To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Seriale, seriale...

WhiteMagic - 2 Wrzeœśnia 2009, 19:50

hrabek napisał/a
Każdy kolejny odcinek był gorszy od poprzedniego.


Cóż, ja miałem zupełnie przeciwne odczucia. Jedyne odcinki, które wołają o pomstę do nieba to te, które w większości zapełnione były retrospekcjami. Wtedy i owszem, scyzoryk się w kieszeni otwierał.

Co się zaś True Blood tyczy, to zacząłem oglądać przez przypadek, dotrwałem do końca pierwszego sezonu, ale drugiego nie tknę. Perypetie Sookie Stackhouse i reszty jakoś mnie nie wciągnęły, a wykreowany świat jest dla mnie taki jakiś... niepełny? Społeczeństwo wampirów w ogóle mnie nie przekonało.

Aktualnie oglądam Lie to Me. Po kilku odcinkach jest ciekawie.
A co sądzicie o zapowiedzi tegoż polskiego dzieua? Link - http://www.prime-time.pl/...y-nowe-filmiki/

Ziuta - 2 Wrzeœśnia 2009, 19:59

Że Rosjanie robią naprawdę udane thrillery mistyczne od dobrych paru lat.
Homer - 2 Wrzeœśnia 2009, 21:47

Alex napisał/a
Po obejrzeniu prawie dwóch sezonów, ciężko mi wymienić bohatera/bohaterkę, który z kimś nie spał


Andy Belflour :)

{Lafayet, mama Tary, matka Hoyta, sam Eric i jego prawa ręka...}

Ozzborn: 2 i 3 sezon Tudorów (w sumie 20 odcinków)! Jeśli podobał Ci się pierwszy, to potem jest tylko lepiej...

Alex - 2 Wrzeœśnia 2009, 21:55

Homer napisał/a
Andy Belflour
a prawda! :lol:
Ale Lafayeta bym tu nie włączała (a to co robił w domu wampira, od którego brał krew, to się nie liczy?) :mrgreen:

Ozzborn - 2 Wrzeœśnia 2009, 21:56

Homer napisał/a
Ozzborn: 2 i 3 sezon Tudorów (w sumie 20 odcinków)! Jeśli podobał Ci się pierwszy, to potem jest tylko lepiej...

Właśnie mi się oczki zaświeciły jak latarnie :mrgreen:

Ale czy to znaczy, że masz, można Cie złapać w Wawie i skąłniasz się ku pożyczeniu? ;P:

Homer - 2 Wrzeœśnia 2009, 22:02

Alex: Nie było pokazane, może tylko rozmawiali :) . Teraz przerwa 2 tygodnie, a dopiero potem puszczą finał... Niestety, dynamika siada w tym sezonie... Akcja tylko skokami, a w międzyczasie lanie wody.

Ozzborn: Nie można mnie złapać w Wawie, niestety ;) . 2 sezon dawno wyszedł na DVD i powinieneś nie mieć problemu w znalezieniu go w dobrej wypożyczalni DVD. W sklepie da się zdobyć na własność za równowartość trzech biletów do kina. ;)

Ozzborn - 2 Wrzeœśnia 2009, 22:08

Homer, szkoda w takim razie rozejrzę się. Z resztą serial jest tak rewelacyjny, że może rzeczywiście połaszczę się na szpan posiadania oryginalnych boxsów :)
Alex - 2 Wrzeœśnia 2009, 22:11

Ja żałuję, że nie oglądałam Tudorów, bo lubię filmy/seriale z epoki. Szczególnie że na tvp1 leciał pierwszy sezon.
Ozzborn - 2 Wrzeœśnia 2009, 22:21

Leciał. Polecam przy najbliższej możliwej okazji nadrobić - rewelacyjnie zrobiony, jeden z leszych seriali jakie widziałem w ogóle. Tyle, że pewnie Ci się akurat nie spodoba fakt, że też jest dużo seksu :wink:
Alex - 2 Wrzeœśnia 2009, 22:26

Ale jest też fabuła, a to ważne :wink: Toteż nie uogólniajmy :)
Homer - 4 Wrzeœśnia 2009, 20:07

Pora coś rzec o nadchodzącej ramówce ogólnodostępnych TV.

Poza ostatnim sezonem Prison Break na Polsacie, z hitami wyjeżdża TVP.

W tym tygodniu startują w niej "Zagubieni V" oraz Wyspa Harpera, natomiast od 5 października zagości 2 seria Rzymu i to chyba najlepsza wiadomość...

