To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Fidel-F2 - 1 Lipca 2011, 09:37

Kilkuset żołnierzy wróciło do Polski parowcem w 1920-tym ale ogromna cześć po kapitulacji przeszła przez serię obozów, więzień i katorg i wróciła w 1922-im oczywiście znacznie okrojona liczebnie. Sam powrót pociągiem do kraju w zimie, bez opału, bez aprowizacji, bez ciepłej odzieży, gdzie na każdej stacji trzeba płacić łąpówki to opowieść niemal kosmiczna.

Kruk Siwy, no proszę, jaka ciekawa karta w historii rodziny. Może odnajdziesz dziadka we wspomnieniach Bohdanowicza.

Kruk Siwy - 1 Lipca 2011, 09:42

Kto wie, choć wątpię czy szesnastolatek dokonał tam czegoś dobrego/złego by się wyróżnić. No a dywizja o ile wiem strzegła transyberyjskiej linii kolejowej więc nie działała jako oddział zwarty. Ale dawno już chciałem coś popełnić o dziadkowych losach, ale mi danych brakowało. Dziadek coś wylewny w opowieściach nie był.

Edit. Dziadek był dziadkiem po kądzieli.
Monsenieur SŁOMKOWSKI Henryk, qui a servi dans la 5ºDivision de Sibèrie sous Commandement Francois est autorisè a porter la MEDAILL COMMEMORATIVE FRANCASIE de la GRANDE GUERRE

Fidel-F2 - 1 Lipca 2011, 09:52

Jak przeczytasz Bohdanowicza to zrozumiesz czemu nie był wylewny a "dokonań" w tamtych warunkach mógł nazbierać każdy.

Edit: Chyba nie spotkałem tego nazwiska ale mogłem przeoczyć.

EditII: Dla Rafała, Kruka i innych ciekawych. Ostatnio zachwalałem Zamojszczyznę Klukowskiego teraz Ochotnika Bohdanowicza. Mozna w Karcie znaleźć jeszcze kilka innych, podobnych i ciekawych pozycji.

http://karta.org.pl/Wydawnictwo/Ksiazki_KARTY/41

Kruk Siwy - 1 Lipca 2011, 09:55

Może i racja. Kończąc mogę jeszcze dodać, że po powrocie dziadek nic słabszego od spirytusu nie pił.

A i brak wylewności spowodowany był także komuną. Do końca życia nie mógł znaleźć pracy w państwowym zakładzie.

charande - 1 Lipca 2011, 11:36

Też bym chętnie przeczytała tego Ochotnika, muszę poszukać.
joe_cool - 1 Lipca 2011, 11:49

Ale kosmos Mary Roach. Koniecznie trzeba to przeczytać, zwłaszcza jak się samemu chciało być kosmitą, znaczy kosmonautą. Autorka w bardzo bezpośredni i bezpruderyjny sposób opisuje raczej przyziemne i fizjologicze aspekty podróży w kosmos i przebywania w stanie nieważkości. Sam podtytuł książki już wiele mówi - Jak jeść, kochać się i korzystać z WC w stanie nieważkości Było mi smutno, że książka już się skończyła...
A tutaj sam Hermaszewski robi reklamę ;) http://www.youtube.com/wa...feature=related

Magnis - 2 Lipca 2011, 17:14

Franck Thillez Pokój umarłych
Dobry thriller o psychopatycznym mordercy, którego próbują znaleźć bohaterowie.Jest makabrycznie, ponuro i trzeba przeczytać czym jest tytułowy pokój umarłych (ciarki przechodzą).Książkę czyta się dobrze.Ocena 7/10.

qbard - 4 Lipca 2011, 16:45

Roddy Doyle Kobieta, która wpadała na drzwi. Autor wciela się w zmęczoną życiem, maltretowaną przez męża alkoholiczkę sprzątaczkę. Kobietę, której życie zapowiadało się wspaniale. Wg "The Times" jest to najlepsza książka tego pisarza. Ja tam wolę jego trylogię muzyczną "The Commitments", ale niezaprzeczalnie "Kobieta, która wpadała na drzwi" jest świetna.
ailiS - 4 Lipca 2011, 20:38

Brandon Sanderson Elantris
Pomysł na fabułę bardzo ciekawy, ale wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Papierowość niektórych postaci i marne dialogi przekreślają wartość utworu. O tym, że autor traktuje czytelnika jak idiotę nie wspomnę... 2/10 Nie polecam.

illianna - 5 Lipca 2011, 18:15

Herrenvolk w trakcie....
Magnis - 5 Lipca 2011, 18:34

George Pelecanos Miasto tragedii
Bardzo dobry czarny kryminał opowiadający o ciemnej stronie Waszyngtonu gdzie na ulicach królują gangi oraz porachunki pomiędzy nimi.Postacie to osoby twarde i umiejące sobie radzić w takim świecie gdzie przebywają.Książkę czyta się znakomicie dzięki ciekawej fabule i trzymającej z wieloma zwrotami akcji.Ocena 9/10.

mBiko - 5 Lipca 2011, 21:20

illianna, dopiero teraz?
Kruk Siwy - 5 Lipca 2011, 21:22

Reklama musi być.
Agi - 6 Lipca 2011, 08:44

Śmierć na Nilu - Connie Willis
Podróż do tyłu - Hanna Fronczak vel nimfa bagienna
Kruk Siwy napisał/a
Reklama musi być.
Złośliwość, oczywiście też.
Kruk Siwy - 6 Lipca 2011, 08:50

Agi napisał/a
Złośliwość, oczywiście też.


