..."
|
|
|