To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Robert M. Wegner

jewgienij - 13 Czerwca 2009, 00:45

Gustaw, nie bój nic. Pozbierałem wszystko, od Małej Fantastyki do Małego Gościa Niedzielnego. Potrzebuję tylko Twojej zgody, żeby to wydać w twardej okładce - kolekcjonerskie wydanie ;P:

Robert, zajrzyj na konkurs szortowy i zagłosuj, zrobisz przyjemność wielu ludziom małym kosztem :D Z góry dzięki.

Agi - 13 Czerwca 2009, 00:55

Drogowskaz, tak na wszelki wypadek :)
Gustaw G.Garuga - 13 Czerwca 2009, 00:55

jewgienij, ojej, trzeba było zapytać, a tak tylko niepotrzebnie uwalałeś się kurzem! Te rzeczy już dawno wyzbierało Literackie, jestem już po negocjacji umowy, aktualnie na etapie gruntownej redakcji. Twarda okładka też ma być, więc rozumiesz. Ale dzięki za zainteresowanie :)

Robert, wybacz :)

Navajero - 13 Czerwca 2009, 08:59

Robert MW napisał/a
Poza tym, wiadomo, że niektórzy traktują pisanie recenzji, jako formę autokreacji. To też nie jest złe, z czasem może z kilku z nich wyrosną przyzwoici recenzenci z prawdziwego zdarzenia :mrgreen:

Optymista :mrgreen:

Witchma - 13 Czerwca 2009, 10:00

Cytat
Czytając lawinowo ukazujące się na naszym rynku księgarskim literackie shity


WTF :?: :shock:

Autor tej recenzji powinien pod Powergraphem w worku pokutnym całą zimę spędzić. A potem to już wiadomo... oczy, język i koniecznie ręce, żeby już więcej takich głupot nie wypisywał.

Cytat
ta recenzja jest cudowna w swojej... nieporadności


Robercie, otrzymujesz zaszczytny tytuł autora eufemizmu stulecia :mrgreen:

Adanedhel - 13 Czerwca 2009, 10:49

Jak rany. Recenzent jednego sensownego zdania nie potrafił sklecić.
NURS - 13 Czerwca 2009, 11:44

Niew uzywajcie w takich przypadkach słowa "recenzent"., prosze. To zacny i stary zawód.
Adanedhel - 13 Czerwca 2009, 11:47

Żesz no, zapomniałem wziąć tego recenzenta w cudzysłów, co niniejszym robię: "recenzent".
Witchma - 13 Czerwca 2009, 12:09

NURS napisał/a
To zacny i stary zawód.


Chyba niestety na wymarciu...

NURS - 13 Czerwca 2009, 12:54

co nie powinno wam przeszkadzać w odróznieniu byle chłystka od fachowca. :-)
Ixolite - 13 Czerwca 2009, 14:12

To zVałka jeszcze żyje? :shock:
Virgo C. - 13 Czerwca 2009, 14:29

Przeczytałem ową "recenzje". A skoro Valkiria ma takich "recenzentów" to aż dziw, że jeszcze nie padła.
Ziuta - 13 Czerwca 2009, 15:13

Mnie się nigdy nie otwoera. Chyba mnie tam nie lubią.
Robert MW - 13 Czerwca 2009, 23:26