E tam. Ale nikt kto zna Ilianę i Sebastiana nie uwierzy, że ksiązkę gotową od czterech lat Iliana czyta dopiero teraz. To i pożartować można. Nie widzę też nic złego w reklamie.
A to, że się cieszę z faktu publikacji - zwłaszcza tej książki tak skandalicznie przetrzymanej - to już powiedziałem Autorowi.

illianna - 6 Lipca 2011, 12:08

Kruk Siwy, no cóż cuda się zdarzają, choć Ty pewnie w nie nie wierzysz :mrgreen: , ja jak może zauważyłeś na temat twórczości Sebastiana się publicznie szerzej nie wypowiadam, a książkę czytam dopiero teraz, bo jak ją pisał przeczytałam pierwszą część i pół drugiej, tyle wtedy było akurat napisane, a potem długo nie wracałam do czytania, bo szczerze mówiąc na kompie nie lubię, a nie drukowaliśmy dalej, więc czytam obecnie wreszcie wersję papierową.
Jak rozumiem albo słabo nas znasz albo sądziłeś po sobie :mrgreen: ;P:

Kruk Siwy - 6 Lipca 2011, 12:34

Bo ja wiem? Ale znaczy że ty okrutna jesteś! Żeby menżu książki nie przeczytać! Toż przecież trzeba mu w trakcie pisania kartki albo pliki podkradać! Hihi

A to że czyta się naprawdę zacnie dopiero jak rzecz jest profesjonalnie wydrukowana to stara prawda. Sam siadam niekiedy na tronie z Dziełm Swym Wielkim i z lubością oddaję się lekturze.

Memento - 6 Lipca 2011, 12:41

Przeczytałem drugi raz Rękę Mistrza S. Kinga i było, cytując Elizabeth Eastlake, pysznie. Za kilka lat chyba następna powtórka.
Anonymous - 6 Lipca 2011, 17:14

Przeczytałem Kamienną ćmę Matuszka i jest dobrze. :) Pod względem intelektualnym, koncepcyjnym, jedna z najciekawszych polskich powieści fantastycznych (trochę boję się ją szufladkować, bo są tutaj zarówno elementy science fiction, jak i fantasy). A teraz Stories, czyli antologia pod redakcją Neila Gaimana oraz Pokrzepiciel Sandora Marai.
Chal-Chenet - 6 Lipca 2011, 22:42

Jakub Ćwiek - Kłamca
Przyjemna lektura. Lekkie to i przyjemne, niewiele wymagające. Tak na oderwanie od szarej codzienności. Szybka, wartka akcja, właściwie każde opowiadanie jest wciągające. Oczywiście raz trafi się lepsze, raz nieco gorsze, ale patrząc całościowo, jest to zbiorek warty uwagi, jeśli lubi się tego rodzaju fantastykę.
Przypadł mi też do gustu główny bohater. Wyluzowany skurwiel, niepozbawiony jednak wyższych uczuć.
Jestem zadowolony.
7,5/10

mBiko - 7 Lipca 2011, 19:17

A ja tak niewinnie spytałem, bo też właśnie czytam.



;P:

Hubert - 7 Lipca 2011, 23:23

Widziałem nowego Mordimera na półkach. Gruba jak na Fabrykę książka (blisko 500 stron) i - uwaga, tym razem jest to POWIEŚĆ. Pierwsza, pełnoprawna powieść w cyklu. Rozważam kupienie.
nureczka - 8 Lipca 2011, 09:49

Sosnechristo napisał/a
(blisko 500 stron)

Zmienili czcionkę na 18 pkt. i dali potrójną interlinię? :twisted:

aldebaranczyk - 8 Lipca 2011, 12:21

WichmanPiotra Owczarza. Świetna powieść historyczna zakrapiana elementami fantastyki. Czasy wczesnego średniowiecza - miód malina :lol:
Tutaj recenzja: http://www.historia.org.p...z-recenzja.html

Witchma - 8 Lipca 2011, 12:24

aldebaranczyk, zapoznaj się dokładnie z Regulaminem i przywitaj się w wątku do tego przeznaczonym.
Kai - 8 Lipca 2011, 12:29

Memento napisał/a
Przeczytałem drugi raz Rękę Mistrza S. Kinga i było, cytując Elizabeth Eastlake, pysznie.

Ja też.
I finiszuję z Bastionem. Oczywiście pech, 40 stron do końca i musiałam przerwać :evil: żeby wysiąść.

I jeszcze zbiorek opowiadań Szkieletowa Załoga tegoż. Niektóre opowieści więcej niż smakowite. Dwie czy trzy potwierdzają opinię Kinga o samym sobie - ulega słowotokowi.

Hubert - 8 Lipca 2011, 12:48

nureczka, to była moja pierwsza myśl. Ale nie. Gdy otworzyłem książkę, okazało się, że całkiem sporo literek na stronie upchnęli - jak na ich standardy. :mrgreen:
Iscariote - 8 Lipca 2011, 13:36

Clive Cussler - Podnieść Titanica Po raz drugi dla przypomnienia. Kilka lat temu książka działała na moją młodzieńczą wyobraźnię bardzo bardzo. Teraz trochę mniej, ale nadal przyjemnie się czytało.
joe_cool - 8 Lipca 2011, 14:03

Trudno być bogiem i Przenicowany świat Strugackich

Podobały mi się. Są troszeczkę do siebie podobne - w obu jest przybysz z zewnątrz, lokalny świat jest brudny, zniszczony, ludzie okrutni, zezwierzęceni, itp. A jednak mają inny klimat. W Przenicowanym nie podobała mi się końcówka, jakaś taka trochę bez sensu była...

Kruk Siwy - 8 Lipca 2011, 14:37

No to teraz: "Żuk w mrowisku" i "Fale tłumią wiatr" czyli Maksym Kammerer vel Rościsławski i jego dalsze przygody.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group