To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Kaszanka z grilla czy wściekły pies? Wybór należy do Ciebie.

Kai - 30 Marca 2010, 19:44

Dawajcie choć orientacyjne przepisy, bo się zaśliniłam...
Kochane są nasze sklepy - za 7 zł kilo sprzedają świeżutkie, pokrojone w ładną kostkę resztki wędlin, idealne do fasolki, bigosu czy jajecznicy.

Papryka przetrwała :shock: :shock: :shock:

dalambert - 30 Marca 2010, 20:26

mocna rzecz Pucek własnie dopieszcza schab ze śliwkami i zaraz do piekarnika to cudo idzie :D :!:
Martva - 30 Marca 2010, 20:46

Pożarłam przypieczoną pitę z fetą, pekinką, ogórkiem, pomidorem, sosem chili i sosem jogurtowym. Mrau.
Kai - 30 Marca 2010, 20:47

dalambert napisał/a
mocna rzecz Pucek własnie dopieszcza schab ze śliwkami i zaraz do piekarnika to cudo idzie :D :!:

Ale ten z woreczka-gotowca czy zrobiony wlasnołapnie od zera? Jeśli to drugie, to gratuluję i proszę o przepis.

BTW łypię ponurym okiem znad kaszki manny z mlekiem, masłem i solą. Na szczęście to uwielbiam, inaczej rozchorowałabym się przez tę dietę.

Pucek - 30 Marca 2010, 21:29

Schabik klasyka bez żadnych wynalazków. Znaczy sól, pieprz, czosnek i majeranek z przypraw, śliwki wędzone, bo takie lubię.
Długim ostrym nożem przedziurawić wzdłuż i powpychać w ten tunel śliwki. Świetnie mi do tej roboty pasuje chińska pałeczka.
Piekę w starożytnej brytwance z pokrywą, ale nowsze wynalazki jak rękaw foliowy czy insze woreczki działają na tej samej zasadzie.
Powodzenia i smacznego :)

Martva - 31 Marca 2010, 19:11

Mam dziką ochotę na budyń. Waniliowy. Z czekoladą. I może cynamonem. I koniecznie rodzynkami. Najzabawniejsze jest to, że właściwie nie przepadam za rodzynkami i jak np robię ciasto, to ignoruję ich obecność w przepisie. Dziwne.
Kai - 31 Marca 2010, 19:16

Coś w nich jest czego Twój organizm potrzebuje.
Ja - makarono- i rybożerna, od kilku tygodni żyję na kaszce mannie z mlekiem, masłem i solą oraz jogurtach owocowych i mandarynkach. Takiej diety jako żywo nie miałam, nic mi po niej nie jest, w przeciwieństwie do normalnego mięsa i wędlin, po których... szkoda słów.

Zrób sobie! Koniecznie :)

Martva - 31 Marca 2010, 19:22

Oczywiście że sobie zrobię, słucham zachcianek. Bo czasem mi się czegoś tak strasznie chce (np soku z grejpfrutów, za którymi ogólnie nie przepadam, albo chałwy, albo selera naciowego) i stwierdzam że cos w tym musi być. Nie wiem co, ale wierzę na słowo. Znaczy, sygnał.
Kai - 31 Marca 2010, 19:26

Właśnie myślę, kaszka czy płatki ryżowe. Mój organizm dzisiaj jakiś głupi jest, nie wiem czego chce poza brandy.
ilcattivo13 - 31 Marca 2010, 21:40

Martva napisał/a
...albo chałwy....


czyżbyś telepatycznie mnie zmusiła do zakupów? Bo byłem dziś w hurtowni i dwie "Królewskie" (po 250 gram każda) zakupiłem. Waniliową i waniliowo-kakaowo-bakaliową (?). A oprócz tego jeszcze 3 kilo krówek z Wolności :D Epa-epa! Arriba! Arriba! Andale! Andale! Yeee-haaaw! :mrgreen:

Agi - 31 Marca 2010, 22:08

Befsztyk tatarski z dobrze zmrożoną czystą wódką.
Fidel-F2 - 31 Marca 2010, 22:10

Agi, chylę czoła
Martva - 31 Marca 2010, 22:14

ilcattivo13 napisał/a
A oprócz tego jeszcze 3 kilo krówek z Wolności


Odkryłam mój ideał krówki, Wawel, w łaciatym papierku i nazywa się 'mleczna'. Krucha z mokrym środkiem. Mmmm.

ilcattivo13 - 31 Marca 2010, 23:01

ani z Wedla, ani z Goplany, ani z Solidarności krówek nie lubię. Dla mnie krówki, to tylko tradycyjnie peerelowskie mordoklejki z Wolności :D
Virgo C. - 1 Kwietnia 2010, 12:48

Martva napisał/a
Krokiety w znaczeniu zawijane panierowane naleśniki? I z jakim serem?