Jako gospodarz pozwolę sobie odpowiedzieć grzecznie i (chyba) po kolei :D
jewgienij czytuję szorty dość regularnie, szczerze zazdroszcząc wielu osobom talentu do układania krótkich opowieści i naprawdę nieźle się bawiąc.
Gustawie nie mam Ci czego wybaczać :D , wspomnienia o rzeczach dawno napisanych, eeech, są cudne. Zwłaszcza, że mam pewność, że nikt ich nigdy na oczy nie ujrzy :mrgreen:
Navajero tak, jestem optymistą :D wielkim. A jak sobie jeszcze przypomnę, że do następnych wyborów prezydenckich bliżej niż dalej i będzie można wreszcie w pałacu prezydenckim pościągać te wszystkie poduszki z krzeseł... :mrgreen:
Witchma, NURS-ie, Adanedhelu, Ixolite, Virgo C., ta "recenzja" naprawdę jest rozkoszna. W taki, niemal rozczulający sposób. Obserwując osobę uczacą się pisać recenzje to jakby obserwować dziecko uczące się chodzić. Tylko drań będzie podstawiał nogę :D
A ty Ziuta to musiałeś sobie nieźle nagrabić :D Spróbuj zalogować się anonimowo a jakiejś kafejki :mrgreen:
Pozdrawiam i dobranoc :D
RMW

Adanedhel - 14 Czerwca 2009, 08:47

Oczywiście, w pewien pokręcony sposób jest rozkoszna ;) Tyle, że wątpię, czy autor nauczy się pisać. Jeśli za redaktorów ma ludzi, którzy puścili to publicznie, to jego rozwój widzę w czarnych barwach :P
NURS - 14 Czerwca 2009, 10:43

Robert, to nie tak. Ty proponujesz, zeby w rękach dziecka zostawic brzytwę. Jak ono bedzie nią rozkosznie machac. dopóki nie zarznie ci kotka, zony, listonosza (tego ostatniego pewnie byś odżałował).
Niestety problem jest większy. Załóżmy, ze ktoś mało obeznany zacznie szukać w sieci informacji o twojej książce i trafi na jedną, dwie albo i trzy podobne brzytwy.
IMO, każdy, kto takiego potworka zauważy, powinien pod nim wyrazić opinię o autorze. Może wtedy tacy niedorobieni książkopsujowie zaczną sie zastanawiać, co piszą i gdzie to zamieszczają. :twisted:

Ixolite - 14 Czerwca 2009, 11:58

Ja się tam już nie pojawiam, bo mnie od trolli zwyzywali :P Zresztą z doświadczenia wiem, że wszelkie opinie o sobie na Valkirii zlewają ciepłym moczem - nie wiem jak ten serwis jeszcze działa, ale w mojej świadomości już dawno przestał istnieć.
NURS - 14 Czerwca 2009, 16:10

nie bój. ich to naprawdę boli w dwójnasób. :-)
Robert MW - 15 Czerwca 2009, 00:20

NURSie ja się zgadzam, że to brzytwa :D Tylko, że ta brzytwa nazywa się internet i już pięciolatki próbują się nią posługiwać. Tak naprawdę pisałem z lekkim przymrużeniem oka :D W takiej sytuacji, a zakładam, ze nieraz jeszcze ktoś będzie na siłę dorobić mi czy raczej mojej ksiażce "gębę", są dwa wyjścia. Pierwsze to wdawać się w dyskusje z kimś, kto najwyraźniej kilku zdań nie potrafi sensownie sklecić, a drugie to uśmiechnąć się z politowaniem i zignorować.
Bramka nr jeden wiele mi nie da, a mam wrażenie, ze niektórzy "recenzenci" piszą jak piszą tylko po to, by wdawać się w pyskówki z autorami. Im ostrzejsze tym lepiej. To taka odmiana recencenckiego trola, co to istnieje i karmi się zadymą, przy czym trola dość tchórzliwego, bo w takiej dyskusji autor zawsze jest na gorszej pozycji. Nawet jeśli czarno na bialy udowodni gościowi złą wolę i brak kompetencji, ten po prostu rozłoży łapki i wykrzyknie: "Ale o co, chodzi? Przecież tylko wyraziłem swoją OPINIĘ. Mam do tego PRAWO" i koniec dyskusji :twisted:
Trzeba po prostu liczyć się z pewnymi stratami wśrod potencjalnych czytelników ze względu na takich "fachowcow" i już. Rynek recenzji internetowych jest dość młody i sam musi się wyregulować, bo ja nie widzę sposobu żeby zrobić to odgórnie. W porównaniu z sitem oddcedzającym autorów, sito "recenzenckie" nie istnieje. Musimy jeszcze poczekać na pojawienie się kilku, kilkunastu godnych zaufania ludzi, którzy będa pisać prawdziwe recenzje. Parę osób ciężko na to pracuje wiec trzymajmy za nich kciuki.
Więc wybieram bramkę nr dwa. Dystans, spokój (i parę piw :D ) Psy szczekają, a karawana patataj, patataj (czy jakoś tak)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy
RMW

