To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Dzieci - wychowanie

Piech - 15 Grudnia 2009, 21:22

dzejes, dareko, moje wątpliwości wyraziłem na 20. stronie tego wątku i nie chce mi się powtarzać. Jeżeli łatwiej Wam wierzyć, że przemawia przeze mnie ciemny zabobon, to mnie to ani ziębi, ani grzeje.
dzejes - 15 Grudnia 2009, 23:32

Piech napisał/a

Przypomina mi to peerelowską technikę stosowaną przez chłopów, dodawania do mleka różnych świństw, np. proszku ixi, żeby się mleko szybko nie zepsuło.


O tym mówisz?

Piech - 16 Grudnia 2009, 00:00

dzejes napisał/a
O tym mówisz?


http://www.science-fictio...p=505953#505953

I teraz już naprawdę EOT z mojej strony.

Lynx - 16 Grudnia 2009, 00:14

Piech napisał/a
dihydrogen monoxide
jakis dwuwodzian jednotlenowy? Przynajmniej to wynika z nazwy. Czyżby woda?
Nie mam pojęcia co to może być.

W kwestii szczepień. Nadal uważam, że należy dobrze się zastanowić, zanim zaszczepi się dziecko. I pamietać, że nawet katar jest przeciwwskazaniem dla szczepienia. Dziecko musi być bezwzględnie zdrowe.

illianna - 22 Grudnia 2009, 19:57

Monotlenek diwodoru (ang. dihydrogen monoxide, w skrócie DHMO) – technicznie poprawna, ale w praktyce niestosowana nazwa wody. Termin ten został wykorzystany na potrzeby serii głośnych mistyfikacji, które miały pokazać skutki ignorancji naukowej i ośmieszyć zjawisko publicznego lęku przed nieznanymi substancjami chemicznymi.

Na przestrzeni dziesięcioleci, na potrzeby kolejnych żartów z tej serii stworzone zostało wiele petycji i witryn internetowych, które opisywały zagrożenia i negatywne skutki środowiskowe powodowane przez ów związek chemiczny: erozja gruntów, niszczenie zabytków, przyspieszanie korozji metali, istotna rola w procesach cieplarnianych. Monotlenek diwodoru był też wskazany jako główny składnik kwaśnych deszczów oraz wielu niebezpiecznych odpadów przemysłowych; podkreślano, że przypadkowe wdychanie nawet niewielkich ilości substancji może prowadzić do śmierci, a postać gazowa często powoduje poważne oparzenia. Pisano także, że substancja ta znaleziona została w tkankach nowotworowych u wielu pacjentów.

Petycje nawoływały do zdecydowanego odzewu i sprzeciwu wobec produkcji i wykorzystania DHMO - zależnie od staranności z jaką były przygotowane osiągały mniejszy lub większy sukces.

Piech - 23 Grudnia 2009, 00:53

illianna napisał/a
Petycje nawoływały do zdecydowanego odzewu i sprzeciwu wobec produkcji i wykorzystania DHMO - zależnie od staranności z jaką były przygotowane osiągały mniejszy lub większy sukces


To jest dobra strona o DHMO
http://www.dhmo.org/facts.html

Rafał - 5 Stycznia 2010, 11:27

Tak sobie myślę gdzie się poradzić, niech będzie że tutaj :wink:

Może mi ktoś polecić namiar na wakacje z dzieciakami, najlepiej południe Europy, może Grecja, jakieś sprawdzone biuro podróży, albo hotel, a najlepiej jakąś zorganizowaną imprezę?

ihan - 6 Stycznia 2010, 20:42

Znajomi byli z dziećmi, ale na własną rękę i z namiotem, nie wiem czy cię to interesuje.
Rafał - 7 Stycznia 2010, 08:33

Niespecjalnie raczej, na własną rękę ponad 10 lat jeździmy, chce się odmiany i odpoczynku od myślenia o wszystkim. Chociaż i to niebezpieczne, w zeszłym roku tak się odmózgowałem, że pinu do własnej karty po powrocie nie mogłem sobie przypomnieć :lol:
merula - 7 Stycznia 2010, 11:22

Z tego co pamiętam raczej nieduze masz te dzieci?

Popytam znajomych.

Rafał - 7 Stycznia 2010, 11:42

Duże, nieduże, na głowę wchodzą (1-10-12), przy czym pierworodny jakiś taki bykowaty się robi, matkę przerósł wzrostowo i wagowo, ojca goni, muszę mu ograniczyć witaminy, czy co? :wink:
merula - 7 Stycznia 2010, 13:07

czyli moderowanie dla dzieci niekonieczne jest?
Rafał - 7 Stycznia 2010, 13:56

Nie, niekonieczne. A masz coś?
merula - 7 Stycznia 2010, 16:55

a bardzo Ci na all inclusiv zależy?
Rafał - 7 Stycznia 2010, 21:11

Nie, aby tylko na miejscu można było się wyżywić bez harpuna i rozpalania ognia :wink:
mad - 7 Stycznia 2010, 22:41

