Planeta małp - Co nas śmieszy?
dzejes - 1 Sierpnia 2010, 11:56
Ziuta napisał/a | Paranoję odkręcają obie strony. |
Znaczy dla równowagi "druga strona" postuluje zawieszenie takiego baneru?
Godzilla - 1 Sierpnia 2010, 12:02
Mnie to zniesmacza. Na miejscu producenta piwa zmieniłabym reklamy, a do tej wróciła za jakiś dłuższy czas, gdy emocje opadną. Polityka polityką, a śmierć śmiercią. No ale fajnie jest zarabiać na takim hałasie - jedni się oburzają, bo im się źle kojarzy, inni się z nich natrząsają i wyzywają od PISiorów i moherów. A biznesik kwitnie.
Tomcich - 1 Sierpnia 2010, 12:12
illianna napisał/a | Może następnym krokiem będzie próba zlikwidowania wszystkiego co się kojarzy |
Tak, następnym krokiem będzie żądanie zmiany nazwy Kolejorza, żeby swoimi wystąpieniami nie kompromitował tego imienia, potem zmiany nazwy jednej z firm Kompani Piwowarskiej (najlepiej na Rus, bo udowodni nam Maciarewicz kto za tym stoi), a później sądowy nakaz zmiany imienia obywatela Wałęsy, który niejednokrotnie swoimi wypowiedziami udowodnił, że nie jest godny tego imienia.
Patrząc na postępowanie niektórych ludzi przypomina mi się:
stary dowcip napisał/a | Lekarz rysuje pacjentowi trójkąt i pyta się pacjenta, czym mu się to kojarzy:
- Z gola baba - odpowiada pacjent.
Lekarz rysuje kwadrat:
- Z gola baba
Dalej następuje okrąg, sześciokąt, itp. - odpowiedz nieodmiennie brzmi:
- Z gola baba
- Panie pan jest zboczony!!! - wola lekarz.
- Tak?? A kto mi te wszystkie świństwa rysował? |
Godzilla - 1 Sierpnia 2010, 12:23
Tomcich, dokąd sobie reklama wisiała pośród pipsztyliona innych reklam piwa, nie budziła we mnie żadnych skojarzeń. Jeżeli jednak zaczyna się wokół niej szum i jedni robią podśmiechujki z człowieka, który dopiero co zginął tragicznie, inni się oburzają, po czym zostają obrzuceni jajami i robi się cyrk, uważam że producent zachowałby się z klasą gdyby się z niej na dłuższy czas wycofał. Zimne piwo dobre jest, ale tu się zrobiło ciepłe g***.
Ziuta - 1 Sierpnia 2010, 12:27
dzejes napisał/a | Znaczy dla równowagi druga strona postuluje zawieszenie takiego baneru? |
Dla równowagi druga strona wymyśla dowcip o zimnych Lechu (bo najpierw był dowcip, histeryczna reakcja potem), a w dyskusji gości trzepie, jeśli nie wyskoczą ze świeżym tekstem o trupku z Wawelu.
Wkurza mnie to, bo bliska mi osoba drukuje durnoty z Onetu, rozkłada po mieszkaniu i mówi "Kaczory, kaczory! Kanonizują go, Dziwisz go kanonizuje. Z Rydzykiem w promocji!"
dzejes - 1 Sierpnia 2010, 12:35
Europosłowie PiSu, dziennikarze dzienników - a ty w kontrze do nich stawiasz jakichś studentów robiących sobie jaja na Wawelu.
W sumie to nawet trafne...
Ziuta - 1 Sierpnia 2010, 12:49
Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa.
dzejes - 1 Sierpnia 2010, 12:52
I Boga.
Rodion - 1 Sierpnia 2010, 12:54
Ciekawe czy gdyby zmieńić to hasło na: " Lech zawsze z wami ", to tez byłaby taka afera?
Ziuta - 1 Sierpnia 2010, 13:01
No ba.