Dokładnie, a ser żółty więc powstaje coś a'la zapiekankowy farsz w naleśniku :)

Zgaga - 1 Kwietnia 2010, 13:20

ilcattivo13, a widziałeś gdzieś takowe ostatnio?
ilcattivo13 - 1 Kwietnia 2010, 21:35

Zgaga napisał/a
ilcattivo13, a widziałeś gdzieś takowe ostatnio?


mła, kilka postów wyżej napisał/a
Bo byłem dziś w hurtowni i dwie Królewskie [...] zakupiłem. [...] A oprócz tego jeszcze 3 kilo krówek z Wolności


i nie, wcale nie jestem złośliwy :mrgreen:

Kai - 2 Kwietnia 2010, 08:49

Sezon wiosenno-letni uważam za otwarty.
Ogórki małosolne nastawione i już dobre :)

dalambert - 2 Kwietnia 2010, 09:41

Kai, gdzieś Ty trafiła o tej porze ogóreczki nadające się dopostawienia na małosolne ? że o koprze nie wspomne!
Kai - 2 Kwietnia 2010, 09:47

dalambert napisał/a
Kai, gdzieś Ty trafiła o tej porze ogóreczki nadające się dopostawienia na małosolne ? że o koprze nie wspomne!


Mały trick, do którego się przyznaję.
Koper mam zamrożony od zeszłego lata, plus pęczek koperku mocno przywiędnietego z przeceny. Do tego chrzan bez trudu kupiłam, czosnek niestety tylko chiński, polski jest o tej porze straszny, ciutke gorczycy.

Ogórki właśnie się pojawiły na targu, nie są tanie, ale i tak połowę tego kosztują, co gotowe małosolne. Ładne, malutkie, takie jak lubię. Pierwszy raz.

dalambert - 2 Kwietnia 2010, 09:49

Kai, no coż pozostaje tylko życzyć SMACZNEGO :D
Zgaga - 2 Kwietnia 2010, 10:14

Dziś rybka czy kurczaczek? Trudny wybór. Ale na pewno dużo zieleniny będzie.
Kai - 2 Kwietnia 2010, 10:22

U mnie rybka - pstrągi zapakowane z solą i cebulką z ziołami już czekają.
Inna rzecz czy ja coś przełknę.
dalambert, dzięki, przy okazji jakiejś imprezy pamiętajcie, że Kai przytaszczy zawsze ogórki, bigos lub leczo ;)

dalambert - 2 Kwietnia 2010, 10:31

Kai, zapamiętamy ! A w Warszawie to bywasz czasami ?
Matrim - 2 Kwietnia 2010, 10:49

Dziś to post jest, a wy o jedzeniu :)

Chleb i woda tylko dzisiaj :twisted:

Zgaga - 2 Kwietnia 2010, 10:51

Matrim, zombie może pościć, ale żywi ludzie mają swoje prawa :wink:
Kai - 2 Kwietnia 2010, 10:54

dalambert napisał/a
Kai, zapamiętamy ! A w Warszawie to bywasz czasami ?


Dawno nie byłam, ale 16 czerwca będę na 100% :D

Matrim napisał/a
Dziś to post jest, a wy o jedzeniu :)

Chleb i woda tylko dzisiaj :twisted:


Umartwiać się trzeba, no! Myśleć o jedzeniu, a nie jeść.
Jak ktoś lubi chleb i wodę to co ma zrobić?

Martva - 2 Kwietnia 2010, 10:59

U mnie zawsze były pieczone ziemniaki. Cała moja rodzina uwielbia pieczone ziemniaki, więc post jest... naciągany ;)
Matrim - 2 Kwietnia 2010, 11:03

Zgaga, zombie poszczą na żywych ;)

Cytat
Jak ktoś lubi chleb i wodę to co ma zrobić?


To... To... To musi sobie wyżej poprzeczkę zawiesić :D Okruszek chleba (tygodniowego takiego) i kropelka wody. No, może dwie kropelki.

Kai - 2 Kwietnia 2010, 11:14

Martva, podsunęłaś mi pomysł na obiadek w przyszłym tygodniu.

Dobrze, że wczoraj poporcjowałam wędliny, popakowałam i do zamrażarki, właściwie z gotowania to tylko mi sałatki zostały. Czemu nie da się posprzątać mieszkania w wolnej chwili i wsadzić do zamrażarki, a wyjąć dopiero na święta?

Niech mi ktoś podsunie pomysł, co zrobić z biała kiełbasą?



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group