Wyślij dwójkę najstarszych na obóz przetrwania.
Piech - 8 Stycznia 2010, 00:09

Rafał, byłem kiedyś z dziećmi w okolicy Epidauros, na Peloponezie, niedaleko Aten. Apartament z kuchnią, blisko morza, plaża okay. Antyczny Epidaurus dobrze zwiedzić, dużo tego, w dobrym stanie. Słynny amfiteatr. Mykeny też niedaleko. Jak chcesz, to się zapytam znajomego o ten pensjonat, bo zapomniałem.
merula - 8 Stycznia 2010, 01:15

moi znajomi bywali na Tassos, Kos i Korfu i chwalili, niezbyt drogo i niezbyt tłoczno. A ostatnio gdzieś w europejskiej części Turcji. Podpytam o konkrety.
Rafał - 9 Stycznia 2010, 02:17

Dzięki, dzięki, dzięki, :D
Rafał - 20 Stycznia 2010, 01:02

Mam prośbę, jakby ktoś z was rozliczał się i nie wiedział co zrobić z tym 1 % z podatku, to przekażcie na rzecz leczenia syna mojej kumpeli i kolegi moich dzieciaków. Jasiek musi jakiś czas brać leki za 10 koła miesięcznie, no, musi. Poniżej daje namiar:
http://www.jasiu.fruart.pl/index.html

Pucek - 20 Lutego 2010, 10:19

Śnieg latoś mieliśmy wspaniały przez ponad półtora miesiąca. Plac zabaw koło bloków wielki i niczyją stopą nie tknięty (psiarze uczciwie omijają) - z dziećmi nikt nie przyszedł zrobić bałwana. I nigdzie w okolicy.
Dziś rano - odwilż w najlepsze -trafiłam obrazek jak z filmu:
Jeden dzieciak lepi coś, zbiera śnieg na kopczyk. Ciemna buźka afro... europejczyka.

Anonymous - 11 Marca 2010, 14:55

Przerażające.
Kai - 25 Marca 2010, 16:10

Ups rozpędziłam się, myślałam, że to temat o wychowaniu własnych dzieci.... :twisted:
Agi - 25 Marca 2010, 16:23

Kai, o własnych również można.
Lynx - 25 Marca 2010, 16:33

Zastanawiam się, jak wytłumaczyć nastolatce, że maminy portfel nie jest bez dna. ;) Niby z jednej strony mówi, że rozumie, a za chwilkę oznajmia ile, na co i na kiedy potrzebuje. Ja się zastrzelę ;P:
merula - 25 Marca 2010, 16:45

ooddaj jej portfel w zarządzanie i oczekuj spełnienia zachcianek. ciekawe, jak długo wytrzyma? :wink:
Kai - 25 Marca 2010, 16:52

Lynx napisał/a
Zastanawiam się, jak wytłumaczyć nastolatce, że maminy portfel nie jest bez dna. ;) Niby z jednej strony mówi, że rozumie, a za chwilkę oznajmia ile, na co i na kiedy potrzebuje. Ja się zastrzelę ;P:

Może zacznij po prostu mówić "Nie mam na to"? I ignoruj? Nie na zasadzie "nie słyszę" ale powiedz "jak będę miała, to oczywiście, na razie nie mam na to, na to i na to..."
Nie wiem jakim cudem, ale mojemu nigdy ptasiego mleka nie brakowało, zwykle co chciał, to miał, a jak się ciężkie czasy zaczęły to nigdy tego przed nim nie ukrywałam. Nie bylo problemu, do tej pory nie ma. Jest "jak będzie kasa, to by mi się nowe spodnie przydały" ale chodzi twardo w tych co ma.
Nawet czasem mi się zdaje, że przesadzam, mam prawie 10.000 do spłacenia, a ja się mu wybieram kupować gitarę za 1200. Ale jak widzę, z jaką cierpliwością nosi ciuchy po 2 sezony i cieszy się z każdej nowej koszulki, to po prostu nie umiem.... :(

hrabek - 26 Marca 2010, 12:07

No chłopaki mają inaczej niż dziewczyny.
Kai - 26 Marca 2010, 15:17

hrabek napisał/a
No chłopaki mają inaczej niż dziewczyny.


Ekhm... powiedziałabym, że raczej "w innych miejscach" ;) choć dostrzegam, że i ubrać się lubią "konkretniej", ale nie wszyscy. Jak zaglądam do wątków "co sobie kupiliśmy" to się cieszę, że nie mam "modnisia" :mrgreen:

Natomiast normalne są wydatki na struny, za wynajęcie studia w najmniej oczekiwanych momentach tygodnia i też trudno mu odmówić. Można negocjować spodnie, buty, kurtkę, ale ze sprzętem jest gorzej. :)

Zresztą każde hobby kosztuje, co tu dużo mówić. Jakby się interesował komputerami inaczej, niż tylko użytkowo, to też trzeba by było "urodzić" na nowy sprzęt co jakiś czas.

Kwestia dogadania, jak mi się zdaje. Albo rozpoczęcia własnej pracy zarobkowej (ech, za moich czasów to było pięknie, można sobie było dorabiać ile wlazło :) )

Duke - 26 Marca 2010, 15:38

Lynx wyslij młodą do roboty. Chce czegoś ekstra ponad ustawowe minimum, niech zarobi. Ja osobiście zawsze wolałem iść i zaraobić niż wyciągac od rodziców, fakt że na starość przyszła refleksja ze głupi byłem, ale z drugiej strony jak mi raz ojciec powiedział że wydaje kasę na głupoty to mu powiedziałem że owszem wydaje, ale swoją. Jak sobie postoi z ulotkami to bardziej doceni kosmetyk czy ciuch ;P:


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group