Alex - 4 Wrzeœśnia 2009, 20:18

A ja się właśnie na Wyspę Harpera przyczaiłam :) Czytałam "Dziesięciu Murzynków" A. Christie i bardzo mi się podobało, a Wyspa jest chyba oparta na podobnym pomyśle.
Fidel-F2 - 4 Wrzeœśnia 2009, 22:47

Miecz prawdy kończy si właśnie w telewizorze, co za chała, może jeszcze jeden odcinek ale nie będę się upierał
Szenute - 4 Wrzeœśnia 2009, 22:49

He he he cóż Miecz do arcydzieł nie należy ale na bezrybiu w Telewizji Polskiej i rak ryba ;-)
Alex - 5 Wrzeœśnia 2009, 10:07

Ja nagrałam i dzisiaj obejrzę, ale z tego co widziałam (urywek), to główny bohater zamiast miecza naprawdę mógłby mieć maczugę :shock:
Szenute - 5 Wrzeœśnia 2009, 15:06

Cepem też by sobie dobrze radził.... :wink: pomijam fakt, że miecz w tym filmie wygląda jak plastikowy pociągnięty chromem.
Virgo C. - 5 Wrzeœśnia 2009, 16:54

hrabek napisał/a
Co do Fringe to obejrzałem pół pilota i skutecznie odebrało mi to ochotę do bliższego obcowania z serialem. (...). W dodatku nie ma kompletnie chemii między bohaterami, dialogi są sztuczne, a mój ulubiony swego czasu młody aktor Joshua Jackson olewa sprawę i gra strasznie drętwo.

Obejrzałem pilota i trzy pierwsze odcinki mając ochotę na więcej. I pewnie niedługo nadrobię zaległości. Serial zły nie jest, a w porównaniu do takiego 11th hour nawet bardzo dobry (tam to dopiero chemii między postaciami brak).

Od jakiegoś czasu oglądałem Skins, świetny serial o brytyjskich nastolatkach ale gdzieś w okolicach odcinka o Sidzie zarzuciłem na jakiś czas. Zwyczajnie trudno mi uwierzyć, że może istnieć taka pierdoła jak tytułowy bohater tego odcinka. Wcześniej jeszcze się to jakoś dało przełknąć i było prawdopodobne, ale gdy zaczął się ubierać na występ chóru nie wytrzymałem i przerwałem oglądanie. Szczęśliwie reszta postaci znacznie lepiej zarysowana :)

Kumpli więc zastąpiłem pierwszym sezonem Dynastii Tudorów. Chwilowo porzucony po przeczytaniu biografii Henryka VIII i zorientowaniu się w ilości bzdur, jakie scenarzyści umieścili w serialu. Ale pewnie wrócę niedługo i szybko przejdę przez resztę pierwszego i cały drugi sezon. Bzdury bzdurami, ale realizacyjnie niczego serialowi zarzucić nie można :)

No i wczoraj ten nieszczęsny Miecz prawdy. Nic tylko podpisać się pod postem Fidela :|

Memento - 5 Wrzeœśnia 2009, 19:32

Słów kilka(dziesiąt) o serialu Marzenia i Koszmary.
hrabek - 7 Wrzeœśnia 2009, 09:15

Virgo C. napisał/a
Serial zły nie jest, a w porównaniu do takiego 11th hour nawet bardzo dobry (tam to dopiero chemii między postaciami brak).


Bo tam nie miało być chemii. Za to Rufus Sewell znakomicie gra. Tyle, że serial to takie Archiwum X 2, mało oryginalny i mało ciekawy, lepiej obejrzeć sobie dowolny sezon Archiwum po raz kolejny, albo House'a. Co kto lubi. Zresztą za wiele ten serial nie wytrzymał i już go chyba zdjęli, co?

Ja oglądałem ostatnio Psychoville. Obejrzałem pół krótkiego sezonu i dałem sobie spokój. Niby nie jest źle, ale w większości nie trafia do mnie komiczność pokazywanych sytuacji. No i sama główna intryga też kompletnie mnie nie wciąga. Kilka wątków jest niezłych, ale inne są słabe.

It's Always Sunny in Philadelphia - bardzo fajny serial komediowy, robiony i grany przez grupkę osób. Sami produkują ten serial, sami piszą dialogi. Przez to jest totalnie niepoprawny politycznie, a rozmowy brzmią całkowicie niepodobnie do jakiegokolwiek innego serialu. Czasami zachowania bohaterów są aż żenujące, ale czasami z kolei to co robią jest tak odjechane, że płakałem ze śmiechu.

Virgo C. - 7 Wrzeœśnia 2009, 19:12

hrabek napisał/a
Bo tam nie miało być chemii. Za to Rufus Sewell znakomicie gra. Tyle, że serial to takie Archiwum X 2, mało oryginalny i mało ciekawy, lepiej obejrzeć sobie dowolny sezon Archiwum po raz kolejny, albo House'a. Co kto lubi. Zresztą za wiele ten serial nie wytrzymał i już go chyba zdjęli, co?