Ozzborn - 16 Czerwca 2009, 00:22

Ojoj czyżby to już dziś premiera, waham się czy iść na łatwiznę i szybciora i zakupić w żydomasońskim empiku czy może będą Kosiki w czwartek w Paradoksie i można będzie ich uratować od złodziejskiej marży? :mrgreen:

edytka: żem się wyrwał, zaraz po 12 było to i mi się pomerdało - no cóż jeden dzień czekania więcej ;] premiera 17

Sandman - 16 Czerwca 2009, 00:45

Oficjalna premiera chyba dopiero pojutrze. Muszę przyznać, że po cichu liczyłem, na egzemplarze przedpremierowe na spotkaniu i niezmiernie się cieszę, że tak się stało.
Homer - 16 Czerwca 2009, 01:22

A ja muszę przyznać, że w ogóle nie liczyłem, więc cieszę się bardziej niezmiernie niż przedmówca ;) . Również z tego, że tekstu jest sporo...
Czarny - 16 Czerwca 2009, 07:11

Ja zaopatrzyłem się przedpremierowo w Nidzicy :D Na razie oddałem żonie, bo sam czytam akurat co innego. Już się wciągnęła - podoba się, ale jeden mankament zgłosiła - nie ma mapki świata. Niektórzy to lubią.
Robert MW - 16 Czerwca 2009, 17:01

Ozzborn ja nie dam sobie głowy uciąć, czy ksiażka będzie już 17 w Empiku.
Ale jak będziecie Jego Wysokość molestować, to może pospieszy się z zatowarowaniem.
Sandman, Homer, wiecie co, długo, bardzo analizowałem znaczenie słowa "niespodzianka" i wyszło mi,
że za cholerę nie mogę rozgłosić, ze w poniedzialek będę miał kilka egzemplarzy autorskich. Ale przynajmniej się udało. :D
Czarny , a to ty kupiłeś :mrgreen: . Super. Mam na razie niepisaną umowę z Michałem, że jeśli pełnowymiarowa powieść dojdzie kiedyś do skutku,
to znajdzie się w niej mapka. Już mi ręce opadają :mrgreen:
No i jeszcze coś takiego.

Witchma - 16 Czerwca 2009, 17:10

Jakaż miła odmiana po wcześniejszym pseudorecenzenckim koszmarku.
Adanedhel - 16 Czerwca 2009, 19:19

Robert MW napisał/a
Ozzborn ja nie dam sobie głowy uciąć, czy ksiażka będzie już 17 w Empiku.

A co tam Empik! Będziemy stali w kolejce do Rafała i Kasi, hihi.

Agi - 16 Czerwca 2009, 19:58

A ja nie jadę do Warszawy :(
merula - 16 Czerwca 2009, 20:10

Agi, ja nijak sie do Paradoxu nie doczłapię, a niby mam bliżej :evil:

damy radę

malakh - 16 Czerwca 2009, 20:37

Witchma napisał/a
Jakaż miła odmiana po wcześniejszym pseudorecenzenckim koszmarku.


Thanks :wink: Się staram, nie zawsze wychodzi, ale się nie poddaję;)

Witchma - 16 Czerwca 2009, 20:46

malakh, żeby nie było niedomówień - nie chodziło mi o Twoją wcześniejszą recenzję, bo żadnej nie czytałam, tylko o wcześniej zlinkowaną w tym wątku, inną recenzję książki RMW :)


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group