Kai - 1 Sierpnia 2010, 13:21
Godzilla napisał/a | uważam że producent zachowałby się z klasą gdyby się z niej na dłuższy czas wycofał. | Biznes nie sprzyja zachowaniom z klasą, poza tym reklama była na długo przed katastrofą, nie dam się za to zabić, ale nie sądzę, aby w ogóle miało odniesienie do głowy państwa. A że się komuś kojarzy i jeszcze do tego głośno opowiada - dowcip jest niesmaczny, to prawda, ale gdyby z powodu każdego niesmacznego dowcipu robiono tyle hałasu to popadlibyśmy w totalną paranoję.
Godzilla - 1 Sierpnia 2010, 13:50
Po pierwsze nazwa piwa "Lech" ma już bardzo wiele lat. Po katastrofie trudno im o reklamę, która komuś z czymś by się nie skojarzyła. A że Kaczyński miał mnóstwo wrogów i prześmiewców, nie minęły dwa-trzy miesiące i rozpętała się niesmaczna afera. Ciekawe czy szefostwo firmy zrobi coś z tą sprawą.
Ziuta - 1 Sierpnia 2010, 14:15
W latach 70 po wyjazdowym meczu Cracovii w Oświęcimiu w Gazecie krakowskiej ukazał się artykuł p.t. "pasiaki przegrały w Oświęcimiu". Była afera, bodaj poleciały głowy w dziale sportowym.
Kai - 1 Sierpnia 2010, 15:12
A pamiętacie Szurkowskiego "Cudowne dziecko dwóch pedałów"?
illianna - 1 Sierpnia 2010, 15:20
e no co Ty, optymista się znalazł
Witchma - 1 Sierpnia 2010, 19:31
Mnie dzisiaj rozśmieszyła głębia tekstu komentatora Eurosportu przy okazji maratonu: "Ten zawodnik choć urodził się i wychował w Madrycie, reprezentuje Hiszpanię" (cytat może nie być dokładny...)
ketyow - 3 Sierpnia 2010, 06:23
Kumpel:
radian: (Poniedziałek 02.08.2010 23:21)
znalazlem taki profil na fw: http://www.filmweb.pl/user/Sweet_Gosia
(Poniedziałek 02.08.2010 23:22)
zastanawiam sie teraz czy dalej uzywac filmwebu
Virgo C. - 3 Sierpnia 2010, 17:34
Przejrzałem sobie dokładniej jej oceny - przerażające
Agi - 3 Sierpnia 2010, 22:57
Na gorąco zanotowana puenta tekstu Daukszewicza na temat afery hazardowej:
Cytat | Pieprzymy królika w pędzie,
a on się nie rozmnaża. |
Memento - 3 Sierpnia 2010, 23:10
Mnie też śmieszy ta cała afera z banerem. Ta z krzyżem też, nic tylko czekać na kanonizację Kaczyńskiego.
Niektóre zdjęcia naprawdę funfy, jak na przykład to podpisane behind these doors, scientists work tirelessly in their quest to create another Stephen.
Anonymous - 4 Sierpnia 2010, 16:00
W zasadzie - to chyba powinno to wylądować we wkurwach, no ale mniejsza. Pamiętacie przesyłkę, która szła długo i nie mogła dojść? Pisałem o tym we wkurwach. Dzisiaj wróciła (oczywiście) do mnie. No to drałuję na pocztę, żeby wysłać jeszcze raz. I tak powstał skecz pod tytułem "Gdzie jest Olsztyn?"
Żerań: Dzień dobry, przesyłka do mnie wróciła.
Pani w Okienku: Ale to niemożliwe, musiał Pan źle zaadresować.
Żerań: No niech sobie Pani jaj ze mnie nie robi, bo ja wiem, do kogo adresuję.
(PO sprawdza list)
Pani w Okienku: Ale pan napisał adresy na liście czerwonym długopisem.