Jakoś nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że w amerykańskim serialu para głównych bohaterów nic do siebie nie poczuje w trakcie trwania serialu. Tam pewnie też to była kwestia czasu. Ale nawet jeśli ich pominąć to gdy pojawiła się okazja do wprowadzenia wątku romansowego pomiędzy bohaterką, a byłym agentem FBI to zostało to jeszcze w tym odcinku ścięte. Podobnie jak serial, a przynajmniej jego emisja w Polsce (nie wiem jak w Stanach).

Pierwszy sezon Tudors za mną. Ehh, zgrzytają mi te historyczne bzdurki między zębami, zgrzytają. Ale drugi sezon już niedługo będzie na tapecie, mimo wszystko to nadal świetny serial :)

hrabek - 8 Wrzeœśnia 2009, 11:09

Naprawdę nie jesteś w stanie? A Archiwum X? Mam wrażenie, że twórcy 11th Hour bardzo wzorowali się na tym serialu i chcieli wprowadzić podobne relacje u siebie. To akurat mi nie przeszkadzało. To że serial na dłuższą metę nie wciąga, było zdecydowanie większym problemem. Nie ma w tej produkcji jakiegoś głównego wątku, który będzie główną osią fabuły. Można było wprowadzić, że duet jeździ na kolejne akcje, ale w tle jest jedna sprawa, do której zdobywają kolejne dowody, a która ciągnie się przez cały sezon. Ścigają jakiegoś pomysłowego przestępcę, czy coś takiego. Czy chociaż że agentka walczy o awans, cokolwiek. A tu nic - jadą, rozbijają bank i w następnym odcinku jadą gdzie indziej praktycznie bez żadnego powiązania fabularnego.
Też miałem nadzieję, że Mark Blucas zostanie w serialu na dłużej i sprawy będzie rozwiązywać trio bohaterów, no ale tak się nie stało.

agrafek - 8 Wrzeœśnia 2009, 12:19

Prywatne podsumowanie powyższych dyskusji:
1. Fringe - odpuściłem po którymśtam odcinku, w którym po raz kolejny wszystko było dokładniusieńko tak samo jak w poprzednich. Jak do tego dodać sztywnych jak kosy na sztorc bohaterów i wysztucznione relacje między nimi, to serial można określić wyłącznie jako ciężkostrawny i nudny za to zadęciem.
2. True Blood - No, niestety. Po naprawdę udanym (moim zdaniem) pierwszym sezonie nastąpił naprawdę nieudany sezon drugi. Bohaterowie wypowiadają jakieś kuriozalne długie monologi, Sookie jest wprawdzie denerwująca, ale jakoś tak sztampowo i nijako. Wątków namnożono byle ile, o to, by potem rwać je ot tak. A Lafayette jest prawie nieobecny. Z plusów - brat Sookie (jak mu tam) jako jedyny trzyma poziom, jego wątek jest niezły, poświęcono mu zresztą więcej miejsca. Rzeczywiście seksu w tym serialu od groma, ale jeśli ukazywany jest z sensem nie przeszkadza. Gorzej, że czasem celebrują jakieś niby to romantyczne sceny do zaziewania. Mimo wszystko zerknę na trzeci sezon, bo może coś z niego będzie?
3. Dark blue polecane przez hrabka rzeczywiście niezłe, aż jestem zdziwiony, bo zwykle nam się z hrabkiem gusta serialowe rozjeżdżają niemożebnie. Ma klimat, ma ciekawych, niejednoznacznych, ale nieprzesadzonych bohaterów. Zobaczymy jak będzie dalej.
4. Harper's Island - A mnie się nawet podobało. Może dlatego, że wylądowały tam aż dwie osoby z "Supernatural" (Bobby i prawdziwa Ruby)?;) Końcówka taka se i oczywiście trzeba wyłączyć logikę na czas oglądania. Ale po wyłączeniu tych 3/4 mózgu można się nawet nieźle bawić.
5. Tudors - ja odpuściłem. Pierwszy sezon był ok, drugi już mnie zmęczył, trzeci nawet mnie nie kusi. Tu akurat w kółko pokazywany seks był kompletnie bez sensu. No dobra, Henryczek bzykał się bez opamiętania, ale w serialu historycznym wolałbym, żeby twórcy po prostu to zaznaczali, a cenne serialowe minuty poświęcili na intrygi na przykład. Do tego między pierwszym a drugim sezonem zniknęła gdzieś część obsady i nikomu nie przyszło nawet do głowy, by to jakoś wyjaśnić. Trochę mnie twórcy wkurzyli tą niedbałością. Miałem też wrażenie, że w drugim sezonie akcja siadła, jakby twórcy bali się, że zabraknie im tematów na kolejne sezony, w związku z czym porozwlekali wątki.

I poza dyskusją:
6. O "Fixer nie wspominał nikt oprócz mnie, ale poupieram się trochę przy tym serialu. Odcinków ma bodaj sześć (ale jest chyba szansa na następne). Od chyba czwartego zaczyna przesiąkać własną konwencją i albo się to łyknie, albo nie. Jeśli tak, np. jedna z ważniejszych scen finałowego odcinka może wydać się świetna (dwóch gości zleciło zabicie się nawzajem temu samemu snajperowi. Wiedzą o tych wzajemnych zleceniach. Siedzą w kawiarnianym ogródku, świadomi, że z wieży kościoła celuje do nich zabójca. każdy jest przekonany, że zabije on tego drugiego. Kłopot w tym, że snajper ma powody, by nie lubić każdego z nich, a równocześnie doceniać ofertę obu).
7. Starszy serial, o którym chyba też nikt nie wspominał - "Meadowsland". Jak to bywa u Brytyjczyków krótki - bodaj osiem odcinków. A może tylko sześć? Mówiąc krótko - dziwny. Na początku wydaje się taką komedią z dreszczykiem, z czasem zostaje tylko dreszczyk a widz, wspólnie z bohaterem, zaczyna popadać w małą paranoję. Zastosowano tu stary, dobry patent - do małej miejscowości przyjeżdża ktoś z zewnątrz i rozpoznaje lokalne zwyczaje. Z tym, że tu "ktoś z zewnątrz" to facet objęty programem ochrony świadków, a miasteczko okazuje się pokręcone prawie jak Twin Peaks. A potem jeszcze coś się okazuje i jeszcze i...

NURS - 8 Wrzeœśnia 2009, 12:51

a ja nie zdzierżyłem Meadowsland. Nie podeszło mi w ogóle.
Teraz trafiłem na Defying Gravity, jestem dopiero po dwóch odcinkach, ale może się rozwinie. Jest wyprawa do gwiazd i kryjąca sie za nią tajemnica.

Memento - 8 Wrzeœśnia 2009, 17:45

Coś mnie 'tkchnęło' i oglądam sobie Alias. LOST, drugie dziecko J. J. Abramsa, baaaaaaaaaardzo przypadło mi do gustu, wiedziałem więc że mogę się spodziewać dobrego serialu. Jestem w połowie pierwszego sezonu i dobrze jest, Alias daje radę, bez dwóch zdań. 8) Jestem ciekaw jak rozwinie się wątek kretów...
Virgo C. - 8 Wrzeœśnia 2009, 19:02

hrabek napisał/a
Naprawdę nie jesteś w stanie? A Archiwum X? Mam wrażenie, że twórcy 11th Hour bardzo wzorowali się na tym serialu i chcieli wprowadzić podobne relacje u siebie.

Tylko jak długo udało im się utrzymać te relacje w przypadku Muldera i Scully ? Jeden sezon ? Podejrzewam, że wcześniej czy później zaczeliby to wprowadzać, tym bardziej że obecnie panuje właśnie tendencja do wikłania partnerów w jakieś dziwne łamańce uczuciowe i podkręcanie oczekiwań widowni na zasadzie "No to kiedy oni w końcu ze sobą będą ?". Patrz - Kości. Zresztą na relacjach między bohaterami się głównie ten serial opiera i coś takiego jak widać może pociągnąć cały serial. A tak autorzy zdecydowali się na co zdecydowali i efekt tego mieli - niską oglądalność.

ilcattivo13 - 8 Wrzeœśnia 2009, 19:14

mi też Alias się podobał, choć pod względem naiwności jest porównywalny z naszą Twierdzą szyfrów.
Memento - 8 Wrzeœśnia 2009, 19:33

Nie wiem, nie oglądałem. Dlaczego jest naiwnie?
ilcattivo13 - 8 Wrzeœśnia 2009, 20:11

dlaczego Alias jest naiwny czy dlaczego Twierdza jest naiwna?
Memento - 8 Wrzeœśnia 2009, 21:12

Dlaczego Alias.

Kurde blaszka, półmetek sezonu, a każda odpowiedź rodzi następne pytania...

Agent Marshall - kozak, fajne ma te gadżety. :mrgreen: :bravo

ilcattivo13 - 8 Wrzeœśnia 2009, 22:40

hmpf... jesteś dopiero w połowie pierwszego sezonu, więc nie będę Ci psuł przyjemności oglądania dalszych odcinków. Zobaczysz jak rozwinie się wątek rodziców i inne wątki (poczwórni i popiątni szpiedzy w sekcji) i wtedy sam stwierdzisz, że strasznie to wszystko naiwne.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group