Żerań: Eeee...tak? A nie można?
PO (rzeczowym tonem): Bo czerwony długopis to długopis kontrolera.
Żerań (rozbawiony): Aha, znaczy się uznaliście, że Kontroler cofnął przesyłkę?
PO (rzeczowo): Tak, proszę napisać jeszcze raz adresy, ale tym razem niebieskim albo czarnym długopisem!
(skrob, skrob, skrob, Żerań pisze - ludzie w kolejce rzucają kurwami)
PO (sprawdza): Ale ten kod, który pan tu napisał, to jakiś dziwny jest,
Żerań: Jak to?
PO: No, ten kod nie istnieje.
Żerań: Ale Olsztyn przecież istnieje. Może pani sprawdzić w komputerze. Poza tym to nie jest pierwsza przesyłka, którą wysyłam pod ten adres. Nigdy nie było problemu.
PO: To ja sprawdzę (sprawdza w bazie danych). A chodzi o Olsztyn na Śląsku?
(Żerań zwija się ze śmiechu, nawet ludzie zaczynają się śmiać)
Żerań: Nie, chodzi o Olsztyn-Olsztyn, taki z Warmińsko-Mazurskiego.
PO (zdziwiona): Ale na pewno o ten?? Ja w bazie mam tylko Olsztyn na Śląsku.
Żerań: Proszę już ten priorytet wysłać, dobrze?
PO: No dobrze. Czy coś jeszcze?
Żerań: Rozumiem, że ten list trafi do adresata w 48 godzin (z nadzieją).
PO: No ale ten kod jest taki dziwny...Nie wiem.
KURTYNA.
Rodion - 4 Sierpnia 2010, 16:09
To po kiego wpisywałeś taki dziwny kod? I to czerwonym długopisem?
Kai - 4 Sierpnia 2010, 16:11
Żerań, OMG a ja kumpla pocieszam że dokumenty wysłane ze szpitala dzisiaj dotrą na jutro Jak to za nic nie można ręczyć.
Memento - 4 Sierpnia 2010, 17:07
Ło kierwa.
Virgo C. - 4 Sierpnia 2010, 17:58
Faktycznie sytuacja jak z jakiegoś kabaretu
Tomcich - 4 Sierpnia 2010, 19:44
Żerań, miałeś szczęście brać udział w "Misiu"
Miś napisał/a |
- Nie ma takiego miasta – Londyn! Jest Lądek, Lądek-Zdrój, tak...
– Ale Londyn – miasto w Anglii.
– To co mi pan nic nie mówi? |
Chal-Chenet - 4 Sierpnia 2010, 19:56
rybieudka - 5 Sierpnia 2010, 01:34
Żerań, padłem. Nie wiem czy się zaśmiewać, czy współczuć, czy wzorem W.Sikory w skeczu o Smoku wawelskim załamać ręce...
Martva - 5 Sierpnia 2010, 09:37
Siostrzenica kupiła ryżemu na urodziny zabawkę, która w pierwszej chwili skojarzyła mi się z futrzanym pejczem Obdarowany się trochę boi prezentu. Ona próbowała zachęcać kota do zabawy, a siostra mi tłumaczyła że zastanawiały się nad różowym, ale Kat uznała że dla chłopca niebieski będzie lepszy.
May: i były jeszcze myszki wypychane kocimiętką.
Ja: myślę że myszki wypchane kocimiętką mogłyby mu się bardziej spodobać.
May: tak? To dostanie taką na gwiazdkę.
Kat (z paniką): nie mów na głos! Bo nie będzie miał niespodzianki!
Chal-Chenet - 5 Sierpnia 2010, 10:25
Martva napisał/a | Siostrzenica kupiła ryżemu na urodziny zabawkę, która w pierwszej chwili skojarzyła mi się z futrzanym pejczem |
Głodnemu...?
|
|
|